Satan.pl > Forum > Satanizm >[ Zaloguj się ]   [ Rejestracja ]
Transgresja
121
Satanizm
378
Komentarze
513
Szkice
235
TechnoPark
203
FAQ
15

Archiwum: wiadomości z wybranego wątku archiwalnego

 TematyAutorData
 Symbole religijne w życiu publicznym.
S. B. 2011-10-26 - 19:29:50
 Symbole religijne w życiu publicznym.
Insomnia 2011-10-26 - 22:41:43
 Symbole religijne w życiu publicznym.
RM_12 2011-10-27 - 07:50:23
 Symbole potężniejsze od setek gówien
E g o 2011-10-27 - 18:41:54
 Symbole potężniejsze od setek gówien
Insomnia 2011-10-27 - 19:30:20
 ŚP MP
E g o 2011-10-27 - 19:36:37
 ŚP MP
Insomnia 2011-10-27 - 19:59:14
 ŚP MP
Black Orchid 2011-10-28 - 11:25:49
 Estetyzacja i prywatyzacja ścian
E g o 2011-10-27 - 00:46:46
 IRL_AR_VR
E g o 2011-10-27 - 03:27:26
 Symbole religijne w życiu publicznym.
gothicdarkangel 2011-10-29 - 22:51:41
 Symbole religijne w życiu publicznym.
CórkaMansona 2011-10-30 - 02:34:21
 Krzyż jako afrodyzjak i bombowiec
E g o 2011-10-30 - 17:27:25
 Krzyż jako afrodyzjak i bombowiec
CórkaMansona 2011-10-30 - 18:34:33
 Krzyż jako afrodyzjak i bombowiec
Wolf 2011-12-30 - 11:30:42
 Krzyż jako afrodyzjak i bombowiec
CórkaMansona 2011-12-30 - 22:02:32
 Krzyż jako afrodyzjak i bombowiec
gothicdarkangel 2011-11-09 - 09:30:15
 Krzyż jako afrodyzjak i bombowiec
Lava 2011-11-09 - 09:36:47
 Symbole religijne w życiu publicznym.
Wishmasterka 2011-10-30 - 09:11:01
 Symbole religijne w życiu publicznym.
Luciferius 2012-09-11 - 21:42:51
 Symbole religijne w życiu publicznym.
gothicdarkangel 2012-09-12 - 01:12:05
 Symbole religijne w życiu publicznym.
Longinus 2011-11-12 - 17:03:55
 Symbole religijne w życiu publicznym.
gothicdarkangel 2011-11-12 - 18:27:33
 Symbole religijne w życiu publicznym.
Longinus 2011-11-13 - 16:19:45
 Symbole religijne w życiu publicznym.
Cahir 2011-12-08 - 22:05:35
 Symbole religijne w życiu publicznym.
gothicdarkangel 2011-12-11 - 10:32:29
 Symbole religijne w życiu publicznym.
Cahir 2011-12-12 - 00:13:46
 Symbole religijne w życiu publicznym.
Rasmuska 2012-06-16 - 18:38:28
 Symbole religijne w życiu publicznym.
Ja 2012-07-16 - 14:42:55
 Symbole religijne w życiu publicznym.
Wilgen 2012-07-31 - 01:02:27
 Symbole religijne w życiu publicznym.
nordberath 2012-09-11 - 19:46:51
 Symbole religijne w życiu publicznym.
Dybuk 2012-09-15 - 16:10:57
 Symbole religijne w życiu publicznym.
Pablo19 2012-11-12 - 19:12:28
 Symbole religijne w życiu publicznym.
gothicdarkangel 2012-11-12 - 19:48:19
 Symbole religijne w życiu publicznym.
Sir Thomas 2012-11-13 - 21:27:55
 Symbole religijne w życiu publicznym.
DarkSatani 2012-11-18 - 11:56:00
 Symbole religijne w życiu publicznym.
_flo_ 2012-11-18 - 12:17:37
 Symbole religijne w życiu publicznym.
DarkSatani 2012-11-18 - 16:43:40
 Symbole religijne w życiu publicznym.
_flo_ 2012-11-18 - 18:22:26
 Symbole religijne w życiu publicznym.
DarkSatani 2012-11-18 - 20:37:15
 Symbole religijne w życiu publicznym.
_flo_ 2012-11-18 - 21:14:39
 Symbole religijne w życiu publicznym.
gothicdarkangel 2012-11-18 - 13:09:16
 Symbole religijne w życiu publicznym.
DarkSatani 2012-11-18 - 20:52:12
 Symbole religijne w życiu publicznym.
_flo_ 2012-11-18 - 21:20:24
 Symbole religijne w życiu publicznym.
DarkSatani 2012-11-18 - 22:12:33
 Symbole religijne w życiu publicznym.
_flo_ 2012-11-18 - 22:28:02
 Symbole religijne w życiu publicznym.
DarkSatani 2012-11-20 - 19:10:36
 Symbole religijne w życiu publicznym.
_flo_ 2012-11-20 - 19:23:40
 Symbole religijne w życiu publicznym.
DarkSatani 2012-11-20 - 21:15:23
 Symbole religijne w życiu publicznym.
_flo_ 2012-11-20 - 21:23:20
 Symbole religijne w życiu publicznym.
DarkSatani 2012-11-21 - 16:49:56
 Symbole religijne w życiu publicznym.
_flo_ 2012-11-21 - 17:37:42
 Symbole religijne w życiu publicznym.
Thar 2012-11-21 - 18:09:19
 Symbole religijne w życiu publicznym.
_flo_ 2012-11-21 - 18:55:31
 Symbole religijne w życiu publicznym.
Thar 2012-11-21 - 20:07:40
 Symbole religijne w życiu publicznym.
Gadrael 2012-11-21 - 19:00:24
 Symbole religijne w życiu publicznym.
Thar 2012-11-21 - 20:19:11
 Naćpani na dachu wieżowca :>
Gadrael 2012-11-21 - 23:41:57
 Naćpani na dachu wieżowca :>
Thar 2012-11-21 - 23:51:51
 Naćpani na dachu wieżowca :>
Gadrael 2012-11-22 - 00:10:16
 nie susz...odc 2
Thar 2012-11-22 - 13:00:04
 nie susz...
Thar 2012-11-22 - 11:54:40
 ps. co do Giuliano Ferrary
Gadrael 2012-11-22 - 19:35:17
 ps. co do Giuliano Ferrary
Thar 2012-11-22 - 19:56:47
 ps. co do Giuliano Ferrary
Gadrael 2012-11-22 - 20:23:27
 ps. co do Giuliano Ferrary
Thar 2012-11-22 - 21:32:46
 oczyść synapsy z szlamu i czytaj... :>
Gadrael 2012-11-22 - 17:22:53
 Ateista oświecony
Thar 2012-11-23 - 14:13:32
 Ateista oświecony
Gadrael 2012-11-23 - 15:46:39
 Symbole religijne w życiu publicznym.
gothicdarkangel 2012-11-21 - 19:47:53
 Symbole religijne w życiu publicznym.
gothicdarkangel 2012-11-20 - 19:39:52
 Symbole religijne w życiu publicznym.
DarkSatani 2012-11-20 - 21:19:33
 Symbole religijne w życiu publicznym.
Gadrael 2012-11-19 - 08:53:11
 Symbole religijne w życiu publicznym.
Thar 2012-11-19 - 15:54:04
 Symbole religijne w życiu publicznym.
Gadrael 2012-11-19 - 19:03:08
 Symbole religijne w życiu publicznym.
Thar 2012-11-19 - 20:18:05
 Symbole religijne w życiu publicznym.
Gadrael 2012-11-19 - 21:22:22
 Symbole religijne w życiu publicznym.
Thar 2012-11-19 - 22:05:39
 Symbole religijne w życiu publicznym.
gothicdarkangel 2012-11-18 - 21:44:08
 Symbole religijne w życiu publicznym.
DarkSatani 2012-11-18 - 22:05:33
 Symbole religijne w życiu publicznym.
gothicdarkangel 2012-11-18 - 22:48:06
Spis działów / Spis wątków archiwalnych / Nowy wątek
 AutorTemat wątku:
S. B.
[ nieaktywne ]


Wysłano:
2011-10-26
19:29:50

Symbole religijne w życiu publicznym.
Jako człowiek o poglądach lewicowych jestem zdecydowanie za świeckim państwem. Jak powszechnie wiadomo, Polska jest konstytucyjnie krajem świeckim i każda religia powinna być traktowana tak samo. Niestety wiemy jak jest w rzeczywistości. Faktycznie dominuje jedna w Polsce aksjologia katolicka. Niby mamy równouprawnienie wszystkich wyznań, a faktycznie przywileje ma tylko katolicyzm. I jak w temacie: Czy jesteście za usunięciem symboli religijnych ze ścian instytucji publicznych i z przestrzeni publicznej? W polskiej rzeczywistości dotyczy to w szczególności katolicyzmu, bo to ta religia dominuje w naszym kraju. Katolicy odbierają to jako atak na krzyż, ale jeśli idziemy w drugą stronę i zawieszamy pozostałe symbole religijne wszystkich wyznań zarejestrowanych w Polsce, to również się oburzają. Według prawa każda niezarejestrowana przez Państwo religia jest sektą, a jej działalność jest niebezpieczna dla zdrowia i życia obywateli. Oznacza to, że satanizm też jest sektą. Jeżeli jednak to wyznanie nie zagraża ludziom, to dlaczego jego wyznawcy nie zarejestrują swojej religii? Ja osobiście nie mam nic przeciwko temu. Dla mnie satanizm może zostać zarejestrowany, a tym samym zrównany w prawach i obowiązkach z pozostałymi wyznaniami. Co Wy na to?
spis działów / spis wątków / nowy wątek / zwiń wątek
Insomnia
[ nieaktywne ]


Wysłano:
2011-10-26
22:41:43

Symbole religijne w życiu publicznym.
> Jako człowiek o poglądach lewicowych jestem zdecydowanie za świeckim  
> państwem. Jak powszechnie wiadomo, Polska jest konstytucyjnie krajem  
> świeckim i każda religia powinna być traktowana tak samo. Niestety wiemy  
> jak jest w rzeczywistości. Faktycznie dominuje jedna w Polsce aksjologia  
> katolicka. Niby mamy równouprawnienie wszystkich wyznań, a faktycznie  
> przywileje ma tylko katolicyzm. I jak w temacie: Czy jesteście za  
> usunięciem symboli religijnych ze ścian instytucji publicznych i z  
> przestrzeni publicznej?


Nie wydaje mi się aby symbole religijne ograniczały Moją Wolność tak więc gówno mnie obchodzi czy gdzies wiszą, leżą czy fruwają. Nie mój problem jeżeli komuś przeszkadzają.


> W polskiej rzeczywistości dotyczy to w  
> szczególności katolicyzmu, bo to ta religia dominuje w naszym kraju.  
> Katolicy odbierają to jako atak na krzyż, ale jeśli idziemy w drugą stronę  
> i zawieszamy pozostałe symbole religijne wszystkich wyznań  
> zarejestrowanych w Polsce, to również się oburzają.


No to mają problem, który mnie kompletnie nie dotyczy i to nadal Ich Problem.


> Według prawa każda  
> niezarejestrowana przez Państwo religia jest sektą, a jej działalność jest  
> niebezpieczna dla zdrowia i życia obywateli. Oznacza to, że satanizm też  
> jest sektą.
> Jeżeli jednak to wyznanie nie zagraża ludziom, to dlaczego  
> jego wyznawcy nie zarejestrują swojej religii?


Bo np gówno ich obchodzi czy ktoś uważa ich wyznanie/światopogląd czy co tam jeszcze za sektę. Jeżeli nie ma potrzeby taki satanista obnosić sie ze swoim satanizmem to na chuj mu rejestracja?
Jeżeli nie czerpie z takiej rejestracji korzyści to na chuj mu ona?
Jeżeli nie traci na tym w zaden sposób to znowu na chuj mu rejestracja?
Imo to zabawa dla bojowników/studentów, którzy nie mają co z wolnym czasem zrobić i chcieliby co niedziela na msze do LaVeya chodzić. Owczy pęd jak dla mnie i nic poza tym. Co innego dla takiego Kapłana Świątyni, który na tacę miałby zbierać albo wpisowe itp. dla takiego rejestracja będzie jak najbardziej zrozumiała.


> Ja osobiście nie mam nic  
> przeciwko temu. Dla mnie satanizm może zostać zarejestrowany, a tym samym  
> zrównany w prawach i obowiązkach z pozostałymi wyznaniami.


Dla mnie też, bo gówno mnie to obchodzi.
spis działów / spis wątków / nowy wątek / zwiń wątek
RM_12
()

zdjecie

Wysłano:
2011-10-27
07:50:23

Symbole religijne w życiu publicznym.
Podpisuje się pod całym postem.
spis działów / spis wątków / nowy wątek / zwiń wątek
E g o
( Kalejdoskop piekieł )

zdjecie

Wysłano:
2011-10-27
18:41:54

Symbole potężniejsze od setek gówien
Tak tak, niby gówno Was to obchodzi, ale jakby jakieś szatany zrobiły łapankę krzyży by potem publicznie palić stos krzyży i krzyżyków to byście przylecieli ze słowami "No wreszcie coś z tym zrobili, Bafomet jej mać" i pytalibyście szatany, z którego oni dywizjonu są, bo oznaczycie ich Żelaznym Pentagramem.  
Potem nie mielibyście ani Internetu, ani prądu, ani zimnego piwa, ani ciepłej wody, bo szatany spaliły i zniszczyły też słupy w kształcie krzyża, ponieważ konsekwencja musi być a Sturmbannführera Teufelscheisse absolutnie nie wolno rozczarować! Ale to nic, bo przecież gówno Was to obchodzi i wsiadacie do samochodu by pojechać po zimne piwo, ale nic z tego, bo właśnie rozbierają wszystkie skrzyżowania na mieście.  
;)
spis działów / spis wątków / nowy wątek / zwiń wątek
Insomnia
[ nieaktywne ]


Wysłano:
2011-10-27
19:30:20

Symbole potężniejsze od setek gówien
Świetny pomysł na jakiś epizod do filmu Monty Pythona ;) Serio.
spis działów / spis wątków / nowy wątek / zwiń wątek
E g o
( Kalejdoskop piekieł )

zdjecie

Wysłano:
2011-10-27
19:36:37

ŚP MP
> Świetny pomysł na jakiś epizod do filmu Monty Pythona ;) Serio.

Ale MP to są już prawie trupy i tak mnie zastanawia kto teraz jest takim MP dla naszych czasów?
spis działów / spis wątków / nowy wątek / zwiń wątek
Insomnia
[ nieaktywne ]


Wysłano:
2011-10-27
19:59:14

ŚP MP
> > Świetny pomysł na jakiś epizod do filmu Monty Pythona ;) Serio.
>  
> Ale MP to są już prawie trupy i tak mnie zastanawia kto teraz jest takim  
> MP dla naszych czasów?


Obstawiałbym jakieś ugrupowanie polityczne. Oczywiście nie każdy dostrzeże w tam Monty Pythona ale myślę, że niektóre partie robią naprawdę świetny show, testują naiwność i poddają inteligencję/bystrość/poczucie humoru narodu na próbę. Bawią się słowami/formami itp. A przy tym (tak myślę) zdają sobie doskonale sprawę ze swojej komiczności i ze swojego wpływu na postrzeganie "rzeczywistości" przez chłonne jak gąbka masy. Krzywe zwierciadło aż prosi się o naginanie go w jeszcze dziwniejsze formy.
spis działów / spis wątków / nowy wątek / zwiń wątek
Black Orchid
( Devil's Advocate )

zdjecie

Wysłano:
2011-10-28
11:25:49

ŚP MP
Kiedyś to była Pomarańczowa Alternatywa :-)
spis działów / spis wątków / nowy wątek / zwiń wątek
E g o
( Kalejdoskop piekieł )

zdjecie

Wysłano:
2011-10-27
00:46:46

Estetyzacja i prywatyzacja ścian
> Jako człowiek o poglądach lewicowych jestem zdecydowanie za świeckim  
> państwem. Jak powszechnie wiadomo, Polska jest konstytucyjnie krajem  
> świeckim i każda religia powinna być traktowana tak samo.  

Państwo nie powinno być ani świeckie ani sakralne. Ma być tylko demokratyczne. Przestańmy traktować religię jako sprawę publiczną, lecz nauczmy się w końcu tego, że to jest sprawa prywatna i indywidualna dla każdego. Wg mnie to jest klucz do rozdziału kościoła od państwa, a nie laicyzacja lub ciągłe i kosztowne szukanie równowagi światopoglądów. Zaś od realizowania inicjatyw społecznych różnych subkultur religijnych/magicznych są świetne organizacje pozarządowe a nie urzędnicy lub politycy.


> I jak w temacie: Czy jesteście za usunięciem symboli religijnych  
> ze ścian instytucji publicznych i z przestrzeni publicznej?  

