Satan.pl > Czytelnia > Eseje >[ Zaloguj się ]   [ Rejestracja ]
FelietonyEsejePublikacjeKontekstyKontakt

LeWhoo

O rytuałach osobistych (2001-11-18)

Nie jestem niestety magiem, ani nikim szczególnie intensywnie zajmującym się okultyzmem, jednak łatwo spostrzec osobie myślącej logicznie niektóre zjawiska zachodzące w życiu. Dla większości osób tekst ten nie będzie zapewne odkrywczy, jednak postanowiłem go napisać ;)

Nie rzadko można spotkać się z zabobonami, często też ze stwierdzeniami, że jeżeli się w dane rzeczy wierzy, to się one spełnią. To ostatnie jest w dużej mierze prawdą. Nie chodzi tutaj nawet o intensywne myślenie o danej rzeczy, ale o ogólne przyzwyczajenia. Oczywiście bzdurą byłoby powiedzenie, że przesądy w które wierzymy się zawsze spełniają, czy też że spełniają się często. Możemy po prostu zauważyć, że się spełniają.

Oczywiście dla człowieka nieco bardziej wytrenowanego umysłowo nie jest trudne przeciwstawienie się zabobonowi, w który sam poniekąd wierzy.

Jednak chciałbym przejść do sedna artykułu, czyli do rytuałów osobistych. Dokładniej, jeżeli miałbym to nazwać, to do małych rytuałów osobistych (aby nie mylić tego z mniej czy bardziej skomplikowanymi Rytuałami magicznymi, które mają w pewien sposób dłuższy i zaplanowany przebieg). Chodzi o osobiście generowane "przesądy", o rzeczy teoretycznie bzdurne, ale mogące mieć wielkie dla nas znaczenie.

Powiedzmy, że (zawsze swój tekst musze zilustrować jakimś przykładem) pewien człowiek co wieczór w odpowiedniej kolejności układa ubrania. Ma to mu zapewnić pewną pomyślność w dniu następnym. Tak błaha sprawa zazwyczaj się sprawdza - tzn. w dniu następnym rzadko bywają ogromne nieszczęścia. Jeżeli jednak człowiek ten zapomni poukładać ubrań, a dowiadując się o tym zbytnio się nie przejmie, też ciężko liczyć na jakieś radykalne nieszczęście.

Jednak jest to bardzo ogólny i chwiejny (jak wszystkie zresztą) przykład. Często o mocy naszych osobistych rytuałów możemy się dużo głębiej przekonać, jeżeli są one konkretniej ukierunkowane, czyli np. dana ilość jakichś czynności -1 oznacza daną ilość jakiś rzeczy dnia następnego. Jeżeli czynności te wymagają od nas pewnego wysiłku, a dokonanie ich daje nam pewną ulgę, ponieważ nie są to koniecznie rzeczy przyjemne, to prawdopodobieństwo sukcesu jest większe. Pewnego rodzaju ulga ma tu kolosalne znaczenie - gdyż człowiek doznający tego uczucia staje się spokojniejszym, wrodzone lenistwo wymaga od niego zaaprobowania wyników swojego rytuału.

Oczywiście nie mówię tu, że rytuały których wykonywanie daję nam przynajmniej pozornie całkowitą przyjemność nie mają sensu - wszystko zależy od podejścia, a wykonanie każdego rytuału powinno kończyć się ulgą.

W przypadku większości ludzi istnieje jednak konieczność zmian swoich rytuałów co pewien czas, gdyż "tracą one na mocy". Oczywiście to określenie jest wieloznaczne... Miałem na myśli głównie naszą nadmierną ufność w moc rytuału i zbytnie na nim poleganie. Najważniejsze jest to, aby polegać na sobie, lub na pewnej swojej otoczce, w postaci np. szczęścia, które jest jednak głównie od nas zależne. W tym wypadku rytuał może dopomóc.

Zapewne istnieją zaawansowane przypadki, które potrafią osiągnąć wiele opierając się na samych rytuałach, jednak jak już wspomniałem, nie jestem magiem, być może wszystko przede mną...

Istnieje jeszcze pewne zagrożenie - nie należy popadać w przesadę. Tak jak człowiek odrzucający wszystkie przesądy, jak i człowiek wierzący im na sposób "ludowy" czy też ktoś, kto popada w przesadę generując nadmierną ilość rytuałów osobistych, można stracić na swojej "mocy" czy też wręcz popaść we własne sidła, ograniczyć swoją wolność.

Należy pamiętać, że takie małe rytualiki mają nam pomagać, a nie przeszkadzać. Ich wykonanie ma prowadzić do naszego zysku, ich niewykonanie, do niczego... Lub też wręcz znowuż do naszego zysku... Pomyślcie czasem o odwróceniu "upierdliwego" rytuału, wtedy może być łatwiej i przyjemniej :)

LeWhoo            
http://www.lewhoo.prv.pl                  




Główna/FAQ/Filozofia/Czytelnia/Nietzsche/O nas/Varia/Scena/Sztuka/Forum/Katalog/Okultyzm
Ludowy Komisarz Zdrowia ostrzega: wszystkie materiały umieszczone na stronie są własnością autorów.
Kopiowanie i rozpowszechnianie może być przyczyną... Tylko spróbuj. My zajmiemy się resztą :>