| Satan.pl > Forum > Komentarze > | [ Zaloguj się ] [ Rejestracja ] |
| Transgresja 121 | Satanizm 383 | Komentarze 513 | Szkice 235 | TechnoPark 203 | FAQ 15 |
Archiwum: wiadomości z wybranego wątku archiwalnego
| Tematy | Autor | Data |
|---|
| Spis działów / Spis wątków archiwalnych / Nowy wątek |
|---|
| Autor | Temat wątku: |
|---|
|
Kostrzewska [ nieaktywne ] ![]() Wysłano: 2007-02-23 14:59:30 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... ..moralnosci a moze etyce... W Lublinie za 450 ml krwi oddanej "nie-honorowo" mozna dostac w zaleznosci od grupy krwi ok. 60 zlotych. Nie wiedzialam wczesniej ze mozna krew sprzedawac, myslalam (hehehe, o swieta naiwnosci ;)) ze oddaje sie zawsze za darmo (czyt. kilka badziewnych czekolad i lurowata kawe na podniesienie cisnienia). 60 zeta na ziemi nie lezy, pomnozyc to przez te wszystkie razy gdy w ramach nudy albo jak mi sie przypomnialo szlam oddawac krew i zbierze sie ladna sumka. Ale gdzies cos w srodku mowi ze kurcze, sprzedawanie krwi jest jakies takie "be". Co myslisz? Oddajesz, sprzedajesz czy ogolnie Cie ten temat p...li? ;) |
|
Cień ( The Last Demon ) Wysłano: 2007-02-23 15:09:05 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... > Co myslisz? *** Cześć Kosia! Kopę lat! :> > Oddajesz, sprzedajesz czy ogolnie Cie ten temat p...li? ;) *** Oddaję za darmo, choć wiem że można kasę za to wziąć. Fakt, dawno nie byłem. Dlaczego? Bo lubie skautowską zasadę "Jeden dobry uczynek dziennie". ;) |
|
Darajevahos ( make my day ) ![]() Wysłano: 2007-02-24 15:15:59 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... > *** > Oddaję za darmo, choć wiem że można kasę za to wziąć. Fakt, dawno nie > byłem. > > Dlaczego? Bo lubie skautowską zasadę "Jeden dobry uczynek dziennie". ;) Toś mnie zaskoczył. :> Myślałem, że sataniści do banku krwi chodzą się tylko pożywiać. |
|
Cień ( The Last Demon ) Wysłano: 2007-02-24 15:20:53 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... > Toś mnie zaskoczył. :> *** Czemu? Uważam że zasada 1 dobry uczynek i 10 złych uczynków rozwija obiektywizm w wykorzystywaniu świata. ;> |
|
Darajevahos ( make my day ) ![]() Wysłano: 2007-02-24 15:23:16 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... > *** > Czemu? Uważam że zasada 1 dobry uczynek i 10 złych uczynków rozwija > obiektywizm w wykorzystywaniu świata. ;> A ja sądzę, że robisz to ze współczucia i dobroci serca. :P |
|
Cień ( The Last Demon ) Wysłano: 2007-02-24 15:26:57 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... > A ja sądzę, że robisz to ze współczucia i dobroci serca. :P *** Możliwe. Ale cóż to znaczy przy względnosci dobra i zła.? :> BTW, ostatnio przeczytałem w końcu "Ojca Chrzestnego", książka świetna. Najbardziej mi się jednak podobało to, że tytułowy bohater miał system etyczny zbliżony do mojego, polegający na tworzeniu własnego systemu wartości, własnej etyki i sprawiedliwosci. Gdzie tu miejsce na dobro i zło? |
|
Darajevahos ( make my day ) ![]() Wysłano: 2007-02-24 15:50:18 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... > *** > Możliwe. Ale cóż to znaczy przy względnosci dobra i zła.? :> Robiąc to czynisz to dla innych - altruizm. Nie dbasz o siebie, Twoje zachowanie nie jest egoistyczne. Nie zyskujesz nic, a tylko tracisz czas i swoją krew. To jest właśnie współczucie proklamowane przez buddyzm: nie tylko współczujesz, ale też pomagasz. :> I to jest dobro. Złem jest hołdowanie "swoim" potrzebom kosztem "innych". Zło jest zrodzone z wiary w to, że istnieje Twoje "ja" i jest ono oddzielne od reszty świata, oraz wszystko, co jest z tym przekonaniem związane (np. okradnę go, bo ma kasę, a JA nie mam na ciuchy, które MNIE upiększą). Wielkim złem jest głupota. Istotą w pełni dobrą jest osoba, która zna Prawdę i nie musi czynić złych uczynków. Nie mają one wtedy sensu. > BTW, ostatnio przeczytałem w końcu "Ojca Chrzestnego", książka świetna. > Najbardziej mi się jednak podobało to, że tytułowy bohater miał system > etyczny zbliżony do mojego, polegający na tworzeniu własnego systemu > wartości, własnej etyki i sprawiedliwosci. Gdzie tu miejsce na dobro i > zło? Zapewne czytałeś "Zbrodnię i Karę"? Naprawdę wierzysz, że potrafisz się "przeprogramować"? :] |
|
Cień ( The Last Demon ) Wysłano: 2007-02-24 16:13:16 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... > Robiąc to czynisz to dla innych - altruizm. Nie dbasz o siebie, Twoje > zachowanie nie jest egoistyczne. Nie zyskujesz nic, a tylko tracisz czas i > swoją krew. To jest właśnie współczucie proklamowane przez buddyzm: nie > tylko współczujesz, ale też pomagasz. :> *** Oczywiście że masz rację. Nie mam nic przeciwko dorzucenia cegiełki czy dwóch dla poprawy tego świata. Mżna sobie ego podbechtac mile. :> A że zazwyczaj wyrywam te cegiełki, no cóż nikt nie jest doskonały. A do darmowego biletu ZKM zostało mi do oddania niecałe 12 litrów. :> > Złem jest hołdowanie "swoim" potrzebom kosztem "innych". *** A kto Ci dał prawo wyznaczac czym jest dobro czy zło? Dlaczego ja nie mogę powiedzieć, że "dobrem jest nawlekanie ludzi na pal"? Zło jest zrodzone > z wiary w to, że istnieje Twoje "ja" i jest ono oddzielne od reszty > świata, oraz wszystko, co jest z tym przekonaniem związane (np. okradnę > go, bo ma kasę, a JA nie mam na ciuchy, które MNIE upiększą). *** No, tylko że to teoria. Buddyjska. Można sobie w nią wierzyć lub nie. Tak jak w UFO, Światowida i uzdrawiającą moc kryształów. :) Wielkim złem > jest głupota. Istotą w pełni dobrą jest osoba, która zna Prawdę i nie musi > czynić złych uczynków. Nie mają one wtedy sensu. *** Bym zapytał czym jest owa Prawda, ale drżę ze strachu przed kazaniem, więc zamilknę. ;> > Zapewne czytałeś "Zbrodnię i Karę"? Naprawdę wierzysz, że potrafisz się > "przeprogramować"? :] *** Niekoniecznie przeprogramować. Jako racjonalista dawno już stwierdziłem, że łatwiej poradzić sobie z wyrzutami sumienia, niż z brakiem profitów, jakie przynoszą czyny je wywołujące. ;) |
|
Wiktor ( hmm... ) Wysłano: 2007-02-26 21:03:22 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... > Niekoniecznie przeprogramować. Jako racjonalista dawno już stwierdziłem, > że łatwiej poradzić sobie z wyrzutami sumienia, niż z brakiem profitów, > jakie przynoszą czyny je wywołujące. ;) Gorzej jak błąd w matrixie sprawia, że wyrzuty sumienia pojawiają się po dobrym uczynku. To jest dopiero hardcore :> |
|
Cień ( The Last Demon ) Wysłano: 2007-02-26 22:27:00 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... > Gorzej jak błąd w matrixie sprawia, że wyrzuty sumienia pojawiają się po > dobrym uczynku. To jest dopiero hardcore :> *** O, to jest zapewne ten progres, o którym mistyczni koledzy ciągle nudzą. Jak widać nawet w sataniźmie jest możliwy. ;> |
|
Darajevahos ( make my day ) ![]() Wysłano: 2007-02-27 08:02:35 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... > *** > O, to jest zapewne ten progres, o którym mistyczni koledzy ciągle nudzą. Buha-ha-ha. ;P > Jak widać nawet w sataniźmie jest możliwy. ;> SataniZmie. :> |
|
Myszołów [ nieaktywne ] Wysłano: 2007-02-28 01:04:10 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... > > Jak widać nawet w sataniźmie jest możliwy. ;> > > > SataniZmie. :> Niekoniecznie. Na forum internetowym nie obowiązuje norma wysoka polszczyzny. A norma niska dopuszcza w takiej sytuacji "ź". Nie przesadzałabym z tą czystością. pzdr. |
|
Darajevahos ( make my day ) ![]() Wysłano: 2007-02-24 16:28:16 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... > *** > A kto Ci dał prawo wyznaczac czym jest dobro czy zło? Dlaczego ja nie mogę > powiedzieć, że "dobrem jest nawlekanie ludzi na pal"? No tak, tu wpadamy w pułapkę semantyzmu i relatywizmu. W końcu każdy może tego słowa użyć inaczej. :) > *** > No, tylko że to teoria. Buddyjska. Można sobie w nią wierzyć lub nie. Tak > jak w UFO, Światowida i uzdrawiającą moc kryształów. :) Nie tylko buddyjska. Także hinduistyczna. :D Oczywiście nie musisz i nie będziesz brać jej pod uwagę. Ale ja ją popieram, ba - nawet doświadczam. I wg mojej oceny Twoje zachowanie jest dobre. Trzeba zachować w sobie pewne abstrakcyjne pojęcia etyczne, uwartościować je, mimo tego, że budda nie wartościuje. Ale ja nie jestem buddą, więc wartościować póki co muszę. :) > *** > Bym zapytał czym jest owa Prawda, ale drżę ze strachu przed kazaniem, więc > zamilknę. ;> Prawda to prawdziwa rzeczywistość. Poza umysłem. Pozdrawiam |
|
Marcin93 [ nieaktywne ] Wysłano: 2007-02-25 00:15:13 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... > Prawda to prawdziwa rzeczywistość. Poza umysłem. Poza umysłem, to masz np. jelita. Rzeczywistość jest postrzegana zmysłowo i poza zmysłami nie pomacasz, niezależnie od tego, co tam budda, czy inny hohsztapler wykoncypował(za pomocą umysłu zresztą) > Pozdrawiam pozdr M93 |
|
Darajevahos ( make my day ) ![]() Wysłano: 2007-02-25 08:54:50 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... > Poza umysłem, to masz np. jelita. Rzeczywistość jest postrzegana > zmysłowo i poza zmysłami nie pomacasz, niezależnie od tego, co > tam budda, czy inny hohsztapler wykoncypował(za pomocą umysłu zresztą) Nasze wartościowanie, etykietki, nazywanie, emocjonalne podejście do rzeczy, różnicowanie etc. zniekszatałcają rzeczywistość, tworzą iluzje. Poza umysłem = poza tymi rzeczami, które wymieniłem. Nie znaczy to bynajmniej, że budda nie ma wzroku i nie widzi. |
|
Marcin93 [ nieaktywne ] Wysłano: 2007-02-25 10:02:13 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... > Nasze wartościowanie, etykietki, nazywanie, emocjonalne podejście do > rzeczy, różnicowanie etc. zniekszatałcają rzeczywistość, tworzą iluzje. > Poza umysłem = poza tymi rzeczami, które wymieniłem. Nie znaczy to > bynajmniej, że budda nie ma wzroku i nie widzi. I tu mamy problem, bo jak chcesz oddzielić postrzeganie od zmysłów? pozdr M93 |
|
Darajevahos ( make my day ) ![]() Wysłano: 2007-02-25 10:53:09 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... > I tu mamy problem, bo jak chcesz oddzielić postrzeganie od zmysłów? Ja chcę to zrobić? Nie. Postrzeganie to przecież odbieranie bodźców zmysłowych. Ja chcę, żeby odbierane bodźce nie były wartościowane (np. ładna kobieta/brzydka kobieta), nazywane (to jest krzesło; wg mnie NIE - to jest tylko zwane krzesłem), traktowane jako "moją" własność (przyznależność rzeczy do kogoś jest iluzoryczna, umowna - istnieje tylko w świecie ludzkich umysłów), etc. Pozdrawiam |
|
Marcin93 [ nieaktywne ] Wysłano: 2007-02-25 15:46:24 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... No tak, racja w sumie, ale popatrz z drugiej strony, cywilizacja, jako taka opiera się właśnie na wartościowaniu, jeśli to odrzucisz, to z jednej strony porzucisz samsarę, a z drugiej porzucisz człowieczeństwo, cywilizację... > Pozdrawiam pozdr M93 |
|
Shogun [ nieaktywne ] Wysłano: 2007-03-01 18:56:21 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... > No tak, racja w sumie, ale popatrz z drugiej strony, cywilizacja, jako > taka opiera się właśnie na wartościowaniu, jeśli to odrzucisz, to z > jednej > strony porzucisz samsarę, a z drugiej porzucisz człowieczeństwo, > cywilizację... Hmm, przywiązanie do człowieczeństwa? To pomyśl od tej strony, że to człowieczeństwo jest też zmienne, w ruchu, ulegające przemianom w ciągu historii. Co jeśli małpoludy nie zaczęłyby myśleć? Bo np. to nie jest "małpie", a więc chujowo jest to zostawiać? Wtedy nie prowadzilibyśmy tej rozmowy. W takim kontekście my jesteśmy dla naszych przodków nadludźmi. Natomiast dla nas porzucenie samsary jest nadludzkie. Uciekanie przed tym przywodzi na myśl dziecko, które nie chce dorosnąć. Głownym motywem takiej postawy jest ich niezrozumienie. Od podstaw. Podobnie my nie rozumiemy naszych dorosłych. Anyway, bez względu na to, ile słów wypowiemy w kwestii tego, jak wygląda dorosłość z naszego punktu widzenia, będziemy się mylić. By to zrozumieć, trzeba nim się stać. A strach, obawy itp. przed zostawianiem cywilizacyjnych zabawek jest IMO prymitywny :) |
|
Marcin93 [ nieaktywne ] Wysłano: 2007-03-01 20:06:52 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... > Hmm, przywiązanie do człowieczeństwa? To pomyśl od tej strony, że to > człowieczeństwo jest też zmienne, w ruchu, ulegające przemianom w ciągu > historii. Co jeśli małpoludy nie zaczęłyby myśleć? Bo np. to nie jest > "małpie", a więc chujowo jest to zostawiać? Wtedy nie prowadzilibyśmy tej > rozmowy. W takim kontekście my jesteśmy dla naszych przodków nadludźmi. > Natomiast dla nas porzucenie samsary jest nadludzkie. Uciekanie przed tym > przywodzi na myśl dziecko, które nie chce dorosnąć. Głownym motywem takiej > postawy jest ich niezrozumienie. Od podstaw. Podobnie my nie rozumiemy > naszych dorosłych. Pytanie brzmi, czy akurat ten kierunek jest najwłaściwszy, bo to jedynie opcja. > Anyway, bez względu na to, ile słów wypowiemy w kwestii tego, jak wygląda > dorosłość z naszego punktu widzenia, będziemy się mylić. By to zrozumieć, > trzeba nim się stać. A strach, obawy itp. przed zostawianiem > cywilizacyjnych zabawek jest IMO prymitywny :) Nie zgłaszam obaw, a jedynie wątpliwości co do słuszności kierunku rozwoju:-) |
|
Shogun [ nieaktywne ] Wysłano: 2007-03-01 20:20:38 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... > Pytanie brzmi, czy akurat ten kierunek jest najwłaściwszy, bo to jedynie > opcja. A mnie się wydaje, że uzycie słowa "właściwe" w tym odniesieniu jest jak pytanie, czy światło porusza się z właściwą prędkością :) > Nie zgłaszam obaw, a jedynie wątpliwości co do słuszności kierunku > rozwoju:-) Nie rozpatruję tego w kategoriach słuszności, tylko naturalności. Jak do tej pory w historii naszego gatunku, naturalne było pogłębianie swojej percepcji. Od zwierzęcości aż po Buddę. Tyle przynajmniej widzimy na razie, a co dalej to nie wiem. Oczywiście zawsze możemy się anihilować, zgłupieć etc. ale myślę, że to nie pokrzyżuje "planu bożego" ;) |