Krzyże niech zostaną, ale tylko pod warunkiem, że będą odwrócone ;) A tak serio, to jestem za tym, by zastąpić symbole dziełami sztuki zmienianymi co miesiąc. Zamiast pustych lub nudnych ścian z godłem i symbolami - wystawy sztuki i małe galerie artystyczne.


> Katolicy odbierają to jako atak na krzyż, ale jeśli idziemy w drugą stronę  
> i zawieszamy pozostałe symbole religijne wszystkich wyznań  
> zarejestrowanych w Polsce, to również się oburzają.  

Tak jak pisałem - musimy się uczyć prywatyzacji swych światopoglądów/symboli a nie nawzajem pouczać, mówić o powinnościach w gruncie rzeczy nieznanej sobie grupie ludzi, protestować, demonstrować i tym samym jeszcze bardziej upubliczniać symbole i kreować wojnę.


> Według prawa każda  
> niezarejestrowana przez Państwo religia jest sektą, a jej działalność jest  
> niebezpieczna dla zdrowia i życia obywateli. Oznacza to, że satanizm też  
> jest sektą. Jeżeli jednak to wyznanie nie zagraża ludziom, to dlaczego  
> jego wyznawcy nie zarejestrują swojej religii? Ja osobiście nie mam nic  
> przeciwko temu. Dla mnie satanizm może zostać zarejestrowany, a tym samym  
> zrównany w prawach i obowiązkach z pozostałymi wyznaniami. Co Wy na to?

:)
Było już dziesiątki dyskusji na ten temat i często wniosek był taki, że organizacja satanistyczna musiałaby oferować zajebiste korzyści dla obu stron, żeby była (dojrzałym) satanistom naprawdę potrzebna. Wszyscy znają różne historie z Church of Satan i innych organizacji jakie powstały przez ostatnie pół wieku i wg mnie oferowały i oferują one niewiele. Poza tym świat już mocno się zmienił po eksplozji mediów (TV, PC, strony www, @, listy dyskusyjne, web 2.0) i jest już zupełnie inna filozofia dzielenia się wiedzą i wiarą. Przez co teraz lepiej być DIY niż członkiem lub cipką jakieś organizacji.  
spis działów / spis wątków / nowy wątek / zwiń wątek
E g o
( Kalejdoskop piekieł )

zdjecie

Wysłano:
2011-10-27
03:27:26

IRL_AR_VR
> Poza tym świat już mocno się zmienił po eksplozji mediów  
> (tv, pc, strony www, @, listy dyskusyjne, web 2.0) i jest już  
> zupełnie inna filozofia dzielenia się wiedzą i wiarą.  

I jeszcze jedno: kolorowa TV opanowała świat w ~70 lat, komputer PC ~30, Internet ~20 i szybko powstają technologie coraz ściślej łączące IRL z VR - serwisy webdwazero, komunikatory, aplikacje mobilne i w końcu AR, czyli augmented reality. AR wydaje się być najbliższą przyszłością i sądząc po tym jak szybko poprzednie technologie opanowały świat, AR zajmie to nie więcej niż 10-15 lat. Więc po tym czasie problem symboli religijnych/jakichkolwiek w przestrzeni publicznej - zniknie. Chrześcijanin będzie mógł wstawiać krzyż gdzie tylko zechce, w dowolnej ilości i wielkości, bez ograniczeń a przy tym nie-chrześcijanie z odpowiednim filtrem tego krzyża nie zobaczą!  
Obejrzyjcie sobie wizualizację przyszłości z AR http://www.youtube.com/watch?v=3TL80ScTLlM (wyłączcie najpierw czerwone 3D) to zrozumiecie o co chodzi i dlaczego wg mnie nie warto poświęcać czas na dyskusje nad przestrzenią publiczną, bo technologia ją wyzwoli, nie demokracja czy polityka.
spis działów / spis wątków / nowy wątek / zwiń wątek
gothicdarkangel
[ nieaktywne ]


Wysłano:
2011-10-29
22:51:41

Symbole religijne w życiu publicznym.
> Jako człowiek o poglądach lewicowych jestem zdecydowanie za świeckim  
> państwem. Jak powszechnie wiadomo, Polska jest konstytucyjnie krajem  
> świeckim i każda religia powinna być traktowana tak samo. Niestety wiemy  
> jak jest w rzeczywistości. Faktycznie dominuje jedna w Polsce aksjologia  
> katolicka. Niby mamy równouprawnienie wszystkich wyznań, a faktycznie  
> przywileje ma tylko katolicyzm. I jak w temacie: Czy jesteście za  
> usunięciem symboli religijnych ze ścian instytucji publicznych i z  
> przestrzeni publicznej? W polskiej rzeczywistości dotyczy to w  
> szczególności katolicyzmu, bo to ta religia dominuje w naszym kraju.  
> Katolicy odbierają to jako atak na krzyż, ale jeśli idziemy w drugą stronę  
> i zawieszamy pozostałe symbole religijne wszystkich wyznań  
> zarejestrowanych w Polsce, to również się oburzają. Według prawa każda  
> niezarejestrowana przez Państwo religia jest sektą, a jej działalność jest  
> niebezpieczna dla zdrowia i życia obywateli. Oznacza to, że satanizm też  
> jest sektą. Jeżeli jednak to wyznanie nie zagraża ludziom, to dlaczego  
> jego wyznawcy nie zarejestrują swojej religii? Ja osobiście nie mam nic  
> przeciwko temu. Dla mnie satanizm może zostać zarejestrowany, a tym samym  
> zrównany w prawach i obowiązkach z pozostałymi wyznaniami. Co Wy na to?
Uważam, że symbole religijne powinny zniknąć z instytucji publicznych. Ich miejsce jest w kościołach. Jeżeli ktoś ma życzenie, może umieścić je we własnym domu. Wieszanie krzyży w sejmie i w państwowych szkołach, zaczepianie chorych w szpitalu przez katolickiego duchownego i proponowanie im spowiedzi traktuję jako brak poszanowania dla osób innych wyznań i ateistów. Nikomu nie narzucam swojego wyznania i oczekuję tego samego od innych.
spis działów / spis wątków / nowy wątek / zwiń wątek
CórkaMansona
[ nieaktywne ]


Wysłano:
2011-10-30
02:34:21

Symbole religijne w życiu publicznym.
> Uważam, że symbole religijne powinny zniknąć z instytucji publicznych. Ich  
> miejsce jest w kościołach. Jeżeli ktoś ma życzenie, może umieścić je we  
> własnym domu. Wieszanie krzyży w sejmie i w państwowych szkołach,  
> zaczepianie chorych w szpitalu przez katolickiego duchownego i  
> proponowanie im spowiedzi traktuję jako brak poszanowania dla osób innych  
> wyznań i ateistów. Nikomu nie narzucam swojego wyznania i oczekuję tego  
> samego od innych.

Owszem, ale żyjemy w demokracji, skoro większość społeczeństwa jest chrześcijanami a co za tym idzie najprawdopodobniej chce żeby ten krzyż tam wisiał, to niech sobie tam wisi... komu on właściwie przeszkadza? Kto w ogóle oglądając wiadomości czy obrady zwrócił uwagę na to czy w Sejmie wisi krzyż?  Ludzie raczej powinni interesować się tym co się pod tym krzyżem dzieje, a nie tym czemu obok nie ma pentagramu, już nie wspomnę o tym że gdyby tylko  chciano usunąć krzyż z sejmu czy szkół, to mohery i katole pewnie pikietowali by tam z rok. I po cholerę to komu? Jedna walka o krzyż wystarczy, to tylko kawałek drewna, pusty dla większości już nic nie znaczący symbol o którym coraz mniej ludzi pamięta, po co im o nim przypominać? :)
Generalnie muszę przyznać autorowi, że założył doprawdy cholernie "ważny" wątek, o czym najlepiej świadczy iż połowa ma to w dupie, a cała reszta aż rwie się do dyskusji.
spis działów / spis wątków / nowy wątek / zwiń wątek
E g o
( Kalejdoskop piekieł )

zdjecie

Wysłano:
2011-10-30
17:27:25

Krzyż jako afrodyzjak i bombowiec
> Owszem, ale żyjemy w demokracji, skoro większość społeczeństwa jest  
> chrześcijanami a co za tym idzie najprawdopodobniej chce żeby ten krzyż  
> tam wisiał, to niech sobie tam wisi...  

Ależ to wielkie marnotrawstwo krzyża, żeby sobie tylko wisiał i magazynował bardzo niekonkretne znaczenia! Krzyż powinien nie tylko wisieć, ale i ruchać, ubarwiać życie seksualne oraz kodować nowe i funkcjonalne zastosowania. Przecież seks był pierwszą religią człowieka i jak najbardziej krzyż powinien zastąpić erotyczne reklamy tak by na jego widok każdemu robiło się mokro.
http://www.youtube.com/watch?v=3sMALbhJU6M
http://24.media.tumblr.com/tumblr_ltugodbvqA1r2uitto1_500.jpg
http://barelyevil.com/g/d10sc/?id=69862485
http://drasticcreepy.seesaa.net/pages/conv_default/image/Le20calvaire2C201882.jpg
http://28.media.tumblr.com/tumblr_lsfcdd88zQ1qguavso1_500.jpg
http://26.media.tumblr.com/tumblr_ltdoclAAxW1qln41ho1_500.jpg
http://photo.net/photodb/member-photos?include=all&photo_id=6743113
http://www.artnet.de/magazine/choosing-my-religion-im-kunstmuseum-thun/images/1/
http://www.fashionising.com/pictures/p--Anna-de-Rijk-Harpers-Bazaar-Spain-June-2011-10316-165205.html
http://www.flickr.com/photos/bibibrc/5270108530/in/photostream
http://29.media.tumblr.com/tumblr_ls8emi97gY1qb8g4xo1_500.jpg

W każdym razie zamiast usuwać, być może lepiej doprowadzić do eksplozji twórczych znaczeń i zastosowań krzyża przez co przestaniemy patrzeć na niego jako symbol konkretnej religii lub patrzeć obojętnie, a odkryjemy wiele innych przyjemnych dla zmysłów/umysłu doświadczeń.


> komu on właściwie przeszkadza? Kto  
> w ogóle oglądając wiadomości czy obrady zwrócił uwagę na to czy w Sejmie  
> wisi krzyż?  Ludzie raczej powinni interesować się tym co się pod tym  
> krzyżem dzieje, a nie tym czemu obok nie ma pentagramu, już nie wspomnę o  
> tym że gdyby tylko  chciano usunąć krzyż z sejmu czy szkół, to mohery i  
> katole pewnie pikietowali by tam z rok. I po cholerę to komu?  

Nie pikietowaliby, tylko zaczęliby wieszać więcej krzyży. O ile wcześniej nie udałoby się im zawiesić go z powrotem lub wywalić symbole innowierców http://www.youtube.com/watch?v=SP5CCWbrOV4&  


> Jedna walka o krzyż wystarczy, to tylko kawałek drewna, pusty dla większości już nic  
> nie znaczący symbol o którym coraz mniej ludzi pamięta, po co im o nim  
> przypominać? :)

Nie nie, zapamiętaj sobie, że krzyż to nie kawałek drewna, tylko bombowiec zbudowany z solidnych materiałów i zrzucający bomby na każdego, kto odważy się negować jego wątpliwą wartość w demokratycznych interakcjach społecznych.
http://img249.imageshack.us/img249/9254/crrross.jpg


> Generalnie muszę przyznać autorowi, że założył doprawdy cholernie "ważny"  
> wątek, o czym najlepiej świadczy iż połowa ma to w dupie, a cała reszta aż  
> rwie się do dyskusji.  

Jest tyle zabawek na świecie, często na baterie i światełka, a krzyż to co? Już głupia grzechotka jest lepsza od krzyża, ale zabierzesz dzieciom to nagle płacz, że jednak nie była taka niepotrzebna? i czemu ja lub Ty mamy się nią też bawić? gdzie się kończy tolerancja a zaczyna zaborczość?
spis działów / spis wątków / nowy wątek / zwiń wątek
CórkaMansona
[ nieaktywne ]


Wysłano:
2011-10-30
18:34:33

Krzyż jako afrodyzjak i bombowiec
> Ależ to wielkie marnotrawstwo krzyża, żeby sobie tylko wisiał i  
> magazynował bardzo niekonkretne znaczenia!  

Magazynuje jeszcze kurz, żeby nie było że sobie tak bezużytecznie wisi, zbierają się na nim drobiny pyłu a żeby sprzątaczki miały co sprzątać przed Wielkanocą i innymi świętami.  


> Krzyż powinien nie tylko  
> wisieć, ale i ruchać, ubarwiać życie seksualne oraz kodować nowe i  
> funkcjonalne zastosowania. Przecież seks był pierwszą religią człowieka i  
> jak najbardziej krzyż powinien zastąpić erotyczne reklamy tak by na jego  
> widok każdemu robiło się mokro.
[..]  
> W każdym razie zamiast usuwać, być może lepiej doprowadzić do eksplozji  
> twórczych znaczeń i zastosowań krzyża przez co przestaniemy patrzeć na  
> niego jako symbol konkretnej religii lub patrzeć obojętnie, a odkryjemy  
> wiele innych przyjemnych dla zmysłów/umysłu doświadczeń.

Kawał drewna do którego przybijano ludzi źródłem przyjemności dla zmysłu/umysłu doświadczeń? No chyba tylko dla jakichś sadomasochistów. Jakie skrzywienie psychiczne trzeba mieć żeby widząc na śniecie krzyż myśleć o seksie ; p


> Nie pikietowaliby, tylko zaczęliby wieszać więcej krzyży. O ile wcześniej  
> nie udałoby się im zawiesić go z powrotem lub wywalić symbole innowierców  
> http://www.youtube.com/watch?v=SP5CCWbrOV4&  

W każdym bądź razie 'nie ruszaj gówna, nie będzie śmierdziało". Po co tracić czas i energie, że już o biednych drzewach nie wspomnę, na takie mało istotne kwestie. Po co dawać katolom pretekst do jednoczenia się, zaraz sobie wkręcą że to sam szatan podstępnie im te krzyże chce pozdejmować i w imię krucjaty przeciw złu będą rok siać w państwie zamęt.  


> Nie nie, zapamiętaj sobie, że krzyż to nie kawałek drewna, tylko bombowiec  
> zbudowany z solidnych materiałów i zrzucający bomby na każdego, kto odważy  
> się negować jego wątpliwą wartość w demokratycznych interakcjach  
> społecznych.
> http://img249.imageshack.us/img249/9254/crrross.jpg

Tak oczywiście i to nie przypadek że samoloty mają kształt krzyża... bo to też są krzyże! :) I kiedyś te oto krzyże zniszczą ten świat szerzącej się rozpusty, zrzucając bomby na głowy heretyków i innowierców, nawet dwa takie krzyże już się kiedyś zbuntowały i 10 lat temu runęły na współczesną Sodomę i Gomorę - USA. :) Normalnie, strach się bać, trzeba je szybko wszystkie pozdejmować i spalić na stosie, zanim zechcą opanować ziemie.  
  

> Jest tyle zabawek na świecie, często na baterie i światełka, a krzyż to  
> co? Już głupia grzechotka jest lepsza od krzyża, ale zabierzesz dzieciom  
> to nagle płacz, że jednak nie była taka niepotrzebna? i czemu ja lub Ty  
> mamy się nią też bawić? gdzie się kończy tolerancja a zaczyna  
> zaborczość?

Hmm tyle że ani ty ani ja nie musimy się nią bawić... może sobie po prostu leżeć bezczynnie z boku, no może czasem ktoś będzie próbował Cię przekonać do jej zajebisty i jaka radość płynie z zabawy nią, ale nikt już Ci na silę jej ponownie w rękę nie wepchnie ; p Uważam że w obecnym świecie każdy sam sobie może wybrać zabawkę, a tak to już jest że życie w społeczeństwie czasem wymaga jakichś poświeceń, jak mały Jasio chce grać w berka a reszta przedszkola w chowanego to pozostaje mu się tylko dostosować do grupy. Poza tym naprawdę nie uważam żeby krzyże na ścianach w jakiś znaczący sposób ograniczały moją czy czyjąkolwiek wolność wyznaniową.
spis działów / spis wątków / nowy wątek / zwiń wątek
Wolf
[ nieaktywne ]


Wysłano:
2011-12-30
11:30:42

Krzyż jako afrodyzjak i bombowiec
  
> Magazynuje jeszcze kurz, żeby nie było że sobie tak bezużytecznie wisi,  
> zbierają się na nim drobiny pyłu a żeby sprzątaczki miały co sprzątać  
> przed Wielkanocą i innymi świętami.  

