| Satan.pl > Forum > Transgresja > | [ Zaloguj się ] [ Rejestracja ] |
| Transgresja 121 | Satanizm 383 | Komentarze 513 | Szkice 235 | TechnoPark 203 | FAQ 15 |
Archiwum: wiadomości z wybranego wątku archiwalnego
| Tematy | Autor | Data |
|---|
| Cerbera | 2008-03-21 - 04:07:06 | |
| Sirrush | 2008-03-21 - 13:35:20 | |
| Cerbera | 2008-03-21 - 15:23:16 | |
| Sirrush | 2008-03-25 - 09:27:14 | |
| Cerbera | 2008-03-25 - 16:58:16 | |
| Sirrush | 2008-03-26 - 15:30:44 | |
| Maksymilian | 2008-03-26 - 16:06:51 | |
| Sirrush | 2008-03-27 - 09:26:57 | |
| M.N. Ramirez | 2008-03-24 - 14:07:16 | |
| Cerbera | 2008-03-25 - 04:20:17 | |
| Szatan_rotfl | 2008-03-25 - 02:03:20 | |
| Asomvell | 2008-03-28 - 10:32:33 | |
| Cerbera | 2008-03-29 - 11:37:32 | |
| Najmilszy | 2008-03-28 - 17:44:49 | |
| Cerbera | 2008-03-29 - 11:43:45 | |
| Aegri_somnia | 2008-04-17 - 08:24:18 | |
| Corvus | 2008-05-11 - 08:51:45 | |
| Adunakhyr | 2008-04-27 - 02:29:29 | |
| Corvus | 2008-05-11 - 08:42:49 | |
| nai | 2008-06-23 - 09:02:22 | |
| Cerbera | 2008-06-23 - 20:34:42 | |
| nai | 2008-06-24 - 00:46:11 | |
| Cerbera | 2008-06-24 - 22:26:51 | |
| Hast | 2008-06-24 - 10:51:57 | |
| snake | 2008-07-31 - 13:49:36 |
| Spis działów / Spis wątków archiwalnych / Nowy wątek |
|---|
| Autor | Temat wątku: |
|---|
|
Cerbera [ nieaktywne ] Wysłano: 2008-03-21 04:07:06 |
Servitor Czy udało wam się stworzyć własnego servitora? Do jakich celów go najczęściej używacie? Jak wyglądał itp.? Pragnę stworzyć własnego servitora by pomagał mi w rozwoju artystycznym (malarstwo, rysunek, poezja...). Czy ktoś z was stworzył już ala artystycznego servitora? Skąd czerpał energię? Ile dać mu życia by sam nie stał się zbyt silny i wolny? Pzdr. |
|
Sirrush [ nieaktywne ] Wysłano: 2008-03-21 13:35:20 |
Servitor * A może łatwiej będzie Ci coś... przywołać? * Albo - po wpisaniu w google owego terminu wyświetla się taka strona: www.ndw.v.pl - zdaje się, że trwa tam ostra dyskusja na ten temat. * Albo: podziel swoje Ja na 2, nazwij to drugie Ja jakimś imieniem, wyobraź je sobie, zastanów się skąd jest, a potem często z nim rozmawiaj, niekoniecznie na głos... * Możesz też, złożyć sobie coś metodą origami, żeby było łatwiej, a potem postępować zgodnie z powyższą instrukcją (oczywiście bez kwestii z JA). Musisz też jakoś rozwiązać problem odbioru komunikatów ze strony tego czegoś. * Pamiętaj też, że robisz to na własne ryzyko... * Pozdro |
|
Cerbera [ nieaktywne ] Wysłano: 2008-03-21 15:23:16 |
Servitor > * A może łatwiej będzie Ci coś... przywołać? Mam ochotę na servitora ;) > * Albo: podziel swoje Ja na 2, nazwij to drugie Ja jakimś imieniem, > wyobraź je sobie, zastanów się skąd jest, a potem często z nim rozmawiaj, > niekoniecznie na głos... tak. I dawać mu używać moją energię? Myślę, że jest to jeszcze dla mnie zbytnio nieokiełznane - mógłby być zbyt silny. Reszta jest dla mnie bardzo zrozumiała. Tylko się zastanawiam jaka siła jest odpowiedzialna za rozwój artystyczny tzn. jaki kryształ, jaki znak np. runiczny byłby najbardziej odpowiedni do tego celu. > Musisz też jakoś rozwiązać problem odbioru komunikatów ze strony tego > czegoś. Myślę, że będę go odczuwała intuicyjnie tak jak zawsze po wezwaniu tzn. odpowiedniej komendzie. > * Pamiętaj też, że robisz to na własne ryzyko... O tak... dlatego do tego servitora mam zamiar odpowiednio się przygotować. |
|
Sirrush [ nieaktywne ] Wysłano: 2008-03-25 09:27:14 |