|
Katera [ nieaktywne ] Wysłano: 2007-02-27 16:38:04 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... > Robiąc to czynisz to dla innych - altruizm. liczac, ze ktos to rowniez zrobi dla Ciebie - wyrachowanie > Nie dbasz o siebie, wlasnie, ze dbasz - bugdy tak dobrze sie nie odzywialam jak wtedy co oddawalam krew :P > Twoje > zachowanie nie jest egoistyczne. jest - dostajesz czekolady, kawe, skacza wokol Ciebie, jestes krolem, w centrum zainteresowania. to baaardzo lechta ego :) > Nie zyskujesz nic, a tylko tracisz czas i > swoją krew. czasu niewiele - przy okazji mozna posiwecic te pol godzinki. krew to nie papier toaletowy - odnawia sie. wrecz przy regularnym oddawaniu MUSISZ oddawac. organizm zaczyna produkowac wiecej hemoglobiny (Cieniu - jesli to nieprawda - nie demaskuj mnie ;)) > To jest właśnie współczucie proklamowane przez buddyzm: nie > tylko współczujesz, ale też pomagasz. :> bullshit! |
|
Darajevahos ( make my day ) ![]() Wysłano: 2007-02-27 19:39:15 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... > > Robiąc to czynisz to dla innych - altruizm. > > liczac, ze ktos to rowniez zrobi dla Ciebie - wyrachowanie Ja rozmawiam z Cieniem. Mężczyźni przeważnie są bardziej szlachetni od kobiet. ;) Tobie nie napisałbym, że robiłaś to z takich pobudek, nie martw się. :> A zostało przez niego napisane: "Oczywiście że masz rację. Nie mam nic przeciwko dorzucenia cegiełki czy dwóch dla poprawy tego świata." > > Nie dbasz o siebie, > > wlasnie, ze dbasz - bugdy tak dobrze sie nie odzywialam jak wtedy co > oddawalam krew :P Ta nadwyżka kalorycznych dobroci uzupełniła niedobory w organizmie spowodowane utratą krwi. A Ty tylko więcej kasy na żarcie buliłaś. ;P > > Twoje > > zachowanie nie jest egoistyczne. > > jest - dostajesz czekolady, kawe, skacza wokol Ciebie, jestes krolem, w > centrum zainteresowania. to baaardzo lechta ego :) Nie w każdym przypadku. Nie każdy musi do tego tak podchodzić :) Ty może tak - ok. > czasu niewiele - przy okazji mozna posiwecic te pol godzinki. Pół godziny piechotą nie chodzi. A trzeba dojechać, wrócić... > krew to nie papier toaletowy - odnawia sie. wrecz przy regularnym > oddawaniu MUSISZ oddawac. organizm zaczyna produkowac wiecej hemoglobiny > (Cieniu - jesli to nieprawda - nie demaskuj mnie ;)) Bullshit! :> Kobiety mogą oddawać krew tylko cztery razy na rok. Ewentualne zwiększenie możliwości transportu tlenu przez krew nie powoduje żadnych skutków ubocznych. A utrata krwi takich cudów nie powoduje, zaufaj mi. Niektóre ludy zamieszkujące tereny wysoko położone (o mniejszym stężeniu tlenu w atmosferze) mają więcej czerwonych krwinek, ale to przystosowanie ewolucyjne... > > To jest właśnie współczucie proklamowane przez buddyzm: nie > > tylko współczujesz, ale też pomagasz. :> > > bullshit! Kobieto, puchu marny. Ty wietrzna istoto! :P |
|
Katera [ nieaktywne ] Wysłano: 2007-02-27 20:18:14 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... > Ja rozmawiam z Cieniem. a ja mam prawo do rozmowy sie wtracic. gdybys sobie tego nie zyczyl, rozmawialbys z nim na prv :] > Mężczyźni przeważnie są bardziej szlachetni od > kobiet. ;) tak? > Ta nadwyżka kalorycznych dobroci uzupełniła niedobory w organizmie > spowodowane utratą krwi. A Ty tylko więcej kasy na żarcie buliłaś. ;P wrecz przeciwnie. odbudowala to, co zazwyczaj zaniedbuje. a prawidlowy poziom hemoglobinki, zelaza i innych dziwnych subtsancji nie zaszkodzi. czulam sie cudnie. i przed i po oddaniu krwi. > Pół godziny piechotą nie chodzi. A trzeba dojechać, wrócić... zazwyczaj wstepowalam gdzies przy okazji do autokaru. chwila na fotelu - rownie dobrze moglam odpoczywac na lawce. a tu i kawa i czasem ksiazke dorzucili :) |
|
Darajevahos ( make my day ) ![]() Wysłano: 2007-02-27 20:28:38 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... > > Mężczyźni przeważnie są bardziej szlachetni od > > kobiet. ;) > > tak? Nie. Po prostu ostatnio dla zabawy autokreuję się na szowinistę. Niektórzy dają się wkręcić. :> Np. wątek "Sądna sonda". |
|
Katera [ nieaktywne ] Wysłano: 2007-02-27 20:32:05 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... > Nie. Po prostu ostatnio dla zabawy autokreuję się na szowinistę. kogo chcesz oszukac, ze to tylko kreacja? EOT |
|
Darajevahos ( make my day ) ![]() Wysłano: 2007-02-27 20:50:39 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... > > Nie. Po prostu ostatnio dla zabawy autokreuję się na szowinistę. > > kogo chcesz oszukac, ze to tylko kreacja? > > EOT Czemu zadajesz pytanie, a później EOT-ujesz? :> Ach, pytanie retoryczne? To ja zadam pytanie retorsyjne: udajesz, czy jesteś głupia? ;) |
|
Myszołów [ nieaktywne ] Wysłano: 2007-02-28 00:58:43 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... > Ach, pytanie retoryczne? To ja zadam pytanie retorsyjne: udajesz, czy > jesteś głupia? ;) Udaje. Eocik, prawda? :) |
|
Cień ( The Last Demon ) Wysłano: 2007-02-27 20:43:27 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... Niektórzy > dają się wkręcić. :> Np. wątek "Sądna sonda". *** Żenada jak się ludzie nabierają. A ponoć elita intelektualna jest. :] |
|
Darajevahos ( make my day ) ![]() Wysłano: 2007-02-27 20:58:22 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... > *** > Żenada jak się ludzie nabierają. A ponoć elita intelektualna jest. :] Samozwańczą elitą intelektualną. :) Ale to normalne, że niektórzy z Was mają tak wysokie mniemanie o sobie. Przecież sataniści hołdują pysze. A pycha to m.in. przewartościowanie swojej wartości. Żadna mi to cecha charakterystyczna członków elit intelektualnych. |
|
Cień ( The Last Demon ) Wysłano: 2007-02-27 20:37:15 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... wrecz przy regularnym > oddawaniu MUSISZ oddawac. organizm zaczyna produkowac wiecej hemoglobiny > (Cieniu - jesli to nieprawda - nie demaskuj mnie ;)) *** Niestety, biorąc pod uwagę dobro polskiej transfuzjologii muszę zdecydowanie stwierdzić że to bzdurny mit, podobny to tego który głosi, że obcięcie kołtuna grozi smiercią. ]:-> |
|
Merineth [ nieaktywne ] Wysłano: 2007-02-23 15:14:25 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... > Oddajesz, sprzedajesz czy ogolnie Cie ten temat p...li? ;) zdarzylo mi sie kilka razy oddać. tez nie wiedzialam ze mozna sprzedawac. inna sprawa ze oni rzadko ode mnie chcą te krew. |
|
Kostrzewska [ nieaktywne ] ![]() Wysłano: 2007-02-23 15:20:07 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... > > > Oddajesz, sprzedajesz czy ogolnie Cie ten temat p...li? ;) > > zdarzylo mi sie kilka razy oddać. tez nie wiedzialam ze mozna sprzedawac. > > inna sprawa ze oni rzadko ode mnie chcą te krew. No tak. Stare przepisy gdy sie jeszcze tatuowalo po melinach i wlasciwie dopiero po pol roku moznabylo stwierdzic czy cos sie nie zaleglo ;) Ja swiadomie (mimo ze wiem ze to swinstwo) "postarzam" moje modsy. |
|
Merineth [ nieaktywne ] Wysłano: 2007-02-23 15:21:40 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... > No tak. Stare przepisy gdy sie jeszcze tatuowalo po melinach i wlasciwie > dopiero po pol roku moznabylo stwierdzic czy cos sie nie zaleglo ;) > > Ja swiadomie (mimo ze wiem ze to swinstwo) "postarzam" moje modsy. ale mi nie o to chodzi ;) ja mam troche problemy z ciśnieniem i im na badaniu wychodzą kosmiczne wyniki, a nie zawsze lekarz daje sie przekonac ze zebym nie wiem co zrobila to i tak bedzie tak samo i ze po prostu ten typ tak ma a nie ze chora jestem :) |
|
_flo_ ( resistance is futile ) Wysłano: 2007-02-23 15:19:17 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... > Nie wiedzialam wczesniej ze mozna krew sprzedawac, myslalam (hehehe, o > swieta naiwnosci ;)) ze oddaje sie zawsze za darmo (czyt. kilka > badziewnych czekolad i lurowata kawe na podniesienie cisnienia). Ale za to już dawno można było sobie od podatku odpisać wartość oddanej krwi :) Tyle że więcej z tym kłopotów, niż może być zysku :) > Co myslisz? Cholera, jak "honorowy dawca krwi", to niech faktycznie będzie "honorowy" :) > Oddajesz, sprzedajesz czy ogolnie Cie ten temat p...li? ;) Mój mąż oddaje, ja się przymierzałam i zakwalifikowałam do oddawania - odpadłam na ostatnim etapie (za cienkie żyły i za głęboko - od tej grubej igły mi pękają). Cóz, przynajmniej wiem, że nie mam HIVa ani nic w tym stylu, no i wiem, jaką mam grupę krwi :) PS Daaawno Cię nie było... :) :* |
|
Cień ( The Last Demon ) Wysłano: 2007-02-23 15:24:27 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... > Mój mąż oddaje, ja się przymierzałam i zakwalifikowałam do oddawania - > odpadłam na ostatnim etapie (za cienkie żyły i za głęboko - od tej grubej > igły mi pękają). Cóz, przynajmniej wiem, że nie mam HIVa ani nic w tym > stylu, no i wiem, jaką mam grupę krwi :) *** Szkoda. Można by założyc Klub Honorowego Dawcy Krwi Satan.pl z Sanguine w roli przewodniczacej. ;> |
|
Wiktor ( hmm... ) Wysłano: 2007-02-26 20:59:33 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... > *** > Szkoda. Można by założyc Klub Honorowego Dawcy Krwi Satan.pl z Sanguine w > roli przewodniczacej. ;> Wtedy to byłby Klub Honorowego Biorcy Krwi Satan.pl :D |
|
Kostrzewska [ nieaktywne ] ![]() Wysłano: 2007-02-23 15:26:20 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... > *** > Szkoda. Można by założyc Klub Honorowego Dawcy Krwi Satan.pl z Sanguine w > roli przewodniczacej. ;> Zeby podbierala zapasy? ;) |
|
Katera [ nieaktywne ] Wysłano: 2007-02-23 16:41:36 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... > Oddajesz, sprzedajesz czy ogolnie Cie ten temat p...li? ;) wieki nie bylam, bo nie moglam :( teraz sie wybieram, ale jakos nie umiem dotrzec... zawsze wychodzilam z zalozenia, ze jakos warto pomagac, bo kiedys i my tej pomocy mozemy potrzebowac, a ze nienawidze rzucania kasy do koszyczkow, kubeczkow, na talezyki i brudne lapy, to roboe to w ten sposob. lubie dostawac czekolady - wtedy wiem, ze moge jechac w gory, bo mam prowiant ;) chyba nie wzielabym kasy za krew. w koncu niczego mi nie ubywa (z moimi gabarytami, to pewnie mam z 9 litrow ;)) |
|
Corvus ( Bullet ) Wysłano: 2007-02-23 23:20:20 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... Ja się przyznam że nigdy krwi nie oddawałem jako że dla kilku czekolad nie chciało mi się poświęcać czasu na taką pierdołę. Skoro jednak można na tym coś zarobić, choć to dość psia kasa, to jak słusznie zauważyłaś piechotą nie chodzi. Zawsze można skoczyć krew oddać i zafundować sobie za to jakąś drobną przyjemność typu 'wypad do kina'. Jeśli zaś chodzi o etykę czy moralność to do łba mi nigdy nie strzeliło że oddawanie swojej krwi może być w jakikolwiek niewłaściwe tylko dlatego że jest ona moja moja i tylko moja. To tylko krew, zwykła, powszednia jucha. Jeśli za nią płacą- czemu nie? Będę musiał powtórnie przeanalizować swoje zapatrywania na krwiodastwo. |
|
ragnar [ nieaktywne ] Wysłano: 2007-02-23 23:26:51 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... nowa swiecka tradycja jest to, ze gdy oddasz krew, w zaleznosci od punktu krwiodastwa dostajesz badz posilek regeneracyjny, badz slodycze i kawe. to wynika ze zdrowego rozsadku, ilosc krwi ktora oddajesz nie jest zagrazajaca Twojemu zyciu, ale wystarczajaca abys poczula sie oslabiona. po to ta czekolada z dyskontu dawana jest. z praktyka dawania gotowki sie jeszcze nie spotkalem. spytam lekarza domowego czy to przypadkiem nie jest niezgodne z prawem. chyba, ze to prywatna klinika. |
|
Cień ( The Last Demon ) Wysłano: 2007-02-24 09:15:26 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... spytam lekarza domowego czy to przypadkiem nie jest > niezgodne z prawem. chyba, ze to prywatna klinika. *** Nie. Zawsze istniała możliwośc rekompensaty pienieżnej, podobnie jak możłiwośc odliczenia oddanej krwi od podatku. Jeśli dojezdżasz do stacji krwiodawstwa, to może ona Ci również chyba zwrócić kasę za bilety. Oczywisćie nikt się z tym za bardzo nie afiszuje, bo ideą naczelną jest krwiodawstwo honorowe. Stacje i tak ledwo zipią finansowo, jak reszta placówek służby zdrowia. |
|
blazen93 ( :: neuromancer :: ) ![]() Wysłano: 2007-02-24 09:44:35 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... Oddaje. Moze i 60 zl nie lezy na ulicy, ale z drugiej strony nie jestem w takich finansowych tarapatach, by musiec ja sprzedawac. :) Wole tak honorowo. :] |
|
Monika [ nieaktywne ] Wysłano: 2007-02-24 10:36:32 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... > Co myslisz? Krew też jest towarem, myślę, że zapłata powinna być "na żądanie", jak chcesz kas ę to ci zapłacą. > Oddajesz, sprzedajesz czy ogolnie Cie ten temat p...li? ;) Nie oddaję, nie sprzedaję, nienawidzę widoku krwi, dostaję ataków śmiechu i mdleję przy pobieraniu krwi, albo zwykłej szczepionce :( |
|
Darajevahos ( make my day ) ![]() Wysłano: 2007-02-24 15:19:40 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... > W Lublinie za 450 ml krwi oddanej "nie-honorowo" mozna dostac w zaleznosci > od grupy krwi ok. 60 zlotych. PIERDOLISZ!? To idę sprzedać jutro z pięć litrów. ;) |
|
PiotrW ( et in arcadia ego ) Wysłano: 2007-02-24 18:23:55 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... A za jedna nerke to nawet wiecej mozna dostac tak samo za szpik kostny moze nalezy rozpatrzec sie za jakims milym sympatycznym i nadzianym kolesiem z bialaczka:> |
|
Cień ( The Last Demon ) Wysłano: 2007-02-24 19:37:43 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... > moze nalezy rozpatrzec sie za jakims milym sympatycznym i nadzianym > kolesiem z bialaczka:> *** Ale żeby Twój szpik do jego organizmu pasował szansa jest mniejsza niż szóstka w totka. Po to właśnie banki szpiku się zakłada. |