> Kawał drewna do którego przybijano ludzi źródłem przyjemności dla  
> zmysłu/umysłu doświadczeń? No chyba tylko dla jakichś sadomasochistów.  
> Jakie skrzywienie psychiczne trzeba mieć żeby widząc na śniecie krzyż  
> myśleć o seksie ; p

jest takie "skrzywienie" - wyobrażnia:) gdybyś jednak chciała doświadczyć boskiego wymiaru seksu to prosze bardzo  http://divine-interventions.com/religioustoys.php
spis działów / spis wątków / nowy wątek / zwiń wątek
CórkaMansona
[ nieaktywne ]


Wysłano:
2011-12-30
22:02:32

=-=-= Wiadomość zamrożona. Odpowiedz prywatnie albo idź na piwo =-=-=

Krzyż jako afrodyzjak i bombowiec
> jest takie "skrzywienie" - wyobrażnia:) gdybyś jednak chciała doświadczyć  
> boskiego wymiaru seksu to prosze bardzo  
> http://divine-interventions.com/religioustoys.php

Eee tam już się zaciekawiłam a nuż ktoś wymyślił jakieś naprawde oryginalne zastosowanie krzyża a tu jakiś krzyż rodem z Lichenia i że niby wibrator... pff ; )

spis działów / spis wątków / nowy wątek / zwiń wątek
gothicdarkangel
[ nieaktywne ]


Wysłano:
2011-11-09
09:30:15

Krzyż jako afrodyzjak i bombowiec
> > Owszem, ale żyjemy w demokracji, skoro większość społeczeństwa jest  
> > chrześcijanami a co za tym idzie najprawdopodobniej chce żeby ten krzyż  
>  
> > tam wisiał, to niech sobie tam wisi...  
>  
> Ależ to wielkie marnotrawstwo krzyża, żeby sobie tylko wisiał i  
> magazynował bardzo niekonkretne znaczenia! Krzyż powinien nie tylko  
> wisieć, ale i ruchać, ubarwiać życie seksualne oraz kodować nowe i  
> funkcjonalne zastosowania. Przecież seks był pierwszą religią człowieka i  
> jak najbardziej krzyż powinien zastąpić erotyczne reklamy tak by na jego  
> widok każdemu robiło się mokro.
> http://www.youtube.com/watch?v=3sMALbhJU6M
> http://24.media.tumblr.com/tumblr_ltugodbvqA1r2uitto1_500.jpg
> http://barelyevil.com/g/d10sc/?id=69862485
> h
> t



> t
> p
> :
> /
> /
> d
> r
> asticcreepy.seesaa.net/pages/conv_default/image/Le20calvaire2C201882.jpg
> http://28.media.tumblr.com/tumblr_lsfcdd88zQ1qguavso1_500.jpg
> http://26.media.tumblr.com/tumblr_ltdoclAAxW1qln41ho1_500.jpg
> http://photo.net/photodb/member-photos?include=all&photo_id=6743113
> h
> t
> t
> p
> :
> /
> /
> w
> ww.artnet.de/magazine/choosing-my-religion-im-kunstmuseum-thun/images/1/
> h
> t
> t
> p
> :
> /
> /
> w
> w
> w
> .
> f
> a
> s
> h
> i
> o
> n
> i
> s
> i
> n
> g
> .
> c
> o
> m
> /
> p
> ictures/p--Anna-de-Rijk-Harpers-Bazaar-Spain-June-2011-10316-165205.html
> http://www.flickr.com/photos/bibibrc/5270108530/in/photostream
> http://29.media.tumblr.com/tumblr_ls8emi97gY1qb8g4xo1_500.jpg
>  
> W każdym razie zamiast usuwać, być może lepiej doprowadzić do eksplozji  
> twórczych znaczeń i zastosowań krzyża przez co przestaniemy patrzeć na  
> niego jako symbol konkretnej religii lub patrzeć obojętnie, a odkryjemy  
> wiele innych przyjemnych dla zmysłów/umysłu doświadczeń.
>  
>  
> > komu on właściwie przeszkadza? Kto  
> > w ogóle oglądając wiadomości czy obrady zwrócił uwagę na to czy w Sejmie  
>  
> > wisi krzyż?  Ludzie raczej powinni interesować się tym co się pod tym  
> > krzyżem dzieje, a nie tym czemu obok nie ma pentagramu, już nie wspomnę  
> o  
> > tym że gdyby tylko  chciano usunąć krzyż z sejmu czy szkół, to mohery i  
>  
> > katole pewnie pikietowali by tam z rok. I po cholerę to komu?  
>  
> Nie pikietowaliby, tylko zaczęliby wieszać więcej krzyży. O ile wcześniej  
> nie udałoby się im zawiesić go z powrotem lub wywalić symbole innowierców  
> http://www.youtube.com/watch?v=SP5CCWbrOV4&  
>  
>  
> > Jedna walka o krzyż wystarczy, to tylko kawałek drewna, pusty dla  
> większości już nic  
> > nie znaczący symbol o którym coraz mniej ludzi pamięta, po co im o nim  
>  
> > przypominać? :)
>  
> Nie nie, zapamiętaj sobie, że krzyż to nie kawałek drewna, tylko bombowiec  
> zbudowany z solidnych materiałów i zrzucający bomby na każdego, kto odważy  
> się negować jego wątpliwą wartość w demokratycznych interakcjach  
> społecznych.
> http://img249.imageshack.us/img249/9254/crrross.jpg
>  
>  
> > Generalnie muszę przyznać autorowi, że założył doprawdy cholernie  
> "ważny"  
> > wątek, o czym najlepiej świadczy iż połowa ma to w dupie, a cała reszta  
> aż  
> > rwie się do dyskusji.  
>  
> Jest tyle zabawek na świecie, często na baterie i światełka, a krzyż to  
> co? Już głupia grzechotka jest lepsza od krzyża, ale zabierzesz dzieciom  
> to nagle płacz, że jednak nie była taka niepotrzebna? i czemu ja lub Ty  
> mamy się nią też bawić? gdzie się kończy tolerancja a zaczyna  
> zaborczość?


Krzyż jako fetysz? Fuj, anorgazmii się można nabawić. Osobiście mam dość nieustannej obecności w mediach kleru i symboli religijnych. Odbieram to jako narzucanie określonych treści i wartości osobom, które nie są tym zainteresowane.  Obchody 11 listopada w Gdyni: punkt 1-szy programu - oczywiście msza. Plakaty wiszą nawet w trolejbusach. To przecież jest święto narodowe, a nie religijne.  Państwo wyznaniowe mamy.Niestety...
spis działów / spis wątków / nowy wątek / zwiń wątek
Lava
[ nieaktywne ]


Wysłano:
2011-11-09
09:36:47

=-=-= Wiadomość zamrożona. Odpowiedz prywatnie albo idź na piwo =-=-=

Krzyż jako afrodyzjak i bombowiec
http://www.satan.pl/html/rules.php

Następnego takiego posta nie wpuszczę.

L

spis działów / spis wątków / nowy wątek / zwiń wątek
Wishmasterka
( )

zdjecie

Wysłano:
2011-10-30
09:11:01

Symbole religijne w życiu publicznym.
Kurwa mać! Tak trudno kliknąć dwa razy Enter między swoją odpowiedzią tekstem na który odpowiadasz?

spis działów / spis wątków / nowy wątek / zwiń wątek
Luciferius
( Poziom I )

zdjecie

Wysłano:
2012-09-11
21:42:51

Symbole religijne w życiu publicznym.

> Uważam, że symbole religijne powinny zniknąć z instytucji publicznych. Ich  
> miejsce jest w kościołach. Jeżeli ktoś ma życzenie, może umieścić je we  
> własnym domu. Wieszanie krzyży w sejmie i w państwowych szkołach,  
> zaczepianie chorych w szpitalu przez katolickiego duchownego i  
> proponowanie im spowiedzi traktuję jako brak poszanowania dla osób innych  
> wyznań i ateistów. Nikomu nie narzucam swojego wyznania i oczekuję tego  
> samego od innych.

A ja wręcz przeciwnie myślę, że symbol jest tyle warty ile o nim się mówi i w jakim stopniu odbiorca postrzega jego moc. Krzyże jako symbol pewnego wydarzenia porozwieszane po urzędach, sejmach, szkołach, kiblach mają wartość taką jaki poziom reprezentuje otoczenie.  

Podstawowy przykładem jest tutaj krzyż w sejmie, który wisząc na tle tej całej obłudy i głupoty politycznej wali po oczach swoją bezsilnością i biernością (brakiem mocy). Stąd im więcej będzie krzyży w świeckim głupkowatym świecie tym mniejszą rolę będzie on odgrywał w społeczeństwie. Wbrew pozorom wyjście religii z kościołów nie spowodowało jej rozszerzenia, a wręcz przeciwnie.  Drewniany patyk z wisielcem stał się czymś tak powszednim i normalnym jak reklama wycieczki do Egiptu, która nie posiada już żadnego przesłania.
spis działów / spis wątków / nowy wątek / zwiń wątek
gothicdarkangel
[ nieaktywne ]


Wysłano:
2012-09-12
01:12:05

Symbole religijne w życiu publicznym.

> A ja wręcz przeciwnie myślę, że symbol jest tyle warty ile o nim się mówi  
> i w jakim stopniu odbiorca postrzega jego moc. Krzyże jako symbol pewnego  
> wydarzenia porozwieszane po urzędach, sejmach, szkołach, kiblach mają  
> wartość taką jaki poziom reprezentuje otoczenie.  
**********************************************************
Gdzie widziałeś krzyż w klozecie? Chcę to zobaczyć. Wrzuć fotkę.:>


> Podstawowy przykładem jest tutaj krzyż w sejmie, który wisząc na tle tej  
> całej obłudy i głupoty politycznej wali po oczach swoją bezsilnością i  
> biernością (brakiem mocy).
*************************************************************************
Bua,ha,ha,ha!!! Jaką moc ma mieć krzyż w Sejmie? Postawa deklarowana polityków jest inna niż ich postępowanie. A i tak bardziej religii katolickiej "pomaga" widok pedofila w sutannie.


Stąd im więcej będzie krzyży w świeckim  
> głupkowatym świecie tym mniejszą rolę będzie on odgrywał w społeczeństwie.  
> Wbrew pozorom wyjście religii z kościołów nie spowodowało jej  
> rozszerzenia, a wręcz przeciwnie.  Drewniany patyk z wisielcem stał się  
> czymś tak powszednim i normalnym jak reklama wycieczki do Egiptu, która  
> nie posiada już żadnego przesłania.
******************************************************************
Hmmm, nie jestem zachwycona, że pieniądze z moich podatków są również przeznaczane na pensje dla katechetów. Dlaczego mam płacić za nauczanie religii, którą pogardzam? Dlaczego w urzędzie czy w szpitalu mam czuć się jak w xiańskiej świątyni? Załatwianie spraw urzędowych czy leczenie nie powinno wiązać się z przymusem oglądania symbolu, który mnie wq.... Kojarzy mi się z obłudą, zakłamaniem, ciemnotą, zniewoleniem człowieka oraz bandą nierobów i darmozjadów zwanych posłami i senatorami. Nie obchodzi mnie, czy krzyż spowszednieje. Mnie drażni, a jak inni go odbierają, nie ma dla mnie znaczenia.  
Gothic
spis działów / spis wątków / nowy wątek / zwiń wątek
Longinus
[ nieaktywne ]


Wysłano:
2011-11-12
17:03:55

Symbole religijne w życiu publicznym.
> Oznacza to, że satanizm też  
> jest sektą. Jeżeli jednak to wyznanie nie zagraża ludziom, to dlaczego  
> jego wyznawcy nie zarejestrują swojej religii? Ja osobiście nie mam nic  
> przeciwko temu. Dla mnie satanizm może zostać zarejestrowany, a tym samym  
> zrównany w prawach i obowiązkach z pozostałymi wyznaniami. Co Wy na to?

> Satanizm jest religią w Polsce ludzie boją się tej religii przez tak zwanych satanistów podwórkowych, którzy zaburzają prawdziwy obraz satanizmu. W Polsce ludzie odnoszą się z nienawiścią do każdej innej religii, zarejestrowanie satanizmu jako oficjalnej religii w Polsce jak najbardziej choć może to być tak jak z legalizacją wielu by chciało ale rząd się nie zgodzi przez wpływ kościoła katolickiego. Wolność wyznania w tym kraju to fikcja niby można ale jak się ktoś wypowie, ze jest żydem, muzułmaninem czy satanistą to ma przerąbane bo ludzie zaczną gadać, że masoneria się szerzy, terroryzm albo zwierzęta i dzieci w ofierze składa i prześladowanie, lincz gotowe.

Z poważaniem Longinus
spis działów / spis wątków / nowy wątek / zwiń wątek
gothicdarkangel
[ nieaktywne ]


Wysłano:
2011-11-12
18:27:33

Symbole religijne w życiu publicznym.

> > Satanizm jest religią w Polsce ludzie boją się tej religii przez tak  
> zwanych satanistów podwórkowych, którzy zaburzają prawdziwy obraz  
> satanizmu.


Zgadzam się. Opinię satanistom psują smarkacze, którzy uważają się za satanistów. Ubiorą się na czarno, naćpają, zdewastują parę grobów, zabiją kota i krzyczą, że są satanistami. Wagary, picie alkoholu i używanie wulgarnych słów zamiast przecinka czyni ich /w ich żałosnym mniemaniu/ satanistami. Poza tym istnieje irracjonalny lęk przed satanistami. Ostatnio sama tego doświadczyłam. Znam kogoś od ponad roku. Osoba ta jest chrześcijanką, ale odcina się od wielu katolickich dogmatów. Kiedyś zaczęła rozmowę na temat tego, co jej się nie podoba w religii katolickiej. Kiedy usłyszała, że jestem satanistką, zapytała: "Ale nie zrobisz mi krzywdy?". Osłupiałam...potem zaczęłam się śmiać. Wyjaśniłam jej, że nie mam nic wspólnego z prześladowaniem chrześcijan i chuliganami. Patrzyła na mnie ze zdziwieniem. Wymiana poglądów była bardzo ciekawa. Żadna z nas nie krytykowała, nie oceniała. Znajoma nie zerwała ze mną relacji, jest mile widzianym gościem w moim domu. Ostatnio zostałam zaproszona do jej domu. Przyjęła mnie bardzo serdecznie, przedstawiła swojej rodzinie. Chyba jednak się mnie nie boi.


W Polsce ludzie odnoszą się z nienawiścią do każdej innej  
> religii, zarejestrowanie satanizmu jako oficjalnej religii w Polsce jak  
> najbardziej choć może to być tak jak z legalizacją wielu by chciało ale  
> rząd się nie zgodzi przez wpływ kościoła katolickiego.


Mi akurat nie zależy na legalizacji satanizmu. To nic nie zmieni we mnie. Nie zapisałabym się do żadnej organizacji czy zgromadzenia. Drażni mnie natomiast wpływ kleru na politykę i życie społeczne. Drażni mnie parszywe traktowanie dzieci, które nie chodzą na tzw. religię w szkołach. Moi sąsiedzi przyzwyczaili się, że nie przyjmuję w swoim domu księdza, odkurzam czy robię pranie w święta, które obchodzą katolicy. Dopóki nie zakłócam ciszy nocnej, nikomu nic do tego.



Wolność wyznania w  
> tym kraju to fikcja niby można ale jak się ktoś wypowie, ze jest żydem,  
> muzułmaninem czy satanistą to ma przerąbane bo ludzie zaczną gadać, że  
> masoneria się szerzy, terroryzm albo zwierzęta i dzieci w ofierze składa i  
> prześladowanie, lincz gotowe.


Mylisz wolność wyznania z nietolerancją. Nikt nie zabroni Ci chodzić do zboru, meczetu czy do synagogi. Masz do tego prawo. Problem polega na tym, że odsuną się od Ciebie niektórzy miłosierni katolicy i inni, którzy nie wiadomo, w co wierzą i czy wierzą, ale sam fakt bycia protestantem, muzułmaninem czy wyznawcą judaizmu jest dla nich powodem do napiętnowania Ciebie i Twojej rodziny. Z satanizmem jest jednak inaczej. W kraju, gdzie ludziom wprasowuje się, że środki antykoncepcyjne to grzech, seks bez ślubu kościelnego też, a do wszystkiego złego Szatan kusi, akceptacja satanizmu nie jest możliwa. Tylko wiesz co, ja mam w czterech literach ten brak tolerancji. Mam zaufane grono znajomych i przyjaciół różnych wyznań i ateistów, akceptujemy swoje odmienne światopoglądy, szanujemy się, a reszta niech się utopi w łyżce wody. Co to mnie obchodzi? Ja nikogo nie przekonuję, aby został satanistą, mnie też nikt z moich znajomych nie próbował "nawracać" i to jest najważniejsze. Wkurzają mnie krzyże w sejmie i w szpitalach, tzw. święcenie instytucji publicznych, ale staram się odciąć od tego wszystkiego. Nie można oczekiwać od skostniałych umysłów tolerancji. To tak samo jakby oczekiwać, że osoba, która ma amputowaną nogę weźmie udział w maratonie.  


spis działów / spis wątków / nowy wątek / zwiń wątek
Longinus
[ nieaktywne ]


Wysłano:
2011-11-13
16:19:45

Symbole religijne w życiu publicznym.

> Mylisz wolność wyznania z nietolerancją.  

Masz racje mój błąd przepraszam za tak rażącą pomyłkę, ale jednak coś w tym jest
.

