Satan.pl > Forum > Komentarze >[ Zaloguj się ]   [ Rejestracja ]
Transgresja
121
Satanizm
383
Komentarze
513
Szkice
235
TechnoPark
203
FAQ
15

Archiwum: wiadomości z wybranego wątku archiwalnego

 TematyAutorData
 Osoba,która przeszła na stronę światła
MARGA 2006-07-13 - 23:49:34
 Osoba,która przeszła na stronę światła
Kostrzewska 2006-07-16 - 00:01:05
 Osoba,która przeszła na stronę światła
Shogun 2006-07-16 - 02:07:51
 Osoba,która przeszła na stronę światła
Kostrzewska 2006-07-16 - 14:02:55
 Osoba,która przeszła na stronę światła
Shogun 2006-07-16 - 14:18:53
 Osoba,która przeszła na stronę światła
Kostrzewska 2006-07-16 - 16:15:28
 Osoba,która przeszła na stronę światła
Shogun 2006-07-18 - 17:42:24
 Osoba,która przeszła na stronę światła
Kostrzewska 2006-07-16 - 02:22:53
 Osoba,która przeszła na stronę światła
Shogun 2006-07-16 - 07:52:30
 Osoba,która przeszła na stronę światła
Kostrzewska 2006-07-16 - 13:23:51
 Osoba,która przeszła na stronę światła
Shogun 2006-07-16 - 13:46:20
 Osoba,która przeszła na stronę światła
blazen93 2006-07-16 - 16:23:13
 Osoba,która przeszła na stronę światła
Hast 2006-07-16 - 17:31:20
 Osoba,która przeszła na stronę światła
blazen93 2006-07-16 - 18:42:00
 Osoba,która przeszła na stronę światła
Hast 2006-07-16 - 18:52:41
 Osoba,która przeszła na stronę światła
Darajevahos 2006-07-19 - 14:42:47
 Osoba,która przeszła na stronę światła
Kostrzewska 2006-07-17 - 09:13:00
 Osoba,która przeszła na stronę światła
Shogun 2006-07-17 - 11:55:08
 Osoba,która przeszła na stronę światła
Kostrzewska 2006-07-17 - 11:59:27
 Osoba,która przeszła na stronę światła
Shogun 2006-07-17 - 12:01:51
 Osoba,która przeszła na stronę światła
Kostrzewska 2006-07-17 - 12:36:47
 Osoba,która przeszła na stronę światła
Shogun 2006-07-17 - 13:39:55
 Osoba,która przeszła na stronę światła
De Profundis 2006-07-17 - 12:00:02
 Osoba,która przeszła na stronę światła
Shogun 2006-07-17 - 12:04:18
 o śmierci...
De Profundis 2006-07-17 - 12:15:18
 o śmierci...
Shogun 2006-07-17 - 13:39:13
 znowu...
De Profundis 2006-07-17 - 13:43:19
 znowu...
Shogun 2006-07-17 - 13:44:20
 znowu... EOT.
De Profundis 2006-07-17 - 13:48:52
 znowu...
blazen93 2006-07-17 - 13:51:17
 znowu...
De Profundis 2006-07-17 - 13:55:40
 Osoba,która przeszła na stronę światła
blazen93 2006-07-17 - 12:17:03
 Osoba,która przeszła na stronę światła
Shogun 2006-07-17 - 13:40:53
 Osoba,która przeszła na stronę światła
Hast 2006-07-17 - 12:02:01
 Osoba,która przeszła na stronę światła
Ka†usia 2006-08-14 - 20:15:39
 Osoba,która przeszła na stronę światła
Shogun 2006-07-17 - 12:07:54
 Osoba,która przeszła na stronę światła
Hast 2006-07-17 - 12:17:14
 Osoba,która przeszła na stronę światła
MARGA 2006-07-27 - 03:10:21
 Osoba,która przeszła na stronę światła
Shogun 2006-07-18 - 17:33:13
 Osoba,która przeszła na stronę światła
Hubert 2006-08-14 - 07:52:03
 Osoba,która przeszła na stronę światła
MARGA 2006-08-20 - 22:18:53
 Osoba,która przeszła na stronę światła
Ka†usia 2006-08-14 - 19:55:26
 Osoba,która przeszła na stronę światła
Kostrzewska 2006-07-16 - 17:31:21
 Osoba,która przeszła na stronę światła
Wiktor 2006-07-17 - 10:09:20
 Osoba,która przeszła na stronę światła
Mandrax 2006-07-18 - 19:58:27
 Osoba,która przeszła na stronę światła
KiniaMa 2006-07-18 - 13:36:32
 Osoba,która przeszła na stronę światła
Hubert 2006-08-14 - 07:38:13
Spis działów / Spis wątków archiwalnych / Nowy wątek
 AutorTemat wątku:
MARGA
[ nieaktywne ]


Wysłano:
2006-07-13
23:49:34

Osoba,która przeszła na stronę światła
Małe wyznanie pewnej osoby.
Cóz można powiedziec o osobie,ktora30 lat skończyła jakis czas temu,która bunt ma wpisany w swoj los i w krew.
Okąd pojawiła się w komunistycznym swiecie zniewolenia i czekania w całonocnych kolejkach po kilka parówek czy środki sanitarne.Osoba ta zawsze stała na poboczu ,była obserwatorem i outsiderem ze swoim pochmurnym obliczem zawsze była w opozycji jakiegokolwiek kolory przybierały,kotary ignoracji i zniewolenia,w tamtych czasach wolność była tępiona,wysyłana do więzien,ja ją jednak wykorzystałam do doskonalenia swoich zdolności umysłowych i rozwijania talentu do j.obcych,czytając literaturę  latynoamerykańską oraz literature beatników amerykańskiegio undergroundu.
Cóż mozna powiedziec o osobie,która obserwowała kolejne upadki systemów, wszystkich systemów politycznych odkrywających swoją niedoskonałość.
Osoba,której wmówiono wizję raju jako zycia pośmiertnego
i której wpojono katolicyzm jako jedyny filar ,o który można się oprzeć,któremu można zaufać.
Podłoże stanowiło totalitarne uznanie Boga jako naszego zbawiciela,który po życiu pełnym pokory uraczy nas życiem wiecznym przy swojej prawicy w rajskim ogrodzie..
Dam it!!to dlaczego przyciągnieta siłą do kościoła oblewał mnie zimny pot,byłam na skraju zemdlenia,nie słyszałam żadnego słowa padającego z ambony i marzyłam tylko,żeby stamtąd się wydostać!
Czułam,że jestem w niewłaściwym miejscu o niewłaściwym czasie i nie z tymi ludźmi ,że to jest...strata czasu,tylko wtedy oddałam się zyciu,podróżowałam,goniąć za swoją wolnościa ,negując każde odruchy zniewolenia.Imałam się róznych prac,pracowałam nawet w prosektorium w Berlinie,pragnąc zbliżyć się do celebracji śmierci,i czego się dowiedziałam? że pozatym zaszytym na okretkę ciałem,z którego własnie wyjęto
wnętrzności naprawde nic się nie wydarzy tylko jego rozpad na atomy,które kiedyś były człowiekiem(pomijam robactwo atakujące od pierwszej chwili)
Właśnie tam pobierając lekcje w prosektorium,asystując przy sekcjach zwłok,stojąc blisko zimnych ciał i zniewalającej śmierci,wtedy postanowiłam żyć,stałam się osobą wolną,trochę szaloną.która rzuciła się w wir życia jakby zaprzeczając tym samym śmierci.
Czy Wy zetkneliście się kiedyś ze smiercią,dotkneliście jej i jak zaczęła sie Wasza wolność,ten zryw w zycie ,ta pewność,że życie jest krótkie,że na końcu jest śmierc,a jedyne co mamy to dotychczasowe życie,swoją wolność,swoją odrębność i to światło oświecające nasze umysły,które nigdy nie zgaśnie.Kocham to światło.ono mnie
oświeciło i ukazało,kim naprawde jestem i kim już napewno nie chę być.
Tekst długi ale może ktoś podejmie jakąś próbę może niekoniecznie krytyki.Pozdrówka
spis działów / spis wątków / nowy wątek / zwiń wątek
Kostrzewska
[ nieaktywne ]