Servitor > Mam ochotę na servitora ;) * Pomijając, żart, ochota to za mało. Jeśli mowa o narzędziu służącemu transgresji, to nie jest to samo, co kupienie DVD z przepisami kuchennymi, bo ma się kaprys na nowe danie.:/ > I dawać mu używać moją energię? Myślę, że jest to jeszcze dla mnie zbytnio nieokiełznane - mógłby być zbyt silny. * To Ty tutaj ustalasz zasady, nic innego. Jak się pogubisz w obawach, to Cię przerośnie. > Tylko się zastanawiam jaka siła jest odpowiedzialna za rozwój artystyczny tzn. jaki kryształ, jaki znak np. runiczny byłby najbardziej odpowiedni do tego celu. * Jeśli mnie o to pytasz, to dla mnie bez znaczenia. Uważam, że to, co do Ciebie 'przemówi' będzie tym, czego szukasz, o ile tego w ogóle potrzebujesz. Ale jeśli Cię to nie satysfakcjonuje, to przecież istnieje kilka szkół, ale o nie zapytaj Ramireza. Dla mnie rytuał, przekaźnik, który coś tam wyzwoli, to już ostatni etap, najmniej dla mnie znaczący, a czasem nawet zbędny. Pierwsze i najważniejsze - to motyw, cel i plan. Jak przemyślisz to sobie dokładnie, to przestaniesz się bać. To strach i chaos w koncepcji stanowią w tym problem. Okiełznaj siebie, to okiełznasz cokolwiek stworzysz. > Myślę, że będę go odczuwała intuicyjnie tak jak zawsze po wezwaniu tzn. odpowiedniej komendzie. * No patrz, domyślasz się jak będzie wyglądała komunikacja pomiędzy wami, a nie wiesz jak tworzyć sobie servitora? Coś tu jest nie na miejscu. Wierz mi, masz wszystko przy sobie, co Ci potrzeba. Zastanów się tylko, czemu ma to służyć. Bo przede wszystkim uporządkowaniu Twoich wizji i ekspresji, czyż nie? Jeśli kaprysom, odpuść sobie. Szkoda czasu. * Pozdro |
|
Cerbera [ nieaktywne ] Wysłano: 2008-03-25 16:58:16 |
Servitor > * Pomijając, żart, ochota to za mało. Jeśli mowa o narzędziu służącemu > transgresji, to nie jest to samo, co kupienie DVD z przepisami kuchennymi, > bo ma się kaprys na nowe danie.:/ > To nie jest zwykła zabawka. Dobrze wiem do czego ona słuzy. Ochota też jest ważna, gdyby jej nie było.. nie było by servitora. > > > I dawać mu używać moją energię? Myślę, że jest to jeszcze dla mnie > zbytnio nieokiełznane - mógłby być zbyt silny. > > * To Ty tutaj ustalasz zasady, nic innego. Jak się pogubisz w obawach, to > Cię przerośnie. Dlatego odpowiednio sie do tego przygotowuję. > * Jeśli mnie o to pytasz, to dla mnie bez znaczenia. Uważam, że to, co do > Ciebie 'przemówi' będzie tym, czego szukasz, o ile tego w ogóle > potrzebujesz. Ale jeśli Cię to nie satysfakcjonuje, to przecież istnieje > kilka szkół, ale o nie zapytaj Ramireza. Dla mnie rytuał, przekaźnik, > który coś tam wyzwoli, to już ostatni etap, najmniej dla mnie znaczący, a > czasem nawet zbędny. Pierwsze i najważniejsze - to motyw, cel i plan. > Jak przemyślisz to sobie dokładnie, to przestaniesz się bać. To strach i > chaos w koncepcji stanowią w tym problem. Okiełznaj siebie, to okiełznasz > cokolwiek stworzysz. Przedstawiałam swój plan szukania. A to co wybiorę, w pełni ma mi odpowiadać. Ja się nie boję, tylko rozważam negatywne skutki jakie mogły by się pojawić, aby za wczasu im zapobiec. > > Myślę, że będę go odczuwała intuicyjnie tak jak zawsze po wezwaniu > tzn. odpowiedniej komendzie. > > * No patrz, domyślasz się jak będzie wyglądała komunikacja pomiędzy wami, > a nie wiesz jak tworzyć sobie servitora? Coś tu jest nie na miejscu. Gdybym nie wiedziała jak stworzyć servitora... Lecz ja wiem, już je miałam. Więc chyba coś teraz mi w twojej wypowiedzi nie pasuje. > Wierz > mi, masz wszystko przy sobie, co Ci potrzeba. Zastanów się tylko, czemu ma > to służyć. Bo przede wszystkim uporządkowaniu Twoich wizji i ekspresji, > czyż nie? Jeśli kaprysom, odpuść sobie. Szkoda czasu. > Przeczytaj inne podwątki - tam już wyjaśniłam. Pzdr. |
|
Sirrush [ nieaktywne ] Wysłano: 2008-03-26 15:30:44 |