Z poważaniem Longinus
spis działów / spis wątków / nowy wątek / zwiń wątek
Cahir
[ nieaktywne ]


Wysłano:
2011-12-08
22:05:35

Symbole religijne w życiu publicznym.
> Jako człowiek o poglądach lewicowych jestem zdecydowanie za świeckim  
> państwem. Jak powszechnie wiadomo, Polska jest konstytucyjnie krajem  
> świeckim i każda religia powinna być traktowana tak samo. Niestety wiemy  
> jak jest w rzeczywistości. Faktycznie dominuje jedna w Polsce aksjologia  
> katolicka. Niby mamy równouprawnienie wszystkich wyznań, a faktycznie  
> przywileje ma tylko katolicyzm. I jak w temacie: Czy jesteście za  
> usunięciem symboli religijnych ze ścian instytucji publicznych i z  
> przestrzeni publicznej?  

Szczerze mówiąc bardzo rzadko ta sprawa zaprząta mi głowę. Nie jest oczywiście tak, że mam to totalnie w dupie, jednak temat nie spędza mi snu z powiek. Raczej nie zauważam wszędzie krzyży, a jak już mi się zdarzy zauważyć to ignoruję, bo przecież oczu mi jego widok nie wypala (choć podobno powinien ;) ). Jednak jak wspominałem swoje zdanie na ten temat mam - jestem za pełną sekularyzacją państwa. Jednak uważam, że nie powinno się z tego robić szopki (jak to się zdarza często) - proces ten powinien przebiec naturalnie i spokojnie, za zgodą społeczeństwa. Na razie jest to u nas niemożliwe, społeczeństwo "nie dojrzało" jeszcze. Choć mam nadzieję, że za mojego życia jeszcze ludzie zmądrzeją :)

> W polskiej rzeczywistości dotyczy to w  
> szczególności katolicyzmu, bo to ta religia dominuje w naszym kraju.  
> Katolicy odbierają to jako atak na krzyż, ale jeśli idziemy w drugą stronę  
> i zawieszamy pozostałe symbole religijne wszystkich wyznań  
> zarejestrowanych w Polsce, to również się oburzają.  

Dominuje i dominować będzie jeszcze długo. I nie wszyscy w ten sposób to odbierają, jedynie Ci o odpowiednio ciasnych umysłach (choć niestety mnogo ich). Pójście w drugą stronę byłoby warte zobaczenia (ze względu na akcent humorystyczny), tylko nie wiadomo czy miejsca na ścianach by nie zabrakło. No a poza tym tak czy tak byłbym dyskryminowany, bo ateizm nie ma oficjalnego znaczku przecież.
spis działów / spis wątków / nowy wątek / zwiń wątek
gothicdarkangel
[ nieaktywne ]


Wysłano:
2011-12-11
10:32:29

Symbole religijne w życiu publicznym.

> Szczerze mówiąc bardzo rzadko ta sprawa zaprząta mi głowę. Nie jest  
> oczywiście tak, że mam to totalnie w dupie, jednak temat nie spędza mi snu  
> z powiek. Raczej nie zauważam wszędzie krzyży, a jak już mi się zdarzy  
> zauważyć to ignoruję, bo przecież oczu mi jego widok nie wypala (choć  
> podobno powinien ;) ). Jednak jak wspominałem swoje zdanie na ten temat  
> mam - jestem za pełną sekularyzacją państwa. Jednak uważam, że nie powinno  
> się z tego robić szopki (jak to się zdarza często) - proces ten powinien  
> przebiec naturalnie i spokojnie, za zgodą społeczeństwa. Na razie jest to  
> u nas niemożliwe, społeczeństwo "nie dojrzało" jeszcze. Choć mam nadzieję,  
> że za mojego życia jeszcze ludzie zmądrzeją :)



Dlaczego widok krzyża ma "wypalać ci oczy"? :-) Moim zdaniem większą szopkę robią tzw. obrońcy krzyża. Szopka pod pałacem prezydenckim była niezapomniana. Dawno się tak nie uśmiałam. Zastanawiałam się tylko, czy to wiek XXI-szy, czy głębokie średniowiecze. Tolerancja w polskim społeczeństwie, akceptacja innych wyznań, ateistów i satanistów to marzenia ściętej głowy. Ta skorupa nietolerancji, a czasem nienawiści do innowierców i niewierzących nie pęknie jeszcze przez dłuuuugi czas. Wątpię, aby Twoje wnuki tego doczekały. Jesteśmy państwem wyznaniowym, niestety. Oburzył mnie ostatnio fakt tzw. obchodzenia wigilii w pracy. Wyszłam. Ktoś spytał: "Czemu?". Konwersacja była ciekawa.


>  
> Dominuje i dominować będzie jeszcze długo. I nie wszyscy w ten sposób to  
> odbierają, jedynie Ci o odpowiednio ciasnych umysłach (choć niestety mnogo  
> ich). Pójście w drugą stronę byłoby warte zobaczenia (ze względu na akcent  
> humorystyczny), tylko nie wiadomo czy miejsca na ścianach by nie zabrakło.  
> No a poza tym tak czy tak byłbym dyskryminowany, bo ateizm nie ma  
> oficjalnego znaczku przecież.


Po co jakiekolwiek symbole wieszać na ścianach świeckich instytucji? Miejsce symboli jest w świątyniach i  domach wyznawców danej religii. To prywatna sprawa każdego. Drażni mnie krzyż w świeckich instytucjach, ale z tego powodu nie wyrywam sobie włosów z głowy.  
spis działów / spis wątków / nowy wątek / zwiń wątek
Cahir
[ nieaktywne ]


Wysłano:
2011-12-12
00:13:46

Symbole religijne w życiu publicznym.
> Dlaczego widok krzyża ma "wypalać ci oczy"? :-) Moim zdaniem większą  
> szopkę robią tzw. obrońcy krzyża. Szopka pod pałacem prezydenckim była  
> niezapomniana. Dawno się tak nie uśmiałam. Zastanawiałam się tylko, czy to  
> wiek XXI-szy, czy głębokie średniowiecze. Tolerancja w polskim  
> społeczeństwie, akceptacja innych wyznań, ateistów i satanistów to  
> marzenia ściętej głowy. Ta skorupa nietolerancji, a czasem nienawiści do  
> innowierców i niewierzących nie pęknie jeszcze przez dłuuuugi czas.  
> Wątpię, aby Twoje wnuki tego doczekały. Jesteśmy państwem wyznaniowym,  
> niestety. Oburzył mnie ostatnio fakt tzw. obchodzenia wigilii w pracy.  
> Wyszłam. Ktoś spytał: "Czemu?". Konwersacja była ciekawa.

Ależ tu nie ma co się zastanawiać - to jest głębokie średniowiecze, tylko zamknięte w ich ciasnych umysłach. A mnie z kolei ta szopka wręcz zasmuciła - za każdym razem, kiedy myślę, że ludzie w naszym kraju nie mogą już niżej upaść, zawsze muszą mi udowodnić, że tak naprawdę jeszcze mają długą drogę do dna.

> Po co jakiekolwiek symbole wieszać na ścianach świeckich instytucji?  
> Miejsce symboli jest w świątyniach i  domach wyznawców danej religii. To  
> prywatna sprawa każdego. Drażni mnie krzyż w świeckich instytucjach, ale z  
> tego powodu nie wyrywam sobie włosów z głowy.  

Mnie też drażni, ale naprawdę byłoby zabawnie gdyby nagle spróbowali być bardziej "tolerancyjni" i zawiesić wszelkie możliwe symbole - w klasach na przykład musieliby chyba pozdejmować tablice ze ścian ;)
spis działów / spis wątków / nowy wątek / zwiń wątek
Rasmuska
[ nieaktywne ]


Wysłano:
2012-06-16
18:38:28

Symbole religijne w życiu publicznym.
> Jako człowiek o poglądach lewicowych jestem zdecydowanie za świeckim  
> państwem. Jak powszechnie wiadomo, Polska jest konstytucyjnie krajem  
> świeckim i każda religia powinna być traktowana tak samo. Niestety wiemy  
> jak jest w rzeczywistości. Faktycznie dominuje jedna w Polsce aksjologia  
> katolicka. Niby mamy równouprawnienie wszystkich wyznań, a faktycznie  
> przywileje ma tylko katolicyzm. I jak w temacie: Czy jesteście za  
> usunięciem symboli religijnych ze ścian instytucji publicznych i z  
> przestrzeni publicznej? W polskiej rzeczywistości dotyczy to w  
> szczególności katolicyzmu, bo to ta religia dominuje w naszym kraju.  
> Katolicy odbierają to jako atak na krzyż, ale jeśli idziemy w drugą stronę  
> i zawieszamy pozostałe symbole religijne wszystkich wyznań  
> zarejestrowanych w Polsce, to również się oburzają. Według prawa każda  
> niezarejestrowana przez Państwo religia jest sektą, a jej działalność jest  
> niebezpieczna dla zdrowia i życia obywateli. Oznacza to, że satanizm też  
> jest sektą. Jeżeli jednak to wyznanie nie zagraża ludziom, to dlaczego  
> jego wyznawcy nie zarejestrują swojej religii? Ja osobiście nie mam nic  
> przeciwko temu. Dla mnie satanizm może zostać zarejestrowany, a tym samym  
> zrównany w prawach i obowiązkach z pozostałymi wyznaniami. Co Wy na to?
Dla świętego spokoju darowałabym sobie ten cały ambaras z usuwaniem krzyża katolickiego, jak również komentarze na ten temat... Nie ma sensu jeszcze bardziej poniżać tej religii wytykając jej takie rzeczy, jak rozbieżność, czy chociażby sprzeczność z ludzką naturą, więc nie wypowiem się. Wrócimy do tego, kiedy w Polsce zapanuje cezaropopizm.
spis działów / spis wątków / nowy wątek / zwiń wątek
Ja
[ nieaktywne ]


Wysłano:
2012-07-16
14:42:55

Symbole religijne w życiu publicznym.
Polska jest krajem religijnym, nie świeckim. Dominującą w tej kwestii grupą społeczną są tzw. "Prawdziwi Katolicy" - odpowiednik islamskich Talibów, może nie tak dobrze zorganizowany i wyposażony, acz równie zdeterminowany i bezwzględny. Katolicyzm jest indoktrynacją uprawianą na tych ziemiach od 966r. Nawet gdyby sam Jezus Chrystus zszedł do Polski i żarliwie gardłował, iż we szystkim żartował, nic by się nie zmieniło. Tysiąc lat prania mózgu robi swoje i bez walki nie ma na co liczyć. Póki co, jest to kraj, który widłami i pochodniami stoi. Zwracam się zatem do wszystkich egzystencjalnych odmieńców:

"Nie grajcie kartami, które rozdaje system".

Dziękuję.
spis działów / spis wątków / nowy wątek / zwiń wątek
Wilgen
[ nieaktywne ]


Wysłano:
2012-07-31
01:02:27

Symbole religijne w życiu publicznym.
> Faktycznie dominuje jedna w Polsce aksjologia  
> katolicka. Niby mamy równouprawnienie wszystkich wyznań, a faktycznie  
> przywileje ma tylko katolicyzm. I jak w temacie: Czy jesteście za  
> usunięciem symboli religijnych ze ścian instytucji publicznych i z  
> przestrzeni publicznej? W polskiej rzeczywistości dotyczy to w  
> szczególności katolicyzmu, bo to ta religia dominuje w naszym kraju.  
> Katolicy odbierają to jako atak na krzyż, ale jeśli idziemy w drugą stronę  
> i zawieszamy pozostałe symbole religijne wszystkich wyznań  
> zarejestrowanych w Polsce, to również się oburzają.

Ja uważam że religia, to jest czyjeś prywatne przekonanie.
Jestem przeciwny jakimkolwiek symbolom wieszanych w miejscach publicznych, czy to wisi krzyż czy gwiazda Dawida.
A co do Polski to jesteśmy specyficznym narodem gdzie pokazanie symbolu (W tym wypadku krzyża), lub afiszowanie się wiarą ( organizowanie jakichkolwiek demonstracji przez ugrupowania związane z kościołem) jest wyznacznikiem sławy w drodze do władzy.
A w Polsce Katolicyzm ma tak wielką role dlatego że Polska na kartach historii od prawie zawsze jest wspierana przez tą organizacje, i pewnie dlatego ma więcej możliwości niż inne np. religie
spis działów / spis wątków / nowy wątek / zwiń wątek
nordberath
[ nieaktywne ]


Wysłano:
2012-09-11
19:46:51

Symbole religijne w życiu publicznym.
Czy jesteście za  
> usunięciem symboli religijnych ze ścian instytucji publicznych i z  
> przestrzeni publicznej?  

Mi krzyż nie przeszkadza. Dalej pojawił się dobry pomysł, żeby zawiesić wszystkie symbole zarejestrowanych związków wyznaniowych i ja jestem za.

Myślę też, że żaden związek wyznaniowy nie powinien być finansowany z budżetu państa. A jeżeli chcemy opodaktowac księży to zróbmy to samo z protestantami, żydami, prawosławnymi i muzułmanami, wogóle ze wszystkimi zarejestrowanymi związkami wyznaniowymi. A jeżeli nie, to nie odpodaktowujmy nikogo z nich.


spis działów / spis wątków / nowy wątek / zwiń wątek
Dybuk
[ nieaktywne ]


Wysłano:
2012-09-15
16:10:57

Symbole religijne w życiu publicznym.
A jaki problem sprawia Ci krzyz? Nie umiesz przesc obojetnie obok wymbolu jednej z wielu religii? Coraz czesciej widac ze satanistow napedza pieprzenie o chrzescijanstwie , jego ciemnych i szkodliwych stronach. Nie powinno sie jako satanista miec tego w rzopie i robic dalej swoje? Co innego jak bys zapytal o wplyw katolicyzmu na sprawowana wladze w kraju, albo jak by Polska byla krajem wyznaniowym. Na twoje szczescie nie jest. A czy bedzie mi wisiala nad glowa gwiazda dawida, czy krzyzyk prawoslawny nie ma najmniejszego znaczenia. Ani mi to nie komplikuje zycia prywatnego ani spolecznego. Symbol zaczyna przeszkadzac jak zaczynasz sie nim interesowac. Olej sprawe , zapomnij i symbolach bo one i tak byly sa i beda i zyj sobie swoim zyciem bo sie zadreczysz. W Polsce nie liczyl bym na to ze kler szybko zniknie. Dybuk.
spis działów / spis wątków / nowy wątek / zwiń wątek
Pablo19
[ nieaktywne ]


Wysłano:
2012-11-12
19:12:28

Symbole religijne w życiu publicznym.
> Krzyż tak na prawdę kłamstwo( według mnie), niewiem nawet poc to ten temat jest poruszony), jedynym symbolem religijnym czy może wiary jest krew człowieka albo zwierzęcia. Ono powinno dawać siłe sataniście.
spis działów / spis wątków / nowy wątek / zwiń wątek
gothicdarkangel
[ nieaktywne ]


Wysłano:
2012-11-12
19:48:19

Symbole religijne w życiu publicznym.
> > Krzyż tak na prawdę kłamstwo( według mnie), niewiem nawet poc to ten  
> temat jest poruszony), jedynym symbolem religijnym czy może wiary jest  
> krew człowieka albo zwierzęcia. Ono powinno dawać siłe sataniście.



Ten temat został poruszony, bo:
1. Ktoś z Userów miał taką  potrzebę, a po to jest forum, aby zakładać różne wątki.
2. W Polsce krzyż wisi nawet w niektórych instytucjach państwowych i niektóre osoby to drażni/nie tylko satanistów/.

A innych symboli satanistycznych oprócz krwi nie znasz, czy nie uznajesz?:D
Gothic
spis działów / spis wątków / nowy wątek / zwiń wątek
Sir Thomas
[ nieaktywne ]


Wysłano:
2012-11-13
21:27:55

Symbole religijne w życiu publicznym.
> > Krzyż tak na prawdę kłamstwo( według mnie), niewiem nawet poc to ten  
> temat jest poruszony), jedynym symbolem religijnym czy może wiary jest  
> krew człowieka albo zwierzęcia. Ono powinno dawać siłe sataniście.

^^^
tylko sataniscie ?, no nie przesadzaj ! ; )

a w jaki sposób uzyskiwana i konsumowana ?

no i wreszcie, czy sa jakies przeciwwskazania ?


spis działów / spis wątków / nowy wątek / zwiń wątek
DarkSatani
[ nieaktywne ]


Wysłano:
2012-11-18
11:56:00

Symbole religijne w życiu publicznym.
Czy jesteście za  
> usunięciem symboli religijnych ze ścian instytucji publicznych i z  
> przestrzeni publicznej?


może zamiast dążyć przez cały czas do jakichś ulepszeń, czy reform, powinniśmy się zastanowić nad tym, co już osiągnęliśmy. jeszcze 20 lat temu nie mieliśmy nawet samodzielnego sejmu.

poza tym, w  mojej opinii, jeśli ten krzyż kogoś obraża, jest to przejaw zwykłej nietolerancji (nie chcę niczego sugerować). nie oznacza to, że zaraz trzeba usunąć wszystkie krzyże i schować pacierze, bo "mamy równouprawnienie".
spis działów / spis wątków / nowy wątek / zwiń wątek
_flo_
( resistance is futile )

zdjecie

Wysłano:
2012-11-18
12:17:37

Symbole religijne w życiu publicznym.