|
PiotrW ( et in arcadia ego ) Wysłano: 2007-02-24 19:49:47 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... > *** > Ale żeby Twój szpik do jego organizmu pasował szansa jest mniejsza niż > szóstka w totka. Po to właśnie banki szpiku się zakłada. Wiem wiem:> zdaje sobie sprawe ze moge byc dawca w okreslonym przypadku zgodnosci wiem tez ze banki robia badania i szukaja zgodnosci ale obilom isie o uszy ze za te badania musi zaplacic dawca a jesli tak to sie nie dziwie ze u nad dawcow szpiku jak na lekarstwo:> |
|
VIZARD [ nieaktywne ] Wysłano: 2007-02-25 03:52:06 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... Nie powinnaś myśleć o sobie tak jak piszesz ,chociaż w konfrontacji ze zdjęciem brzmi to erotycznie , nawet pociągająco . Jesteś altruistycznym stworzeniem i widzę, że zauważyłaś iż do nieba trafiają nieźle skopani ludzie . A tam ? Same dewoty od rydzyka ,zero wódy ,dragów i wolnego seksu . Zmień kategorię myślenia , pomyśl że robiłas to dla zwykłego człowieka a nie jeden podpompowany twoją hemoglobiną dałby ci wiele więcej niż 60zł. Dałaś z miłości a nie za darmo . To wielka różnica . |
|
Wiktor ( hmm... ) Wysłano: 2007-02-26 20:57:06 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... Daj se siana z tym mentorskim tonem. Do dzieci możesz tak mówić, nie do dorosłych ludzi. |
|
VIZARD [ nieaktywne ] Wysłano: 2007-02-26 21:04:41 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... > Daj se siana z tym mentorskim tonem. Do dzieci możesz tak mówić, nie do > dorosłych ludzi. Musze cie rozczarować nie jestem koniem , a komentarze wypowiadaj względem zainteresowanej nie opinii odpowiadających na wątek . Chyba, że masz coś wartościowego do powiedzenia . |
|
Mandrax [ nieaktywne ] Wysłano: 2007-02-25 11:15:43 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... > Nie powinnaś myśleć o sobie tak jak piszesz ,chociaż w konfrontacji ze > zdjęciem brzmi to erotycznie , nawet pociągająco . Jesteś altruistycznym > stworzeniem i widzę, że zauważyłaś iż do nieba trafiają nieźle skopani > ludzie . A tam ? Same dewoty od rydzyka ,zero wódy ,dragów i wolnego seksu > Dałaś z miłości a nie za darmo . To wielka różnica . Subtelnie napisane. Sugestywnie? |
|
VIZARD [ nieaktywne ] Wysłano: 2007-02-26 20:39:36 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... > > Nie powinnaś myśleć o sobie tak jak piszesz ,chociaż w konfrontacji > ze > > zdjęciem brzmi to erotycznie , nawet pociągająco . Jesteś > altruistycznym > > stworzeniem i widzę, że zauważyłaś iż do nieba trafiają nieźle > skopani > > ludzie . A tam ? Same dewoty od rydzyka ,zero wódy ,dragów i wolnego > seksu > > Dałaś z miłości a nie za darmo . To wielka różnica . > > Subtelnie napisane. Sugestywnie? > rozpoznaję cię ... mistrzu kreski lecz zapytam jak przygłup : Co sugestywnie ? |
|
Mandrax [ nieaktywne ] Wysłano: 2007-02-26 21:27:27 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... > rozpoznaję cię ... mistrzu kreski lecz zapytam jak przygłup : > Co sugestywnie ? Ciekawe mi się wydało to dawanie z miłości a nie za darmo. Ale mniejsza z tym. |
|
Kostrzewska [ nieaktywne ] ![]() Wysłano: 2007-02-28 15:39:45 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... > Nie powinnaś myśleć o sobie tak jak piszesz , a jak pisze? Jak myslisz ze pisze? > Jesteś altruistycznym > stworzeniem Doprawdy? ;) Bo oddaje krew? :) > i widzę, że zauważyłaś iż do nieba trafiają nieźle skopani > ludzie . Tak? A ja myslalam ze wszyscy wiedza ze nie wierze w zycie po zyciu. > Zmień kategorię myślenia , I like the way I think baby :) > pomyśl że robiłas to dla zwykłego człowieka Tego nie wiem. I w sumie nie chce. > a nie jeden podpompowany twoją hemoglobiną dałby ci wiele więcej niż > 60zł. moze tak, moze nie. Generalnie mnie to nie obchodzi ;) > Dałaś z miłości a nie za darmo . To wielka różnica . poniekad. |
|
VIZARD [ nieaktywne ] Wysłano: 2007-02-28 23:45:34 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... dostałem zjebę od jednej z userek za to że potraktowałem cię jak "dziecko". A ja popatrzyłem na ciebie i wydało mi się, że czujesz się źle . Kobieta to krucha istota , nawet jakby była najbardziej wulgarna i odważna . Przeczytałem kilka odpowiedzi i zauważyłem, że wszyscy zaczęli dyskutować o tym czy powinnaś brać pieniądze czy nie . Ja chciałem ci tylko wskazać różnicę między tym co robisz z własnej woli a tym kiedy ktoś cię z premedytacją wykorzystuje . Ty byłaś pierwsza, potem zaczęli płacić . Skoro dziś płacą a ty nie chcesz czuć się frajerką bierz pieniądze . Nic ci nie sugeruję . Chcę jedynie wyplenić z twoich myśli poczucie że 'dałaś ciała' . Nie nawidzę i nie mam wyrzutów sumienia a w najmniejszym przypadku do samego siebie . Ktoś popełnia błąd a ty bierzesz część skutków na siebie . Pierdol to ! Tego można się nauczyć . pozdr. |
|
Kostrzewska [ nieaktywne ] ![]() Wysłano: 2007-03-02 16:47:20 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... > A ja popatrzyłem na ciebie i wydało mi się, że czujesz się źle . Raczej lekko niemoralnie ;) > Ja chciałem ci tylko wskazać różnicę między tym co robisz z własnej woli a > tym kiedy ktoś cię z premedytacją wykorzystuje . To ze ktos mi placi za szklanke krwi nie jest wykorzystywaniem. Ja tego tak nie odbieram w kazdym razie... > Chcę jedynie wyplenić z twoich myśli poczucie > że 'dałaś ciała' . Eeee tam. Oddawanie krwi za kase nie jest moim zdaniem specyficznym kurewstwem , jest po prostu dziwne. |
|
VIZARD [ nieaktywne ] Wysłano: 2007-03-02 19:21:49 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... > > A ja popatrzyłem na ciebie i wydało mi się, że czujesz się źle . > > Raczej lekko niemoralnie ;) > > > Ja chciałem ci tylko wskazać różnicę między tym co robisz z własnej > woli a > > tym kiedy ktoś cię z premedytacją wykorzystuje . > > To ze ktos mi placi za szklanke krwi nie jest wykorzystywaniem. Ja tego > tak nie odbieram w kazdym razie... > > > Chcę jedynie wyplenić z twoich myśli poczucie > > że 'dałaś ciała' . > > Eeee tam. Oddawanie krwi za kase nie jest moim zdaniem specyficznym > kurewstwem , jest po prostu dziwne. --------------------------------------------------------------------- Tu przydałby się jakiś "wielki" cytat ... Lub chińskie przysłowie w stylu : "rzeka płynie , drzewo stoi ". Pozdrawiam i zastanawiam się jaką masz grupę ... mniam. Pozdr. Vizard |
|
Myszołów [ nieaktywne ] Wysłano: 2007-02-25 11:42:33 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... Nigdy nie oddawałam krwi bo mam skłonność do anemii i ogólnie jestem mało użyteczna społecznie. Co do sprzedawania to nie ma sprawy, mogę sprzedać pod warunkiem, że ktoś przyjdzie do mnie do domu i pobierze mi krew nie zmuszając mnie do ruszania się z krzesła. Bo jestem leniwa ;) pzdr. M. |
|
Anouk ( Czarownica-sekutnica ) Wysłano: 2007-02-27 23:10:10 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... > Nigdy nie oddawałam krwi bo mam skłonność do anemii i ogólnie jestem mało > użyteczna społecznie. Mam podobnie – wrodzona niedokrwistość. Prędzej mnie przydałoby się krew przetoczyć niż zabierać ileś litrów ;) Więc właściwie sprawa mnie nie dotyczy. A szkoda, bo "wypadkowi" mieliby ze mnie pożytek jako posiadaczki jednej z najrzadziej występujących krwi. Co do etyki... jako przynależna do "biednej gawiedzi studenckiej" każdy zarobek jest dobry (wykluczając perę wyjątków...). Choć zapewne na szlachetnych wampiriadach patrzyliby na mnie krzywym okiem. |
|
blazen93 ( :: neuromancer :: ) ![]() Wysłano: 2007-03-03 13:19:30 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... > nie dotyczy. A szkoda, bo "wypadkowi" mieliby ze mnie pożytek jako > posiadaczki jednej z najrzadziej występujących krwi. AB Rh- ? Wbrew pozorom az takiego wielkiego zapotrzebowania na to nie ma, wlasnie ze wzgledu na to, ze grupa ta jest tak rzadka. Pamietam jak kiedys w autobusie do poboru krwi osoby z ta grupa odprawili z kwitkiem, bo jej nie potrzebowali akurat, a "ladownosc" tam ograniczona, i wzieli te bardziej popularne, takie jak na przyklad moja. :P |
|
Cień ( The Last Demon ) Wysłano: 2007-03-03 17:06:05 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... > AB Rh- ? > Wbrew pozorom az takiego wielkiego zapotrzebowania na to nie ma, wlasnie > ze wzgledu na to, ze grupa ta jest tak rzadka. Pamietam jak kiedys w > autobusie do poboru krwi osoby z ta grupa odprawili z kwitkiem, bo jej nie > potrzebowali akurat, a "ladownosc" tam ograniczona, i wzieli te bardziej > popularne, takie jak na przyklad moja. :P *** Dokładnie. Grupa jrwi mniej popularna - to oznacza mniej dawców, ale i mniej potencjalnych biorców. Jest to problematyczne jedynie w małych miastach, gdzie może się zdarzyć, że akurat potrzeba mnóstwa krwi, rzadkiej grupy, a dawców akurat nuie ma. Bardziej się patrzy na czynnik Rh, bardziej porządana jest Rh ujemna. |
|
Liviana [ nieaktywne ] Wysłano: 2007-03-03 20:43:48 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... > *** > Dokładnie. Grupa jrwi mniej popularna - to oznacza mniej dawców, ale i > mniej potencjalnych biorców. Jest to problematyczne jedynie w małych > miastach, gdzie może się zdarzyć, że akurat potrzeba mnóstwa krwi, > rzadkiej grupy, a dawców akurat nuie ma. > > Bardziej się patrzy na czynnik Rh, bardziej porządana jest Rh ujemna. Czy A Rh- jest potrzebna? |
|
Cień ( The Last Demon ) Wysłano: 2007-03-04 01:46:41 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... > Czy A Rh- jest potrzebna? *** Wszystko zależy od miasta, ale biorąc pod uwagę sukcesywnie zmniejszającą się liczbę dawców będzie potrzebna każda ilośc krwi. Zwłaszcza Rh - ujemnej. Tą bowiem można przetaczać osobom, także Rh - dodatnim. |
|
Myszołów [ nieaktywne ] Wysłano: 2007-02-28 01:01:32 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... > Mam podobnie – wrodzona niedokrwistość. Prędzej mnie przydałoby się > krew przetoczyć niż zabierać ileś litrów ;) O to to to :) Więc właściwie sprawa mnie > nie dotyczy. A szkoda, bo "wypadkowi" mieliby ze mnie pożytek jako > posiadaczki jednej z najrzadziej występujących krwi. Ta sama sytuacja. Na szczęście taką samą grupę jak ja ma mój ojciec, więc w razie czego jedno drugie poratuje. Natomiast reszta musi obejść się smakiem. ;) pzdr. M. |
|
Pokrakk [ nieaktywne ] Wysłano: 2007-02-25 16:59:31 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... Ale gdzies cos w srodku mowi ze kurcze, sprzedawanie krwi > jest jakies takie "be". Zależy komu. Służbie Zdrowia... No nie bardzo. Ale takiej Sanguine - jak najbardziej ;-) > > Co myslisz? > > Oddajesz, sprzedajesz czy ogolnie Cie ten temat p...li? ;) Oddaję honorowo. Bawi mnie to. Nie pytaj czemu. Nie znoszę widoku krwi a jednak coś mnie w niej pociąga. Magia, panie i panowie :-) |
|
Sanguine [ nieaktywne ] Wysłano: 2007-02-28 01:08:57 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... > Zależy komu. > > Służbie Zdrowia... > > No nie bardzo. > > Ale takiej Sanguine - jak najbardziej ;-) ja myszko nie muszę krwi kupować, dostaję wiele (zabawnych) propozycji od wanna-be-donors > > Co myslisz? > > > > Oddajesz, sprzedajesz czy ogolnie Cie ten temat p...li? ;) nie oddaję,nie sprzedaję, mogę ją dzielić tylko z Nim w tzw.Wyższej Sprawie:> |
|
Pokrakk [ nieaktywne ] Wysłano: 2007-02-28 07:21:43 |
OTy > ja myszko nie muszę krwi kupować, dostaję wiele (zabawnych) propozycji od > wanna-be-donors Jakoś mnie to nie dziwi. Na satanorium daje się to zauważyć nawet jawnie w treściach postów. Gratulacje. |
|
averit [ nieaktywne ] Wysłano: 2007-02-26 03:31:07 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... Chętnie bym zarobił na krwi własnej [również ;>]. Słyszałem, że za zachodnią granicą są lepsze stawki, koło 200 euro. |
|
Michal [ nieaktywne ] Wysłano: 2007-02-26 17:00:01 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... > Oddajesz, sprzedajesz czy ogolnie Cie ten temat p...li? ;) Tyłek też rozmieniasz na drobne? Pójdę jak dołożą dwa zera ;) |
|
Kostrzewska [ nieaktywne ] ![]() Wysłano: 2007-02-28 15:34:05 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... > > > Oddajesz, sprzedajesz czy ogolnie Cie ten temat p...li? ;) > > Tyłek też rozmieniasz na drobne? Tylek mam jeden, niepowtarzalny, na zawsze przyczepiony moj ;) Z krwia to inna sprawa. > Pójdę jak dołożą dwa zera ;) Eeee... za tylke to tylko zdrowe nasienie od roslych blondynow kupuja ;) |
|
Insomnia [ nieaktywne ] Wysłano: 2007-06-30 22:30:04 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... > Eeee... za tylke to tylko zdrowe nasienie od roslych blondynow kupuja ;) A gdzie to? Bo mnie z roboty wyrzucili ;-) |
|
ragnar [ nieaktywne ] Wysłano: 2007-03-01 19:51:06 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... > ..moralnosci a moze etyce... > > > W Lublinie za 450 ml krwi oddanej "nie-honorowo" mozna dostac w zaleznosci > od grupy krwi ok. 60 zlotych. tak jakos ostatnio spytalem siostry (lekarz w szczecinie) czy za krew placa. owszem placa ale tylko w przypadku jesli to rzadki rodzaj jest. ma takiego znajomego, ze szpital bezposrednio dzwoni i prosi. wtedy ok. 200 zl dostaje. za czeste gatunki nie daja kasy tylko czekoladke:) > > Nie wiedzialam wczesniej ze mozna krew sprzedawac, myslalam (hehehe, o > swieta naiwnosci ;)) ze oddaje sie zawsze za darmo (czyt. kilka > badziewnych czekolad i lurowata kawe na podniesienie cisnienia). wszystko mozna sprzedac, aczkolwiekbardzo ciezko opchac organy gdyz jest to nielegalne. > 60 zeta na ziemi nie lezy, pomnozyc to przez te wszystkie razy gdy w > ramach nudy albo jak mi sie przypomnialo szlam oddawac krew i zbierze sie > ladna sumka. Ale gdzies cos w srodku mowi ze kurcze, sprzedawanie krwi > jest jakies takie "be". "be" to jest dzici glodzic i psa kopnac. reszta o ileprzynosi korzysci jest w porzadku. aaa "be" jest jeszcze przyjaciela zdradzic. > Oddajesz, sprzedajesz czy ogolnie Cie ten temat p...li? ;) rodzenstwo oddaje "zawodowo" wiec juz chyba nie musze, ale to dobrze ,ze ktos to robi, w mojej pracy o wypadek nietrudno i bede komus wdzieczny jak bede potrzebowal krwi. nawet sam mu zaplace. |