zdjecie

Wysłano:
2006-07-16
00:01:05

Osoba,która przeszła na stronę światła
> Czy Wy zetkneliście się kiedyś ze smiercią,dotkneliście jej i jak zaczęła  
> sie Wasza wolność,ten zryw w zycie ,ta pewność,że życie jest krótkie,że na  
> końcu jest śmierc,a jedyne co mamy to dotychczasowe życie,swoją  
> wolność,swoją odrębność i to światło oświecające nasze umysły,które nigdy  
> nie zgaśnie.

Ja bylam wolna od zawsze. Nie musialam dotknac trupa czy znurzyc rak w krwi zeby sie przekonac jak ulotne jest zycie i nie musialam wachac zapachu wnetrznosci zeby sie przekonac ze nic duchowego w naszym ciele nie ma.  


> Tekst długi ale może ktoś podejmie jakąś próbę może niekoniecznie  
> krytyki.

Ale co chcesz zeby Ci napisac?  

Ze niektorzy z nas nie potrzebowali pracowac w prosektoriach zeby zaczac korzystac z zycia? Ze niektorzy z nas nigdy nie czuli sie slabo w kosciele, bo nikt ich tam nie ciagal?
spis działów / spis wątków / nowy wątek / zwiń wątek
Shogun
[ nieaktywne ]


Wysłano:
2006-07-16
02:07:51

Osoba,która przeszła na stronę światła
> Ja bylam wolna od zawsze. Nie musialam dotknac trupa czy znurzyc rak w  
> krwi zeby sie przekonac jak ulotne jest zycie i nie musialam wachac  
> zapachu wnetrznosci zeby sie przekonac ze nic duchowego w naszym ciele nie  
> ma.

Kochana, ale czy to jakiś dowód?
spis działów / spis wątków / nowy wątek / zwiń wątek
Kostrzewska
[ nieaktywne ]


zdjecie

Wysłano:
2006-07-16
14:02:55

Osoba,która przeszła na stronę światła
> Kochana, ale czy to jakiś dowód?

Kurwa, nawet nie mozna spokojnie pogadac ;))  

Hehe, tak wiem o co pytasz drogi Szogunie :)  

Wciaz jednak smieszy mnie ten motyw naglego oswiecenia i dorabiania ideologii do nudy w kosciele. Jak mi sie gdzies nudzi to tez zazwyczaj czuje sie slabo. W metrze juz na wejsciu mam odruch wymiotny bo draznia mnie Ci wszyscy ludzie.  

Ja nie musze sie zastanawiac nad tym co po smierci, bo po co?  

Swoja droga zastanawia mnie ze autorka watku jeszcze nie odpowiedziala.

Moze spodziewala sie peanow na czesc swoich koscielnych omdlen i prosektoryjnego oswiecenia? ;))
spis działów / spis wątków / nowy wątek / zwiń wątek
Shogun
[ nieaktywne ]


Wysłano:
2006-07-16
14:18:53

Osoba,która przeszła na stronę światła
> > Kochana, ale czy to jakiś dowód?
>  
> Kurwa, nawet nie mozna spokojnie pogadac ;))  
>  
> Hehe, tak wiem o co pytasz drogi Szogunie :)  

Ha, nie wiesz :>

Pytałem o nekrofilie. Temu podałem przykład Brada P. Ale jak wolisz Edwarda N.... no, ustosunkuj się :>

> Wciaz jednak smieszy mnie ten motyw naglego oswiecenia

A śmieszy Cię motyw nagłego orgazmu? Albo nagłego wypadku samochodowego?

> i dorabiania  
> ideologii do nudy w kosciele.

Nie chodzę do kościoła. Za to wczoraj zasnąłem przy włączonym telewizorze i dziś obudziło mnie kazanie, na którym jakiś klecha mówił z troską, że w dzisiejszych czasach ludzie wolą mówić że są zodiakalnym bykiem, niż chrześcijaninem :D. Tak, myślę że w kościele bym się zanudził. Ale nie dorabiam do tego ideologii.

> Jak mi sie gdzies nudzi to tez zazwyczaj  
> czuje sie slabo. W metrze juz na wejsciu mam odruch wymiotny bo draznia  
> mnie Ci wszyscy ludzie.  

Mhm.

>  
> Ja nie musze sie zastanawiac nad tym co po smierci, bo po co?  

Też się nad tym nie zastanawiam usilnie. Owszem, czasem temat sam przychodzi, ale równie szybko odchodzi. Oczywiście nie liczę tu lat gdy byłem gówniarzem. Wtedy się o tym rozmyśla dość częśto, tak jak o życiu, o szkole, o Andżelice spod trójki itp.

> Swoja droga zastanawia mnie ze autorka watku jeszcze nie odpowiedziala.
>  
> Moze spodziewala sie peanow na czesc swoich koscielnych omdlen i  
> prosektoryjnego oswiecenia? ;))

A może nie żyje? ;)
spis działów / spis wątków / nowy wątek / zwiń wątek
Kostrzewska
[ nieaktywne ]


zdjecie

Wysłano:
2006-07-16
16:15:28

Osoba,która przeszła na stronę światła
> Pytałem o nekrofilie. Temu podałem przykład Brada P. Ale jak wolisz  
> Edwarda N.... no, ustosunkuj się :>

Trupy mnie nie kreca, bo sa puste. Czlowiek to cos wiecej dla mnie niz twarz, rozmiar biustu czy obwod penisa. Jesli nie moge z kims pogadac, jesli ktos nie moze/nie chce zareagowac reakcja na moja akcje - trace momentalnie zainteresowanie.  

Nie wiem czy brzydza mnie trupy - zadnego nie dotykalam, nie widzialam z bliska. Niemniej jednak nie budz we mnie zadnej emocji.  

A ogladanie autopsji na YouTube zaowoowalo tylko nakreceniem fascynacji tym jak nasze cialo sprawie dziala i jak to wszystko jest ladnie poukladanie w worku z kosci i skory.
  