> poza tym, w  mojej opinii, jeśli ten krzyż kogoś obraża, jest to przejaw  
> zwykłej nietolerancji (nie chcę niczego sugerować). nie oznacza to, że  
> zaraz trzeba usunąć wszystkie krzyże i schować pacierze, bo "mamy  
> równouprawnienie".

Ta wypowiedź jakoś tak mi się kojarzy z tym:

http://tnij.org/s9nw

Poza tym jak się chowa pacierze?
spis działów / spis wątków / nowy wątek / zwiń wątek
DarkSatani
[ nieaktywne ]


Wysłano:
2012-11-18
16:43:40

Symbole religijne w życiu publicznym.
wybacz, ale nie widzę związku tej historyjki z moją wypowiedzią.
jeżeli miała być to aluzja, wytłumacz mi, co ma to insynuować.
spis działów / spis wątków / nowy wątek / zwiń wątek
_flo_
( resistance is futile )

zdjecie

Wysłano:
2012-11-18
18:22:26

Symbole religijne w życiu publicznym.
> wybacz, ale nie widzę związku tej historyjki z moją wypowiedzią.
> jeżeli miała być to aluzja, wytłumacz mi, co ma to insynuować.

W zasadzie Gothicdarkangel napisała wszystko, co ja miałabym na ten temat do powiedzenia (a nawet ciut więcej zawarła w swojej odpowiedzi).

Nadal nie wiem, jak się chowa pacierze.
spis działów / spis wątków / nowy wątek / zwiń wątek
DarkSatani
[ nieaktywne ]


Wysłano:
2012-11-18
20:37:15

Symbole religijne w życiu publicznym.
> > wybacz, ale nie widzę związku tej historyjki z moją wypowiedzią.
> > jeżeli miała być to aluzja, wytłumacz mi, co ma to insynuować.
>  
> W zasadzie Gothicdarkangel napisała wszystko, co ja miałabym na ten temat  
> do powiedzenia (a nawet ciut więcej zawarła w swojej odpowiedzi).
>  
> Nadal nie wiem, jak się chowa pacierze.

chodziło o to, że autobusy i tramwaje są swojego rodzaju miejscami publicznymi. nie raz widzi się obrazki św. Krzysztofa, albo zwisające z lusterka różańce ich kierowców... jeżeli mamy już pousuwać krzyże w imię równouprawnienia religijnego, to dlaczego dopuścić resztę atrybutów chrześcijańskich?
spis działów / spis wątków / nowy wątek / zwiń wątek
_flo_
( resistance is futile )

zdjecie

Wysłano:
2012-11-18
21:14:39

Symbole religijne w życiu publicznym.

> chodziło o to, że autobusy i tramwaje są swojego rodzaju miejscami  
> publicznymi. nie raz widzi się obrazki św. Krzysztofa, albo zwisające z  
> lusterka różańce ich kierowców... jeżeli mamy już pousuwać krzyże w imię  
> równouprawnienia religijnego, to dlaczego dopuścić resztę atrybutów  
> chrześcijańskich?

No i nie powinno ich być. W autobusach — bo to, jak zresztą piszesz, też miejsca publiczne. Na lusterkach w samochodach prywatnych zaś — bo stanowią zagrożenie (jak każdy inny dyndający przy lusterku przedmiot). Jeśli ktoś trzyma w swoim niesłużbowym aucie jakieś symbole wiary, to jego sprawa (o ile nie są umieszczone w sposób, który stwarzałby zagrożenie), bo to z kolei tak jak z mieszkaniem, sprawa prywatna.
spis działów / spis wątków / nowy wątek / zwiń wątek
gothicdarkangel
[ nieaktywne ]


Wysłano:
2012-11-18
13:09:16

Symbole religijne w życiu publicznym.
>  
> może zamiast dążyć przez cały czas do jakichś ulepszeń, czy reform,  
> powinniśmy się zastanowić nad tym, co już osiągnęliśmy. jeszcze 20 lat  
> temu nie mieliśmy nawet samodzielnego sejmu.


Osiągnęliśmy opłacanie katechetów z podatków obywateli, wkradanie się religii katolickiej w każdą dziedzinę życia i krzyże w instytucjach państwowych.  I jeszcze łamanie ustawy o ochronie danych osobowych - niektórzy apostaci zgłaszają do Sądu problem klechy, który nie chce ich wykreślić z księgi parafialnej.  
>  

> poza tym, w  mojej opinii, jeśli ten krzyż kogoś obraża, jest to przejaw  
> zwykłej nietolerancji (nie chcę niczego sugerować). nie oznacza to, że  
> zaraz trzeba usunąć wszystkie krzyże i schować pacierze, bo "mamy  
> równouprawnienie".


Miejsce symbolu religijnego jest w świątyni i w domu wyznawcy danej religii. Nie wszyscy w Polsce są chrześcijanami. Jakim prawem symbol chrześcijański jest uprzywilejowany? Jakim prawem podczas mojego pobytu w państwowym szpitalu klecha zakłócał mój spokój, pytając mnie o spowiedź i komunię?
Przejawy nietolerancji katoli są w Polsce bardzo widoczne, a Ty piszesz, że nietolerancyjny jest ten, kogo drażni krzyż w urzędzie? Ja nie proszę o pentagram w instytucji państwowej. Mój światopogląd jest moją sprawą i z tym się nie obnoszę.  
Gdzie chowasz pacierze? W lodówce czy w szafce na buty?
Gothic
spis działów / spis wątków / nowy wątek / zwiń wątek
DarkSatani
[ nieaktywne ]


Wysłano:
2012-11-18
20:52:12

Symbole religijne w życiu publicznym.
> >  
> > może zamiast dążyć przez cały czas do jakichś ulepszeń, czy reform,  
>  
> > powinniśmy się zastanowić nad tym, co już osiągnęliśmy. jeszcze 20  
> lat  
> > temu nie mieliśmy nawet samodzielnego sejmu.
>  
>  
> Osiągnęliśmy opłacanie katechetów z podatków obywateli, wkradanie się  
> religii katolickiej w każdą dziedzinę życia i krzyże w instytucjach  
> państwowych.  I jeszcze łamanie ustawy o ochronie danych osobowych -  
> niektórzy apostaci zgłaszają do Sądu problem klechy, który nie chce ich  
> wykreślić z księgi parafialnej.  
> >  
>  
> > poza tym, w  mojej opinii, jeśli ten krzyż kogoś obraża, jest to  
> przejaw  
> > zwykłej nietolerancji (nie chcę niczego sugerować). nie oznacza to,  
> że  
> > zaraz trzeba usunąć wszystkie krzyże i schować pacierze, bo "mamy  
> > równouprawnienie".
>  
>  
> Miejsce symbolu religijnego jest w świątyni i w domu wyznawcy danej  
> religii. Nie wszyscy w Polsce są chrześcijanami. Jakim prawem symbol  
> chrześcijański jest uprzywilejowany? Jakim prawem podczas mojego pobytu w  
> państwowym szpitalu klecha zakłócał mój spokój, pytając mnie o spowiedź i  
> komunię?
> Przejawy nietolerancji katoli są w Polsce bardzo widoczne, a Ty piszesz,  
> że nietolerancyjny jest ten, kogo drażni krzyż w urzędzie? Ja nie proszę o  
> pentagram w instytucji państwowej. Mój światopogląd jest moją sprawą i z  
> tym się nie obnoszę.  
> Gdzie chowasz pacierze? W lodówce czy w szafce na buty?

1. nigdzie, bo jestem osobą niewierzącą i owych pacierzy nie posiadam
2. zgadzam się, że w państwie bez patologii nie powinna być uprzywilejowana jedna religia tylko dlatego, że ma najwięcej wyznawców, ale nasz ustrój demokratyczny nie odnosi się wyłącznie do sposobu wybierania prezydenta... najwidoczniej ingeruje także w inne dziedziny życia obywateli, jeśli można to tak nazwać.
3. jeżeli "klecha" zakłócił twój spokój na te 10 sekund (chyba, że o czymś nie wiem), to bardzo mi przykro, ale czy gdyby podszedł do ciebie muzułmanin i zaproponował wspólną modlitwę, zareagowałbyś inaczej?
spis działów / spis wątków / nowy wątek / zwiń wątek
_flo_
( resistance is futile )

zdjecie

Wysłano:
2012-11-18
21:20:24

Symbole religijne w życiu publicznym.
> 1. nigdzie, bo jestem osobą niewierzącą i owych pacierzy nie posiadam

Pacierzy to akurat nikt nie posiada.

> 2. zgadzam się, że w państwie bez patologii nie powinna być  
> uprzywilejowana jedna religia tylko dlatego, że ma najwięcej wyznawców,  
> ale nasz ustrój demokratyczny nie odnosi się wyłącznie do sposobu  
> wybierania prezydenta... najwidoczniej ingeruje także w inne dziedziny  
> życia obywateli, jeśli można to tak nazwać.

A ci, którzy nie życzą sobie ingerencji wiary w życie publiczne i w życie niewierzących, mają się na to pokornie godzić? Z jakiej racji?

> 3. jeżeli "klecha" zakłócił twój spokój na te 10 sekund (chyba, że o czymś  
> nie wiem), to bardzo mi przykro, ale czy gdyby podszedł do ciebie  
> muzułmanin i zaproponował wspólną modlitwę, zareagowałbyś inaczej?

Czy kapłani jakiejkolwiek religii poza katolicyzmem chodzą po polskich szpitalach i narzucają swoją obecność pacjentom? Czy wiszą w miejscach publicznych symbole religii innych niż katolicyzm? Czy w tworzenie prawa obowiązującego wszystkich (także innowierców i niewierzących) Polaków ingerują przedstawiciele religii innych niż katolicyzm? O ile mi wiadomo — nie. Jedyną narzucającą się w tym kraju religią jest katolicyzm, stąd protesty niewierzących czy innowierców dotyczą właśnie katolickich symboli.

PS: Wycinaj zbędne fragmenty i odpowiadaj pod tym, do czego się odnosisz.
spis działów / spis wątków / nowy wątek / zwiń wątek
DarkSatani
[ nieaktywne ]


Wysłano:
2012-11-18
22:12:33

Symbole religijne w życiu publicznym.
> > 1. nigdzie, bo jestem osobą niewierzącą i owych pacierzy nie posiadam
>  
> Pacierzy to akurat nikt nie posiada.

pisząc "pacierz" miałam na myśli różaniec. czasami potocznie mówi się o nim paciorek.
>  
> > 2. zgadzam się, że w państwie bez patologii nie powinna być  
> > uprzywilejowana jedna religia tylko dlatego, że ma najwięcej wyznawców,  
>  
> > ale nasz ustrój demokratyczny nie odnosi się wyłącznie do sposobu  
> > wybierania prezydenta... najwidoczniej ingeruje także w inne dziedziny  
>  
> > życia obywateli, jeśli można to tak nazwać.
>  
> A ci, którzy nie życzą sobie ingerencji wiary w życie publiczne i w życie  
> niewierzących, mają się na to pokornie godzić? Z jakiej racji?

ok. nikt nie każe, abyście sobie tego życzyli, o czym wspomniałam we wcześniejszym wpisie.
>  
> > 3. jeżeli "klecha" zakłócił twój spokój na te 10 sekund (chyba, że o  
> czymś  
> > nie wiem), to bardzo mi przykro, ale czy gdyby podszedł do ciebie  
> > muzułmanin i zaproponował wspólną modlitwę, zareagowałbyś inaczej?
>  
> Czy kapłani jakiejkolwiek religii poza katolicyzmem chodzą po polskich  
> szpitalach i narzucają swoją obecność pacjentom? Czy wiszą w miejscach  
> publicznych symbole religii innych niż katolicyzm? Czy w tworzenie prawa  
> obowiązującego wszystkich (także innowierców i niewierzących) Polaków  
> ingerują przedstawiciele religii innych niż katolicyzm?

nie, ale mogliby. tego akurat nikt im nie broni.
spis działów / spis wątków / nowy wątek / zwiń wątek
_flo_
( resistance is futile )

zdjecie

Wysłano:
2012-11-18
22:28:02

Symbole religijne w życiu publicznym.

> > Czy kapłani jakiejkolwiek religii poza katolicyzmem chodzą po  
> polskich  
> > szpitalach i narzucają swoją obecność pacjentom? Czy wiszą w  
> miejscach  
> > publicznych symbole religii innych niż katolicyzm? Czy w tworzenie  
> prawa  
> > obowiązującego wszystkich (także innowierców i niewierzących) Polaków  
>  
> > ingerują przedstawiciele religii innych niż katolicyzm?
>  
> nie, ale mogliby. tego akurat nikt im nie broni.

Nikt im tego nie broni, bo tego nie robią, nie narzucają się nikomu, zajmują się swoimi współwyznawcami. To właśnie w Polsce tak drastycznie odróżnia ich od katolickiego kleru, który ze swoją ideologią usiłuje wtryniać się wszędzie.
spis działów / spis wątków / nowy wątek / zwiń wątek
DarkSatani
[ nieaktywne ]


Wysłano:
2012-11-20
19:10:36

Symbole religijne w życiu publicznym.
> > > Czy kapłani jakiejkolwiek religii poza katolicyzmem chodzą po  
> > polskich  
> > > szpitalach i narzucają swoją obecność pacjentom? Czy wiszą w  
> > miejscach  
> > > publicznych symbole religii innych niż katolicyzm? Czy w  
> tworzenie  
> > prawa  
> > > obowiązującego wszystkich (także innowierców i niewierzących)  
> Polaków  
> >  
> > > ingerują przedstawiciele religii innych niż katolicyzm?
> >  
> > nie, ale mogliby. tego akurat nikt im nie broni.
>  
> Nikt im tego nie broni, bo tego nie robią

ja tak nie sądzę. chyba, że zdarzyła się już taka sytuacja.

, nie narzucają się nikomu,  
> zajmują się swoimi współwyznawcami. To właśnie w Polsce tak drastycznie  
> odróżnia ich od katolickiego kleru, który ze swoją ideologią usiłuje  
> wtryniać się wszędzie.

tu akurat się zgadzam. ale mimo wszystko nie zwracam uwagi i przechodzę obok tego obojętnie. osobiście nie chcę angażować się w ten spór i ingerować w życie polityczne bardziej, niż to potrzebne. wam radzę to samo...
spis działów / spis wątków / nowy wątek / zwiń wątek
_flo_
( resistance is futile )

zdjecie

Wysłano:
2012-11-20
19:23:40

Symbole religijne w życiu publicznym.

> tu akurat się zgadzam. ale mimo wszystko nie zwracam uwagi i przechodzę  
> obok tego obojętnie. osobiście nie chcę angażować się w ten spór i  
> ingerować w życie polityczne bardziej, niż to potrzebne. wam radzę to  
> samo...

A ja wolałabym, żeby nikt mi jednak nie dyktował, co mam np. robić ze swoją macicą.
spis działów / spis wątków / nowy wątek / zwiń wątek
DarkSatani
[ nieaktywne ]


Wysłano:
2012-11-20
21:15:23

Symbole religijne w życiu publicznym.
>  
> > tu akurat się zgadzam. ale mimo wszystko nie zwracam uwagi i  
> przechodzę  
> > obok tego obojętnie. osobiście nie chcę angażować się w ten spór i  
> > ingerować w życie polityczne bardziej, niż to potrzebne. wam radzę to  
>  
> > samo...
>  
> A ja wolałabym, żeby nikt mi jednak nie dyktował, co mam np. robić ze  
> swoją macicą.

nie dyktuję. po prostu doradzam. a co z tym zrobisz, to już nie moja sprawa.
spis działów / spis wątków / nowy wątek / zwiń wątek
_flo_
( resistance is futile )

zdjecie

Wysłano:
2012-11-20
21:23:20

Symbole religijne w życiu publicznym.

> > A ja wolałabym, żeby nikt mi jednak nie dyktował, co mam np. robić ze  
>  
> > swoją macicą.
>  
> nie dyktuję. po prostu doradzam. a co z tym zrobisz, to już nie moja  
> sprawa.

Ty może i doradzasz, ale zwolennicy wpierdzielania wszędzie krzyża usiłują sterować prawem — także tym dotyczącym mnie. I nie widzę sensu w radzie sugerującej, że mam się z takim stanem rzeczy godzić.
spis działów / spis wątków / nowy wątek / zwiń wątek
DarkSatani
[ nieaktywne ]


Wysłano:
2012-11-21
16:49:56

Symbole religijne w życiu publicznym.
>  
> > > A ja wolałabym, żeby nikt mi jednak nie dyktował, co mam np.  
> robić ze swoją macicą.
> >  
> > nie dyktuję. po prostu doradzam. a co z tym zrobisz, to już nie moja  
> > sprawa.
>  
Ty może i doradzasz, ale zwolennicy wpierdzielania wszędzie krzyża usiłują sterować prawem — także tym dotyczącym mnie. I nie widzę sensu w radzie sugerującej, że mam się z takim stanem rzeczy godzić.  

skoro tak to postrzegasz...
spis działów / spis wątków / nowy wątek / zwiń wątek
_flo_
( resistance is futile )

zdjecie

Wysłano:
2012-11-21
17:37:42

Symbole religijne w życiu publicznym.