Servitor >To nie jest zwykła zabawka. Dobrze wiem do czego ona służy. Ochota też jest ważna, gdyby jej nie było.. nie było by servitora. * (T tak wesoło, kręcimy się w koło) To oczywiste. :D > Dlatego odpowiednio się do tego przygotowuję. * Ok, a przygotowujesz się jak? >Gdybym nie wiedziała jak stworzyć servitora... Lecz ja wiem, już je miałam. Więc chyba coś teraz mi w twojej wypowiedzi nie pasuje. * Pytania, które podałaś na wstępie sugerowały coś przeciwnego. Poza tym, skąd mam wiedzieć co miałaś, a co nie, hmm? * "Ja pierdolę!" - Bo inaczej tego skomentować nie mogę. Nie masz czasami wrażenia, że obnażając pewne magiczne, duchowe, irracjonalne kwestie, czynimy je nudnie banalnymi? Pewien sposób komunikacji, który był zarezerwowany dla tej dziedziny został wyparty przez paradygmat racjonalny. Oczywiście, w imię walki z zabobonem i inne takie. W konsekwencji, w cokolwiek wierzysz lub uznajesz, że wiesz, a nie pasuje do tego opisu rzeczywistości, zmuszeni jesteśmy i tak, na siłę, opisywać poprzez racjonalny pryzmat, żeby się w ogóle porozumieć. Co za dno.:/ * Gdyby nie istniał kanon paradygmatu racjonalnego, zapytałabym Cię, jak do cholery jest to możliwe, że nie wiesz, w jaki sposób kontrolować servitora?! :D:D:D:D:D Przecież, nie ma na to jednej recepty, każdy, kto powie Ci jak masz to zrobić kłamie. Bo tylko Ty wiesz jak. Ale paradygmat racjonalny istnieje, więc, jeśli Ci powiem, że gdy wepchniesz w niego 3250 J, to go przeładujesz - uwierzysz mi?:> * Pozdro |
|
Maksymilian [ nieaktywne ] Wysłano: 2008-03-26 16:06:51 |
Servitor Zabrakło słów, współczuje : ) myślisz, że człowieka różni cos poza myslami od pozostałych zwierząt ? chcesz pogadać o tej biologicznej różnicy ? pozdro. |
|
Sirrush [ nieaktywne ] Wysłano: 2008-03-27 09:26:57 |
Servitor > Zabrakło słów, współczuje : ) * LOL > myślisz, że człowieka różni cos poza myslami od pozostałych zwierząt ? chcesz pogadać o tej biologicznej różnicy ? * Jaki jest koń każdy widzi. A co myśli, to jego końska sprawa. Coż więcej można tu rzec? * Pozdro |
|
M.N. Ramirez [ nieaktywne ] Wysłano: 2008-03-24 14:07:16 |
Muza > Czy udało wam się stworzyć własnego servitora? Do jakich celów go najczęściej > używacie? Jak wyglądał itp.? Jeżeli rozumiemy serwitora jako formę astralną, to tak. Obecnie nie używam. Wcześniej spełniał funkcję strażnika lub "kochanki" ;-) Wygląd serwitora to kwestia niesamowicie plastyczna, zależna wyłącznie od fantazji twórcy. > Pragnę stworzyć własnego servitora by pomagał mi w rozwoju artystycznym > (malarstwo, rysunek, poezja...). Czy ktoś z was stworzył już ala > artystycznego servitora? Nie, ale chętnie "pofilozofuje" nad zagadnieniem. > Skąd czerpał energię? Ile dać mu życia by sam nie stał się zbyt silny i > wolny? Przede wszystkim po co Ci serwitor, skoro sama jesteś motorem swojego progresu? Poza tym szczegóły serwitora każdy powinien obmyślać indywidualnie, w końcu ma być to odzwierciedlenie pragnień. Pomijając te kwestie, rozważając czysto teoretycznie. Prostym rozwiązaniem Twojego zagadnienia byłaby "Muza", jakakolwiek koncepcja związana z inspiracją. Szczegóły do namysłu indywidualnego, jedni znajdują natchnienie we wróżkach ala Dzwoneczek inni w nagich pięknościach na wzór greckich boginek, dla każdego co innego ^^ Idąc w rozważaniach dalej: Natchnienie często mnie absorbuje, całkowicie pochłania. Wiesz, to rodzaj transu. Co za tym idzie przetwarzam energię, spalam ją na twórcze działanie. Rozwiązuje się zatem problem "skąd czerpałby energię"? Pozostaje kwestia jak to zrobić? Ponownie odpowiem, że sprawa zostaje do indywidualnego namysłu. Osobiście preferuje ryty, choć z tego co mi wiadomo nie jest to jedyny sposób na "nakarmienie" serwitora. Ostatnia odpowiedź: IMHO serwitor nie może się uwolnić od Ciebie, w końcu jest skondensowaną formą Twoich pragnień / żądz, jest bardzo zależny od Ciebie. Na początek luźnych rozważań tyle, Pzdr. |
|
Cerbera [ nieaktywne ] Wysłano: 2008-03-25 04:20:17 |