|
liar [ nieaktywne ] Wysłano: 2007-03-16 08:58:34 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... 60PLN to nie majątek ale lepsze to niż choco oddałem raz bo chciałem wiedzieć jaką mam grupę a przy okazji dowiedziałem się, że nie mam HIV-a ani żadnej innej chorony :) |
|
niebieskasukien [ nieaktywne ] Wysłano: 2007-07-13 11:07:28 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... > 60PLN to nie majątek ale lepsze to niż choco > oddałem raz bo chciałem wiedzieć jaką mam grupę > a przy okazji dowiedziałem się, że nie mam HIV-a ani żadnej innej chorony > :) a ja kiedyś chciałam oddać krew i dowiedziałam się że nie mogę bo nie wolno brać ani jednego leku.A ja biorę jeden który mi służy i dobrze się po nim czuję . Mam brać 3 i czasami podle się czuje gdy lekarka sie pyta czy je biore.Nie lubię kłamać ale jestem zmuszona. Opowiadam jej czasami takie brednie na wizycie by wpisala to do kartoteki . Ale czy ktoś myśli że łatwo jest dostać rentę ? Czasami mam ochotę powiedzieć ze tak naprawdę to nic mi nie jest i że tylko udaję wariatkę .Wtedy zmuszona bym była poszukać sobie lepiej płatnej pracy .To moje lenistwo mnie naprawdę dobija czasami |
|
mc [ nieaktywne ] Wysłano: 2007-03-17 19:54:26 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... przecież stacje krwiodastwa sprzedają krew do szpitali. tak,tak szpitale płacą normalnie za krew którą ludzie oddają gratis. dlatego ja nie oddaję. |
|
ragnar [ nieaktywne ] Wysłano: 2007-03-21 15:54:30 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... > przecież stacje krwiodastwa sprzedają krew do szpitali. tak,tak szpitale > płacą normalnie za krew którą ludzie oddają gratis. dlatego ja nie > oddaję. szpitale placą stacjom krwiodastwa za przebadanie, przetworzenie, i przechowywanie krwi. w innym przypadku nic by nie dalo to, ze ktos oddal by krew, szybko nie nadawalaby sie do niczego. chyba, ze bezposrednio w szpitalach by pobierali. |
|
mc [ nieaktywne ] Wysłano: 2007-03-22 09:54:43 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... >ale to wciąż jedna kieszeń. to po co to? |
|
Kamil [ nieaktywne ] Wysłano: 2007-05-04 02:01:29 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... Cóż...Jeszcze nigdy w życiu o czyms takim nie słyszałem. Według wielu wierzeń jakie udało mi się poznać, oddawanie krwi jest poprostu grzechem lub obrazą dla istoty wyższej w danej kulturze. Myśle, że gdybyś była na przykład z rodziny Świadków Jehowy, to natychmiast za coś takiego zostałabyś poprostu wydziedziczona...;] Ale tu też, według mnie nie chodzi o samą krew. Nie jaki James J. Wood, jeden z członków Bractwa Davidowego, stanowczo i rygorystycznie, i to jeszcze gorzej niż na przykład ŚJ, trzymał się zasady, iż ciało nie może został tknięte. I tak wiele członków bractwa, nie zostało zaszczepionych. Wielu z nich zmarło z powodu braku leków, które powinny być podawane dożylnie. Z koleii Ruch Taborytów uznawał oddawanie krwii, ale tylko w dzień, w którym ich "przywódca" ogłaszał nadchodzącą Apokalipsę... |
|
Malaavi [ nieaktywne ] Wysłano: 2007-05-10 20:27:00 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... > ... na przykład z rodziny Świadków Jehowy, to > natychmiast za coś takiego zostałabyś poprostu wydziedziczona...;] > > Ale tu też, według mnie nie chodzi o samą krew. Nie o sama, bo Swiadkowie Jehowy napisali wiecej niz mozesz przeczytac, ale o krew chodzi calkiem bezposrednio, SJ powoluja sie na fragmenty Pisma zabraniajace jedzenia zwierzat przyrzadzonych tak ze zawieraja jeszcze krew, jasno - choc nie zwiezle - wyjasniaja swoja interpretacje, ceniac krew jako najwazniejsza dla zycia daleko bardziej niz medycyna. |
|
Adunakhor [ nieaktywne ] Wysłano: 2007-05-05 13:10:33 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... > W Lublinie za 450 ml krwi oddanej "nie-honorowo" mozna dostac w zaleznosci > od grupy krwi ok. 60 zlotych. > 60 zeta na ziemi nie lezy, pomnozyc to przez te wszystkie razy gdy w > ramach nudy albo jak mi sie przypomnialo szlam oddawac krew i zbierze sie > ladna sumka. Ale gdzies cos w srodku mowi ze kurcze, sprzedawanie krwi > jest jakies takie "be". > Co myslisz? > Oddajesz, sprzedajesz czy ogolnie Cie ten temat p...li? ;) To było by uczciwe postawienie sprawy. Coś daję i coś w zamian, równie cennego otrzymuję. Jednorazowo oddaje się około 450ml krwi. Zatem powiedzmy 10groszy za ml = 45zeta. Dla mnie OK. Tylko w polsce, gdzie honorem każdy błyska, to nie przejdzie. Jeszcze. Tak poza tym to czasem krew oddaję. Lubię patrzeć jak ze mnie wypływa przez rurkę łączącą żyłę z workiem zbiorczym. Powoli, ospale worek się zapełnia. Mieszalnica nim buja, co sprawia wrażenie jakby krew żyła. Pozdrawiam. Adunakhor |
|
Mormo [ nieaktywne ] Wysłano: 2007-06-01 22:49:45 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... > > W Lublinie za 450 ml krwi oddanej "nie-honorowo" mozna dostac w > zaleznosci > > od grupy krwi ok. 60 zlotych. > > 60 zeta na ziemi nie lezy, pomnozyc to przez te wszystkie razy gdy w > > > ramach nudy albo jak mi sie przypomnialo szlam oddawac krew i zbierze > sie > > ladna sumka. Ale gdzies cos w srodku mowi ze kurcze, sprzedawanie > krwi > > jest jakies takie "be". > > Co myslisz? > > Oddajesz, sprzedajesz czy ogolnie Cie ten temat p...li? ;) > > To było by uczciwe postawienie sprawy. Coś daję i coś w zamian, równie > cennego otrzymuję. Jednorazowo oddaje się około 450ml krwi. Zatem > powiedzmy 10groszy za ml = 45zeta. Dla mnie OK. Tylko w polsce, gdzie > honorem każdy błyska, to nie przejdzie. Jeszcze. > > Tak poza tym to czasem krew oddaję. Lubię patrzeć jak ze mnie wypływa > przez rurkę łączącą żyłę z workiem zbiorczym. Powoli, ospale worek się > zapełnia. Mieszalnica nim buja, co sprawia wrażenie jakby krew żyła. > > Pozdrawiam. Adunakhor Zastanawiają mnie dwie sprawy. Stwierdzenia " honorem każdy błyska" jest w tym momencie ironią? Wybacz ale dla mnie naprawdę jest to sprawa Honoru, ktoś podarował mi "dalsze życie" dlaczego miałabym komuś innemu go nie dać? Jak już pisałam oddaję zaciągnięty dług. Kolejna rzeczą która mnie zastanawia jest Twoje podejście do chwili w której oddajesz krew. Za każdym razem robisz to jedynie z powodu < przyznam dość ciekawego> widoku? |
|
Adunakhor [ nieaktywne ] Wysłano: 2007-06-08 18:46:55 |
=-=-= Wiadomość zamrożona. Odpowiedz prywatnie albo idź na piwo =-=-= Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... |
|
Alusari [ nieaktywne ] Wysłano: 2007-05-27 22:44:07 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... nie pobawię się tutaj chyba w dobrą samarytankę wykrzykując 'och, toż to okropne, ta krew może komuś pomóc a wy chcecie brać za to pieniądze?!' ... jeśli ktoś czuje potrzebę, niech i odda za darmo. patrząc jednak z dystansu to nie wygląda głupio. ktoś ma, oferuje, dostaje, a jeśli ma kto za to zapłacić to tym lepiej. nic nadzwyczajnego. |
|
Belit [ nieaktywne ] Wysłano: 2007-04-23 20:48:00 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... > ..moralnosci a moze etyce... > > > W Lublinie za 450 ml krwi oddanej "nie-honorowo" mozna dostac w zaleznosci > od grupy krwi ok. 60 zlotych. > > Nie wiedzialam wczesniej ze mozna krew sprzedawac, myslalam (hehehe, o > swieta naiwnosci ;)) ze oddaje sie zawsze za darmo (czyt. kilka > badziewnych czekolad i lurowata kawe na podniesienie cisnienia). > > 60 zeta na ziemi nie lezy, pomnozyc to przez te wszystkie razy gdy w > ramach nudy albo jak mi sie przypomnialo szlam oddawac krew i zbierze sie > ladna sumka. Ale gdzies cos w srodku mowi ze kurcze, sprzedawanie krwi > jest jakies takie "be". > > Co myslisz? > > Oddajesz, sprzedajesz czy ogolnie Cie ten temat p...li? ;) > > > Witam oddaje krew przynajmniej kilka razy w roku za darmo :) kawy nie pije a czekolady mlecznej nie lubie wiec czesto zostawiam ja na przystanku czekajac na autobus do domu oddaje krew bo chcialabym zeby i dla mnie w razie potrzeby znalazla sie potrzebna krew wiec w sumie pomagam i sobie w znalezieniu potencjalnego dawcy a przy okazji mam szybko zrobione badania i wiem ze jestem zdrowa pozdrawiam serdecznie |
|
Mormo [ nieaktywne ] Wysłano: 2007-06-01 22:21:31 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... Oddaje i myślę ze moje oddawanie krwi jest sprawa mojego Honoru. Po prostu niegdyś miałam okazje trafić do szpitala < dodam iż nie raz z przyczyn tutaj akurat nieważnych> i otrzymać krew jakiegoś człowieka, teraz w ten sposób staram sie odwdzięczyć, lub też jak kto woli oddać zaciągnięty dług. Czy sprzedawanie kwi jest do przyjęcia? Jest jeśli naprawdę potrzebuje sie pieniędzy ale tylko i wyłącznie na to aby przetrwać. Dodam także iż niegdyś w szkole która już ukończyłam oddawanie krwi było poparte jedynie tym iż dostawało sie zwolnienie z lekcji, dla mnie jest to wprost nie do przyjęcia. Krew oddaje sie w moim mniemaniu albo tak jak w moim przypadku- ponieważ chce sie spłacić dług lub z czystej chęci pomocy innym. |
|
Sedit [ nieaktywne ] Wysłano: 2007-06-27 08:58:37 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... > W Lublinie za 450 ml krwi oddanej "nie-honorowo" mozna dostac w zaleznosci > od grupy krwi ok. 60 zlotych. Za zachodnią granicą płacą lepiej. > ...oddaje sie zawsze za darmo (czyt. kilka > badziewnych czekolad i lurowata kawe na podniesienie cisnienia). Jak ja oddawałem, czekolady były super, a takiej kawy jak wtedy nigdy więcej nie piłem. > Oddajesz, sprzedajesz czy ogolnie Cie ten temat p...li? ;) Oddawałem 2 razy, a potem pani doktor, która badała mnie przed kolejnym, usłyszała coś pod moim sercem i wysłała na badania, nie poszedłem na badania, jak mają mi przeprorokować zawał za 3 lata to wolę za te 3 lata umrzeć nie świadomie. A co do sprzedawania krwii to troche mi się kojarzy z dziwką, może nie każdy przypadek, ale sprzedawanie ciała za kasę w celu zbogacenia ?? co ja jestem farma krwinek ? |
|
Dominiq88 [ nieaktywne ] Wysłano: 2007-12-17 23:09:59 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... To jest w najwyższym stopniu sprzeczne z zasadami słuszności,czyli equitas. Nikt nigdy nie powinien kalać subtelnej świątyni , jaką jest ludzkie ciało i w dodatku czerpać z tego korzyści materialnych.Taki proceder jest wyznacznikiem braku szacunku do własnego "ja" i wszystkich aspektów z tym związanych.Zresztą , ja jestem przeciwnikiem oddawania krwi , nawet za darmo,bo w ten sposób człowiek przyczynia się do pomocy słabym i pogłębia brak selekcji naturalnej , której i tak nie ma od bliska 100 lat w naszej historii.Moje stanowisko w tej kwestii brzmi-zdecydowane "NIE". |
|
Kostrzewska [ nieaktywne ] ![]() Wysłano: 2007-12-18 00:47:29 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... > Nikt nigdy nie powinien kalać subtelnej świątyni , jaką jest > ludzkie ciało i w dodatku czerpać z tego korzyści materialnych. Rozumiem ze nie kalasz swojego ciala w zaden sposob? > Zresztą , ja jestem przeciwnikiem oddawania krwi > , nawet za darmo,bo w ten sposób człowiek przyczynia się do pomocy słabym > i pogłębia brak selekcji naturalnej , której i tak nie ma od bliska 100 > lat w naszej historii. Nawet gdyby Twoja mama/tata/siostra/dziewczyna/przyjaciel potrzebowali Twojej krwi? Trudno mi w to uwierzyc. |
|
Dominiq88 [ nieaktywne ] Wysłano: 2007-12-18 17:48:24 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... Kalanie ciała i branie pieniędzy za to działanie jest w najwyższym stopniu karygodne.Nie twierdzę , że kalam swoje ciało , owszem ,zdarza mi się , lecz nie mam zamiaru przyjmować postawy moralizatorskiej i przyznaję to,bowiem człowiek nie jest doskonały , bo gdyby był , dążenie do ideału nie miało by zupełnie sensu.Twierdzę natomiast , że oddawanie krwi jest podobnym problemem jak pomaganie krajom trzeciego świata-nie ma to całkowicie pokrycia w realnych potrzebach społeczeństwa.Po co zatem pomagać potrzebującym za granica , gdy są potrzebujący w rodzimym kraju , którzy winni mieć pierwszeństwo w uzyskiwaniu zapomogi w podnoszeniu jakości bytu.Rodzina i najbliżsi to kwestia w tym momencie odmienna , bo nie poruszałem uprzednio istoty zagadnienia dotyczącej oddawania krwi a odczuć wobec członków rodziny i ich potrzeb.Poruszyłem problem bezsensowności tego procederu , gdyż ludzie są poddawani presji społecznej i nie mają wpływu zadecydowania , komu ma być przeznaczana ta krew.Nie wiem , czy zdajemy sobie wszyscy sprawę , że często ta krew jest przesyłana do koncernów farmaceutycznych i produkuje sie z nich leki na bazie surowicy krwi , które później sprzedaje się ludziom naprawdę potrzebującym i w dodatku bierze się za to pieniądze.Czy to jest aby etyczne?Nie wydaje mi się.Dlatego też jestem przeciwny takiemu postępowaniu. |
|
Kostrzewska [ nieaktywne ] ![]() Wysłano: 2007-12-18 23:49:35 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... > Poruszyłem problem > bezsensowności tego procederu , gdyż ludzie są poddawani presji społecznej > i nie mają wpływu zadecydowania , komu ma być przeznaczana ta krew. Ale po co mialabym decydowac komu moja krew ma byc oddana? > Nie > wiem , czy zdajemy sobie wszyscy sprawę , że często ta krew jest > przesyłana do koncernów farmaceutycznych i produkuje sie z nich leki na > bazie surowicy krwi , które później sprzedaje się ludziom naprawdę > potrzebującym i w dodatku bierze się za to pieniądze. Link poprosze do artykulu o tym. Inna sprawa ze mnie nie obchodzi zupelnie co sie z ta krwia dzieje gdy woreczek znika z pole mojego widzenia. Mogliby ja nawet wylewac za winklem. |