> > Wciaz jednak smieszy mnie ten motyw naglego oswiecenia
>  
> A śmieszy Cię motyw nagłego orgazmu? Albo nagłego wypadku samochodowego?

Nagly orgazm? hehehe a co to?  

Smieszy mnie odkrycie ze Boga nie ma gdy wklada sie rece w cudze jelita.  

> > Ja nie musze sie zastanawiac nad tym co po smierci, bo po co?  
>  
> Też się nad tym nie zastanawiam usilnie. Owszem, czasem temat sam  
> przychodzi, ale równie szybko odchodzi. Oczywiście nie liczę tu lat gdy  
> byłem gówniarzem. Wtedy się o tym rozmyśla dość częśto, tak jak o życiu, o  
> szkole, o Andżelice spod trójki itp.

No wlasnie :)  

Nawet jesli cos jest po zyciu, to co mi po tej wiedzy skoro nie wiem co tam jest? ;))

> > Swoja droga zastanawia mnie ze autorka watku jeszcze nie  
> odpowiedziala.
> >  
> > Moze spodziewala sie peanow na czesc swoich koscielnych omdlen i  
> > prosektoryjnego oswiecenia? ;))
>  
> A może nie żyje? ;)

Wczoraj urzedowala na SB ;)
spis działów / spis wątków / nowy wątek / zwiń wątek
Shogun
[ nieaktywne ]


Wysłano:
2006-07-18
17:42:24

Osoba,która przeszła na stronę światła
> Nagly orgazm? hehehe a co to?  

No taki którego przed chwilą nie było :]

> Smieszy mnie odkrycie ze Boga nie ma gdy wklada sie rece w cudze jelita.  

Mnie też. Ale tego raczej bym oświeceniem nie nazwał :)

> Nawet jesli cos jest po zyciu, to co mi po tej wiedzy skoro nie wiem co  
> tam jest? ;))

Dowiedz się co tam jest :>

> > A może nie żyje? ;)
>  
> Wczoraj urzedowala na SB ;)

Pisze z zaświatów? ;)
spis działów / spis wątków / nowy wątek / zwiń wątek
Kostrzewska
[ nieaktywne ]


zdjecie

Wysłano:
2006-07-16
02:22:53

Osoba,która przeszła na stronę światła
> > Ja bylam wolna od zawsze. Nie musialam dotknac trupa czy znurzyc rak  
> w  
> > krwi zeby sie przekonac jak ulotne jest zycie i nie musialam wachac  
>  
> > zapachu wnetrznosci zeby sie przekonac ze nic duchowego w naszym  
> ciele nie  
> > ma.
>  
> Kochana, ale czy to jakiś dowód?

Nie dla mnie. Dla MARGI pewnie tak.  

Mnie tam trupy nigdy nie krecily, w zyciu na pogrzebie nie bylam ani nie mialam obsesji smierci jako takiej.  
spis działów / spis wątków / nowy wątek / zwiń wątek
Shogun
[ nieaktywne ]


Wysłano:
2006-07-16
07:52:30

=-=-= Wiadomość zamrożona. Odpowiedz prywatnie albo idź na piwo =-=-=

Osoba,która przeszła na stronę światła
> Nie dla mnie. Dla MARGI pewnie tak.  
>  
> Mnie tam trupy nigdy nie krecily, w zyciu na pogrzebie nie bylam ani nie  
> mialam obsesji smierci jako takiej.  

Hmm, a gdyby przed Tobą lezał trup Brada Pitta, jeszcze świeżusieńki i ciepły? :)

spis działów / spis wątków / nowy wątek / zwiń wątek
Kostrzewska
[ nieaktywne ]


zdjecie

Wysłano:
2006-07-16
13:23:51

=-=-= Wiadomość zamrożona. Odpowiedz prywatnie albo idź na piwo =-=-=

Osoba,która przeszła na stronę światła
> > Nie dla mnie. Dla MARGI pewnie tak.  
> >  
> > Mnie tam trupy nigdy nie krecily, w zyciu na pogrzebie nie bylam ani  
> nie  
> > mialam obsesji smierci jako takiej.  
>  
> Hmm, a gdyby przed Tobą lezał trup Brada Pitta, jeszcze świeżusieńki i  
> ciepły? :)

To wciaz bylby to trup :)  

Pozatym od Brada wole Eda Nortona albo Krzysia Balea :))

spis działów / spis wątków / nowy wątek / zwiń wątek
Shogun
[ nieaktywne ]


Wysłano:
2006-07-16
13:46:20

=-=-= Wiadomość zamrożona. Odpowiedz prywatnie albo idź na piwo =-=-=

Osoba,która przeszła na stronę światła
> To wciaz bylby to trup :)  
>  
> Pozatym od Brada wole Eda Nortona albo Krzysia Balea :))

Dobra, dobra, ale wiesz o co pytam :>

spis działów / spis wątków / nowy wątek / zwiń wątek
blazen93
( :: neuromancer :: )

zdjecie

Wysłano:
2006-07-16
16:23:13

Osoba,która przeszła na stronę światła
> Ja bylam wolna od zawsze. Nie musialam dotknac trupa czy znurzyc rak w  
> krwi zeby sie przekonac jak ulotne jest zycie i nie musialam wachac  
> zapachu wnetrznosci zeby sie przekonac ze nic duchowego w naszym ciele nie  
> ma.  

Oj, no bo jak sie chce dotknac Ducha grzebiac rece w martwych flakach materii, to od poczatku jest to skazane na porazke. ;]

Mnie nawet odrobine bawi to jak panicznie ludzie wciaz boja sie tak naturalnego zjawiska jak umieranie, jak straszliwym tabu wciaz bywa ten temat. Smierc jest smiercia i dlatego istnieje zycie. Bez poczatku i bez konca. Fnord, ewige blumenkraft! :PP
spis działów / spis wątków / nowy wątek / zwiń wątek
Hast
[ nieaktywne ]


Wysłano:
2006-07-16
17:31:20

Osoba,która przeszła na stronę światła
> Mnie nawet odrobine bawi to jak panicznie ludzie wciaz boja sie tak  
> naturalnego zjawiska jak umieranie

A co w tym zabawnego? Mnie to nie bawi ani trochę, ba!, solidaryzuje się z ludźmi, którzy się tego obawiają. Każdy boi się, kiedy trzeba zrobić coś pierwszy raz, a ja nie przypominam sobie, żebym wcześniej umierał. Kiedy szedłem pierwszy raz do przedszkola też się bałem, mimo zapewnień, że nic mi się tam nie stanie. Nikogo jednak nie dziwiło, że boje się nowego doświadczenia, co zatem dziwnego w obawie przed umieraniem. Umieranie dodatkowo wiąże się z różnymi nieprzyjemnościami np. poprzedzająca je wycieńczająca choroba, ból fizyczny itp. Ogólnie rzecz ujmując, ludzie potrafią się bać znacznie błahszych rzeczy, z nich się śmiej ;-)
spis działów / spis wątków / nowy wątek / zwiń wątek
blazen93
( :: neuromancer :: )

zdjecie

Wysłano:
2006-07-16
18:42:00

Osoba,która przeszła na stronę światła
Eeetam. Tak dlugo juz wspol-istnieje z calym Wszechswiatem, ze nie jeden raz juz "umieralem" i "rodzilem sie". Nic nowego....