Muza > Jeżeli rozumiemy serwitora jako formę astralną, to tak. Obecnie nie > używam. Wcześniej spełniał funkcję strażnika lub "kochanki" ;-) Wygląd > serwitora to kwestia niesamowicie plastyczna, zależna wyłącznie od > fantazji twórcy. ten wątek miał też za zadanie by ukazać twą fantazję związaną z wyobrażeniem wyglądu servitora. > > Pragnę stworzyć własnego servitora by pomagał mi w rozwoju > artystycznym > > (malarstwo, rysunek, poezja...). Czy ktoś z was stworzył już ala > > artystycznego servitora? > > Nie, ale chętnie "pofilozofuje" nad zagadnieniem. Chodzi mi o stworzenie servitora, ktory dodawał by mi energii w formie dodatkowego natchnienia, nowych inspiracji, w pomaganiu w moim rozwoju artystycznym. Widzisz, często nagle pojawiają się w mych myślach obrazy... pragnę by one nie gasły tylko w nich. Servitor ma mi pomóc, nakierować na zobrazowanie i przelanie tych myśli na canwę, kartkę papieru w formie namalowanego obrazu, wiersza itp. I pragnę tą małą blokadę zlikwidować... nie popadając w całkowite szaleństwo oczywiście. > Przede wszystkim po co Ci serwitor, Patrz wyżej. >Poza tym szczegóły serwitora każdy powinien obmyślać > indywidualnie, w końcu ma być to odzwierciedlenie pragnień. Wyobrażeniem tylko i wyłącznie podług mojej woli. Tylko w tym wypadku daję mu energię, dzięki której go obrazuję, dopracowuję, nadaję polecenia. Po stworzeniu nie pozwalam mu ciągnąć ze mnie energii ponieważ to mijałoby się z jego celem. Odzwierciedlenie pragnień: Servitor ma być moim czystym wyobrażeniem dodającym mi energii. Prostym rozwiązaniem Twojego > zagadnienia byłaby "Muza", jakakolwiek koncepcja związana z inspiracją. Dzięki temu już tworzę. Moje muzy są różne. Pragnę ze wszystkiego intuicyjnie czerpać inspiracje. Z osób z mojego otoczenia, które napełniają mnie nowymi, ciekawymi wyzwaniami.. lecz nie tylko - mam przecież cały świat. > Natchnienie > często mnie absorbuje, całkowicie pochłania. Wiesz, to rodzaj transu. Co > za tym idzie przetwarzam energię, spalam ją na twórcze działanie. Dlatego do wzmocnienia twórczej energii może się przydać servitor. > Rozwiązuje się zatem problem "skąd czerpałby energię"? Pozostaje kwestia > jak to zrobić? Ponownie odpowiem, że sprawa zostaje do indywidualnego > namysłu. Osobiście preferuje ryty, choć z tego co mi wiadomo nie jest to > jedyny sposób na "nakarmienie" serwitora. Tak.. medytacja, skoncentrowanie energii z orgazmu, dokładna wizualizacja... + moc zawarta w znakach runicznych np:Ansuz i Kenaz. I czysta energia z natury... las, lub zródło nie wiem - jestem na etapie szukania. By było to coś dla servitora taką bateryjką. Na razie opracowuję to jaka częśc natury odpowiada za natchnienie. Tworzę jego historię... >Ostatnia odpowiedź: IMHO > serwitor nie może się uwolnić od Ciebie, w końcu jest skondensowaną formą > Twoich pragnień / żądz, jest bardzo zależny od Ciebie. Zgadzam się.. lecz nie moze pobierać energii ode mnie. Uwolni się wtedy gdy będzie zbyt silny (a to nie będzie pozytywne), lub gdy podda się autodestrukcji. Jego zadaniem nie jest przejęcie całkowitej kontroli nade mną... lecz nie może być też zwykłym robotem.. musi mieć przecież przestrzeń by żyć... Pzdr. |
|
Szatan_rotfl [ nieaktywne ] Wysłano: 2008-03-25 02:03:20 |
Servitor > Pragnę stworzyć własnego servitora by pomagał mi w rozwoju artystycznym > (malarstwo, rysunek, poezja...). Wiesz, tak jak mój kolega zauważył, serwitor to manifestacja pewnej obsesji. Źle jest mieć obsesję. Także posiadanie czegoś do tak długofalowych planów jak artystyczna kariera jest IMO złym pomysłem. > Czy ktoś z was stworzył już ala > artystycznego servitora? Skąd czerpał energię? Ile dać mu życia by sam nie > stał się zbyt silny i wolny? Ja bym proponował dawkę około 200 dżuli. Więcej energii może sprawić, że stworzenie zapanuje nad stwórcą :> |
|
Asomvell [ nieaktywne ] Wysłano: 2008-03-28 10:32:33 |
Servitor > Czy udało wam się stworzyć własnego servitora? > Do jakich celów go najczęściej używacie? Jak wyglądał itp.? > > Pragnę stworzyć własnego servitora by pomagał mi w rozwoju artystycznym > (malarstwo, rysunek, poezja...). Czy ktoś z was stworzył już ala > artystycznego servitora? Skąd czerpał energię? Ile dać mu życia by sam nie > stał się zbyt silny i wolny? > > > Pzdr. To pytanie nie do konca jest skierowane do mnie, poniewaz nie tworze serwitorow. Wole zwrocic sie do nieporownywalnie potezniejszego zrodla inspiracji. Gdy potrzebuje pomyslu, artystycznego szalenstwa i zniewolenia jazni przez sztuke zwracam sie do demonow. Zawsze daja mi to, czego aktualnie potrzebuje. Niestety, nie moge zamiescic moich prac w Scenie poniewaz nie mam tu ze soba nawet zdjec. Wszystko w Polsce jeszcze lezy. pozdr |