|
Dominiq88 [ nieaktywne ] Wysłano: 2007-12-19 22:34:30 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... Skoro nie przejmujesz się faktem , co sie dzieje z pochodnymi produktów Twego ciała , to uważam ten temat z mej strony za zamknięty. Ktoś , kto nie wykazuje szacunku wobec własnego ciała , nie jest godny szacunku. To równoznaczne ze sprzedawaniem sie i rozmienianiem sie niniejszym na drobne. |
|
Ob.Mintaj [ nieaktywne ] Wysłano: 2007-12-19 23:35:17 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... > równoznaczne ze sprzedawaniem sie i rozmienianiem sie niniejszym na > drobne. Rozumiem, ze w zyciu nie masz zamiaru zaplacic za cudze cialo, przeszczep, transfuzje krwi...? Nawet jesli to jedyna szansa na uratownie ci zycia? Nie mowiac o tak prozaicznej sprawie jak placenie za dziwki jak juz bedziesz brzydki i stary? |
|
Dominiq88 [ nieaktywne ] Wysłano: 2007-12-21 21:53:39 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... Nie , ogółem nie mam takiego zamiaru.Ja nie wychodzę z założenia , że będę kiedyś brzydki i stary,bo to ja jestem panem swego życia i ja określam jego bieg.Nikt nie ma prawa mi narzucać , jak mam postępować w życiu , jedynie może coś zasugerować , a ostateczna decyzja co do upersonifikowania moich pragnień i życzeń należy do mnie. |
|
Kostrzewska [ nieaktywne ] ![]() Wysłano: 2007-12-24 00:06:05 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... > Nie , ogółem nie mam takiego zamiaru.Ja nie wychodzę z założenia , że będę > kiedyś brzydki i stary,bo to ja jestem panem swego życia i ja określam > jego bieg.Nikt nie ma prawa mi narzucać , jak mam postępować w życiu , > jedynie może coś zasugerować , a ostateczna decyzja co do > upersonifikowania moich pragnień i życzeń należy do mnie. Nie skomentuje, bo nawet ja w mojej bufonadzie i sklonnosci do mentalnej masturbacji nie jestem ani tak slepa ani tak naiwna. |
|
Dominiq88 [ nieaktywne ] Wysłano: 2007-12-24 13:42:31 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... > Nie skomentuje, bo nawet ja w mojej bufonadzie i sklonnosci do mentalnej > masturbacji nie jestem ani tak slepa ani tak naiwna. > > Cóż ,w kewstii Twojego nie komentowania posłużę sie dygresją-otóż , antyczny prawodawca Solon rzekł kiedyś , że osoba , która odmawia polemiki w danej sprawie , jest nikim więcej , jak przestępcą.Mój pogląd nie jest żadnym przejawem bufonady ani naiwności , lecz zdroworozsądkowym podejściem każdego trzeźwo myślącego człowieka.Jednakoż nie wszyscy mają otwarty umysł, więc z tym poglądem się nie zgadzają. |
|
Kostrzewska [ nieaktywne ] ![]() Wysłano: 2007-12-24 13:51:36 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... > Mój pogląd nie jest > żadnym przejawem bufonady ani naiwności , lecz zdroworozsądkowym > podejściem każdego trzeźwo myślącego człowieka. Ja wiem ze sa Swieta i podniosly nastroj udziela sie nie tylko katolikom, ale sa pewne granice. Naprawde wierzysz ze wszystko zalezy od Ciebie? Ze decydujesz o wszystkim od poczatku do konca? Jednakoż nie wszyscy mają > otwarty umysł, więc z tym poglądem się nie zgadzają. Kochanie, z otwartosci to bym mogla korepetycje dawac. Ale co innego otwartosc, a co innego marzycielstwo. |
|
Dominiq88 [ nieaktywne ] Wysłano: 2007-12-26 21:16:27 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... Moja szacowna korespondentko , ja wychodzę z założenia , że należy żyć świadomie w trakcie swej wędrówki w zdobyciu złotego runa , jakim jest wiedza i samoświadomość.Jednakże , świadome życie łączy sie nie tylko z nieustannym chwytaniem byka ,jakim są przeciwności losu , za rogi , jak i świadomością , że pewnych rzeczy mimo wszystko nie można poddać zmianom , bowiem obecnie jedyne , co nas w życiu zadziwia , to jedynie to , że się nie zmienia. |
|
Ob.Mintaj [ nieaktywne ] Wysłano: 2008-01-08 23:47:57 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... > nieustannym chwytaniem byka ,jakim są przeciwności losu , za rogi , jak i > świadomością , że pewnych rzeczy mimo wszystko nie można poddać zmianom , > bowiem obecnie jedyne , co nas w życiu zadziwia , to jedynie to , że się > nie zmienia. Cool. Chwyc za rogi jakikolwiek system podatkowy w pojedynke. Zrob mi tu.... dajmy an to... wyzsze progi w Polsce. Masz pol roku. Jesli tego dokonasz, uwierze ci, ze masz wplyw na wszystko i niezmiennosc zycia ;) Te gleboko banalna quasi idee prosilbym an czynniki pierwsze. Logika. Pazdrowim. |
|
Zoon ( ) ![]() Wysłano: 2007-12-26 23:15:18 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... > Kochanie, z otwartosci to bym mogla korepetycje dawac. Nie przesadzaj Kochanie z tą otwartością. Przeczytałem niedawno książkę o seryjnym mordercy, który zabijał... rude :> |
|
Kostrzewska [ nieaktywne ] ![]() Wysłano: 2008-01-03 20:30:11 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... > > Kochanie, z otwartosci to bym mogla korepetycje dawac. > > Nie przesadzaj Kochanie z tą otwartością. Przeczytałem niedawno książkę o > seryjnym mordercy, który zabijał... rude :> A Manson uwielbial rude pannice, ale co z tego? ;) |
|
Zoon ( ) ![]() Wysłano: 2008-01-04 23:50:08 |
=-=-= Wiadomość zamrożona. Odpowiedz prywatnie albo idź na piwo =-=-= Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... |
|
Kostrzewska [ nieaktywne ] ![]() Wysłano: 2007-12-23 22:54:27 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... > Skoro nie przejmujesz się faktem , co sie dzieje z pochodnymi produktów > Twego ciała , to uważam ten temat z mej strony za zamknięty. Ktoś , kto > nie wykazuje szacunku wobec własnego ciała , nie jest godny szacunku. To > równoznaczne ze sprzedawaniem sie i rozmienianiem sie niniejszym na > drobne. Czyli mam sie tez interesowac tym co sie dzieje z moimi wlosami po wyjsciu od fryzjera? |
|
Ob.Mintaj [ nieaktywne ] Wysłano: 2007-12-18 23:05:27 |
cale ciało to za mało... Woooah, hold yer horses, buddy...! I wyjasnij mi prosze, bo nie bardzo rozumiem. Skoro krew oddawana czasem uzywana jest komercyjnie - to dlaczego jako naganne postrzegasz oddawanie krwi za pieniadze? To przeca normalny proceder. Jak dawanie dupy. Najstarszy zawod swiata. |
|
Dominiq88 [ nieaktywne ] Wysłano: 2007-12-30 21:50:40 |
cale ciało to za mało... > Woooah, hold yer horses, buddy...! > > I wyjasnij mi prosze, bo nie bardzo rozumiem. > > Skoro krew oddawana czasem uzywana jest komercyjnie - to dlaczego jako > naganne postrzegasz oddawanie krwi za pieniadze? > > To przeca normalny proceder. Jak dawanie dupy. Najstarszy zawód świata. W kwestii wieku zawodu , jaką jest prostytucja , zgodzę się na całej linii.To najstarszy zawód świata i bez względu na wszystko , tak było , jest i będzie. Natomiast nie wiem jak to skonfrontować z oddawaniem krwi.Przecież krew to , jest coś unikatowego , każdy człowiek ma wyjątkową krew i oddawanie jej i czerpanie z tego korzyści to brak szacunku do samego siebie i drogi , jaką musiał człowiek przejść , by móc to stwierdzić.Oddawanie krwi osłabia ludzi , ot co!Rzecz podobnie ma się z transplantacją , szczepionkami i wszelakimi sposobami na pogłębienie i tak już skarlałego rodu ludzkiego.Czym w efekcie tego człowiek się stanie?Na mój gust , będzie summa summarum istotą podobną do Dostojewskiej literackiej "wszy". |
|
Cień ( The Last Demon ) Wysłano: 2008-01-03 15:28:14 |
cale ciało to za mało... Oddawanie krwi osłabia > ludzi , ot co!Rzecz podobnie ma się z transplantacją , szczepionkami i > wszelakimi sposobami na pogłębienie i tak już skarlałego rodu > ludzkiego.Czym w efekcie tego człowiek się stanie?Na mój gust , będzie > summa summarum istotą podobną do Dostojewskiej literackiej "wszy". *** Słusznie. Zlikwidujmy opiekę medyczną, zakażmy higieny. Wszak co nas nie zabije to nas wzmocni. Dlatego najsilniejsi, najzdrowsi i najbardziej długowieczni ludzie żyją w Etiopii, Sudanie czy innym Burkina Faso. |
|
Darajevahos ( make my day ) ![]() Wysłano: 2008-01-03 18:32:28 |
cale ciało to za mało... > *** > Słusznie. Zlikwidujmy opiekę medyczną, zakażmy higieny. Wszak co nas nie > zabije to nas wzmocni. Dlatego najsilniejsi, najzdrowsi i najbardziej > długowieczni ludzie żyją w Etiopii, Sudanie czy innym Burkina Faso. Cóż, tamten kolega za dużo naczytał się o doborze naturalnym, ale trzeba przyznać, że niepokojące jest to, iż tym, co się teraz powodzi najgorzej - rodzi się znacznie więcej dzieci (przy 99% przeżywalności) niż tym, co są inteligentni i prosperujący. Ale ten trend na ziemiach polskich trwa dopiero od 2-3 pokoleń, więc nie ma się o co martwić. Szczególnie w bliskiej perspektywie manipulacji genetycznych na zygotach ludzkich, dążących do doskonalizacji genomu. |
|
Dominiq88 [ nieaktywne ] Wysłano: 2008-01-06 15:27:29 |
cale ciało to za mało... > Oddawanie krwi osłabia > > ludzi , ot co!Rzecz podobnie ma się z transplantacją , szczepionkami > i > > wszelakimi sposobami na pogłębienie i tak już skarlałego rodu > > ludzkiego.Czym w efekcie tego człowiek się stanie?Na mój gust , > będzie > > summa summarum istotą podobną do Dostojewskiej literackiej "wszy". > > *** > Słusznie. Zlikwidujmy opiekę medyczną, zakażmy higieny. Wszak co nas nie > zabije to nas wzmocni. Dlatego najsilniejsi, najzdrowsi i najbardziej > długowieczni ludzie żyją w Etiopii, Sudanie czy innym Burkina Faso. Ta ironia jest co najmniej nie na miejscu.Zrównywanie sytuacji Etiopii , Sudanu i Burkina Faso również jest co najmniej niewłaściwe i w dodatku trąci niewiedzą i ignorancją.Wiesz , dlaczego taka sytuacja panuje w Etopii , czy Sudanie? Winni są tu ludzie , którzy wykorzystywali społeczeństwo do wypełniania swoich osobistych celów i pragnień,ad exemplum.cesarz Hajle Sellasje uciskał swój ród Etiopczyków i w efekcie obywatele puchli z głodu , podczas gdy cesarz opływał w wszelkie dostatki i poszerzając swoją luksusową kolekcję samochodów.Czy ten fakt , jest czymś zupełnie nowym i wyrwanym z rzeczywistości?Nie! Przeto nikogo nie powinno dziwić , że obecnie taki stan rzeczy panuje w wielu krajach o podobnej sytuacji polityczno-społecznej.Każdy ma to , na co sobie zasłuży.Ludzie obecnie są zbyt zależni od różnych placówek , zbytnio oczekują czyjejś pomocy i litości , zapominając o sile , jak w nich drzemie.Ja nie twierdzę , że opieka medyczna jest niepotrzebna , lecz uważam, że zasługuje za gruntowną przemianę. |
|
Darajevahos ( make my day ) ![]() Wysłano: 2008-01-03 18:10:42 |
cale ciało to za mało... > Natomiast nie wiem jak to skonfrontować z oddawaniem krwi.Przecież krew to > , jest coś unikatowego , każdy człowiek ma wyjątkową krew i oddawanie jej > i czerpanie z tego korzyści to brak szacunku do samego siebie i drogi , Krew to płyn ustrojowy. Nie jest niczym unikatowym - jeśli nie wierzysz, to zapisz się do Legii Cudzoziemskiej, albo zostań lekarzem. I o jakiej wyjątkowości mówimy? Mam szansę 1/8, że trafię z Twoim rodzajem antygenów krwi, a jeśli jesteś zdrowy, to powiem Ci z dużą dokładnością, ile masz limfocytów, erytrocytów, glukozy, czy ketonów. :P A jeśli to Cię nie przekonało, to chyba jesteś (za przeproszeniem) mistykiem... Co by mnie nie zdziwiło, bo masz poglądy przedsoborowe na ciało ludzkie. Święty Kościół Rzymsko-katolicki nie tak dawno też zakazywał wiernym transfuzji krwi, czy przeszczepów. > Oddawanie krwi osłabia > ludzi , ot co! No rzeczywiście, na 3-7 dni możesz mieć trochę gorszy czas w biegu na 100 metrów. Rzecz podobnie ma się z transplantacją , szczepionkami i > wszelakimi sposobami na pogłębienie i tak już skarlałego rodu > ludzkiego. Skarlałego? W średniowieczu chłop 180cm to był gigant, a za niedługo - przeciętniak. Wzrasta również średnia inteligencji, w wyniku edukacji i rozwijania się społeczeństwa informatycznego. Poza tym wielu wybitnych intelektualnie ludzi nie ma, czy nie miało w dzieciństwie dobrego zdrowia, ergo wielką stratą dla rozwoju Cywilizacji byłoby im nie pomagać. Poza tym jestem bardzo ciekawy, czy będziesz tak samo szczekał, sam potrzebując kiedyś transfuzji po np. wypadku samochodowym. :] > Czym w efekcie tego człowiek się stanie? Nie tylko komuszków, ale nazistów też nie lubię. ;P |
|
Dominiq88 [ nieaktywne ] Wysłano: 2008-01-06 15:39:58 |