> potrafią się bać znacznie błahszych rzeczy, z nich się śmiej ;-)

hmm... Ja slyszalem, ze starsze osoby boja sie satanistow... A to przeciez tacy mili i pomagajacy czujacym istota mlodziency. ;PPP
(czyli ponowne rozpoczecie watku: nikt z tu obecnych nie jest Prawdziwym Satanista;PP)
spis działów / spis wątków / nowy wątek / zwiń wątek
Hast
[ nieaktywne ]


Wysłano:
2006-07-16
18:52:41

Osoba,która przeszła na stronę światła
> Eeetam. Tak dlugo juz wspol-istnieje z calym Wszechswiatem, ze nie jeden  
> raz juz "umieralem" i "rodzilem sie". Nic nowego....

Niby tak (z tego co mówisz przynajmniej), ale nawet jeśli umierałem już wiele razy i tak żadnego z tych razów nie pamiętam, nie posiadam wspomnień ani doświadczeń, więc jest to dla mnie, w subiektywnym odczuciu, kompletna nowość. I jako takiej mam prawo się jej bać nie narażając się na drwinę :-P
spis działów / spis wątków / nowy wątek / zwiń wątek
Darajevahos
( make my day )

zdjecie

Wysłano:
2006-07-19
14:42:47

Osoba,która przeszła na stronę światła
> Niby tak (z tego co mówisz przynajmniej), ale nawet jeśli umierałem już  
> wiele razy i tak żadnego z tych razów nie pamiętam, nie posiadam wspomnień  
> ani doświadczeń, więc jest to dla mnie, w subiektywnym odczuciu, kompletna  
> nowość. I jako takiej mam prawo się jej bać nie narażając się na drwinę  
> :-P

W każdej sekundzie, po każdym nowym doświadczeniu, zmianie poglądów, przy przemianie materii, OOBE i doświadczeniach mistycznych rodzisz się na nowo i umierasz. :)P
spis działów / spis wątków / nowy wątek / zwiń wątek
Kostrzewska
[ nieaktywne ]


zdjecie

Wysłano:
2006-07-17
09:13:00

Osoba,która przeszła na stronę światła
> Kiedy  
> szedłem pierwszy raz do przedszkola też się bałem, mimo zapewnień, że nic  
> mi się tam nie stanie.

A ja sie podobno (mama mowila) nie balam i jak zobaczylam ta kupe starych zabawek  i jeszcze wiecej dzieci to zapomnialm o mamie na cale kilka godzin ;))  

Sama smierc mnie nie przeraza, raczej to co jej moze towarzyszyc czyli bol, boje sie tez ze umre niespodziewanie.  
spis działów / spis wątków / nowy wątek / zwiń wątek
Shogun
[ nieaktywne ]


Wysłano:
2006-07-17
11:55:08

Osoba,która przeszła na stronę światła
> boje sie tez ze umre niespodziewanie.  

Tak IMO jest najlepiej. Nie ma wtedy bólu, strachu, stresu i innych nieprzyjemności. Jeb i jesteśmy po drugiej stronie Styksu :>
spis działów / spis wątków / nowy wątek / zwiń wątek
Kostrzewska
[ nieaktywne ]


zdjecie

Wysłano:
2006-07-17
11:59:27

Osoba,która przeszła na stronę światła
> > boje sie tez ze umre niespodziewanie.  
>  
> Tak IMO jest najlepiej. Nie ma wtedy bólu, strachu, stresu i innych  
> nieprzyjemności.

Tylko ze jest kilka rzeczy ktore chcialabym ludziom powiedziec a teraz za bardzo sie wstydze ;)

> Jeb i jesteśmy po drugiej stronie Styksu :>

Nie ma drugiej strony :)
spis działów / spis wątków / nowy wątek / zwiń wątek
Shogun
[ nieaktywne ]


Wysłano:
2006-07-17
12:01:51

Osoba,która przeszła na stronę światła
> Tylko ze jest kilka rzeczy ktore chcialabym ludziom powiedziec a teraz za  
> bardzo sie wstydze ;)

To detal nieistotny.

> Nie ma drugiej strony :)

Tak sobie założyłaś czy to prowokacja do polemiki?
spis działów / spis wątków / nowy wątek / zwiń wątek
Kostrzewska
[ nieaktywne ]


zdjecie

Wysłano:
2006-07-17
12:36:47

Osoba,która przeszła na stronę światła
> > Tylko ze jest kilka rzeczy ktore chcialabym ludziom powiedziec a  
> teraz za  
> > bardzo sie wstydze ;)
>  
> To detal nieistotny.

Dla Ciebie.

> > Nie ma drugiej strony :)
>  
> Tak sobie założyłaś czy to prowokacja do polemiki?

Tak wierze :)
spis działów / spis wątków / nowy wątek / zwiń wątek
Shogun
[ nieaktywne ]


Wysłano:
2006-07-17
13:39:55

Osoba,która przeszła na stronę światła
> Dla Ciebie.

Mhm.

> Tak wierze :)

Tak też myślałem :>
spis działów / spis wątków / nowy wątek / zwiń wątek
De Profundis
[ nieaktywne ]


Wysłano:
2006-07-17
12:00:02

Osoba,która przeszła na stronę światła

> Tak IMO jest najlepiej. Nie ma wtedy bólu, strachu, stresu i innych  
> nieprzyjemności. Jeb i jesteśmy po drugiej stronie Styksu :>

A kto Ci powiedział, że "ma wtedy bólu, strachu, stresu i innych  
nieprzyjemności" ?
Niespodziewaność nie zakłada uniknięcia tego wszystkiego.
Chyba że mówimy tu o celnym strzale w głowę, skręceniu karku lub czymś równie skutecznym i szybkim. Bo juz np wypadek samochodowy i tzw. śmierc na miejscu wcale nie musi oznaczać, że w momencie spotkania z drzewem umierasz - czujesz, cierpisz i wcale ten Styks nie jest tak blisko, jakbyś chciał. Albo i nie chciał.
spis działów / spis wątków / nowy wątek / zwiń wątek
Shogun
[ nieaktywne ]


Wysłano:
2006-07-17
12:04:18

Osoba,która przeszła na stronę światła
> A kto Ci powiedział, że "ma wtedy bólu, strachu, stresu i innych  
>  nieprzyjemności" ?
> Niespodziewaność nie zakłada uniknięcia tego wszystkiego.
> Chyba że mówimy tu o celnym strzale w głowę, skręceniu karku lub czymś  
> równie skutecznym i szybkim. Bo juz np wypadek samochodowy i tzw. śmierc  
> na miejscu wcale nie musi oznaczać, że w momencie spotkania z drzewem  
> umierasz - czujesz, cierpisz i wcale ten Styks nie jest tak blisko, jakbyś  
> chciał. Albo i nie chciał.