|
Cerbera [ nieaktywne ] Wysłano: 2008-03-29 11:37:32 |
Servitor > To pytanie nie do konca jest skierowane do mnie, poniewaz nie tworze > serwitorow. Wole zwrocic sie do nieporownywalnie potezniejszego zrodla > inspiracji. > > Gdy potrzebuje pomyslu, artystycznego szalenstwa i zniewolenia jazni przez > sztuke zwracam sie do demonow. Zawsze daja mi to, czego aktualnie > potrzebuje. > > Niestety, nie moge zamiescic moich prac w Scenie poniewaz nie mam tu ze > soba nawet zdjec. Wszystko w Polsce jeszcze lezy. Demoniczne kompozycje ;) Chetnie bym zobaczyla jaki wplyw na twoje wizje maja kontakty z demonami Hmm.. tak samo i wiele moich prac zostalo w Polsce... lecz sztuka to moje zycie, wiec tworze nadal. Pzdr. |
|
Najmilszy [ nieaktywne ] Wysłano: 2008-03-28 17:44:49 |
Servitor Taki niewolnik do kwadratu jak dla mnie. Chyba nie łapię Twojego zamysłu względem natchnienia albo po prostu za bardzo nie widzę w tej roli serwitora. Serwitor powinien posiadać wyłącznik a jako że skleroza się szerzy lepiej wmontować mu wyłącznik czasowy. Wracając do myśli z początku mojej wypowiedzi, nie chcesz chyba żeby to on zastąpił Twoje natchnienie? Jeżeli ma tylko pomagać to w małym stopniu to Ty masz myśleć nie on. IMO serwitor jako coś co ma "myśleć" to pomyłka. |
|
Cerbera [ nieaktywne ] Wysłano: 2008-03-29 11:43:45 |
Servitor > Taki niewolnik do kwadratu jak dla mnie. Chyba nie łapię Twojego zamysłu > względem natchnienia albo po prostu za bardzo nie widzę w tej roli > serwitora. > Serwitor powinien posiadać wyłącznik a jako że skleroza się szerzy lepiej > wmontować mu wyłącznik czasowy. > Wracając do myśli z początku mojej wypowiedzi, nie chcesz chyba żeby to on > zastąpił Twoje natchnienie? > Jeżeli ma tylko pomagać to w małym stopniu to Ty masz myśleć nie on. > IMO serwitor jako coś co ma "myśleć" to pomyłka. Wczesniej zaznaczylam, ze ma mi tylko pomagac... servitor tez musi miec swoja wolnosc (lecz tylko taka jaka tobie nie zaszkodzi). Inspiracja i natchnienie... tak czesto ludzie przechodza obok niej... dlaczego nie sprobowac czegos nowego, wkroczyc na cos poza - poznac nowe doswiadczenia magiczne... i rozwijac swe umiejetnosci... doskonalic sie, by byc gotowym na nastepne... |
|
Aegri_somnia [ nieaktywne ] Wysłano: 2008-04-17 08:24:18 |
Servitor > Czy udało wam się stworzyć własnego servitora? > Do jakich celów go najczęściej używacie? Jak wyglądał itp.? > > Pragnę stworzyć własnego servitora by pomagał mi w rozwoju artystycznym > (malarstwo, rysunek, poezja...). Czy ktoś z was stworzył już ala > artystycznego servitora? Skąd czerpał energię? Ile dać mu życia by sam nie > stał się zbyt silny i wolny? > > > Pzdr. Czy nie uważasz, że stworzenie servitora niejako Cię osłabi? Osłabi wolę walki, determinację, Twoją kreatywność? To tak jakby człowiek silny fizycznie nagle znalazł sobie niewolnika, który robiłby za niego wszystko - od podawania posiłku po podcieranie mu tyłka. Po jakimś czasie mięśnie takiego człowieka sflaczeją, a on sam straci odporność, siłę, a i przywyknie do lenistwa. Z człowieka silnego po pewnym czasie stanie się człowiekiem słabym, by nie rzec, że zależnym od swego niewolnika (ot, takim panem Kubusia Fatalisty). Nie sądzę aby tworzenie serwitora było dobrym pomysłem, jako iż jest to niejako wychodzenie naprzeciw własnym słabościom. |
|
Corvus ( Bullet ) Wysłano: 2008-05-11 08:51:45 |