cale ciało to za mało... > > Natomiast nie wiem jak to skonfrontować z oddawaniem krwi.Przecież > krew to > > , jest coś unikatowego , każdy człowiek ma wyjątkową krew i oddawanie > jej > > i czerpanie z tego korzyści to brak szacunku do samego siebie i drogi > , > > > Krew to płyn ustrojowy. Nie jest niczym unikatowym - jeśli nie wierzysz, > to zapisz się do Legii Cudzoziemskiej, albo zostań lekarzem. I o jakiej > wyjątkowości mówimy? Mam szansę 1/8, że trafię z Twoim rodzajem antygenów > krwi, a jeśli jesteś zdrowy, to powiem Ci z dużą dokładnością, ile masz > limfocytów, erytrocytów, glukozy, czy ketonów. :P > > A jeśli to Cię nie przekonało, to chyba jesteś (za przeproszeniem) > mistykiem... Co by mnie nie zdziwiło, bo masz poglądy przedsoborowe na > ciało ludzkie. Święty Kościół Rzymsko-katolicki nie tak dawno też > zakazywał wiernym transfuzji krwi, czy przeszczepów. > > > > Oddawanie krwi osłabia > > ludzi , ot co! > > > No rzeczywiście, na 3-7 dni możesz mieć trochę gorszy czas w biegu na 100 > metrów. > > > Rzecz podobnie ma się z transplantacją , szczepionkami i > > wszelakimi sposobami na pogłębienie i tak już skarlałego rodu > > ludzkiego. > > > Skarlałego? W średniowieczu chłop 180cm to był gigant, a za niedługo - > przeciętniak. Wzrasta również średnia inteligencji, w wyniku edukacji i > rozwijania się społeczeństwa informatycznego. Poza tym wielu wybitnych > intelektualnie ludzi nie ma, czy nie miało w dzieciństwie dobrego zdrowia, > ergo wielką stratą dla rozwoju Cywilizacji byłoby im nie pomagać. > > Poza tym jestem bardzo ciekawy, czy będziesz tak samo szczekał, sam > potrzebując kiedyś transfuzji po np. wypadku samochodowym. :] > > > > Czym w efekcie tego człowiek się stanie? > > > Nie tylko komuszków, ale nazistów też nie lubię. ;P Cieszy mnie Twoje obeznanie w różnych wyjętych z kontekstu historiach , lecz ja pozwolę sobie mieć skrajnie odmienny pogląd na ten temat. Widzę , że obecny stan cywilizacji bardzo Cię cieszy?Raduje Cię to , że większość sfer naszego życia jest kontrolowana za pośrednictwem komputerów i Internetu?Radujesz się , wiedząc ,że wszystko jest do cna skomercjalizowanie i ludzie w wyścigu szczurów sprzedają sie zupełnie by uzyskać pożądane pieniądze i znaleźć się w błysku reflektorów.Zapewne cieszysz się obserwując , jak społeczeństwo jest bezlitośnie tłamszone i można obecnie stracić własną niezależność w imię demokracji?Współcześnie istniejących systemach człowiek nie ma żadnej wolności a wszystko , co wydaje Ci się , ze możesz zrobić , to tylko złuda.To , co pisze , to nie żadna kalka z wizji braci Wachowskich.To smutna rzeczywistość.Jeśli nie masz nic przeciwko obserwowanej wszędzie eksplozji degrengolady moralnej , upadku wszelkich wartości , demoralizowania ludzi od maleńkości i zatracania ludzkiej godności to naprawdę muszę Ci pogratulować , że nie masz nic przeciwko życiu w takim skorumpowanym społeczeństwie ,a przynajmniej nie jesteś w stanie zauważyć złych tego stron. Skoro jednak wychodzisz z założenia , że skoro nie zgadzam się z Tobą i mam inny pogląd na ten temat , to jestem nazistą , to w takim razie polecam z całego serca poczytać trochę na ten temat raz jeszcze, bo zdaje się , że się pomyliłeś , a jeśli nie-to gorąco współczuję. |
|
Darajevahos ( make my day ) ![]() Wysłano: 2008-01-06 17:42:24 |
cale ciało to za mało... Pierwsze, nie musisz cytować wszystkiego, co napisałem, gdy nie odnosisz się konkretnie do jakiegoś fragmentu. Domyślam się, że komentujesz to, co napisałem. Łamiesz regulamin Forum ==> http://www.satan.pl/html/rules.php > Widzę , że obecny stan cywilizacji bardzo Cię cieszy? Cieszy mnie jej wykładniczy rozwój. Jestem uduchowionym technokratą. > Raduje Cię to , że większość > sfer naszego życia jest kontrolowana za pośrednictwem komputerów i > Internetu? Rozwiniesz tę myśl? Bo jakoś nie widzę, by kontrolowano większość sfer mojego życia za pośrednictwem komputerów i internetu. Co najwyżej jakaś wyszukiwarka rejestruje to, co szukam w Internecie, bądź kontrolują za pomocą komputera moją wiedzę i umiejętności wykładowcy informatyki, prosząc o wykonany projekt na CD. Nie przeszkadza mi to. A jeśli chodzi Ci o rosnącą komputeryzację i społeczeństwo informatyczne - nie mam nic przeciwko. > Radujesz się , > wiedząc ,że wszystko jest do cna skomercjalizowanie i ludzie w wyścigu > szczurów sprzedają sie zupełnie by uzyskać pożądane pieniądze i znaleźć > się w błysku reflektorów. Dopiero dojrzewasz i marzy Ci się rewolucja duchowa? A może jesteś inkarnacją Johna Lennona? ;) > Zapewne cieszysz się obserwując , jak > społeczeństwo jest bezlitośnie tłamszone i można obecnie stracić własną > niezależność w imię demokracji? Powiedzmy sobie szczerze - masy wybrały ten ustrój, akceptują go, najwidoczniej chcą mieć ograniczane swobody na rzecz quasi-współwładzy. Nie lubię demokracji, a tym bardziej rozwijającej się ochlokracji, mimo to nie rozumiem, co to ma do Twojej teorii na temat osłabiania gatunku ludzkiego spowodowanego TRANSFUZJĄ KRWI, lub przeszczepami!? Nie odniosłeś się do moich argumentów, tylko wylewasz na mnie jakieś smuty. > Współcześnie istniejących systemach > człowiek nie ma żadnej wolności a wszystko , co wydaje Ci się , ze możesz > zrobić , to tylko złuda. Nie przesadzajmy. W Polsce panuje względna wolność, w porównaniu do Rosji, Chin, krajów Afryki, czy - paradoksalnie - krajów Europy zachodniej. Praktyczny brak wolności to mieli w Kambodży, kiedy rządzili Czerwoni Khmerzy. > Jeśli nie masz nic przeciwko > obserwowanej wszędzie eksplozji degrengolady moralnej , upadku wszelkich > wartości , demoralizowania ludzi od maleńkości i zatracania ludzkiej > godności to naprawdę muszę Ci pogratulować , [...]. Słuchaj tłumoku, krytykuję Twój pogląd na temat niezwykłości krwi, nie widzę niczego złego w prospołecznym pomaganiu innym własnym ciałem - w tym krwią. Właśnie dawców krwi i organów powinieneś traktować jako ludzi, którzy opierają się rzekomo powszechnej demoralizacji i bezduszności. Secundo: twierdziłem, że nie istnieje żadne "karłowacenie ludzkości" - ani fizyczne, ani intelektualne. Czy duchowe? Znasz wykres funkcji sinus lub cosinus? Istnieje teoria, że oś argumentów funkcji to epoki, a oś wartości funkcji to poziom zainteresowania duchowością/intelektem. I faktycznie, jak dotychczas się sprawdzała - a dla naszej epoki funkcja ma wartość ujemną. ;) |
|
Ob.Mintaj [ nieaktywne ] Wysłano: 2008-01-08 23:57:19 |
cale ciało to za mało... > Cieszy mnie Twoje obeznanie w różnych wyjętych z kontekstu historiach , Ja lubi zadawac glupie pytania wiec zadam - tak z glupia frant - jakich roznych wyjetych z kontekstu historiach? Darajebakos odniosl sie do wlasnosci krwi przeca... :) > lecz ja pozwolę sobie mieć skrajnie odmienny pogląd na ten temat. Widzę , > że obecny stan cywilizacji bardzo Cię cieszy?Raduje Cię to , że większość > sfer naszego życia jest kontrolowana za pośrednictwem komputerów i > Internetu? Chopie. Postaw sobie lustro obok monitora. I przeczytaj co napisales. Wlasnie bierzesz w tym udzial - przenosisz dyskusje, ktora ongis ptrowadzono na salonach wieczorami do internetu. W komputerze piszesz dokumenty. Rozne takie robisz za pomoca komputera - to po prostu narzedzie jak mlotek, tylko nieco z innej dziedziny. Nie cieszy cie to, ze cywilizacja wymyslila gwozdzie i mlotek? :):) >Radujesz się , > wiedząc ,że wszystko jest do cna skomercjalizowanie i ludzie w wyścigu > szczurów sprzedają sie zupełnie by uzyskać pożądane pieniądze i znaleźć > się w błysku reflektorów.Zapewne cieszysz się obserwując , jak > społeczeństwo jest bezlitośnie tłamszone i można obecnie stracić własną > niezależność w imię demokracji?Współcześnie istniejących systemach > człowiek nie ma żadnej wolności a wszystko , co wydaje Ci się , ze możesz > zrobić , to tylko złuda.To , co pisze , to nie żadna kalka z wizji braci > Wachowskich. Rzekne krotko - uzasadnij. Logicznie. Rzekne nieco dluzej - masz wybor, mzoesz zaszyc sie w lesie i nie brac udzialu w tej cywilizacji, lecz w nieco innej. Niektorzy w dzisiejszych czasach tak robia - a nawet bomby w listach do naukowcow wysylali... ;) > To smutna rzeczywistość.Jeśli nie masz nic przeciwko > obserwowanej wszędzie eksplozji degrengolady moralnej , upadku wszelkich > wartości , demoralizowania ludzi od maleńkości i zatracania ludzkiej > godności to naprawdę muszę Ci pogratulować , że nie masz nic przeciwko > życiu w takim skorumpowanym społeczeństwie ,a przynajmniej nie jesteś w > stanie zauważyć złych tego stron. No to... opowiedz cos o tych zlych stronach. Co jest zle, dlaczego... Opowiedz.... argumenty prosze - bo tteze juz postawiles. Pazdrowim. I zeby z sensem mi bylo! |
|
blackcat [ nieaktywne ] Wysłano: 2007-12-31 23:52:07 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... > To jest w najwyższym stopniu sprzeczne z zasadami słuszności,czyli > equitas. Nikt nigdy nie powinien kalać subtelnej świątyni , jaką jest > ludzkie ciało Oczywiście,taka postawa świadczy wyłącznie o braku szacunku do własnego ciała.Krew,często nazywana "darem życia",okazuje się"darem śmierci",ponieważ zawiera wirusy albo zakaźne" białko.To właśnie przez krew przenosi się większość chorób.Poza tym istnieją już zamienniki krwi,zwane krwią syntetyczną". |
|
Dominiq88 [ nieaktywne ] Wysłano: 2008-01-02 12:29:45 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... > > To jest w najwyższym stopniu sprzeczne z zasadami słuszności,czyli > > equitas. Nikt nigdy nie powinien kalać subtelnej świątyni , jaką jest > > > ludzkie ciało > > Oczywiście,taka postawa świadczy wyłącznie o braku szacunku do własnego > ciała.Krew,często nazywana "darem życia",okazuje się"darem > śmierci",ponieważ zawiera wirusy albo zakaźne" białko.To właśnie przez > krew przenosi się większość chorób.Poza tym istnieją już zamienniki > krwi,zwane krwią syntetyczną". Widzę , ze mamy w tej kwestii zbieżny pogląd. Ja osobiście nie mógłbym oddać komukolwiek mojej krwi , bowiem krew to jest unikatowy aspekt naszego ciała. |
|
nadgob [ nieaktywne ] Wysłano: 2008-01-02 15:56:31 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... > > > To jest w najwyższym stopniu sprzeczne z zasadami > słuszności,czyli > > > equitas. Nikt nigdy nie powinien kalać subtelnej świątyni , jaką > jest > > > > > ludzkie ciało > > > > Oczywiście,taka postawa świadczy wyłącznie o braku szacunku do > własnego > > ciała.Krew,często nazywana "darem życia",okazuje się"darem > > śmierci",ponieważ zawiera wirusy albo zakaźne" białko.To właśnie > przez > > krew przenosi się większość chorób.Poza tym istnieją już zamienniki > > > krwi,zwane krwią syntetyczną". Kał jest równie unikatowy, a krew to tylko mieszanina związków chemicznych w odpowiednich proporcjach. Jeśli można na niej coś zarobić nie szkodząc sobie, a oddawanie krwi w rozsądnych ilościach nie szkodzi, to czemu nie, tylko ta kasa jakaś strasznie mizerna. Co do selekcji naturalnej, to ja bym taki odważny nie był, żeby za nią tęsknić. Jeśli ty jesteś taki bezbrakowy egzemplarz naszego gatunku to gratulacje.:-)) > > Widzę , ze mamy w tej kwestii zbieżny pogląd. Ja osobiście nie mógłbym > oddać komukolwiek mojej krwi , bowiem krew to jest unikatowy aspekt > naszego ciała. |
|
Dominiq88 [ nieaktywne ] Wysłano: 2008-01-06 15:19:19 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... > > > > To jest w najwyższym stopniu sprzeczne z zasadami > > słuszności,czyli > > > > equitas. Nikt nigdy nie powinien kalać subtelnej świątyni , > jaką > > jest > > > > > > > ludzkie ciało > > > > > > Oczywiście,taka postawa świadczy wyłącznie o braku szacunku do > > > własnego > > > ciała.Krew,często nazywana "darem życia",okazuje się"darem > > > śmierci",ponieważ zawiera wirusy albo zakaźne" białko.To właśnie > > > przez > > > krew przenosi się większość chorób.Poza tym istnieją już > zamienniki > > > > > krwi,zwane krwią syntetyczną". > > Kał jest równie unikatowy, a krew to tylko mieszanina związków chemicznych > w odpowiednich proporcjach. Jeśli można na niej coś zarobić nie szkodząc > sobie, a oddawanie krwi w rozsądnych ilościach nie szkodzi, to czemu nie, > tylko ta kasa jakaś strasznie mizerna. Co do selekcji naturalnej, to ja > bym taki odważny nie był, żeby za nią tęsknić. Jeśli ty jesteś taki > bezbrakowy egzemplarz naszego gatunku to gratulacje.:-)) > >Bardzo mnie cieszy Twoje zamiłowanie do dóbr materialnych , lecz uważam , ze mimo wszystko istnieją jakieś imponderabilia , wobec których pojęcie zysku czy pieniędzy nie powinno kusić , czy chociaż wzbudzać wątpliwości.Ja bynajmniej nie jestem egzemplarzem rodzaju ludzkiego bez wad , przeciwnie , jest bardzo ludzki i przeto często błądzę , jak każdy zresztą. Świadomość takiego stanu rzeczy jest jednakże punktem odniesienia do pewnej pracy nad sobą i doskonalenia się.Selekcja naturalna zniknęła , i efektem tego jest fakt , że ludzki ród obecnie zapomniał o korzeniach z jakich wywodzi swoje pochodzenie. Hołdując zasadom humanitaryzmu opiekujemy się ludźmi obłożnie chorymi , sztucznie za pomocą farmakologicznych środków podtrzymując ich przy życiu , litując się też nad osobami potrzebującymi , głodnymi i żyjącymi w ubóstwie.Oddawanie krwi tylko pozornie nie ma z tym nic wspólnego. > > Widzę , ze mamy w tej kwestii zbieżny pogląd. Ja osobiście nie > mógłbym > > oddać komukolwiek mojej krwi , bowiem krew to jest unikatowy aspekt > > > naszego ciała. |
|
Kostrzewska [ nieaktywne ] ![]() Wysłano: 2008-01-06 15:25:46 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... Kicius, sprobuj jeszcze raz nie wykasowac tej czesci tekstu na ktora nie odpowiadasz, a obiecuje ze Twoje posty beda kasowane bez czytania. |
|
Dominiq88 [ nieaktywne ] Wysłano: 2008-01-06 15:44:02 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... > Kicius, sprobuj jeszcze raz nie wykasowac tej czesci tekstu na ktora nie > odpowiadasz, a obiecuje ze Twoje posty beda kasowane bez czytania. Cóż , najwidoczniej z rozpędu musiałem uciąć część tekstu, za co serdecznie przepraszam.Ponadto-nie jestem kiciuś . |
|
Ob.Mintaj [ nieaktywne ] Wysłano: 2008-01-09 00:03:53 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... > Cóż , najwidoczniej z rozpędu musiałem uciąć część tekstu, za co > serdecznie przepraszam.Ponadto-nie jestem kiciuś . Kicius, nie chromol ;) W kwestii formalnej - wiem, skurwiel jestem : ".Ja bynajmniej nie jestem egzemplarzem rodzaju ludzkiego bez wad , przeciwnie" Zapieprzaj do slownika sprawdzic slowo "bynajmniej". To zaprzeczenia, uzywasz je w nieprawidlowym znaczeniu. W kwestii merytorycznej - na jakich przeslankach opierasz twierdzenie, ze selekcja naturalna nie istnieje? Ja mysle, z ona nadal istniej. Tyle, ze dziala w innych obszarach. To jak z altruizmem. Kiedys byl cecha pozadana, niezbedna do przezycia w spolecznosci oraz przetrwania samej spolecznosci. Dzis jest czesto zbednym balastem - ale egoizm za to pomaga przetrwac w dobrej kondycji. |
|
blackcat [ nieaktywne ] Wysłano: 2008-01-04 23:06:38 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... bowiem krew to jest unikatowy aspekt > naszego ciała. Zgadza się,tyle że wiele osób jeszcze o tym jak widać nie wie. |
|