No element bólu zawsze jakiś tam jest. Mi chodziło razcej o to, że taka nagła śmierć to jak wyrwanie żęba, nieprzyjemność jest, ale bez przesady. No chyba wolisz zginąć w wypadku samochodowym niż konać przez pól roku w szpitalu?
spis działów / spis wątków / nowy wątek / zwiń wątek
De Profundis
[ nieaktywne ]


Wysłano:
2006-07-17
12:15:18

o śmierci...
> No element bólu zawsze jakiś tam jest. Mi chodziło razcej o to, że taka  
> nagła śmierć to jak wyrwanie żęba, nieprzyjemność jest, ale bez przesady.  
> No chyba wolisz zginąć w wypadku samochodowym niż konać przez pól roku w  
> szpitalu?

Rozumiem Twoje podejście, naprawdę. Chodzi o to, by sama śmierć trwwała możliwie jak najkrócej i byla jak najmniej bolesna.
Nieprzyjemność ? Ciekawe podejście....

Nie mam natomiast wizji mojej własnej smierci. Jeszcze nie.

Chciałabym, aby jakis dobry bóg zamienił mnie razem z Sabatielem w koliberki, ewentualnie w drzewa splątane korzeniami.
Jedyne, co wiem, to, że nie chciałabym przeżyć Sabatiela - chcę umrzeć razem z nim, najpóźniej jak się da.

ps. i wiem, że to bujda na resorach - naprawdę wiem ;]
spis działów / spis wątków / nowy wątek / zwiń wątek
Shogun
[ nieaktywne ]


Wysłano:
2006-07-17
13:39:13

o śmierci...
> Rozumiem Twoje podejście, naprawdę. Chodzi o to, by sama śmierć trwwała  
> możliwie jak najkrócej i byla jak najmniej bolesna.
> Nieprzyjemność ? Ciekawe podejście....

No, przyjemnością to ciężko to nazwać ;)

> Nie mam natomiast wizji mojej własnej smierci. Jeszcze nie.
>  
> Chciałabym, aby jakis dobry bóg zamienił mnie razem z Sabatielem w  
> koliberki, ewentualnie w drzewa splątane korzeniami.
> Jedyne, co wiem, to, że nie chciałabym przeżyć Sabatiela - chcę umrzeć  
> razem z nim, najpóźniej jak się da.
>  
> ps. i wiem, że to bujda na resorach - naprawdę wiem ;]

To dobrze, że wiesz że to bujda. Na resorach ;>
spis działów / spis wątków / nowy wątek / zwiń wątek
De Profundis
[ nieaktywne ]


Wysłano:
2006-07-17
13:43:19

=-=-= Wiadomość zamrożona. Odpowiedz prywatnie albo idź na piwo =-=-=

znowu...
> No, przyjemnością to ciężko to nazwać ;)

Chodziło mi raczej o to, że określenie "nieprzyjemność" jest nieadekwatne do śmierci i umierania. Nieprzyjemnie to jest zlac sie w gacie i nie miec drugich na przebranie...

> > ps. i wiem, że to bujda na resorach - naprawdę wiem ;]
>  
> To dobrze, że wiesz że to bujda. Na resorach ;>

Super - zacytowałeś mnie prawie dosłownie. Nie mogleś sie powstrzymać, prawda ? Lżej Ci ?

spis działów / spis wątków / nowy wątek / zwiń wątek
Shogun
[ nieaktywne ]


Wysłano:
2006-07-17
13:44:20

=-=-= Wiadomość zamrożona. Odpowiedz prywatnie albo idź na piwo =-=-=

znowu...
> Chodziło mi raczej o to, że określenie "nieprzyjemność" jest nieadekwatne  
> do śmierci i umierania. Nieprzyjemnie to jest zlac sie w gacie i nie miec  
> drugich na przebranie...

Nie, to raczej pech :P

> Super - zacytowałeś mnie prawie dosłownie. Nie mogleś sie powstrzymać,  
> prawda ? Lżej Ci ?

Takie mam poczucie humoru :]

spis działów / spis wątków / nowy wątek / zwiń wątek
De Profundis
[ nieaktywne ]


Wysłano:
2006-07-17
13:48:52

=-=-= Wiadomość zamrożona. Odpowiedz prywatnie albo idź na piwo =-=-=

znowu... EOT.
> Takie mam poczucie humoru :]

To nie było śmieszne. Ani czarny, ani różowy, ani zielony humor to nie był. Raczej juz taka nieudolna złośliwość.

EOT.

spis działów / spis wątków / nowy wątek / zwiń wątek
blazen93
( :: neuromancer :: )

zdjecie

Wysłano:
2006-07-17
13:51:17

=-=-= Wiadomość zamrożona. Odpowiedz prywatnie albo idź na piwo =-=-=

znowu...
Jak dalej zamrozone, to odpowiem tu. Mnie osobiscie poczucie humoru Shoguna smieszy o niebo wiecej nizli emeryckie dowcipy Sabatiela. :>>>

spis działów / spis wątków / nowy wątek / zwiń wątek
De Profundis
[ nieaktywne ]


Wysłano:
2006-07-17
13:55:40

=-=-= Wiadomość zamrożona. Odpowiedz prywatnie albo idź na piwo =-=-=

znowu...
> Jak dalej zamrozone, to odpowiem tu. Mnie osobiscie poczucie humoru  
> Shoguna smieszy o niebo wiecej nizli emeryckie dowcipy Sabatiela.  
> :>>>

super - zróbie sobie ranking poczucia humoru, ale nie tu, tylko w Sodomie.
Możecie sie tez wzajemnie trzymac za fiuty i masturbować.

spis działów / spis wątków / nowy wątek / zwiń wątek
blazen93
( :: neuromancer :: )

zdjecie

Wysłano:
2006-07-17
12:17:03

Osoba,która przeszła na stronę światła
> No chyba wolisz zginąć w wypadku samochodowym niż konać przez pól roku w  
> szpitalu?

Wolalbym konac w szpitalu. Wtedy jest dosc czasu by skolowac Dziwne Narkotyki wzmiacniajace ostateczna podroz. ;P
spis działów / spis wątków / nowy wątek / zwiń wątek
Shogun
[ nieaktywne ]


Wysłano:
2006-07-17
13:40:53

Osoba,która przeszła na stronę światła
> Wolalbym konac w szpitalu. Wtedy jest dosc czasu by skolowac Dziwne  
> Narkotyki wzmiacniajace ostateczna podroz. ;P

Chyba, że nie możesz się poruszać i mówić :>
spis działów / spis wątków / nowy wątek / zwiń wątek
Hast
[ nieaktywne ]


Wysłano:
2006-07-17
12:02:01

Osoba,która przeszła na stronę światła
> Tak IMO jest najlepiej. Nie ma wtedy bólu, strachu, stresu i innych  
> nieprzyjemności. Jeb i jesteśmy po drugiej stronie Styksu :>

Ale weź pod uwagę fakt, że żyjąc angażujesz w jakieś projekty swoją uwagę, czas, wysiłek intelektualny, a czasem i pieniądze - chciałbyś, żeby te projekty ujrzały swój szczęśliwy koniec - i w tym momencie JEB!