> skoro tak to postrzegasz...

A jak inaczej można postrzegać np. ustawę antyaborcyjną i obecne propozycje jej zaostrzenia? Jakoś nie wydaje mi się, żeby takie pomysły pochodziły od satanistów, ateistów czy buddystów.
spis działów / spis wątków / nowy wątek / zwiń wątek
Thar
[ nieaktywne ]


Wysłano:
2012-11-21
18:09:19

Symbole religijne w życiu publicznym.
>  
> > skoro tak to postrzegasz...
>  
> A jak inaczej można postrzegać np. ustawę antyaborcyjną i obecne  
> propozycje jej zaostrzenia? Jakoś nie wydaje mi się, żeby takie pomysły  
> pochodziły od satanistów, ateistów czy buddystów.


Myślę, że w przypadku ateistów sprawa ma się trochę inaczej. Nie kierują się oni dekalogiem ani innymi religijnymi normami ale do sprawy aborcji mogą podejść podobnie. To znaczy mogą być tak samo jej zwolennikami jak i przeciwnikami. Wedle własnego systemu wartości i przekonań. I o ile w przypadku xian głównym argumentem będzie kwestia wiary to u ateistów nie ma on zastosowania. Dlatego ten akurat przykład jest imo nietrafiony ;) U satanistów  jako m.in. amoralistów będzie poparcie dla aborcji i tutaj przykład jak najbardziej trafiony ale już z buddystami nie byłbym taki pewien. Cenią oni życie, również to w łonie.  

Pozdro
P.
spis działów / spis wątków / nowy wątek / zwiń wątek
_flo_
( resistance is futile )

zdjecie

Wysłano:
2012-11-21
18:55:31

Symbole religijne w życiu publicznym.

> Myślę, że w przypadku ateistów sprawa ma się trochę inaczej. Nie kierują  
> się oni dekalogiem ani innymi religijnymi normami ale do sprawy aborcji  
> mogą podejść podobnie. To znaczy mogą być tak samo jej zwolennikami jak i  
> przeciwnikami. Wedle własnego systemu wartości i przekonań. I o ile w  
> przypadku xian głównym argumentem będzie kwestia wiary to u ateistów nie  
> ma on zastosowania. Dlatego ten akurat przykład jest imo nietrafiony ;) U  
> satanistów  jako m.in. amoralistów będzie poparcie dla aborcji i tutaj  
> przykład jak najbardziej trafiony ale już z buddystami nie byłbym taki  
> pewien. Cenią oni życie, również to w łonie.  

Nie twierdzę, że wszyscy ateiści (a tym bardziej buddyści czy wyznawcy jakiejkolwiek religii) są zwolennikami aborcji — ale oni nie próbują ingerować w ustawy itp., żeby ograniczać prawa innych. Nie mam do katolików pretensji o to, że są przeciwni aborcji, bo to są ich poglądy i ich sprawa — ale jestem bardzo przeciwna narzucaniu tych poglądów innym, i to w sposób tak drastyczny, jak zakazy i nakazy prawne. Nie w POGLĄDACH problem, lecz w NARZUCANIU ich innym ludziom.
spis działów / spis wątków / nowy wątek / zwiń wątek
Thar
[ nieaktywne ]


Wysłano:
2012-11-21
20:07:40

Symbole religijne w życiu publicznym.


> Nie twierdzę, że wszyscy ateiści (a tym bardziej buddyści czy wyznawcy  
> jakiejkolwiek religii) są zwolennikami aborcji — ale oni nie próbują  
> ingerować w ustawy itp., żeby ograniczać prawa innych.


To fakt, że katole w tej materii wiodą prym ;) Jednak ateistów coraz więcej a odnoszę wrażenie, że pomimo braku przynależności do organizacji religijnych mają w głowach dokładnie tę samą konserwatywną papkę i zapał do narzucania innym swojego zdania. To, że ktoś jest ateistą nie oznacza, że jest wyzwolony z mentalnej indoktrynacji. Imo bycie ateistą nie ma nic wspólnego z narzucaniem czy też nienarzucaniem innym swojego zdania (również w kwestii aborcji). O to mnie chodzi ;)  



> Nie mam do
> katolików pretensji o to, że są przeciwni aborcji, bo to są ich poglądy i  
> ich sprawa — ale jestem bardzo przeciwna narzucaniu tych poglądów  
> innym, i to w sposób tak drastyczny, jak zakazy i nakazy prawne. Nie w  
> POGLĄDACH problem, lecz w NARZUCANIU ich innym ludziom.


Dokładnie tak, jak mówisz ale do tego nie trzeba być katolikiem. Imo nie w wyznaniu tkwi problem narzucania innym swojego zdania. Czy to ateista czy katol. Wojownicy moralności są wszędzie, niezależnie w co wierzą/nie wierzą i do jakiej łatki są przyklejeni (celowo użyłem zwrotu DO JAKIEJ SĄ PRZYKLEJENI a nie JAKĄ SOBIE PRZYKLEILI  - if you know what i mean).


Pozdro
P.
spis działów / spis wątków / nowy wątek / zwiń wątek
Gadrael
[ nieaktywne ]


Wysłano:
2012-11-21
19:00:24

Symbole religijne w życiu publicznym.
> przeciwnikami. Wedle własnego systemu wartości i przekonań. I o ile w  
> przypadku xian głównym argumentem będzie kwestia wiary to u ateistów nie  
> ma on zastosowania. Dlatego ten akurat przykład jest imo nietrafiony ;)  

a "in vitro" ? ale jak znam życie to nazwiesz, to zapewne "chujowym przykładem" :D a jest to akurat właściwie "bezchujowy" tak gwoli ścisłości przykład.  
No i tu jest właśnie "pies pogrzebany", by jakakolwiek religia mogła domagać się jakichkolwiek zmian prawnych tylko w oparciu o zasady logiki wspólne dla całości populacji, a nie o "logikę" jakiegokolwiek "bóstwa", że ma być tak a nie inaczej, bo inaczej was "diabli wezmą".
spis działów / spis wątków / nowy wątek / zwiń wątek
Thar
[ nieaktywne ]


Wysłano:
2012-11-21
20:19:11

Symbole religijne w życiu publicznym.

> a "in vitro" ?


Ale co "in vitro"? Rozwiń myśl.


> ale jak znam życie to nazwiesz, to zapewne "chujowym  
> przykładem" :D


Na razie nie wiem, w jakim kontekście nawiązujesz z in vitro do mojej wypowiedzi. Tak więc, jeszcze nie jest chujowy ;)


> No i tu jest właśnie "pies pogrzebany", by jakakolwiek religia mogła  
> domagać się jakichkolwiek zmian prawnych tylko w oparciu o zasady logiki  
> wspólne dla całości populacji, a nie o "logikę" jakiegokolwiek "bóstwa",  
> że ma być tak a nie inaczej, bo inaczej was "diabli wezmą".


Sorry, ale nie mam pojęcia, o czy piszesz. Tzn jak powyższe ma się do in vitro a in vitro do mojego posta ;)
spis działów / spis wątków / nowy wątek / zwiń wątek
Gadrael
[ nieaktywne ]


Wysłano:
2012-11-21
23:41:57

Naćpani na dachu wieżowca :>
1. Zanegowałeś trafność przykładu z "aborcją" jako przejawu narzucania przez "religijnych" reszcie społeczeństwa swoich zasad, zatem ja podpowiedziałem "in vitro".

2. Wydajesz się prezentować pogląd, że "narzucanie" innym swoich koncepcji jest rzeczą niezależną od wyznawanej ideologi czy religii w czym masz słuszność. W świetle jednak faktu, ze państwo i prawo to i tak są "zorganizowane formy przymusu" by "bydło się wzajemnie nie stratowało" to problemem nie jest fakt narzucenia komuś jakiś zasad, ale problemem jest przyczyna tego narzucenia i tego wydajesz się już nie dostrzegać. Gdy przyczyną jest "interes państwa" czyli interes ogółu obywateli to jest to coś co czyni państwo silnym i skutecznym, zatem zapewnia możliwość "dobrej" egzystencji ogółowi społeczeństwa. "Religijni" jednak uwielbiają odwoływać się do "woli bóstw" co jest o tyle niebezpieczne, że "wola bóstwa" nie podlega negocjacjom oraz bywa często tak niezrozumiała i absurdalna, że życie w takim państwie przypomina dla osób nie uznających danego bóstwa, coś w rodzaju uczestnictwa trzeźwego w imprezie na której już wszyscy są zdrowo nawaleni(pijani). Ponadto absurdalność "praw bóstwa" czasem  może być zagrożeniem dla istnienia takiego państwa (tak jak impreza nawalonych czy naćpanych na dachu wieżowca, może się czasem skończyć tragicznie).

3. Jeśli dalej nie rozumiesz związku przyczynowo-skutkowego mojego postu z wypowiedziami Twoimi i Flo, cóż to już Twój a nie mój problem :>

hejka :P

spis działów / spis wątków / nowy wątek / zwiń wątek
Thar
[ nieaktywne ]


Wysłano:
2012-11-21
23:51:51

Naćpani na dachu wieżowca :>
> 1. Zanegowałeś trafność przykładu z "aborcją" jako przejawu narzucania  
> przez "religijnych" reszcie społeczeństwa swoich zasad, zatem ja  
> podpowiedziałem "in vitro".


Bzdura. Czytaj ze zrozumieniem. Zanegowałem jakoby bycie ateistą miało wpływ na poglądy nt aborcji.  

Reszta Twojego posta nie ma zastosowania w związku powyższym. Nie przedstawiłeś tam ani jednej mojej opinii a jedynie wydumałeś swoje (nietrafione zresztą) wyobrażenie o niej.  
spis działów / spis wątków / nowy wątek / zwiń wątek
Gadrael
[ nieaktywne ]


Wysłano:
2012-11-22
00:10:16

Naćpani na dachu wieżowca :>
> Bzdura. Czytaj ze zrozumieniem. Zanegowałem jakoby bycie ateistą miało  
> wpływ na poglądy nt aborcji.  

chyba już sam nie wiesz co i komu negujesz, bo jeśli w Twojej negacji chodziło Ci tylko o to, to jesteś w błędzie, statystycznie już choćby łatwo wykazać Twój błąd, dla ateisty (olbrzymiej większości) wczesny płód nie jest absolutnie człowiekiem, zatem ustawa aborcyjna w obecnej formie dla ogółu ateistów jest w pełni naturalna i racjonalna (wyjątki potwierdzają regułę), ba wręcz jeszcze kwalifikująca się jeszcze do dalszej liberalizacji. Natomiast dla chrześcijan uznających, że Bóg obdarza duszą człowieka już od momentu zapłodnienia jest ona nie do przyjęcia. Z ateistą można dyskutować i analizować to od kiedy płód zaczyna potencjalnie odczuwać świadomość istnienia, czy cierpienie, czyli od kiedy należy go chronić. Dla "religijnego" plemnik w momencie zetknięcia z komórka jajową ma "duszę" i ponad to absolutnie nic więcej do niego już nie dotrze, bo tako rzecze jego "bóstwo" i koniec.

> Reszta Twojego posta nie ma zastosowania w związku powyższym. Nie  
> przedstawiłeś tam ani jednej mojej opinii a jedynie wydumałeś swoje  
> (nietrafione zresztą) wyobrażenie o niej.  

widocznie masz spore kłopoty w pisaniu, w sposób zrozumiały, ale spoko, według Flo i ja je mam :)))
spis działów / spis wątków / nowy wątek / zwiń wątek
Thar
[ nieaktywne ]


Wysłano:
2012-11-22
13:00:04

nie susz...odc 2
Specjalnie dla Ciebie wymyśliłem jeszcze prostszy sposób zrozumienia o co mi chodzi. To takie jakby "zadanie domowe":


1. Przeczytaj jeden artykuł napisany przez ateistę, który popiera aborcję (poszukaj sobie).
2. Następnie przeczytaj drugi, w którym inny ateista jest aborcji przeciwny (taki link masz ode mnie).

I teraz odpowiedz mi na pytanie:

Jak ma się samo bycie ateistą do kwestii aborcji?

Prościej nie potrafię ale jak masz jeszcze jakieś wątpliwości to zapraszam do dyskusji. Bylebym nie musiał się powtarzać - to nudzi.
spis działów / spis wątków / nowy wątek / zwiń wątek
Thar
[ nieaktywne ]


Wysłano:
2012-11-22
11:54:40

nie susz...
> chyba już sam nie wiesz co i komu negujesz,


Wiem doskonale. Ty natomiast nie masz bladego pojęcia, jak sam zauważyłeś.
Postaram Ci się to zobrazować w jakiś bardziej przystępny sposób, tak żebyś nie miał więcej problemów ze zrozumieniem treści mojego posta bo jak do tej pory znalazłeś w nim drugie dno, którego na Twoje nieszczęście, wcale tam nie było. Niestety uczepiłeś się go na tyle sztywno, że wszelkie próby wyjaśnienia Ci moich intencji nie mają szans przedostać się przez gruba warstwę betonu zalegającą gdzieś pomiędzy synapsami. To jak, postarasz się w końcu, czy dalej będziesz tkwił w martwym punkcie?


> bo jeśli w Twojej negacji  
> chodziło Ci tylko o to, to jesteś w błędzie, statystycznie już choćby  
> łatwo wykazać Twój błąd, dla ateisty (olbrzymiej większości) wczesny płód  
> nie jest absolutnie człowiekiem,


Bycie ateistą nie ma nic do tego z tym czy ktoś popiera czy nie popiera aborcji. Zrozum w końcu o czym mówię. Bycie katolikiem - owszem, bo kościół wyraża opinie za Ciebie. Bycie buddystą - w jakimś stopniu na pewno, ponieważ cenią oni życie płodu i będą go bronili - nie za wszelka cenę ale jednak.  
Ateisty te rozkminki duchowe w ogóle nie dotyczą bo jest niewierzący. Rozumiesz teraz? U ateisty problem jest bardziej indywidualny i kwestia wiary nie ma u niego zastosowania. Mam nadzieje, ze wszystko zrozumiałeś.

I tak z ciekawości, poproszę Cię o te statystyki, o których pisałeś wyżej (skoro już się nimi zasłaniasz to wypada je przedstawić, nie?).

A ode mnie masz taki pierwszy lepszy artykuł:
http://www.polskatimes.pl/artykul/10118,ateisci-i-agnostycy-takze-sa-przeciw-przerywaniu-ciazy,id,t.html?cookie=1



> zatem ustawa aborcyjna w obecnej formie  
> dla ogółu ateistów jest w pełni naturalna i racjonalna (wyjątki  
> potwierdzają regułę), ba wręcz jeszcze kwalifikująca się jeszcze do  
> dalszej liberalizacji.


Nie masz bladego pojęcia o ateistach, chłopie. Chyba mylą Ci się z antyklerykałami. Ateista wyzwolony z nienawiści i uprzedzenia do wyznań religijnych (w tym również do katolików) będzie kierował się swoim własnym kodeksem moralnym w tej kwestii ale wcale to nie oznacza, że bardziej czy mniej liberalnym. Skumaj to chłopie a Ci ulży.


> widocznie masz spore kłopoty w pisaniu, w sposób zrozumiały, ale spoko,  
> według Flo i ja je mam :)))


To niesamowite. W każdym razie liczę na Twoją otwartość bo jak do tej pory pokazałeś skostnienie intelektualne i brak chęci zrozumienia. Nie liczę na zbyt wiele, ale postaraj się. Zrób to dla siebie.

