| Satan.pl > Czytelnia > Eseje > | [ Zaloguj się ] [ Rejestracja ] |
Neron
Inne religie-słów kilka (2004-02-07)
Felieton ten zacznę od trywialnego stwierdzenia, iż na świecie funkcjonuje całe mnóstwo religii. Jest ich tak dużo, że nie sposób powiedzieć: "Ta jest dobra dla mnie, wiem, że jest słuszna". Człowiek wymyślił tyle religii, że nie może poczynić dobrego wyboru, zawsze będzie nieświadom tego, że istnieje inna, bardziej dla niego odpowiednia wiara. Dlatego też ludzie są uzależnieni od tych największych religii, najpopularniejszych choć niekoniecznie dobrych. Przy urodzeniu i tak nie mamy szans wyboru - przyjmujemy taką wiarę jaką wyznają nasi rodzice (no, chyba, że są ateistami, ale to trzeba mieć fart).
Religia może być dobrą rzeczą, jednak często bywa wręcz szkodliwa. Uzależnia młody umysł od pewnych wzorców zachowań, jakie dana wiara wypracowała, ogranicza go. Dlatego odrzucam wszelkie zakazy i nakazy - czynią one z człowieka więźnia, uczą schematycznego, a nie samodzielnego myślenia. Każda z większych religii posiada taki system strachów i zabobonów: chrześcijaństwo, buddyzm, muzułmanizm itp. itd. Prawie każda religia na przestrzeni lat wykształciła swoje odłamy lub zmieniła interpretację fragmentów swych świętych ksiąg. Raz kazano postępować tak, innym razem ganiono za takie zachowanie. Jednocześnie wołano, że religia jest niezmienna.
Satanizm jest inny. Pozwala postępować wg. własnego Ja. Jeżeli zmieniasz nagle sposób postępowania - zmieniłeś się Ty, nie Twoja religia.
Satanista nie musi działać (jak to się już ogólnie przyjęło) wbrew wszystkim religiom. Nie ma takiego nakazu, który zmuszałby do czynienia "na przekór" chrześcijańskiemu dekalogowi itp. To bzdury wypowiadane przez tych, którzy z satanizmem walczą. Jeżeli chcesz postępować zgodnie z dekalogiem - bardzo proszę. Zgadzasz się z nim? Czemu nie? Nadal można być satanistą i postępować w myśl 10 przykazań (no, może, 8 bo pierwsze przeczą jednak istocie satanizmu).
Satanizm najbliższy jest swą filozofią ateizmowi niż jakiejkolwiek innej religii.
Rozglądam się wokół i widzę wiele różnych wyznań. Często podobnych, często zupełnie odmiennych. Mam znajomych o innej wierze. Mam wrogów i przyjaciół. Jednak to nie religia decyduje o tym, kogo lubię lub nie - o tym decyduje człowiek, to jakim jest. Staram się tolerować innych, choć tolerancja ta ma jednak pewne granice. Jeżeli nie uznaje zasad innych religii będę je krytykował. Postępuję zgodnie z sobą.
Istnieje wiele religii i nikt nie jest w stanie powiedzieć, która jest słuszna. Jedyne co nam pozostaje to dokonanie wyboru. A jeżeli okaże się, że istnieje tylko Jeden Bóg (ten w 3 osobach) - no to wpadłem;)
Niniejszy felieton nie miał na celu wymienianie i ocenianie innych religii. Chciałem jedynie przybliżyć mój punkt widzenia na nie. Powiem szczerze - uważam je za śmieszne i niewiele warte, mając na myśli ich pożyteczność dla własnej osoby. Nie wątpię, że religie są potrzebne. Skutecznie potrafią związać ręce motłochowi, który mógłby być niebezpieczny. Wielu ludziom ułatwiają życie, bo w prosty sposób tłumaczą, czym ono jest i skąd się wzięło.
Często pojedyncze dogmaty nie są wcale takie głupie. Mogę wg nich nieświadomie postępować - zawsze jest to jednak moja decyzja, a nie nakaz religii. Czynię to co uważam za słuszne, a jeśli to pokrywa się z czyjąś religią - nie ma to znaczenia, dla mnie pozostaje osobistą decyzją.
Nie uznaję religii, które coś nakazują a czegoś zabraniają. To moim zdaniem błędny światopogląd, to zaprzecza temu w co wierzę. Dlatego jestem satanistą.
Kończąc ten tekst odczuwam pewien niedosyt. Nie wszystko zostało tu powiedziane. Być może postaram się rozwinąć temat w przyszłości. Na razie pozostawiam was z tym niespełnieniem. Jeśli chcecie coś dodać - piszcie.
Ludowy Komisarz Zdrowia ostrzega: wszystkie materiały umieszczone na stronie są własnością autorów.
Kopiowanie i rozpowszechnianie może być przyczyną... Tylko spróbuj. My zajmiemy się resztą :>