I cały czas, który mogłeś przebimbać, kasa, którą mogłeś przechlać i powkładać za stringi striptizerkom w nocnym klubie, wysiłek, który mogłeś zmarnotrawić na zabawę, idzie się jebać razem z tym JEB!

Chociaż mam wrażenie, że nie trafi do Ciebie ten argument ;-)
spis działów / spis wątków / nowy wątek / zwiń wątek
Ka†usia
[ nieaktywne ]


Wysłano:
2006-08-14
20:15:39

Osoba,która przeszła na stronę światła
> Ale weź pod uwagę fakt, że żyjąc angażujesz w jakieś projekty swoją uwagę,  
> czas, wysiłek intelektualny, a czasem i pieniądze - chciałbyś, żeby te  
> projekty ujrzały swój szczęśliwy koniec - i w tym momencie JEB!

Z innej strony patzrąc to po śmierci już Cię to raczej interesować nie będzie:D
spis działów / spis wątków / nowy wątek / zwiń wątek
Shogun
[ nieaktywne ]


Wysłano:
2006-07-17
12:07:54

Osoba,która przeszła na stronę światła
> Ale weź pod uwagę fakt, że żyjąc angażujesz w jakieś projekty swoją uwagę,  
> czas, wysiłek intelektualny, a czasem i pieniądze - chciałbyś, żeby te  
> projekty ujrzały swój szczęśliwy koniec - i w tym momencie JEB!

Uwierz mi, mam to całkowicie w dupie. Poza tym jestem z tych co to wolą droga od celu ;).

Naprawdę wcale mi nie zależy na tym by ujrzeć szczęśliwy koniec czegoś tam. Traktuję to jako formę zabawy, część życia, czy samo życie. Nie ma sensu się nad tym spuszczać.

> I cały czas, który mogłeś przebimbać, kasa, którą mogłeś przechlać i  
> powkładać za stringi striptizerkom w nocnym klubie, wysiłek, który mogłeś  
> zmarnotrawić na zabawę, idzie się jebać razem z tym JEB!

No i dobrze. Mając ten czas i kasę postanowiłem się zająć jakimś projektem. Pewnie uznałem że to będzie ciekawe, czegoś się nauczę i świadomie olałem te striptizerki. Chociaż nie sądzę bym angażując się w jakieś projekty, zapomniał o zabawie :)

> Chociaż mam wrażenie, że nie trafi do Ciebie ten argument ;-)

Nie trafił :)
spis działów / spis wątków / nowy wątek / zwiń wątek
Hast
[ nieaktywne ]


Wysłano:
2006-07-17
12:17:14

Osoba,która przeszła na stronę światła
> Uwierz mi, mam to całkowicie w dupie. Poza tym jestem z tych co to wolą  
> droga od celu ;).

Drogą do celu, żeby zostać mgr'em z tego co tam sobie studiujesz (wybacz, pamięć, jak miłość, rzecz krucha), jest częste wpierdalanie nie zawsze interesujących ton materiału, co rzadko wiąże się z przyjemnością. Jaki jest cel zatem męczenia się i marnowania na to czasu, skoro nie zależy Ci na tym, żeby do tego celu dotrzeć i zostać tym mgr'em? Nie powiesz mi przecież, że w tym konkretnym przypadku wolisz drogę, a wali Cię cel.
  
> Naprawdę wcale mi nie zależy na tym by ujrzeć szczęśliwy koniec czegoś  
> tam. Traktuję to jako formę zabawy, część życia, czy samo życie. Nie ma  
> sensu się nad tym spuszczać.

Tym się w takim razie różnimy, bo mi, jak coś robie, bardzo zależy, żeby nie posypało się w trakcie i żeby zakończyć to sukcesem.

> No i dobrze. Mając ten czas i kasę postanowiłem się zająć jakimś  
> projektem. Pewnie uznałem że to będzie ciekawe, czegoś się nauczę i  
> świadomie olałem te striptizerki.

Ale w życiu nawet Ty robisz często rzeczy, które robić trzeba, a które nużą i męczą, a jedyny plus, to zabezpieczenie sobie jakiś tam dalekiej lub bliskiej przyszłości. W przypadku JEB! działania te kompletnie tracą na wartości i sensie, i obiektywnie można je zakwalifikować do marnotrawienia czasu.

Ale akademicka dyskusja nam się powoli zaczyna, a obawiam się, że będzie miała mało wspólnego ze szczerością, jeszcze mniej z sensem. Może sobie ją odpuścimy?

spis działów / spis wątków / nowy wątek / zwiń wątek
MARGA
[ nieaktywne ]


Wysłano:
2006-07-27
03:10:21

Osoba,która przeszła na stronę światła
> > Uwierz mi, mam to całkowicie w dupie. Poza tym jestem z tych co to  
> wolą  
> > droga od celu ;).
>  
> Drogą do celu, żeby zostać mgr'em z tego co tam sobie studiujesz (wybacz,  
> pamięć, jak miłość, rzecz krucha), jest częste wpierdalanie nie zawsze  
> interesujących ton materiału, co rzadko wiąże się z przyjemnością. Jaki  
> jest cel zatem męczenia się i marnowania na to czasu, skoro nie zależy Ci  
> na tym, żeby do tego celu dotrzeć i zostać tym mgr'em? Nie powiesz mi  
> przecież, że w tym konkretnym przypadku wolisz drogę,  
a wali Cię cel
>  
> > Naprawdę wcale mi nie zależy na tym by ujrzeć szczęśliwy koniec  
> czegoś  
> > tam. Traktuję to jako formę zabawy, część życia, czy samo życie. Nie  
> ma  
> > sensu się nad tym spuszczać.
>  
> Tym się w takim razie różnimy, bo mi, jak coś robie, bardzo zależy, żeby  
> nie posypało się w trakcie i żeby zakończyć to sukcesem.
>  
> > No i dobrze. Mając ten czas i kasę postanowiłem się zająć jakimś  
> > projektem. Pewnie uznałem że to będzie ciekawe, czegoś się nauczę i  
>  
> > świadomie olałem te striptizerki.
>  
> Ale w życiu nawet Ty robisz często rzeczy, które robić trzeba, a które  
> nużą i męczą, a jedyny plus, to zabezpieczenie sobie jakiś tam dalekiej  
> lub bliskiej przyszłości. W przypadku JEB! działania te kompletnie tracą  
> na wartości i sensie, i obiektywnie można je zakwalifikować do  
> marnotrawienia czasu.
>  
> Ale akademicka dyskusja nam się powoli zaczyna, a obawiam się, że będzie  
> miała mało wspólnego ze szczerością, jeszcze mniej z sensem. Może sobie ją  
> odpuścimy?
>  