Dominiq88 [ nieaktywne ] Wysłano: 2008-01-06 15:41:48 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... > > bowiem krew to jest unikatowy aspekt > > naszego ciała. > > > Zgadza się,tyle że wiele osób jeszcze o tym jak widać nie wie. Owszem , masz rację , powiem więcej-ludzi , którzy się z nimi nie zgadzają , szkalują . Ja nie jestem zwolennikiem powszechnego szufladkowania się , co jest takie typowe dla obecnych czasów. |
|
Cień ( The Last Demon ) Wysłano: 2008-01-03 15:26:05 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... > Oczywiście,taka postawa świadczy wyłącznie o braku szacunku do własnego > ciała. *** Tak?A wszczepianie metalowych elementów (kolczyki) jest ok?A wstrzykiwanie pod skórę (tatuaże) lub jej smarowanie (makijaż) ropopochodnymi nie jest kalaniem organizmu? Krew,często nazywana "darem życia",okazuje się"darem > śmierci",ponieważ zawiera wirusy albo zakaźne" białko. *** Zdarza się, aczkolwiek bardzo rzadko. To właśnie przez > krew przenosi się większość chorób. *** Uściślając - ułamek procenta chorób. Poza tym istnieją już zamienniki > krwi,zwane krwią syntetyczną". *** Które są niestety cały czas bardzo niedoskonałe i nie mogą zastąpić krwi. |
|
Marek [ nieaktywne ] Wysłano: 2008-01-03 22:38:27 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... >A wszczepianie metalowych elementów (kolczyki) jest ok? A wstrzykiwanie pod skórę (tatuaże) lub jej smarowanie (makijaż) ropopochodnymi nie jest kalaniem organizmu? No dla pewnych ludzi zapewne jest, ale dla tych co robią to nie robią tego po to bo lubią się kalać, ale robią to po to bo to lubią i im kolczyki czy tatuaże się podobają. Jeśli chcą to niech robią nie widzę w tym nic złego to ich ciała i to oni będą odbierać pozytywne bądź i także negatywne opinie na temat ich cielesnych modyfikacji. Dla innych może to być złe a dla wielu również tatuaż to wręcz sztuka. Chociażby tatuaże Beliala, on robi świetne tatuaże.Ja akurat co kolczyków się tyczy to nie chcę i mieć ich nie będę prędzej zrobiłbym sobie tatuaż, nie wiem czemu ale mi to nie pasuje i bardziej kolczyki są jak dla mnie przeznaczone kobietom. Mężczyźni tez posiadają, ale niektórym to tworzy wizerunek co najmniej jak osoba lubiąca kontakty nie tylko duchowe z tą sama płcią. A niektórym pasuje. To zależy oczywiście tylko i wyłącznie od wyglądu. Kolczyki zawsze mi się kojarzyły z kobietami :) |
|
Cień ( The Last Demon ) Wysłano: 2008-01-04 15:31:59 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... > >A wszczepianie metalowych elementów (kolczyki) jest ok? A > wstrzykiwanie pod skórę (tatuaże) lub jej smarowanie (makijaż) > ropopochodnymi nie jest kalaniem organizmu? > > No dla pewnych ludzi zapewne jest, ale dla tych co robią to nie robią tego > po to bo lubią się kalać, ale robią to po to bo to lubią i im kolczyki czy > tatuaże się podobają. *** Toż mi jest obojętne co ludzie robią ze swoimi ciałami, jaką mają fantazję by je zmieniać i udekorować. Przyczepiłem się jedynie do absurdalności hasła o świętości naszego ciała, w kontekście tego że utrata paru erytrocytów ma być profanacją. |
|
blackcat [ nieaktywne ] Wysłano: 2008-01-04 15:36:11 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... > > > Krew,często nazywana "darem życia",okazuje się"darem > > śmierci",ponieważ zawiera wirusy albo zakaźne" białko. > > *** > Zdarza się, aczkolwiek bardzo rzadko. > > To właśnie przez > > krew przenosi się większość chorób. > > *** > Uściślając - ułamek procenta chorób. > > Poza tym istnieją już zamienniki > > krwi,zwane krwią syntetyczną". > > *** > Które są niestety cały czas bardzo niedoskonałe i nie mogą zastąpić > krwi. Pomijając fakt że na badanie krwi w specjalistycznych laboratoriach,wydaje się grube miliony,to liczba chorób przenoszonych jej drogą nadal jest niepokojąca.Nie czarujmy się,ale takie są fakty. Rozumiem że w czasach gdy nie było zamienników"nie mieliśmy wyboru,ale teraz sytuacja się zmieniła,i wraz z postępem nauki stają się one doskonalsze. Poza tym przedstawiam tutaj tylko swój pogląd na tą sprawę. Nikt nikomu nie broni oddawania swojej krwi,a nawet wybebeszania" się ..jeśli ktoś ma na to ochotę,to osobisty wybór każdego z nas. Ja bronię swojego zdania,i dla mnie moje ciało,jak i krew która w nim krąży to twierdza której pilnie strzegę... |
|
Kostrzewska [ nieaktywne ] ![]() Wysłano: 2008-01-04 16:37:13 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... > Ja bronię swojego zdania,i dla mnie moje ciało,jak i krew która w nim > krąży to twierdza której pilnie strzegę... A jak jej strzezesz? Chodzi mi o to czy nie chodzisz do fryzjera, nie jedzizdzis autobusami/pociagami, nie pozwalasz sie dotykac obcym? |
|
blackcat [ nieaktywne ] Wysłano: 2008-01-04 17:06:36 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... > > > A jak jej strzezesz? > > Chodzi mi o to czy nie chodzisz do fryzjera, nie jedzizdzis > autobusami/pociagami, nie pozwalasz sie dotykac obcym? Nie dajmy się zwariować,proszę... Miałam na myśli fakt,że unikam wszelkiego niepotrzebnego ryzyka. Ludzie bardzo często bezmyślnie wystawiają się na różnego rodzaju niebezpieczeństwa,znam wiele przykładów w których potem te bezmyślne"jak to określę osoby,szczerze żałowały swojego wyboru,oddania lub przyjęcia obcej krwi... |
|
Kostrzewska [ nieaktywne ] ![]() Wysłano: 2008-01-04 17:48:42 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... > Nie dajmy się zwariować,proszę... > Miałam na myśli fakt,że unikam wszelkiego niepotrzebnego ryzyka. Niech mnie Cien poprawi jesli sie mysle, ale wydaje mi sie ze wizyta u fryzjera czy kosmetyczki jest bardziej ryzykowna niz oddanie krwi. > Ludzie bardzo często bezmyślnie wystawiają się na różnego rodzaju > niebezpieczeństwa znam wiele przykładów w których potem te bezmyślne"jak > to określę osoby,szczerze żałowały swojego wyboru,oddania lub przyjęcia > obcej krwi... Podasz ze dwa? Chcialabym poczytac czemu zalowaly. |
|
Cień ( The Last Demon ) Wysłano: 2008-01-04 22:27:49 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... > Niech mnie Cien poprawi jesli sie mysle, ale wydaje mi sie ze wizyta u > fryzjera czy kosmetyczki jest bardziej ryzykowna niz oddanie krwi. *** Masz rację. Ryzykiem jest obarczone tylko przyjęcie krwi, a jak gdzieś pisałem dotyczy to ludzi, którzy i tak nie mają wyboru. Oddawanie dla zdrowego człowieka nie jest niczym groźnym, sprzęt jest sterylny. A przykład z wizytą u fryzjera jest jak najbardziej na miejscu. Wystarczy wspomnieć o brzytwie, którą lubią podgalać czuprynę. Toż to idealne wrota dla zakażenia, bo przy takim goleniu zawsze powstają mikroranki i ryzyko załapania jakiegoś wirusa większe niż w naszych obskurnych szpitalach. |
|
Darajevahos ( make my day ) ![]() Wysłano: 2008-01-04 22:31:50 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... > > Nie dajmy się zwariować,proszę... > > Miałam na myśli fakt,że unikam wszelkiego niepotrzebnego ryzyka. > > Niech mnie Cien poprawi jesli sie mysle, ale wydaje mi sie ze wizyta u > fryzjera czy kosmetyczki jest bardziej ryzykowna niz oddanie krwi. Nie mylisz się. Teraz nie ma praktycznie żadnego ryzyka przy oddawaniu krwi. Jak się zarazisz przy pobieraniu jednorazową, sterylną igłą? Blackcat powinna bać się znacznie bardziej u stomatologa, lub fryzjera. |
|
blackcat [ nieaktywne ] Wysłano: 2008-01-04 22:45:00 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... > Podasz ze dwa? Chcialabym poczytac czemu zalowaly. Wystarczy poszukać w internecie,przykładów jest masa. Osobiście zetknęłam się z takimi osobami,mniej lub bardziej poszkodowanymi. Będąc w szpitalu,miałam okazję nasłuchać się wystarczająco. Poza tym moja mama,miała kiedyś po operacji,podaną obcą krew,byłam mała i niewiele wiedziałam wtedy o żółtaczce. Wiadomo że istnieją różne grupy krwi. Przy jej przetaczaniu zasadnicze znaczenie ma właściwy dobór krwi dawcy i pacjenta. Jeżeli ktoś z grupą A otrzyma krew grupy B, to może u niego dojść do ostrej reakcji hemolitycznej. Potrafi ona zniszczyć dużą ilość krwinek czerwonych i szybko doprowadzić do śmierci. Chociaż oznaczanie grup krwi i próba krzyżowa należą obecnie do działań rutynowych, to jednak zdarzają się błędy. Co roku ludzie umierają wskutek powikłań hemolitycznych. No i pozostaje jeszcze AIDS która mimo wszystko ma "otwartą furtkę". Niekiedy organizm wytwarza wykrywalne przeciwciała dopiero w parę miesięcy po zakażeniu. Człowiek taki nieświadomy, że jest nosicielem wirusa, może oddać krew, której test da wynik negatywny. Podobne wypadki faktycznie miały miejsce i ludzie, którym przetoczono taką krew, zachorowali na AIDS! Znany noblista powiedział kiedyś: - krew człowieka,to jakby jego odciski palców,nie ma dwóch typów krwi,które by ściśle do siebie pasowały. |
|
Kostrzewska [ nieaktywne ] ![]() Wysłano: 2008-01-04 23:03:09 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... Masz moze gdzies statystyki ktore pokazuja na ile przetoczen krwi - ile bylo zakazen? Bo mam wrazenie jakbym czytala kogos kto boi sie latania samolotem bo slyszal o kilku katastrofach lotniczych. > Znany noblista powiedział kiedyś: > - krew człowieka,to jakby jego odciski palców,nie ma dwóch typów > krwi,które by ściśle do siebie pasowały. A jak sie nazywal? Inna sprawa ze nie trzeba byc noblista zeby to stwierdzic. |
|
blackcat [ nieaktywne ] Wysłano: 2008-01-04 23:18:13 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... > mam wrazenie jakbym czytala kogos kto boi sie latania samolotem bo > slyszal o kilku katastrofach lotniczych. Trafiłaś,boję się latania,i co z tego? Ja też poczytałam sobie Twoje posty,i zauważyłam że chciałabyś,(w przeciwieństwie do mnie) narzucić wszystkim swój tok myślenia. Ile ludzi tyle charakterów,pogódź się z tym. > > > Znany noblista powiedział kiedyś: > > - krew człowieka,to jakby jego odciski palców,nie ma dwóch typów > > krwi,które by ściśle do siebie pasowały. > > A jak sie nazywal? Niels Jerne,o ile się nie mylę. |
|
Kostrzewska [ nieaktywne ] ![]() Wysłano: 2008-01-04 23:25:45 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... > > mam wrazenie jakbym czytala kogos kto boi sie latania samolotem bo > > slyszal o kilku katastrofach lotniczych. > > > Trafiłaś,boję się latania,i co z tego? Nic. Tekst o lataniu odnosil sie do statystyk dotyczacych przetaczania krwi. > Ja też poczytałam sobie Twoje posty,i zauważyłam że chciałabyś,(w > przeciwieństwie do mnie) narzucić wszystkim swój tok myślenia. Podaj mi linka do posta w ktorym pisze "masz myslec jak ja". |
|
blackcat [ nieaktywne ] Wysłano: 2008-01-04 23:40:05 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... > > > mam wrazenie jakbym czytala kogos kto boi sie latania samolotem > bo > > > slyszal o kilku katastrofach lotniczych. > > > > > > Trafiłaś,boję się latania,i co z tego? > > Nic. > > Tekst o lataniu odnosil sie do statystyk dotyczacych przetaczania krwi. > > > Ja też poczytałam sobie Twoje posty,i zauważyłam że chciałabyś,(w > > > przeciwieństwie do mnie) narzucić wszystkim swój tok myślenia. > > Podaj mi linka do posta w ktorym pisze "masz myslec jak ja". > Powinnaś je poczytać sama.Widzę że jest z was niezły duet",ale to niczego nie zmienia,nawet w pojedynkę,obstaję przy swoim. |
|
Kostrzewska [ nieaktywne ] ![]() Wysłano: 2008-01-05 00:45:49 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... > Powinnaś je poczytać sama. Moja droga, nigdy nikogo nie zmuszalam do przyjecia mojego punktu widzenia. Czesto natomiast lubie drazyc i dopytywac dlaczego tak a nie inaczej mysli jakas osoba (vide moja rozmowa z Insomnia). Zdaje sie ze mylisz te dwie rzeczy. > Widzę że jest z was niezły duet",ale to > niczego nie zmienia,nawet w pojedynkę,obstaję przy swoim. Nawet jesli Twoja teoria nie ma sensownych podstaw? |
|
blackcat [ nieaktywne ] Wysłano: 2008-01-05 00:53:24 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... > Czesto natomiast lubie drazyc i dopytywac dlaczego tak a nie > inaczej mysli jakas osoba > I bardzo dobrze,w ten sposób poznajemy... Myślisz że ja sobie z palca wiadomości wysysam? > > Nawet jesli Twoja teoria nie ma sensownych podstaw? A skąd wiesz że Twoja ma? |
|
Kostrzewska [ nieaktywne ] ![]() Wysłano: 2008-01-05 00:59:58 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... > I bardzo dobrze,w ten sposób poznajemy... > Myślisz że ja sobie z palca wiadomości wysysam? Nie wiem. Wiem ze zarzucilas mi ze narzucam moje zdanie innym. > > Nawet jesli Twoja teoria nie ma sensownych podstaw? > > A skąd wiesz że Twoja ma? Bo Cien zajmuje sie medycyna na co dzien. |
|
blackcat [ nieaktywne ] Wysłano: 2008-01-05 01:18:34 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... > > > > Bo Cien zajmuje sie medycyna na co dzien. No to gratuluje,ale chyba nie przesiaduje w aptece? Poza tym lekarz,czy jak piszesz osoba która zajmuje się medycyną,też ma prawo się mylić,jak sądzisz? |
|
Kostrzewska [ nieaktywne ] ![]() Wysłano: 2008-01-05 01:38:33 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... > Poza tym lekarz,czy jak piszesz osoba która zajmuje się medycyną,też ma > prawo się mylić,jak sądzisz? Czy ma prawo to bym polemizowala. Inna sprawa ze lekarz tez czlowiek i pomylki sie zdarzaja. Jeszcze inna ze Cien juz napisal jak sprawa sie ma z przetaczaniem krwi i jego higiena dzisiaj. |
|
blackcat [ nieaktywne ] Wysłano: 2008-01-05 03:11:45 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... > > Poza tym lekarz,czy jak piszesz osoba która zajmuje się > medycyną,też ma > > prawo się mylić,jak sądzisz? > > Czy ma prawo to bym polemizowala. Inna sprawa ze lekarz tez czlowiek i > pomylki sie zdarzaja. Jeszcze inna ze Cien juz napisal jak sprawa sie ma z > przetaczaniem krwi i jego higiena dzisiaj. > > > Dziękuję za dyskusje,mam nadzieję,że wrócimy do tematu? |
|