I pamiętaj o statystykach, man ;)

spis działów / spis wątków / nowy wątek / zwiń wątek
Gadrael
[ nieaktywne ]


Wysłano:
2012-11-22
19:35:17

ps. co do Giuliano Ferrary
> A ode mnie masz taki pierwszy lepszy artykuł:
> h
> t
> t
> p
> :
> /
> /
> w
> w
> w
> .
> p
> o
> l
> s
> k
> a
> t
> i
> m
> e
> s
> .
> p
> l
> /
> a
> r
> t
> y
> k
> u
> l
> /
> 1
> 0
> 1
> 1
> 8
> ,
> a
> teisci-i-agnostycy-takze-sa-przeciw-przerywaniu-ciazy,id,t.html?cookie=1

co do Giulano to "religioidiotyzm" mu z butów wyłazi na całego, dzieciątko komunistów. Jedna religia mu się zawaliła (komunizm to taka religia mentalnie moim zdaniem była, jedynie z religii wyrzucili Boga, ale reszta była doskonale zdublowana), to mentalnie sobie drugiej szuka, a wiadomo judeo-chrześcijaństwo ma w sobie swój "kuszący czar" ;)
spis działów / spis wątków / nowy wątek / zwiń wątek
Thar
[ nieaktywne ]


Wysłano:
2012-11-22
19:56:47

ps. co do Giuliano Ferrary

> co do Giulano to "religioidiotyzm" mu z butów wyłazi na całego, dzieciątko  
> komunistów. Jedna religia mu się zawaliła (komunizm to taka religia  
> mentalnie moim zdaniem była, jedynie z religii wyrzucili Boga, ale reszta  
> była doskonale zdublowana), to mentalnie sobie drugiej szuka, a wiadomo  
> judeo-chrześcijaństwo ma w sobie swój "kuszący czar" ;)


Widzę, że odrobiłeś lekcje. To cieszy. Na tym przykładzie masz jasny pogląd jakimi idiotami mogą być ateiści. To, że nie wierzą w Boga nie oznacza, że są oświeceni w sensie mentalnym. Pseudoliberałowie przeciw aborcji. Zauważasz tutaj związek z ateizmem? Tak? Nie? A może to jest właśnie bez znaczenia? Dlatego bycie ateistą (co próbuję przedstawić od początku tej dyskusji) nie ma nic wspólnego z poparciem dla aborcji i laicyzacją. To zwykła niewiara w Boga i nic ponad to.  
Ale pewnie dalej nie łapiesz. Resztę dostaniesz w odp na wcześniejszy post.
spis działów / spis wątków / nowy wątek / zwiń wątek
Gadrael
[ nieaktywne ]


Wysłano:
2012-11-22
20:23:27

ps. co do Giuliano Ferrary
> właśnie bez znaczenia? Dlatego bycie ateistą (co próbuję przedstawić od  
> początku tej dyskusji) nie ma nic wspólnego z poparciem dla aborcji i  
> laicyzacją. To zwykła niewiara w Boga i nic ponad to.  

Ma, bo człek gorliwie religijny, którego religia zabrania aborcji, zawsze przeciw niej wystąpi, ateista natomiast może być za, jak i przeciw. Zrozumiałeś wreszcie związek przyczynowo skutkowy, czy nie? Zatem jeśli uznamy, że idee katolickie są słuszne to nie ma dyskusji i aborcja ma być zakazana. Natomiast z punktu widzenia ateizmu podlega negocjacjom i regulacjom prawnym. Zatem domaganie się bezwzględnego zakazu aborcji tylko i wyłącznie odwołując się do zasad "prawa do życia" (społecznie korzystniej by było NFZ takimi argumentami pognębić) jest conajmniej parafrazując klasyka gatunku "ukrytą opcją katolicką" niezależnie od tego kto z takimi postulatami wyskakuje.
spis działów / spis wątków / nowy wątek / zwiń wątek
Thar
[ nieaktywne ]


Wysłano:
2012-11-22
21:32:46

ps. co do Giuliano Ferrary
> > właśnie bez znaczenia? Dlatego bycie ateistą (co próbuję przedstawić  
> od  
> > początku tej dyskusji) nie ma nic wspólnego z poparciem dla aborcji i  
>  
> > laicyzacją. To zwykła niewiara w Boga i nic ponad to.  
>  
> Ma, bo człek gorliwie religijny, którego religia zabrania aborcji, zawsze  
> przeciw niej wystąpi, ateista natomiast może być za, jak i przeciw.


Wiesz, że właśnie zaprzeczyłeś sam sobie a dalej powtórzyłeś moje słowa i przyznałeś mi rację?

  
> Natomiast z punktu widzenia ateizmu podlega negocjacjom i  
> regulacjom prawnym. Zatem domaganie się bezwzględnego zakazu aborcji tylko  
> i wyłącznie odwołując się do zasad "prawa do życia" (społecznie  
> korzystniej by było NFZ takimi argumentami pognębić) jest conajmniej  
> parafrazując klasyka gatunku "ukrytą opcją katolicką" niezależnie od tego  
> kto z takimi postulatami wyskakuje.


Dokładnie. A samo bycie ateistą nie determinuje postawy postulującej za, czy przeciw.
Jednak zrozumiałeś o czym mówię. To miło.
spis działów / spis wątków / nowy wątek / zwiń wątek
Gadrael
[ nieaktywne ]


Wysłano:
2012-11-22
17:22:53

oczyść synapsy z szlamu i czytaj... :>
> Bycie ateistą nie ma nic do tego z tym czy ktoś popiera czy nie popiera  
> aborcji.
  
Ty o kozie ja o wozie, pisałem o ustawie aborcyjnej a Ty mi tu całą aborcję od razu wciskasz, łapiesz "subtelną" różnicę? znasz w ogóle założenia tej ustawy?

> Zrozum w końcu o czym mówię. Bycie katolikiem - owszem, bo  
> kościół wyraża opinie za Ciebie. Bycie buddystą - w jakimś stopniu na  
> pewno, ponieważ cenią oni życie płodu i będą go bronili - nie za wszelka  
> cenę ale jednak.  
> Ateisty te rozkminki duchowe w ogóle nie dotyczą bo jest niewierzący.  

jakbyś czytał bez uprzedzeń to co piszę to byś zauważył, że to dostrzegłem

> I tak z ciekawości, poproszę Cię o te statystyki, o których pisałeś wyżej  
> (skoro już się nimi zasłaniasz to wypada je przedstawić, nie?).

Wystarczy czysta logika, proponuję test, podważ z "ateistycznego" punktu widzenia obecnie obowiązującą w Polsce "ustawę aborcyjną". A owszem w pewnych detalach jest to możliwe (bo ludzie są różni), jednak jej podstawowe założenie, że aborcja jest złem, jednak jest to często "zło konieczne" wydaje mi się być z logicznego punktu widzenia niemożliwe do podważenia, rzecz jasna na bazie "logiki wiary" można to podważyć. Reasumując myślę, że dla ateizmu ta zasada jest raczej jasna jak słońce, jak masz inne zdanie w tej kwestii to je przedstaw.

> Nie masz bladego pojęcia o ateistach, chłopie. Chyba mylą Ci się z  
> antyklerykałami. Ateista wyzwolony z nienawiści i uprzedzenia do wyznań  
> religijnych (w tym również do katolików) będzie kierował się swoim własnym  
> kodeksem moralnym w tej kwestii ale wcale to nie oznacza, że bardziej czy  
> mniej liberalnym. Skumaj to chłopie a Ci ulży.

opisujesz mi tu jakieś mityczne istoty w stylu Yeti czy Elfów, zejdź na ziemię, zawsze podlegamy wpływom otaczającej nas rzeczywistości, to nie do uniknięcia.

> To niesamowite. W każdym razie liczę na Twoją otwartość bo jak do tej pory  
> pokazałeś skostnienie intelektualne i brak chęci zrozumienia. Nie liczę na  
> zbyt wiele, ale postaraj się. Zrób to dla siebie.

ale zdajesz sobie sprawę, że w sumie sam siebie teraz opisałeś i sam z sobą teraz dyskutujesz? :P

> I pamiętaj o statystykach, man ;)

Rozmawiając z ludźmi na różne tematy to ci którzy uznawali się za ateistów to uznawali naszą (obowiązującą w Polsce) ustawę aborcyjną za niezłą, natomiast rozmawiając z katolikami o tym, to albo podzielali ten sam punkt widzenia na ustawę, albo mówili o prawnej akceptacji morderstwa (jedni i drudzy tak powiedzmy w połowie tylko wiedzieli co w tej ustawie jest, często byli zdziwieni). Zatem może powinienem użyć określenia o "prywatnym doświadczeniu z ludźmi deklarującymi ateizm"? a nie "statystyczny ateista", może fakt. Ciekawym bym jednak był, czy takie badania sondażowe pod tytułem "ateista, podejście do spraw aborcji" były przeprowadzone? Ja z marszu na wujku google nie znalazłem, bardzo dziwne i ciekawe dlaczego? A może Ty masz jakie materiały w tej kwestii?
spis działów / spis wątków / nowy wątek / zwiń wątek
Thar
[ nieaktywne ]


Wysłano:
2012-11-23
14:13:32

Ateista oświecony

> > Bycie ateistą nie ma nic do tego z tym czy ktoś popiera czy nie  
> popiera  
> > aborcji.
>  
> Ty o kozie ja o wozie, pisałem o ustawie aborcyjnej a Ty mi tu całą  
> aborcję od razu wciskasz, łapiesz "subtelną" różnicę? znasz w ogóle  
> założenia tej ustawy?


Dla przypomnienia, rozmawiamy o wpływie bycia ateistą na poglądy w sprawie aborcji. Nawiązałeś na początku do tego fragmentu mojej wypowiedzi:

"To znaczy mogą być tak samo jej zwolennikami jak i przeciwnikami. Wedle własnego systemu wartości i przekonań. I o ile w przypadku xian głównym argumentem będzie kwestia wiary to u ateistów nie ma on zastosowania. Dlatego ten akurat przykład jest imo nietrafiony"

Przedstaw mi proszę fragment ustawy, w którym jej zaostrzenie jest podyktowane kwestiami wiary. Niestety takiego tam nie ma i być nie może ponieważ ustawa została by odrzucona jako niezgodna z konstytucją.  
Wracając do ateistów: tak jak pisałem wcześniej a później Ty powtórzyłeś za mną tymi słowami: "ateista natomiast może być za, jak i przeciw." i tymi " Natomiast z punktu widzenia ateizmu podlega negocjacjom i regulacjom prawnym."

Widzisz teraz subtelną różnicę pomiędzy dowolnością w kwestii ustosunkowania się w sprawie ustawy przez ateistę a jej brakiem w przypadku władz kościelnych, które same sobie narzucają jednokierunkowy tok myślenia?  


> > Zrozum w końcu o czym mówię. Bycie katolikiem - owszem, bo  
> > kościół wyraża opinie za Ciebie. Bycie buddystą - w jakimś stopniu na  
>  
> > pewno, ponieważ cenią oni życie płodu i będą go bronili - nie za  
> wszelka  
> > cenę ale jednak.  
> > Ateisty te rozkminki duchowe w ogóle nie dotyczą bo jest niewierzący.  
>  
>  
> jakbyś czytał bez uprzedzeń to co piszę to byś zauważył, że to  
> dostrzegłem


Jeśli to dostrzegasz, to o co się właściwie ze mną wykłócasz? I czemu mają służyć wywody poniżej?  


> > I tak z ciekawości, poproszę Cię o te statystyki, o których pisałeś  
> wyżej  
> > (skoro już się nimi zasłaniasz to wypada je przedstawić, nie?).
>  
> Wystarczy czysta logika, proponuję test, podważ z "ateistycznego" punktu  
> widzenia obecnie obowiązującą w Polsce "ustawę aborcyjną".


Z jakiego ateistycznego punktu widzenia? Z punktu niewiary w Boga (bo tym jest ateizm)? Ale w tej ustawie nic o Bogu nie ma, więc co ma - przykładowo - mój ateizm do podważania tej ustawy? Masz jakąś demencję, że jeszcze tego nie załapałeś? Serio pytam.


> A owszem w  
> pewnych detalach jest to możliwe (bo ludzie są różni), jednak jej  
> podstawowe założenie, że aborcja jest złem, jednak jest to często "zło  
> konieczne" wydaje mi się być z logicznego punktu widzenia niemożliwe do  
> podważenia,


Co wydaje Ci się niemożliwe do podważenia? Stwierdzenie, że aborcja jest złem? No to cienki jesteś kolego. Zdefiniuj mi najpierw zło. Może to z Wiki? Jest to tak subiektywne pojęcie, że jego podważenie nie zajęłoby mi nawet minuty a to co dla jednego jest złem dla drugiego może być dobrem a dla trzeciego może nie być ani dobrem ani złem. Twój świat serio jest czarno biały? Słyszałeś kiedyś o odcieniach szarości?  
A gdy powiem, że aborcja jest dobrem, to też będzie dla Ciebie niemożliwe do podważenia?


> rzecz jasna na bazie "logiki wiary" można to podważyć.


No właśnie na bazie logiki wiary katolickiej nie podważysz zdania, że aborcja jest złem. Coś Ci się wszystko popierdoliło.

  
> Reasumując myślę, że dla ateizmu ta zasada jest raczej jasna jak słońce,  
> jak masz inne zdanie w tej kwestii to je przedstaw.


Jaka, kurwa, zasada? Osłabiasz mnie gościu.


> > Nie masz bladego pojęcia o ateistach, chłopie. Chyba mylą Ci się z  
> > antyklerykałami. Ateista wyzwolony z nienawiści i uprzedzenia do  
> wyznań  
> > religijnych (w tym również do katolików) będzie kierował się swoim  
> własnym  
> > kodeksem moralnym w tej kwestii ale wcale to nie oznacza, że bardziej  
> czy  
> > mniej liberalnym. Skumaj to chłopie a Ci ulży.
>  
> opisujesz mi tu jakieś mityczne istoty w stylu Yeti czy Elfów, zejdź na  
> ziemię, zawsze podlegamy wpływom otaczającej nas rzeczywistości, to nie do  
> uniknięcia.


Nie mówię o ateistach właśnie. To antyklerykałowie będą mieli zdanie przeciwne do zdania władz kościelnych. Ateisty w założeniu nie będzie to dotyczyło, bo jest wyłączony z relacji kościół-wierny. Jego to osobiście nie dotyczy i nie ma jak wpłynąć na jego decyzję. No chyba, że jest ateistą antyklerykałem.


> Zatem może powinienem użyć określenia o "prywatnym  
> doświadczeniu z ludźmi deklarującymi ateizm"? a nie "statystyczny  
> ateista", może fakt.  



No może właśnie tak.


> Ciekawym bym jednak był, czy takie badania sondażowe  
> pod tytułem "ateista, podejście do spraw aborcji" były przeprowadzone? Ja  
> z marszu na wujku google nie znalazłem, bardzo dziwne i ciekawe dlaczego?  
> A może Ty masz jakie materiały w tej kwestii?


Też nie znalazłem niczego takiego.
Ciekawszą natomiast byłaby sonda, w której ateiści nie tylko opowiadaliby się za czy przeciw aborcji, ale również argumentowali swoje zdanie w tej kwestii.

Myślę, że kwestia wiary (z oczywistego powodu) nie została by w takiej argumentacji ujęta. I o tym właśnie do Ciebie rozmawiam. Że w przypadku ateistów nie ma ta kwestia zastosowania.

Pozdro,
P.
spis działów / spis wątków / nowy wątek / zwiń wątek
Gadrael
[ nieaktywne ]


Wysłano:
2012-11-23
15:46:39

Ateista oświecony
Thar Ty ciągle nie łapiesz co było osią konfliktu? zatem Ci przypomnę. Zanegowałeś następujący fragment wypowiedzi Flo:

> A jak inaczej można postrzegać np. ustawę antyaborcyjną i obecne  
> propozycje jej zaostrzenia? Jakoś nie wydaje mi się, żeby takie pomysły  
> pochodziły od satanistów, ateistów czy buddystów.  

zanegowałeś to wykazując, że i ateiści mogą być za bardziej restrykcyjną formą tej ustawy. Fakt mogą, ale nie jesteś na bezludnej wyspie w "księstwie oświeconego ateizmu" jesteś w Polsce. Tu trwa wojna ideologiczna i jak jeszcze tego nie zauważyłeś trwa kontrofensywa KK (w sumie nie mają wyboru, na ich miejscu zrobiłbym to samo, są pod ścianą). Oglądasz dzienniki? Rozmawiasz z ludźmi? Chodzisz do kościoła? (oj teraz pojechałem he he he) Gdybyś te rzeczy czynił wiedziałbyś, że ofensywa przeciw aborcyjna w polskim wykonaniu ma podłoże religijne, a swoimi wypowiedziami to pośrednio negujesz. Zatem stajesz po stronie KK, które jak może kamufluje religijny wymiar swojej wojny i nawet choćby spod ziemi wykopuje ateistów, którzy popierają ich poglądy, by użyć ich jako taranu przeciw konstytucji i polskiemu prawodawstwu, które przynajmniej teoretycznie odrzuca argumenty natury religijnej.  
Co do reszty nie będę się odnosił, bo mi się już nie chce, jak powyższe zrozumiesz to już wystarczy. No może tylko jeszcze jedno. Aborcja jest złem bo jest zawsze związana z ryzykownymi zabiegami medycznymi (czasem brak tych zabiegów jest jeszcze bardziej ryzykowny medycznie, ale to inna bajka) ponadto wywołuje traumatyczne "poczucie straty" w psychice dokonującej ją osoby (lub jest ryzyko czegoś takiego) i z tym trzeba sobie poradzić, a to nie są dobre rzeczy. Zatem trzeba być szurniętym, by uznać aborcję za dobro, to można uczynić tylko na polu religii, np. uznać, że jakieś bóstwo nie życzy sobie dzieci przychodzących na świat w listopadzie i pozamiatane, od tego momentu aborcja w tym przypadku będzie uznana za dobro dla tej hipotetycznej religii.

Ps. Co do wojny ideologicznej która moim zdaniem w Polsce trwa(i nie tylko u nas). To mam nadzieję, że nie wygrają jej ateiści, a już "broń boże oświeceni" (celowa wstawka), bo jestem za równowagą sił (ot by nudno nie było, no i konflikty kontrolowane moim zdaniem są bardzo twórcze), no ale po rozmowie z Tobą myślę, że szans na to ateizm oświecony nie ma, ale to nawet i dobrze, bo nie jestem ateistą, w ateistycznym świecie wynudził bym się totalnie.
spis działów / spis wątków / nowy wątek / zwiń wątek
gothicdarkangel
[ nieaktywne ]


Wysłano:
2012-11-21
19:47:53

Symbole religijne w życiu publicznym.
>  
> skoro tak to postrzegasz...