Tak odpuścimy,chociaż ja też lubię stripteaserki a najlepiej amerykańskie,najważniejsza jest dla mnie droga a nie cel,jest on na końcu drogi na której może zdarzyć się wiele nieprzewidzianych zdarzeń, jestem bardzo szczera,zainteresowania są jak najbardziej prawdziwe,ojciec pracownik policji kryminalnej nieświadomie rozsiewal swoje 'tajne' podreczniki po całym domu i tak to sie zaintresowalam medycyną sądową,każda jego rozwiązywana sprawa byla także i moją,mozna by powiedzieć,że razem sledziliśmy mordercę i w koncu dopadaliśmy go.Wielka chęć bycia lekarzem sądowym spowodowała,że predzej czy później. musiałam wyladowac w prosektorium czyt. CITY MORQUE.
Niezrozumiana przez żywych odnalazłam spokój wśród zmarłych badając równocześnie przyczyny ich 'zejścia"
Temat został rzucony 'ad hoc'bratniej duszy nie znalazłam.Dziwne,gdybym ją znalazła to rzeczywiście nietypowe zainteresowanie.Nie mylic z nekrofilią;))
Dzieki za komentarz.
spis działów / spis wątków / nowy wątek / zwiń wątek
Shogun
[ nieaktywne ]


Wysłano:
2006-07-18
17:33:13

Osoba,która przeszła na stronę światła
> Drogą do celu, żeby zostać mgr'em z tego co tam sobie studiujesz (wybacz,  
> pamięć, jak miłość, rzecz krucha), jest częste wpierdalanie nie zawsze  
> interesujących ton materiału, co rzadko wiąże się z przyjemnością.

A widzisz, ale miło wspomina się zarwane nocki i to, że zdało się za pierwszym podejściem mimo, że się nie było na wykładach, materiału było w chuj, a Ty uczyłeś się z góra dwie doby (żyjąc za pan brat z expresem do kawy i paczką fajek :)).

> Jaki  
> jest cel zatem męczenia się i marnowania na to czasu, skoro nie zależy Ci  
> na tym, żeby do tego celu dotrzeć i zostać tym mgr'em?

Widisz, bo cele są po to, żeby iść drogą :). Bez celu nigdzie bym nie szedł.

> Nie powiesz mi  
> przecież, że w tym konkretnym przypadku wolisz drogę, a wali Cię cel.

Nie to że mam kompletnie na niego wyjebane, ale wolę się cieszyć dniem dzisiejszym, a swojej radości nie uzależniać od tego czy cel osiągnę. Daję z siebie to co chcę gdy chcę i lubię to. IMO życie to gra dla samej gry. Chociaż moge się mylić, ale szef kasyna nie odpowiada na sms'y ;)

> Tym się w takim razie różnimy, bo mi, jak coś robie, bardzo zależy, żeby  
> nie posypało się w trakcie i żeby zakończyć to sukcesem.

Bardzo niemądrze. Swoją radość uzależniasz od sukcesu. Ja wolę o tym myśleć w ten sposób, że daję z siebie wszystko by cel osiągnąć, bo to umożliwia mi pracę nad sobą, zdobywanie doświadczenia etc. Cel jest tym punktem zaczepienia. Ale zawsze wszystko może jebnąć, więc nie podniecam się nad tym punktem zaczepienia i koncentruję się na tym co chcę zrobić.

> Ale w życiu nawet Ty robisz często rzeczy, które robić trzeba, a które  
> nużą i męczą, a jedyny plus, to zabezpieczenie sobie jakiś tam dalekiej  
> lub bliskiej przyszłości. W przypadku JEB! działania te kompletnie tracą  
> na wartości i sensie, i obiektywnie można je zakwalifikować do  
> marnotrawienia czasu.

To już bzdura, bo te działania tracą na wartości TYLKO jeśli zakładamy to JEB. Jeśli nie zakładamy to żyjemy spokojnie. Aż do czas JEB ;)

> Ale akademicka dyskusja nam się powoli zaczyna, a obawiam się, że będzie  
> miała mało wspólnego ze szczerością, jeszcze mniej z sensem. Może sobie ją  
> odpuścimy?

Jak wolisz. Ja jestem szczery.
spis działów / spis wątków / nowy wątek / zwiń wątek
Hubert
[ nieaktywne ]


Wysłano:
2006-08-14
07:52:03

Osoba,która przeszła na stronę światła
> Ale weź pod uwagę fakt, że żyjąc angażujesz w jakieś projekty swoją uwagę,  
> czas, wysiłek intelektualny, a czasem i pieniądze - chciałbyś, żeby te  
> projekty ujrzały swój szczęśliwy koniec - i w tym momencie JEB!
>  
> I cały czas, który mogłeś przebimbać, kasa, którą mogłeś przechlać i  
> powkładać za stringi striptizerkom w nocnym klubie, wysiłek, który mogłeś  
> zmarnotrawić na zabawę, idzie się jebać razem z tym JEB!

ale co z tego?jak juz zdechniesz to nie ma znaczenia ze stracisz te przyjemności z jednego prostego powodu: juz ich nie będziesz pragnął!
IMO gorszy jest sam proces umierania szczególnie jeżeli trwa długo
spis działów / spis wątków / nowy wątek / zwiń wątek
MARGA
[ nieaktywne ]


Wysłano:
2006-08-20
22:18:53

Osoba,która przeszła na stronę światła
> > boje sie tez ze umre niespodziewanie.  
>  
> Tak IMO jest najlepiej. Nie ma wtedy bólu, strachu, stresu i innych  
> nieprzyjemności. Jeb i jesteśmy po drugiej stronie Styksu :>


Ja też tego się obawiam,dlatego mam spisaną ostatnią wolę(chyba ją przeczytają i wypełnią:)ale nie jest mi obojętne co zrobią z moim ciałem,więc muszę dopisać,że oddaję swojego trupa dla rozwoju medycyny ,niech się k..wy uczą,może coś im to da.)No jeszcze zastanowię się nad spaleniem,żebym nie gniła w ziemi brrr:>
spis działów / spis wątków / nowy wątek / zwiń wątek
Ka†usia
[ nieaktywne ]


Wysłano:
2006-08-14
19:55:26

Osoba,która przeszła na stronę światła
> Sama smierc mnie nie przeraza, raczej to co jej moze towarzyszyc czyli  
> bol, boje sie tez ze umre niespodziewanie.  