Servitor Nie, nie- nie tak ;) Byłoby tak gdyby nie to, że ów niewolnik "wyręczający nas w pracy" to w istocie nikt inny jak dokładnie my sami. Nie ma tak naprawdę realnej granicy pomiędzy tym tworem, a jego "twórcą", "władcą" czy "właścicielem". Granica jest tylko iluzoryczną ścianą, pozbawioną jakiejkolwiek grubości i nie stawiającą żadnego oporu, a jej jedynym znaczeniem jest umożliwienie oszukania samego siebie, że gdzieś tam stoi ściana, odgradzająca "ja"-władające od "ja"- niewolnicze. Nie ma ryzyka zaniku nieużywanego mięśnia, a wręcz następuje owych mięśni przyrost, jako że sami służymy sobie jako niewolnicy wykonując przy tym pracę niejednokrotnie dużo większą niż chciałoby się/byłoby w stanie wykonać "ja"- władcze. Nie ma lenistwa, bo nieustannie trwa praca. Nie ma słabości, bo jest siła- siła stalowych mięśni nabyta ciężką niewolniczą pracą. Pozdro, Cinek |
|
Adunakhyr ( Straight is eighties ) ![]() Wysłano: 2008-04-27 02:29:29 |
Servitor > Pragnę stworzyć własnego servitora by pomagał mi w rozwoju artystycznym > (malarstwo, rysunek, poezja...). Servitor muzą? On jest stworzony z Twojej woli. Nie będzie się pod tym względem różnił od Ciebie. Mało tego - bedzie "słabszy" od Ciebie, niebezpiecznie jest przekazywać servitorowi za wiele energii. Aby skutecznie pełnił funkcję muzy to należało by wkomponować w niego energię z zewnątrz. Np ze sfery demonicznej. Ale to z kolei może być niebezpieczne - taki servitor mógłby namieszać w Twojej głowie (w której jest już wystarczajaco namieszane, czyż nie?). T rozważania czysto teoretyczne. Nigdy tego nie robiłem i nie mam zamiaru zrobić. Co z Ciebie z artystka, skoro nie potrafisz tworzyć w oparciu o bodźce płynące ze świata? A |
|
Corvus ( Bullet ) Wysłano: 2008-05-11 08:42:49 |
Do Cerbery, mimo że pod Adunakhyrem. Nie zgodzę się z Tobą, że wolnostojący serwitor, zawiązek nie może być źródłem zwiększenia inspiracji i ogólnie pojętej potencji artystycznej. Bo sztuka płynie od zewnątrz -1> do wewnątrz i -2> spowrotem na zewnątrz żeby ostatecznie wrócić -3> do wewnątrz. Odpowiednio stworzony i naładowany energią emocjonalną zawiązek w postaci serwitora stawiamy TUTAJ (w tym miejscu strzałka prowadząca do -1>), aby nieustannie zwracał za nas uwagę na "sztukę płynącą z zewnątrz" czyli wszelakie natchnienia, podniety artystyczne- stojąc w charakterze 24-ro godzinnego ciecia i naganiacza tłumów w otwartych wrotach percepcji- i ułatwiał oraz przyspieszał przyswajanie owych podniet "do wewnątrz" kierując je od wrót percepcji do odpowiednich obszarów aktywności artystycznej, oraz TUTAJ (strzałka do -2>) stawiamy mniejszy, słabszy i niekoniecznie aktywny przez cały czas (bzdurą jest gadanie o niebezpieczeństwach związanych z dezaktywowaniem i aktywowaniem serwitorów, te maleńkie zawiązki po odcięciu energii emocjonalnej nie idą nigdzie samopas tylko zastygają w bezruchu jak zawieszony komputer, czekając na wznowienie "dostaw psychicznego prądu", można więc bez problemu włączać i wyłączać je w kółko i w kółko i nic im ani nam się nie stanie) zawiązek pilnujący zgodności pomiędzy tym co było wewnątrz, a tym co przechodzi spowrotem na zewnątrz, typ razem wrotami szeroko pojętej kreatywności, które jednak można razem ze wspomnianym drugim mini-serwitorkiem zamykać i otwierać w zależności od tego czy czujemy się gotowi wylać to, co się w międzyczasie wlało. I nie będzie to pełnowymiarowa Muza- będzie to katalizator, przetwornik, wzmacniacz i efekt- który z cichutkiego, brzydkiego brzęczenia luźno napiętych, nylonowych strun zrobi potężną, pulsującą i wibrującą twardą jak stal ścianą dźwięku muzykę, jeśli wiesz o co mi chodzi. To będzie taki "łapacz Muz z wbudowaną pożywką sprzyjającą pasieniu ich poza granice możliwości zwyczajnej, kartoflanej karmy przed wrzuceniem ich do artystycznego pieca + nowiutki komin z systemem zasysania powietrza generującym w palenisku potężny ciąg potrzebny żeby to rozpasane bydle upiec". Przynajmniej tak mi się wydaje LOL :D :D :D Pozdro, Cinek (mhhhroczny wuatca serfitoruf z cyklu "złap je wszystkie" ;) |
|
nai [ nieaktywne ] Wysłano: 2008-06-23 09:02:22 |
