| Satan.pl > Czytelnia > Eseje > | [ Zaloguj się ] [ Rejestracja ] |
Neron
Seks - czyli uciechy cielesnej egzystencji (2004-02-07)
Aktywność seksualna sprzyja zdrowiu i długowieczności. Dobrze wpływa na oddychanie, krążenie, układ hormonalny i odpornościowy. Jej brak, jak łatwo się domyślić, wręcz przeciwnie, przyśpiesza starzenie się organizmu.
Jeszcze jakiś czas temu taka swoboda seksualna jak dziś, była nie do pomyślenia. Liczne filmy z pod znaku trzech iksów, magazyny, bary z peep-show (że o agencjach nie wspomnę, bo one były popularne już dawno temu ) - to dziś normalka.
Taki luz jaki mamy teraz można porównać jedynie do czasów bardzo dawnych, kiedy na świecie chrześcijaństwo dopiero powstawało, za to wielką popularnością cieszyło się pogaństwo. Niegdyś noc sobótkowa miała charakter orgii. Młodzi gromadzili się w lasach, na polanach, rozpalali ogniska, dziewczyny zrzucały ubrania by doznawać ekstazy.
Popęd płciowy był bowiem, jest i zawsze będzie (oby) nieodłączną cechą
ludzkiej natury.

Gdyby przeanalizować badania naukowe poświęcone różnym organom człowieka , to pochwę należy zaliczyć do narządów najczęściej badanych i oglądanych przez specjalistów , od medyków poczynając , na filozofach kończąc. Nietrudno odgadnąć , że wsród badaczy damskiego krocza prym wiedli mężczyźni.
No dobrze, a jaki jest seks w Polsce, gdzie znaczna część społeczeństwa to katolicy?
Z licznych badań wynika, że baaardzo grzeczny. Wielu małżonków nigdy nie widziało nagiej partnerki. Stosunek odbywają w ciemności, pod grubą kołdrą, bez słów, szybko i wstydliwie. Do tego cały czas mają świadomość, że to co robią to wielkie świństwo.
Kościół propaguje taki właśnie obraz rzeczy. Wyraża się o kobiecie z czcią wtedy , gdy coś urodzi. Nieprzyjemnie wspomina tylko moment "pokalanego" poczęcia.

Śmieszne jest spojrzenie katolickiego kościoła na sprawy seksu. Oto bowiem dowiaduję się , że kobieta i mężczyzna mają "niemoralne" części ciała. Człowiek owszem , uprawia seks ale jest to świństwo. Myślenie o tym , że to zrobimy to świństwo. Przyjemność wyobrażania sobie "niemoralnych" kawałków ciała oraz tego jak To zrobimy , to już wielkie świństwo. Gołe w domu nie jest świństwem jeśli będą z tego dzieci. Gołe sfotografowane - to świństwo. Ze świństwem trzeba walczyć. To właśnie zdanie kościoła.
Śmieszne są słowa wypowiadane przez niektórych posłów w trakcie debaty na temat pornografii.
"Jeśli ktoś chce sięgać po takie materiały [pornografia] może to robić na własną odpowiedzialność. Jestem przeciwny cenzurze. Sprzeciwiam się jednak temu by pornografia w ogóle była niekontrolowana!"
No proszę - jestem za a nawet przeciw. Co za przebiegłość.
Idąc dalej tym tropem jeszcze jeden cytat: [pornografia]... to pożywka dla rozwoju alkoholizmu , morderstw , złodziejstwa , bandytyzmu a przede wszystkim - hamulec dla rozwoju umysłowego i duchowego osoby ludzkiej". Podpisano : Zespół Żywych Róż Różańca Świętego przy Parafii św. Macieja w Andychowie . Bez komentarza.
A jakie spojrzenie na seks przedstawia Biblia?
"Słyszeliście , że powiedziano : Nie cudzołóż. A Ja wam powiadam : Każdy kto pożądliwie patrzy na kobietę , już się w swoim sercu dopuścił z nią cudzołóstwa . Jeśli więc prawe twoje oko jest ci powodem grzechu , wyłup je i odrzuć od siebie. Lepiej bowiem jest dla ciebie , gdy zginie jeden z twoich członków , niż żeby całe twoje ciało miało być wrzucone do piekła" (Mat. r5,w27)
Pożądliwość to najmocniejszy z ludzkich instynktów , zaraz po instynkcie samo zachowania. Natura zbudowała nas w ten sposób aby zabezpieczyć przetrwanie gatunku. Kościół chce aby człowiek działał wbrew własnej naturze. Chociaż niezupełnie. Kościół uznaje rozszerzanie gatunku ale sam akt seksualny jest dla niego obrzydliwy.
Czy kochając się z kobietą , która pragnie tego tak jak ja , czynię komuś krzywdę? Czy ktoś z tego powodu cierpi? [może ucierpieć płód w przypadku przerwanie ewentualnej ciąży , ale cóż , mówi się trudno. Płód to w końcu nie człowiek (jak sama nazwa wskazuje). Nie uważam usunięcia ciąży za coś złego (oczywiście pod warunkiem zgody obojga niedoszłych rodziców). Jeżeli takie wyjście z sytuacji jest dla mnie dobre - tak właśnie robię. Przepraszam za to wtrącenie ale nie mogłem się powstrzymać przed powiedzeniem co o tym myślę. Może w przyszłości rozwinę ten temat]
Ulegam popędom, to prawda. Postępuję jednak tak jak tego chciała matka Natura. Spełniam swoje marzenia, czuję się wolny. Osiągam spełnienie i wielką rozkosz. Dlaczego mam się wyrzekać jednej z największych ziemskich przyjemności? Miłość dla satanisty jest bardzo ważna. Jest sposobem osiągnięcia stanu zadowolenia z życia , spełnienia itp. I nie musi to wcale być miłość fizyczna. Uczucie jest równie ważne a może ważniejsze. Uważam jednak , że seks i uczucia to całość i nie należy jej rozgraniczyć . Mogą po prostu istnieć obok siebie , ale ich prawdziwa moc tkwi w jedności.
Spełnienie można osiągnąć w wielu rodzajach miłości. Jedni lubią S/M z użyciem łańcuchów , skór itp. Inni kochają różnorodne orgie : takie typu wielu mężczyzn - kobieta , wielu mężczyzn - wiele kobiet , wiele kobiet - mężczyzna (i jeszcze inne).