Czy Ty żyjesz w Polsce? Tu nie chodzi tylko o krzyż. Wiesz jakie były projekty ustawy antyaborcyjnej w latach 90-tych, w których problem aborcji rozpętał m.in. czub Walerian Piotrowski? Kobieta miała rodzić, nawet jeżeli ciąża zagraża jej zdrowiu lub jest wynikiem gwałtu. Doczytaj sobie historię 15-toletniej dziewczynki w Irlandii, której katole kazały rodzić dziecko z gwałtu/gwałcicielem był dorosły mężczyzna - ojciec jej koleżanki/. A wiesz, co nasi posłowie robili? Wydali oświadczenie, że modlą się, aby to dziecko nie usunęło ciąży. Katole uzurpują sobie prawo do ingerencji w wiele dziedzin życia. Jak myślisz, dlaczego w Polsce pigułki antykoncepcyjne nie mają refundacji? W wielu przypadkach mają zastosowanie lecznicze/zaburzenia miesiączkowania, niewielkie torbiele na jajnikach/. Podoba Ci się, że klechy żerujące na naiwności emerytów i fanatyków nie płacą podatków, a za byle co przeciętny podatnik dostaje po dupie/chociażby problem pomyłki w rozliczeniu zeznania rocznego/. Dlaczego obywatele mają płacić pensje katolickim katechetom? Jakbyś nie wiedziała, to na takie rzeczy idą pieniądze podatnika, a ludzie na chemioterapię czekają trzy miesiące. Tu nie chodzi tylko o krzyż. Tu chodzi o uprzywilejowanie katolickich darmozjadów w sutannach i narzucanie zasad katolickich całemu społeczeństwu. Jest to moim zdaniem ingerencja w prywatne życie każdego obywatela. Żaden katolicki buc nie ma prawa traktować kobiety jak inkubatora.  Łamie się prawo obywatela do własnych przekonań i kierowania się własnymi zasadami. Narzucanie religii było modne od wieków. Wyprawy krzyżowe, nawracanie mieczem, torturowanie i palenie innowierców nazwanych heretykami. Jeżeli widzisz w Polsce tylko problem krzyża, to chyba nie mamy o czym rozmawiać.
Gothic
spis działów / spis wątków / nowy wątek / zwiń wątek
gothicdarkangel
[ nieaktywne ]


Wysłano:
2012-11-20
19:39:52

Symbole religijne w życiu publicznym.
>  
> tu akurat się zgadzam. ale mimo wszystko nie zwracam uwagi i przechodzę  
> obok tego obojętnie. osobiście nie chcę angażować się w ten spór i  
> ingerować w życie polityczne bardziej, niż to potrzebne. wam radzę to  
> samo...


Ooo, a to ciekawe.:D Niedawno radziłaś mi walczyć z krzyżami. ROTFL
Po co udzielasz rad, skoro nikt Cię o to nie prosi?  
Gothic
spis działów / spis wątków / nowy wątek / zwiń wątek
DarkSatani
[ nieaktywne ]


Wysłano:
2012-11-20
21:19:33

Symbole religijne w życiu publicznym.
> >  
> > tu akurat się zgadzam. ale mimo wszystko nie zwracam uwagi i  
> przechodzę  
> > obok tego obojętnie. osobiście nie chcę angażować się w ten spór i  
> > ingerować w życie polityczne bardziej, niż to potrzebne. wam radzę to  
>  
> > samo...
>  
>  
> Ooo, a to ciekawe.:D Niedawno radziłaś mi walczyć z krzyżami.  

nie tyle walczyć z krzyżami, co po prostu walczyć.

ROTFL
> Po co udzielasz rad, skoro nikt Cię o to nie prosi?  

jeżeli kogoś to obraziło, to przepraszam. a co z tym dalej zrobisz nie jest już moją sprawą.
spis działów / spis wątków / nowy wątek / zwiń wątek
Gadrael
[ nieaktywne ]


Wysłano:
2012-11-19
08:53:11

Symbole religijne w życiu publicznym.
Według mnie tu nie chodzi o symbole używane w sposób indywidualny. Chodzi o wkraczanie w sfery państwa nie tyle nawet z symboliką ile z własną doktryną, do czego symbolika spełnia funkcje pomocnicze.  
Przykład: wszędzie wiszą krzyże, a biskupi gardłują, że katolik nie może popierać in vitro, krzyż przypomina "zabłąkanym owieczkom", że nie ma zmiłuj, klecha rządzi, poseł ma głosować tak jak mu klecha każe, bo inaczej klecha dzieci posła nie dopuści do "odpustowych rytuałów" i reszta dzieciaków wgapiona w krzyż go zgnoi w szkole, bo jest inny. Nikt nie zaryzykuje ostracyzmem własnego dziecka i chodzą potem jak na sznurkach z pewnymi rzecz jasna wyjątkami, no i wyjątki idą w totalną wojnę i jest jak jest. I tak to właśnie działa.
Gdyby KK na serio stosował się do zasady "co boskie Bogu, co cesarskie cesarzowi" myślę, że nikomu ten krzyż nawet w sejmie by nie przeszkadzał, ale on tam nie wisi z przypadku, on ma dyscyplinować posłów i jako taki ma albo zniknąć, albo ja tam chce pentagram (choć za satanistę się nie mam, ale co mi tam).  
spis działów / spis wątków / nowy wątek / zwiń wątek
Thar
[ nieaktywne ]


Wysłano:
2012-11-19
15:54:04

Symbole religijne w życiu publicznym.

> Przykład:


Chujowy przykład.


> wszędzie wiszą krzyże, a biskupi gardłują, że katolik nie może  
> popierać in vitro, krzyż przypomina "zabłąkanym owieczkom", że nie ma  
> zmiłuj, klecha rządzi, poseł ma głosować tak jak mu klecha każe, bo  
> inaczej klecha dzieci posła nie dopuści do "odpustowych rytuałów" i reszta  
> dzieciaków wgapiona w krzyż go zgnoi w szkole, bo jest inny. Nikt nie  
> zaryzykuje ostracyzmem własnego dziecka i chodzą potem jak na sznurkach z  
> pewnymi rzecz jasna wyjątkami, no i wyjątki idą w totalną wojnę i jest jak  
> jest. I tak to właśnie działa.
  

Nie, tak to nie działa. Chyba, że żyjesz w jakiejś zabitej dechami dziurze, w której mentalność ludzi zatrzymała się na etapie Mickiewiczowskiego zaścianku.   Dzięki takim ludziom ja Ty (piszącym podobne bzdury, niezauważającym zmian kulturowych i niosącym na barkach konwenans jak brzemię minionych dziesięcioleci) sytuacja jaką opisałeś powyżej ma się świetnie, ale tylko w umysłach podobnych do Ciebie bojowników, którzy nawiasem mówiąc walczą z czymś, czego oświeceni ludzie już dawno się wyzbyli.
spis działów / spis wątków / nowy wątek / zwiń wątek
Gadrael
[ nieaktywne ]


Wysłano:
2012-11-19
19:03:08

Symbole religijne w życiu publicznym.
Eeee tam chujowa krytyka, tak to działa i tyle, od zabitej dziury po metropolie, a bycie "bojownikiem" mam gdzieś, bo prawo (czyli i wszelkie zasady religijne czy moralne) są jak płot, wąż przepełznie, tygrys przeskoczy i służy tylko temu by się bydło nie rozlazło. Taki "mało znaczący kot" jak ja, też zawsze w ogrodzeniu lukę dla siebie znajdzie.
spis działów / spis wątków / nowy wątek / zwiń wątek
Thar
[ nieaktywne ]


Wysłano:
2012-11-19
20:18:05

Symbole religijne w życiu publicznym.
> Eeee tam chujowa krytyka, tak to działa i tyle, od zabitej dziury po  
> metropolie,


Z merytoryką to widzę na bakier. Ale ok. Tylko po co piszesz o czymś, o czym tak naprawdę wcale nie chcesz dyskutować?  


> a bycie "bojownikiem" mam gdzieś


W takim razie czemu miała służyć ta część Twojego poprzedniego posta, do której się odniosłem, skoro nie potrafisz jej uargumentować a bojówki masz gdzieś??  


> bo prawo (czyli i wszelkie  
> zasady religijne czy moralne) są jak płot, wąż przepełznie, tygrys  
> przeskoczy i służy tylko temu by się bydło nie rozlazło. Taki "mało  
> znaczący kot" jak ja, też zawsze w ogrodzeniu lukę dla siebie znajdzie.


No tutaj to chyba rozmawiasz już sam ze sobą. To dobrze, bo potwierdzasz to, co napisałem.  

btw skąd tyle ambiwalencji? Chyba, że właśnie wyrabiasz sobie zdanie w tej czy innej materii, to ok. Czy jest jeszcze inaczej?

Pozdro
P.


spis działów / spis wątków / nowy wątek / zwiń wątek
Gadrael
[ nieaktywne ]


Wysłano:
2012-11-19
21:22:22

Symbole religijne w życiu publicznym.
> Z merytoryką to widzę na bakier. Ale ok. Tylko po co piszesz o czymś, o  
> czym tak naprawdę wcale nie chcesz dyskutować?  

Przypomnij mi czy użyłeś jakiegokolwiek merytorycznego argumentu poza stwierdzeniem "chujowy przykład" i przywołaniem nazwiska Mickiewicza?

jak użyjesz jakiegoś sensownego argumentu to jak będę miał kaprys i czas to może szerzej wymienimy się argumentami i to co wydaje Ci się być "ambiwalencją" stanie się jasne.

hejka :>
spis działów / spis wątków / nowy wątek / zwiń wątek
Thar
[ nieaktywne ]


Wysłano:
2012-11-19
22:05:39

Symbole religijne w życiu publicznym.

> Przypomnij mi czy użyłeś jakiegokolwiek merytorycznego argumentu poza  
> stwierdzeniem "chujowy przykład" i przywołaniem nazwiska Mickiewicza?


To smutne, że nie zauważasz treści/myśli przewodniej. Nie mój problem.


> jak użyjesz jakiegoś sensownego argumentu to jak będę miał kaprys i czas  
> to może szerzej wymienimy się argumentami i to co wydaje Ci się być  
> "ambiwalencją" stanie się jasne.


Nie kapryś tyle bo właśnie zmarnowałeś swój cenny czas na napisanie bezpłciowego, nudnego i nic niewnoszącego do dyskusji posta.

> hejka :>

No pa :-)
spis działów / spis wątków / nowy wątek / zwiń wątek
gothicdarkangel
[ nieaktywne ]


Wysłano:
2012-11-18
21:44:08

Symbole religijne w życiu publicznym.

> > > poza tym, w  mojej opinii, jeśli ten krzyż kogoś obraża, jest to  
>  
> > przejaw  
> > > zwykłej nietolerancji (nie chcę niczego sugerować). nie oznacza  
> to,  
> > że  
> > > zaraz trzeba usunąć wszystkie krzyże i schować pacierze, bo  
> "mamy  
> > > równouprawnienie".



Krzyż jest przejawem nietolerancji wobec innowierców i ateistów.  



> > Miejsce symbolu religijnego jest w świątyni i w domu wyznawcy danej  
>  
> > religii. Nie wszyscy w Polsce są chrześcijanami. Jakim prawem symbol  
>  
>  

> 1. nigdzie, bo jestem osobą niewierzącą i owych pacierzy nie posiadam


To gdzie, Twoim zdaniem należy je schować? I co to oznacza sformułowanie "schować pacierze"?


> 2. zgadzam się, że w państwie bez patologii nie powinna być  
> uprzywilejowana jedna religia tylko dlatego, że ma najwięcej wyznawców,  
> ale nasz ustrój demokratyczny nie odnosi się wyłącznie do sposobu  
> wybierania prezydenta... najwidoczniej ingeruje także w inne dziedziny  
> życia obywateli, jeśli można to tak nazwać.


Nawet do wyborów wdziera się religia. Pewien kandydat na prezydenta po wielu latach po ślubie cywilnym zdecydował się wziąć ślub kościelny. Ciekawe dlaczego? Pewnie się nawrócił.LOL



> 3. jeżeli "klecha" zakłócił twój spokój na te 10 sekund (chyba, że o czymś  
> nie wiem), to bardzo mi przykro, ale czy gdyby podszedł do ciebie  
> muzułmanin i zaproponował wspólną modlitwę, zareagowałbyś inaczej?


Kodeks praw pacjenta wyraźnie określa, że chory ma prawo do kontaktu z duchownym na życzenie. Poważnym nadużyciem jest zakłócanie spokoju przez klechę ludziom chorym i cierpiącym, gdy sobie tego nie życzą. Interesuje mnie katolicki dupek, a nie muzułmański duchowny czy pastor, bo tacy się po szpitalu nie kręcą. Krzyż przeszkadza mi nie tylko w urzędach, ale przeszkadzałby mi, gdyby inny specjalista przyjmujący w tym samym gabinecie, co ja, tam go umieścił. Wylądowałby natychmiast w koszu na śmiecie, tak jak gwiazda Dawida czy półksiężyc. To jest gabinet, a nie kapliczka.  
Gothic
spis działów / spis wątków / nowy wątek / zwiń wątek
DarkSatani
[ nieaktywne ]


Wysłano:
2012-11-18
22:05:33

Symbole religijne w życiu publicznym.
> > 1. nigdzie, bo jestem osobą niewierzącą i owych pacierzy nie  
> posiadam
>  
>  
> To gdzie, Twoim zdaniem należy je schować? I co to oznacza sformułowanie  
> "schować pacierze"?
>  
>  
> > 2. zgadzam się, że w państwie bez patologii nie powinna być  
> > uprzywilejowana jedna religia tylko dlatego, że ma najwięcej  
> wyznawców,  
> > ale nasz ustrój demokratyczny nie odnosi się wyłącznie do sposobu  
> > wybierania prezydenta... najwidoczniej ingeruje także w inne  
> dziedziny  
> > życia obywateli, jeśli można to tak nazwać.
>  
>  
> Nawet do wyborów wdziera się religia. Pewien kandydat na prezydenta po  
> wielu latach po ślubie cywilnym zdecydował się wziąć ślub kościelny.  
> Ciekawe dlaczego? Pewnie się nawrócił.LOL
>  
>  
>  
> > 3. jeżeli "klecha" zakłócił twój spokój na te 10 sekund (chyba, że o  
> czymś  
> > nie wiem), to bardzo mi przykro, ale czy gdyby podszedł do ciebie  
> > muzułmanin i zaproponował wspólną modlitwę, zareagowałbyś inaczej?
>  
>  
> Kodeks praw pacjenta wyraźnie określa, że chory ma prawo do kontaktu z  
> duchownym na życzenie. Poważnym nadużyciem jest zakłócanie spokoju przez  
> klechę ludziom chorym i cierpiącym, gdy sobie tego nie życzą. Interesuje  
> mnie katolicki dupek, a nie muzułmański duchowny czy pastor, bo tacy się  
> po szpitalu nie kręcą. Krzyż przeszkadza mi nie tylko w urzędach, ale  
> przeszkadzałby mi, gdyby inny specjalista przyjmujący w tym samym  
> gabinecie, co ja, tam go umieścił. Wylądowałby natychmiast w koszu na  
> śmiecie, tak jak gwiazda Dawida czy półksiężyc. To jest gabinet, a nie  
> kapliczka.  
> Gothic

ok. skoro stanowi to taki problem, walczcie o swoje. to zawsze popieram. a temat "chowania pacierzy" wytłumaczyłam już innemu użytkownikowi. :)
spis działów / spis wątków / nowy wątek / zwiń wątek
gothicdarkangel
[ nieaktywne ]


Wysłano:
2012-11-18
22:48:06

Symbole religijne w życiu publicznym.
>  
> ok. skoro stanowi to taki problem, walczcie o swoje. to zawsze popieram. a  
> temat "chowania pacierzy" wytłumaczyłam już innemu użytkownikowi. :)


Don Kichot nie był moim ulubionym bohaterem. Należałoby zrezygnować z żenującego konkordatu, opodatkować duchownych i wyraźnie oddzielić kościół od państwa. Przed chwilą przeczytałam wypociny palanta w purpurze, który straszy katoli w Szczecinie. Grozi odmową udzielenia komunii w przypadku poparcia metody in vitro.
Jeżeli udzielasz komuś rad, to najpierw pomyśl, potem pisz.
Gothic
spis działów / spis wątków / nowy wątek / zwiń wątek



Główna/FAQ/Filozofia/Czytelnia/Nietzsche/O nas/Varia/Scena/Sztuka/Forum/Katalog/Okultyzm
Ludowy Komisarz Zdrowia ostrzega: wszystkie materiały umieszczone na stronie są własnością autorów.
Kopiowanie i rozpowszechnianie może być przyczyną... Tylko spróbuj. My zajmiemy się resztą :>