Servitor > Czy udało wam się stworzyć własnego servitora? > Do jakich celów go najczęściej używacie? Jak wyglądał itp.? > Pragnę stworzyć własnego servitora by pomagał mi w rozwoju artystycznym > (malarstwo, rysunek, poezja...). Czy ktoś z was stworzył już ala > artystycznego servitora? Skąd czerpał energię? Ile dać mu życia by sam nie > stał się zbyt silny i wolny? Serwitory to forma pracy z własnymi pragnieniami. Jak wyglądają Twoje pragnienia? Przemyśl lepiej ten motyw, a potem, bez zbędnych mistycyzmów pogódź się z faktem, iż jesteś tylko i wyłącznie zbiorem wciąż ewoluujących pragnień i żądz, które wymagają zaspokojenia. Poza tym, jeśli mielibyśmy dyskutować w ramach magii chaosu czy jakiegokolwiek innego systemu, to przede wszystkim - nie patrz przez oczy stereotypu! Bzdurą są gadki o "strasznych, silnych, wolnych i złych uświadomionych serwitorach" - taką samą bzdurą jak mówienie o 'wolnej woli' :) Porzuć podejście magijne magów starego eonu. Przeczytaj sobie Jugorum, i sam przywiąż swój łańcuch, tak aby nikt inny nie dyktował ci gdzie kończy a gdzie zaczyna się twoja własna wolność. |
|
Cerbera [ nieaktywne ] Wysłano: 2008-06-23 20:34:42 |
Servitor > Serwitory to forma pracy z własnymi pragnieniami. Z własnymi pragnieniami i energią, która może być "lepiej" spożytkowana. > Jak wyglądają Twoje pragnienia? Przemyśl lepiej ten motyw, a potem, bez zbędnych mistycyzmów pogódź się z faktem, iż jesteś tylko i wyłącznie zbiorem wciąż ewoluujących pragnień i żądz, które wymagają zaspokojenia. "Tylko i wyłącznie"? Nie zgadzam sie. Swoj pomysł dokładnie przemyślałam, przetrawiłam i zakochałam w energii, która wciąż mnie zaskakuje. > Poza tym, jeśli mielibyśmy dyskutować w ramach magii chaosu czy > jakiegokolwiek innego systemu, to przede wszystkim - nie patrz przez oczy > stereotypu! Bzdurą są gadki o "strasznych, silnych, wolnych i złych > uświadomionych serwitorach" - taką samą bzdurą jak mówienie o 'wolnej > woli' :) Ktoś tu nigdy nie miał doczynienia z energią. > Porzuć podejście magijne magów starego eonu. Przeczytaj sobie Jugorum, i > sam przywiąż swój łańcuch, tak aby nikt inny nie dyktował ci gdzie kończy > a gdzie zaczyna się twoja własna wolność. "Nie patrz w oczy stereotypu"- ja patrzę, wnikam tam gdzie jestem w stanie wnikać, a tym samym poznaję różne opinie i tworzę swoją własną. Zabieram dla siebie to, co mi osobiście odpowiada. Znam Jugorum i inne dzieła Crowleya. Nie muszę się do niczego przywiązywać łańcuchem, nie muszę nie używać pewnych liter - jednak jest to dobre dla ludzi niezdyscyplinowanych, którzy potrzebują radykalnej nauki: przytnę tu, przytnę tam i nie będę mówić i pisać litery "t". Wolność to dla mnie utopia. PZDR C. |
|
nai [ nieaktywne ] Wysłano: 2008-06-24 00:46:11 |
Servitor > Z własnymi pragnieniami i energią, która może być "lepiej" spożytkowana. "energia" - o jakiej energii mówisz? o tej uzyskiwanej z węglowodanów, lipidów itp? ona jest, afaik, zawsze dobrze pożytkowana. jeśli nie, to znaczy że masz zyebaną gospodarkę hormonalną np ;) > "Tylko i wyłącznie"? > Nie zgadzam sie. każdy ma prawo do popełniania błędów :) > Swoj pomysł dokładnie przemyślałam, przetrawiłam i zakochałam w energii, > która wciąż mnie zaskakuje. Jeżeli akurat taki paradygmat jest dla Ciebie skuteczny - okay. Ja osobiście nie widzę specjalnego sensu w nadbudowywaniu fikuśnej fasady na konkretny gmach. > Ktoś tu nigdy nie miał doczynienia z energią. mam z nią do czynienia codziennie, np w kontakcie (patrz ps) > "Nie patrz w oczy stereotypu"- ja patrzę, wnikam tam gdzie jestem w stanie > wnikać, a tym samym poznaję różne opinie i tworzę swoją własną. Zabieram > dla siebie to, co mi osobiście odpowiada. Znam Jugorum i inne dzieła > Crowleya. Nie muszę się do niczego przywiązywać łańcuchem, nie muszę nie > używać pewnych liter - jednak jest to dobre dla ludzi > niezdyscyplinowanych, którzy potrzebują radykalnej nauki: przytnę tu, > przytnę tam i nie będę mówić i pisać litery "t". A: "nie jestem wielorybem" B: "każdy wieloryb tak mówi" i wbrew pozorom nie jest to czcze pisanie IMHO (tak, to moje zdanie, nie mojego fotela) > Wolność to dla mnie utopia. powiedz człowiekowi że nie jest wolny, a zamorduje Cie aby Ci to udowodnić :) ps. nie neguję fenomenów które postrzegam, to tylko kwestia wyboru okien percepcji :) |