W sumie chyba wolałabym umrzeć niespodziewanie,niż umierać od choroby i patrzeć jak cierpią ze mna bliscy mi ludzie.'Niespodziewanie' kojarzy mi się z szybkim bezbolesnym umieraniem. Kiedy przyjdzie na to czas to zobaczymy.Na razie cieszę się życiem:D
spis działów / spis wątków / nowy wątek / zwiń wątek
Kostrzewska
[ nieaktywne ]


zdjecie

Wysłano:
2006-07-16
17:31:21

Osoba,która przeszła na stronę światła
> Mnie nawet odrobine bawi to jak panicznie ludzie wciaz boja sie tak  
> naturalnego zjawiska jak umieranie, jak straszliwym tabu wciaz bywa ten  
> temat. Smierc jest smiercia i dlatego istnieje zycie. Bez poczatku i bez  
> konca. Fnord, ewige blumenkraft! :PP

Mi sie po prostu nie chce o tym myslec :) Mam wazniejsze sprawy na glowie (wyszuc wlosy i pojsc do sklepu) niz rozmyslanie co po smierci i czy bog istnieje.
spis działów / spis wątków / nowy wątek / zwiń wątek
Wiktor
( hmm... )

Wysłano:
2006-07-17
10:09:20

Osoba,która przeszła na stronę światła
> Mnie nawet odrobine bawi to jak panicznie ludzie wciaz boja sie tak  
> naturalnego zjawiska jak umieranie, jak straszliwym tabu wciaz bywa ten  
> temat. Smierc jest smiercia i dlatego istnieje zycie. Bez poczatku i bez  
> konca. Fnord, ewige blumenkraft! :PP

Rozpoczęcie rozmowy o śmierci wywołuje konsternację i milczenie, bo nie wszyscy chcą sobie uświadomić, że śmierć tak jak i ząbkowanie to coś naturalnego. Ludzie nie chcą myśleć o śmierci, trwożą się na myśl o niej i zapominają, że śmierć też sobie lubi zatańczyć. Dance macabre :)
Nie boję się śmierci. Jedyna rzecz której się boję to ból. To jest moja nauka od umierających :>
spis działów / spis wątków / nowy wątek / zwiń wątek
Mandrax
[ nieaktywne ]


Wysłano:
2006-07-18
19:58:27

Osoba,która przeszła na stronę światła
   Nie wiem jak można osiągnąć zrozumienie tego specyficznego rodzaju myśli wśród zmarłych. Myśl jest żywa droga poprzedniczko. Znowu kategoryczne i co najlepsze, witalne stwierdzenie o czymś co martwe i o tym, że niczego nie ma po śmierci (no chyba, że ty to wiesz). Czyżbyś usłyszała martwego? Próbujesz porównać swoją tzw. "mądrość" do czegoś co już  mózgu raczej nie używa. Szukasz filozoficznego podejścia?? Czyżby? - No chyba, że już osiągnełaś wystarczające stadium. Heh.  
spis działów / spis wątków / nowy wątek / zwiń wątek
KiniaMa
[ nieaktywne ]


Wysłano:
2006-07-18
13:36:32

Osoba,która przeszła na stronę światła
A jakże, zetknęłam się ze śmiercią: jako nastolatka, przeżywająca opuszczenie przez wszystkich bogów, a szczególnie przez tego katolickiego: w którego nauczono mnie wierzyć, ufać mu i zawierzać, nie potrafiłam się pogodzić z tym, ze Bóg ów pozostaje niemy: że nic go nie obchodzę... albo że żyję we wmówionym kłamstwie, bo być może żadnego Boga - nie ma... no i trzy razy targnęłam się na swoje życie, nie udało mi się: jak widzicie zreztą. Nigdy potem nie pomyśłam już o czymś tak głupim, jak samobójstwo: zaczęłam żyć samym życiem, odkrywać jego smak, zapachy i barwy... potem byłam przy śmierci mojego ojca: człowieka wielkiej wiary, który gdy zmarł, to prawie się nawróciłam: tak trumatyczne było to przeżycie. Ale tylko prawie. Dokładnie dwa lata temu własnymi palcami zamknęłam oczy mojej babci, która była dla mnie przez całe życie ważniejsza nawet od ojca, a po jego śmierci prawie najważniejsza. W międzyczasie towarzyszyłam jeszcze w ostatniej drodze ludziom odchodzącym w hospicjum, gdzie byłam wolontariuszką. Po tych wszystkich wydarzeniach, doszłam do wniosku, że Śmierć jest sensem naszego życia: bo ono takie krótkie jest: i nie wiadomo, kiedy odetną nam prąd, i trzeba będzie - odejść... trzeba żyć: tak, jak się potrafi, nadawać życiu sens, kolorować je swoimi kredkami i wziąć za nie całkowitą odpowiedzialność, nie oglądając się na inne wiary i doktryny: a jedynie na drugiego człowieka - żeby go nie krzywdzić, nie ranić też siebie samego: i chwytać dni, żyć i spełniac się w tym swoim życiu, co je tylko jedno mamy: tyle!
spis działów / spis wątków / nowy wątek / zwiń wątek
Hubert
[ nieaktywne ]


Wysłano:
2006-08-14
07:38:13

Osoba,która przeszła na stronę światła
> Małe wyznanie pewnej osoby.

"pewnej"?:>


> Cóż mozna powiedziec o osobie,która obserwowała kolejne upadki systemów,  
> wszystkich systemów politycznych odkrywających swoją niedoskonałość.

ta?a upadek monarchii stanowej tez widziałaś?:P
ps: "wielkich upadków więcej widzieliśmy niż wzlotów byliśmy oczywiście na uczcie Baltazara";) jakoś tak mi sie skojarzyło :P

> Osoba,której wmówiono wizję raju jako zycia pośmiertnego
> i której wpojono katolicyzm jako jedyny filar ,o który można się  
> oprzeć,któremu można zaufać.

że ma pecha i jest naiwna

> Podłoże stanowiło totalitarne uznanie Boga jako naszego zbawiciela,który  
> po życiu pełnym pokory uraczy nas życiem wiecznym przy swojej prawicy w  
> rajskim ogrodzie..

to AUTORYTARNE uznanie boga za zbawiciela chyba zbyt wiarygodne nie było?

> Dam it!!to dlaczego przyciągnieta siłą do kościoła oblewał mnie zimny  
> pot,byłam na skraju zemdlenia,nie słyszałam żadnego słowa padającego z  
> ambony i marzyłam tylko,żeby stamtąd się wydostać!

nikt ci nie chciał powiedzieć gdzie jest wyjście?

>(....)
> Właśnie tam pobierając lekcje w prosektorium,asystując przy sekcjach  
> zwłok,stojąc blisko zimnych ciał i zniewalającej śmierci,wtedy  
> postanowiłam żyć,stałam się osobą wolną,trochę szaloną.która rzuciła się w  
> wir życia jakby zaprzeczając tym samym śmierci.

potrzebowałaś macać trupy żeby odnaleźć swoja wolność?eee? cos dziwnie mi to brzmi..  

> Czy Wy zetkneliście się kiedyś ze smiercią,dotkneliście jej i jak zaczęła  
> sie Wasza wolność,ten zryw w zycie ,ta pewność,że życie jest krótkie,że na  
> końcu jest śmierc,a jedyne co mamy to dotychczasowe życie,swoją  
> wolność,swoją odrębność i to światło oświecające nasze umysły,które nigdy  
> nie zgaśnie.

oglądanie trupów jakoś do mnie nie przemawia....

> Kocham to światło.ono mnie
> oświeciło i ukazało,kim naprawde jestem i kim już napewno nie chę być.

czyli?

spis działów / spis wątków / nowy wątek / zwiń wątek



Główna/FAQ/Filozofia/Czytelnia/Nietzsche/O nas/Varia/Scena/Sztuka/Forum/Katalog/Okultyzm
Ludowy Komisarz Zdrowia ostrzega: wszystkie materiały umieszczone na stronie są własnością autorów.
Kopiowanie i rozpowszechnianie może być przyczyną... Tylko spróbuj. My zajmiemy się resztą :>