Zdaniem Magister Rauben Radding " największą przyjemność osiąga się przy zaangażowaniu kochanków i obustronnej (lub więcej niż obu) aprobacie dla tego co będzie się robiło (...) zaspokojenie potrzeb może się odbywać poprzez spełnianie własnych fantazji i wychodzenie na przeciw fantazją partnera/partnerki/itd. "
Seks jest rzeczą ludzką i nie należy się jej wstydzić. Niektórzy twierdzą , iż powstrzymując swoje popędy są w stanie wznieść się na wyższy poziom egzystencji , przybliżyć się do Boga , wyciszyć itp. Takie zachowanie czyni z nich ludzi zadufanych w sobie a nie nadludzi. Człowiek zawsze pozostanie człowiekiem (co nie znaczy , że każdy jest taki sam).
Jeżeli ktoś lubi seks to w porządku , jeśli nie - jego sprawa. Nie widzę sensu mieszania się do tych spraw (jak to robi kościół). Każdy robi to tak jak mu odpowiada.
Dla pocieszenia wszystkich rodzin katolickich (które i tak na tą stronę raczej nie zaglądają) dodam, że Jeanna Fine , jasna gwiazda filmów XXX twierdzi ( w co zważywszy na jej doświadczenie można uwierzyć) : " Nie chcę martwić żadnego z moich fanów ani przyszłych kochanków , ale po latach stosunków z anonimowymi , bezimiennymi , niezliczonymi partnerami wszelkich rozmiarów , kształtów i kolorówna mówię , że najlepsze orgazmy przeżywam w monogamicznym związku. Jest zdecydowanie coś , co trzeba powiedzieć o byciu z kimś , kto zna cię od wielu lat -mantalnie , fizycznie i duchowo. Długoletni kochanek wie, jaki guzik nacisnąć i rozumie wskazówki , o których nawet nie wiesz , że je dajesz. Naprawdę wierzę , że miłość i seks idą ręka w rękę. Nie zakochujesz się w kimś z powodu seksu. Miłość bierze w pacht wszystko. Połączenie szacunku , zaufania i znajomości kogoś z zewnątrz i od środka zapewnia mi najlepszy seks w życiu." .
I tym optymistycznym akcentem kończę niniejszy felieton.
Ludowy Komisarz Zdrowia ostrzega: wszystkie materiały umieszczone na stronie są własnością autorów.
Kopiowanie i rozpowszechnianie może być przyczyną... Tylko spróbuj. My zajmiemy się resztą :>