|
Cerbera [ nieaktywne ] Wysłano: 2008-06-24 22:26:51 |
Servitor > "energia" - o jakiej energii mówisz? o tej uzyskiwanej z węglowodanów, > lipidów itp? ona jest, afaik, zawsze dobrze pożytkowana. jeśli nie, to > znaczy że masz zyebaną gospodarkę hormonalną np ;) > Energią nazywam to co daje mi siłę i to co mi ją odbiera, oddziałuje na mnie jak uczucie podczas burzy, jak obejmowanie drzewa, jak... Przejawia się w formie agresji, nowego dzieła... jest wszystkim i niczym by zdefiniować ja w jednym słowie. Czasem po cieżkim dniu może jej brakować... > każdy ma prawo do popełniania błędów :) Kto zbyt lekko przyznaje się do błędów, rzadko jest zdolny do poprawy... jednak tylko głupiec się nigdy nie myli. Punkt wyjścia... > Jeżeli akurat taki paradygmat jest dla Ciebie skuteczny - okay. Ja > osobiście nie widzę specjalnego sensu w nadbudowywaniu fikuśnej fasady na > konkretny gmach. To jest gra iluzji i wyobrażeń, które można samemu zobrazować. Czasem rzeczy fikuśne są prostsze w wykonaniu niż rzeczy proste i oczywiste.. bawię się swoją wyobraźnią łącząc je obie - jednak ja zamieniam kolejność tych przymiotników (nasze znaczenia są różne). > mam z nią do czynienia codziennie, np w kontakcie (patrz ps) > To wiem, każdy ma. Chodziło mi o jej siłę (moc), która może być ogromna, wiec czasem lepiej zdawać sobie z tego sprawę. > A: "nie jestem wielorybem" > B: "każdy wieloryb tak mówi" > i wbrew pozorom nie jest to czcze pisanie IMHO (tak, to moje zdanie, nie > mojego fotela) > A: "nie jestem głupcem" B: "każdy głupiec tak mówi" Nie moje to zdanie, nie mojego fotela... a i tak je napisałam. > > Wolność to dla mnie utopia. > > powiedz człowiekowi że nie jest wolny, a zamorduje Cie aby Ci to udowodnić > :) > Sprawiając mi "wolność" od życia tu na ziemi? Widzisz, świat nigdy nie znalazł dobrej definicji dla słowa wolność. Wolność to iluzja, utopia. Więc udowodnij. Czyż właśnie ten człowiek nie będzie ograniczony wybierając moją śmierć? Czyż tylko ten sposób jest w stanie udowodnić pojęcie "wolności"? Czym więc jest twoje pojęcie wolności? Co przez nią rozumiesz i w czym sie ona przejawia? > ps. nie neguję fenomenów które postrzegam, to tylko kwestia wyboru okien > percepcji :) Sam wybierasz swoją prawdę, a błąd staje sie tylko prawdą o przeciwnym znaczeniu... każdego dnia możesz ubierać sie w inną, brudzić, lub trwać, a wszystko według "swojej" woli. |
|
Hast [ nieaktywne ] Wysłano: 2008-06-24 10:51:57 |
=-=-= Wiadomość zamrożona. Odpowiedz prywatnie albo idź na piwo =-=-= Servitor |
|
snake [ nieaktywne ] Wysłano: 2008-07-31 13:49:36 |
Servitor > Pragnę stworzyć własnego servitora by pomagał mi w rozwoju artystycznym > (malarstwo, rysunek, poezja...). Ja bym na Twoim miejscu nie stosował serwitorów ponieważ według mnie to tylko komplikowanie sobie życia i to nie dlatego że to jest złe, niebezpieczne czy psuję dobrą karmę(jeżeli ktoś wierzy oczywiście w takie pierdoły) tylko dlatego że moim zdaniem lepiej uciec się do pełnej fantazji i stworzyć w umyśle wyobrażenie które będzie przyciągać twoje pragnienia. Nie wiem czy wiesz ale taki sam efekt końcowy możesz uzyskać za pomocą myślokształtów używanych w tradycyjnym Czarostwie oraz w każdego rodzaju Magii Ceremonialnej ale wybór zawsze zależy tylko i wyłącznie od Ciebie. Snake. |
Ludowy Komisarz Zdrowia ostrzega: wszystkie materiały umieszczone na stronie są własnością autorów.
Kopiowanie i rozpowszechnianie może być przyczyną... Tylko spróbuj. My zajmiemy się resztą :>



