Darajevahos ( make my day ) ![]() Wysłano: 2008-01-06 22:11:20 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... > Poza tym lekarz,czy jak piszesz osoba która zajmuje się medycyną,też ma > prawo się mylić,jak sądzisz? Tyle, że to jest medyczne rudimentum. Nie można zarazić się niczym przy oddawaniu krwi! Zaś przy transfuzji nie ma się innego wyjścia - albo to, albo zagrożenie życia, lub zdrowia (np. obumieranie tkanki mózgowej spowodowanej niedotlenieniem). |
|
blackcat [ nieaktywne ] Wysłano: 2008-01-06 22:43:50 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... < Nie można zarazić się niczym przy oddawaniu krwi! W to akurat jestem skłonna uwierzyć,ale chodziło mi wówczas o transfuzję krwi. Zaś przy transfuzji nie ma się innego wyjścia - albo to, > albo zagrożenie życia, lub zdrowia (np. obumieranie tkanki mózgowej > spowodowanej niedotlenieniem) Co innego rozmawiać o tym,wyrażać swoje poglądy,a co innego znaleźć się w takiej sytuacji.Osobiście miałam niemiłe doświadczenia związane z krwią,ale nie żałuję swoich decyzji.Nadal żyję i mam się dobrze,po mimo że odmówiłam przyjęcia obcej krwi. |
|
Cień ( The Last Demon ) Wysłano: 2008-01-04 23:25:23 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... > Masz moze gdzies statystyki ktore pokazuja na ile przetoczen krwi - ile > bylo zakazen? > Bo mam wrazenie jakbym czytala kogos kto boi sie latania samolotem bo > slyszal o kilku katastrofach lotniczych. *** To dokładnie tak jak z tą posraną sepsą, którą se pismaki wymyśliły. Wszyscy właściciele bachorów przez tych gryzipiórków od siedmiu boleści trzęsą dupami, choć liczba przypadków sepsy jest od lat na tym samym, a nawet stopniowo malejącym poziomie. |
|
Cień ( The Last Demon ) Wysłano: 2008-01-04 23:09:44 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... > Będąc w szpitalu,miałam okazję nasłuchać się wystarczająco. > Poza tym moja mama,miała kiedyś po operacji,podaną obcą krew,byłam mała i > niewiele wiedziałam wtedy o żółtaczce. *** Owszem, ale kiedyś nikt się zółtaczką zakaźną nie przejmował. Dzisiaj rygory sterylizacyjne są dużo ostrzejsze, a przed jednym z 2 typów Wirusowego Zapalenia Wątroby, które często nieprawidłowo nazywa się żółtaczką można się zaszczepić. > Wiadomo że istnieją różne grupy krwi. > Przy jej przetaczaniu zasadnicze znaczenie ma właściwy dobór krwi dawcy i > pacjenta. Jeżeli ktoś z grupą A otrzyma krew grupy B, to może u niego > dojść do ostrej reakcji hemolitycznej. Potrafi ona zniszczyć dużą ilość > krwinek czerwonych i szybko doprowadzić do śmierci. Chociaż oznaczanie > grup krwi i próba krzyżowa należą obecnie do działań rutynowych, to jednak > zdarzają się błędy. Co roku ludzie umierają wskutek powikłań > hemolitycznych. *** Co roku ludzie umierają od zjedzenia kawałka pizzy, bo akurat byli uczuleni na jeden ze składników przypraw, ludzie giną także w tak kuriozalnych przypadkach jak Zassanie Przez Silnik Odrzutowca czy Uraz Ciała W Wyniku Katastrofy Pojazdu Kosmicznego. W krwiolecznictwie, jak w każdej innej procedurze medycznej nie da się wyeliminować ryzyka. Niemniej jeszcze raz powtórzę - dla ludzi wymagających takiej terapii często nie ma innej alternatywy. Dostatecznie dużo jehowych gryzie ziemię bo sobie krwi nie dali podać. > No i pozostaje jeszcze AIDS która mimo wszystko ma "otwartą furtkę". > Niekiedy organizm wytwarza wykrywalne przeciwciała dopiero w parę miesięcy > po zakażeniu. Człowiek taki nieświadomy, że jest nosicielem wirusa, może > oddać krew, której test da wynik negatywny. Podobne wypadki faktycznie > miały miejsce i ludzie, którym przetoczono taką krew, zachorowali na > AIDS! *** A Ty mając do wyboru: od razu do piachu czy zaryzykować krew z minimalnym ryzykiem zakażenia, co byś wybrała? |
|
blackcat [ nieaktywne ] Wysłano: 2008-01-04 23:21:26 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... > > *** > A Ty mając do wyboru: od razu do piachu czy zaryzykować krew z minimalnym > ryzykiem zakażenia, co byś wybrała? Życie jest najwyższą wartością,i w obliczu śmierci,każdy by zaryzykował. |
|
Cień ( The Last Demon ) Wysłano: 2008-01-04 23:29:26 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... > Życie jest najwyższą wartością,i w obliczu śmierci,każdy by > zaryzykował. *** Ano widzisz. A zasadą medycyny jest zawsze rozważyć decyzję terapeutyczną tak by ocenić co jest mniejszym złem - terapia czy jej zaniechanie. |
|
Insomnia [ nieaktywne ] Wysłano: 2008-01-05 16:15:30 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... > Życie jest najwyższą wartością,i w obliczu śmierci,każdy by > zaryzykował. Nie pisz KAZDY. Swietnym przytkladem sa Jehowi, o ktory wspomnial juz Cień. Oni jakims dziwnym trafem obnizyli sobie (przynajmniej teoretycznie) najsilniejszy instynkt jakim jest "instynkt zachowania wlasnego zycia"... zaraz za nim jest "instynkt zachowania gatunku" (tak dla informacji, jakbys nie wiedziala). Pozdr. |
|
blackcat [ nieaktywne ] Wysłano: 2008-01-05 16:23:19 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... > > > Nie pisz KAZDY. Swietnym przytkladem sa Jehowi, o ktory wspomnial juz > Cień. Oni jakims dziwnym trafem obnizyli sobie (przynajmniej teoretycznie) > najsilniejszy instynkt jakim jest "instynkt zachowania wlasnego zycia"... > zaraz za nim jest "instynkt zachowania gatunku" (tak dla informacji, > jakbys nie wiedziala). > > Pozdr. Doskonale wiem o czym mówisz,kiedyś gościłam od czasu do czasu u siebie świadków".Pewna kobieta,opowiadała,jak to jej córka niepełnosprawna,bardzo cierpiała w szpitalu.Potrzebowała przeszczepu szpiku.Widocznie córka była dla nie ważniejsza niż Jehowa,ponieważ zgodziła się na zabieg.Tłumaczyła mi potem,że bóg dopuszcza pewne rzeczy i wybacza(cokolwiek to znaczy)... Pozdr.-back |
|
Insomnia [ nieaktywne ] Wysłano: 2008-01-05 16:32:38 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... > Doskonale wiem o czym mówisz, Ciesze sie. > kiedyś gościłam od czasu do czasu u siebie > świadków".Pewna kobieta,opowiadała,jak to jej córka niepełnosprawna,bardzo > cierpiała w szpitalu.Potrzebowała przeszczepu szpiku.Widocznie córka była > dla nie ważniejsza niż Jehowa,ponieważ zgodziła się na zabieg.Tłumaczyła > mi potem,że bóg dopuszcza pewne rzeczy i wybacza(cokolwiek to znaczy)... A to, to juz jest IMO popadanie w jakis absurd. Ze skrajnosci w skrajnosc. |
|
Cień ( The Last Demon ) Wysłano: 2008-01-04 17:09:36 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... > Pomijając fakt że na badanie krwi w specjalistycznych laboratoriach,wydaje > się grube miliony,to liczba chorób przenoszonych jej drogą nadal jest > niepokojąca.Nie czarujmy się,ale takie są fakty. *** A co to znaczy "niepokojąca"?Jak komuś toczy się krew, czy preparaty krwiopochodne to ryzyko zakażenia nie ma dla niego istotnego znaczenia, a to dlatego że odstąpienie od takiego zabiegu jest często równoznaczne z przeprowadzeniem się 6 stóp poniżej poziomu gruntu. > Rozumiem że w czasach gdy nie było zamienników"nie mieliśmy wyboru,ale > teraz sytuacja się zmieniła,i wraz z postępem nauki stają się one > doskonalsze. *** I cały czas nie mamy wyboru. HAES czy dekstran mogą być stosowane jako płyny krwiozastępcze tylko pomocniczo, ze względu na ich uniwersalności wygodę stosowania, ale nie zastąpią naturalnej krwi. > Poza tym przedstawiam tutaj tylko swój pogląd na tą sprawę. *** Nie ma sprawy. A ja sobie tylko tępię mity, nieuctwo i antropocentryzm. Takie zboczenie, nie przejmuj się. > Nikt nikomu nie broni oddawania swojej krwi,a nawet wybebeszania" się > ..jeśli ktoś ma na to ochotę,to osobisty wybór każdego z nas. > Ja bronię swojego zdania,i dla mnie moje ciało,jak i krew która w nim > krąży to twierdza której pilnie strzegę... *** To przyjmij moje wyrazy ubolewania, że Twoja wspaniała twierdza cieknie średnio raz w miesiącu i pół jednostki krwi idzie do kibla. |
|
blackcat [ nieaktywne ] Wysłano: 2008-01-04 17:17:38 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... > . > > *** > To przyjmij moje wyrazy ubolewania, że Twoja wspaniała twierdza cieknie > średnio raz w miesiącu i pół jednostki krwi idzie do kibla. Na to akurat nie mam wpływu... Ale całe szczęście że na resztę,owszem. Nikt i nic mojego zdania nie zmieni...póki co. |
|
Cień ( The Last Demon ) Wysłano: 2008-01-04 22:20:50 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... > Na to akurat nie mam wpływu... > Ale całe szczęście że na resztę,owszem. > Nikt i nic mojego zdania nie zmieni...póki co. *** Jasne. Dlatego nikogo nie zachęcam, ani nikomu nie odradzam jakiejkolwiek utylitarnej działalności w rodzaju krwiodawstwa czy rejestracji jako potencjalny dawca szpiku. Czepiam się tylko dorabiania ideologii do tego, sam kiedyś byłem krwiodawcą, kilka litrów krwi mam na koncie. Obecnie tego nie robię bo po prostu mi się nie chce. Jedna rzecz szanować swój organizm, druga uciekać się do pretensjonalnych tłumaczeń. |
|
Darajevahos ( make my day ) ![]() Wysłano: 2008-01-04 22:18:23 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... > *** > Nie ma sprawy. A ja sobie tylko tępię mity, nieuctwo i antropocentryzm. Ona tu nie objawiła poglądu antropocentrycznego, raczej sakralizuje swoje ciało. > *** > To przyjmij moje wyrazy ubolewania, że Twoja wspaniała twierdza cieknie > średnio raz w miesiącu i pół jednostki krwi idzie do kibla. Może wyciska i wstrzykuje? ;) |
|
Cień ( The Last Demon ) Wysłano: 2008-01-04 22:24:01 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... > Ona tu nie objawiła poglądu antropocentrycznego, raczej sakralizuje swoje > ciało. *** Możliwe, ale uważam że u podstaw wszelkich tego typu przekonań leży dziwne przekonanie o wielkości i wspaniałości Homo sapiens, w dodatku okraszone przekonaniem o niesamowitości własnej osoby. > Może wyciska i wstrzykuje? ;) *** Wysysa? |
|
blackcat [ nieaktywne ] Wysłano: 2008-01-04 22:57:05 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... > > Ona tu nie objawiła poglądu antropocentrycznego, raczej sakralizuje > swoje > > ciało. > Niczego nie sakralizuje,po prostu dbam o siebie. > *** > Możliwe, ale uważam że u podstaw wszelkich tego typu przekonań leży dziwne > przekonanie o wielkości i wspaniałości Homo sapiens, w dodatku okraszone > przekonaniem o niesamowitości własnej osoby. O wspaniałości Homo sapiens,świadczy jego intelekt,to nas odróżnia od zwierząt. > > > > Może wyciska i wstrzykuje? ;) > > *** > Wysysa? |
|
Cień ( The Last Demon ) Wysłano: 2008-01-04 23:22:38 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... > O wspaniałości Homo sapiens,świadczy jego intelekt,to nas odróżnia od > zwierząt. *** Cóż znaczy intelekt?Już dziadyga LaVey pisał że "człowiek to po prostu jeszcze jedno zwierzę, czasem lepsze, w większości przypadków jednak gorsze od człowieka". Intelekt to tylko kolejny wynalazek ewolucji. Owszem można powiedzieć że ptaki stoją wyżej w rozwoju niż ryby, tak jak my od ptaków. Ale czy to wielki powód do dumy? |
|
Insomnia [ nieaktywne ] Wysłano: 2008-01-05 14:43:55 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... > Już dziadyga LaVey pisał że "człowiek to po prostu > jeszcze jedno zwierzę, czasem lepsze, w większości przypadków jednak > gorsze od człowieka". ?? To jakies Twoje prywatne tlumaczenie? |
|
Cień ( The Last Demon ) Wysłano: 2008-01-05 15:44:39 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... > ?? To jakies Twoje prywatne tlumaczenie? *** To popraw mnie jeśli już pamięć mnie nie służy. Wydaje mi się że to fragment jednej (chyba 6) z tzw. "9 twierdzeń satanizmu". |
|
Insomnia [ nieaktywne ] Wysłano: 2008-01-05 15:57:19 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... > To popraw mnie jeśli już pamięć mnie nie służy. Wydaje mi się że to > fragment jednej (chyba 6) z tzw. "9 twierdzeń satanizmu". To 7 z tych twierdzen i fragment jego brzmi "człowiek jest zwierzęciem, niekiedy lepszym, ale częściej gorszym od CZWORONOGÓW". Pogrubilem czworonogow, bo napisales cos z czego wynikalo ze "czlowiek jest zwierzeciem czesto gorszym od czlowieka" (troche Mi sie to gryzlo). Takie sprostowanie. Pozdr. |
|
Cień ( The Last Demon ) Wysłano: 2008-01-05 16:57:34 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... > > To 7 z tych twierdzen i fragment jego brzmi "człowiek jest zwierzęciem, > niekiedy lepszym, ale częściej gorszym od CZWORONOGÓW". Pogrubilem > czworonogow, bo napisales cos z czego wynikalo ze "czlowiek jest > zwierzeciem czesto gorszym od czlowieka" (troche Mi sie to gryzlo). Takie > sprostowanie. *** A tak, masz rację. Dobrze myślę, źle piszę. Czeski błąd. |
|
Darajevahos ( make my day ) ![]() Wysłano: 2008-01-06 20:56:57 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... > Niczego nie sakralizuje,po prostu dbam o siebie. Cytuję to, co napisał Dominik i Twoją odpowiedź: Dominiq88: "To jest w najwyższym stopniu sprzeczne z zasadami słuszności,czyli equitas. Nikt nigdy nie powinien kalać subtelnej świątyni , jaką jest ludzkie ciało " Ty: "Oczywiście,taka postawa świadczy wyłącznie o braku szacunku do własnego ciała." |
|
blackcat [ nieaktywne ] Wysłano: 2008-01-06 21:43:00 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... > > Dominiq88: > "To jest w najwyższym stopniu sprzeczne z zasadami słuszności,czyli > equitas. Nikt nigdy nie powinien kalać subtelnej świątyni , jaką jest > ludzkie ciało " > > Ty: > "Oczywiście,taka postawa świadczy wyłącznie o braku szacunku do własnego > ciała." "Oczywiście"-było odniesione do --> "To jest w najwyższym stopniu sprzeczne z zasadami słuszności,czyli > equitas. Nikt nigdy nie powinien kalać subtelnej świątyni , jaką jest > ludzkie ciało " Natomiast < taka postawa świadczy wyłącznie o braku szacunku do własnego > ciała." --> Miałam tu na myśli tych ,których ta sytuacja dotyczy. Mój błąd,źle sformułowałam odpowiedź,ale dziękuję,że to zauważyłeś. |
|
Darajevahos ( make my day ) ![]() Wysłano: 2008-01-04 23:00:48 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... > *** > Możliwe, ale uważam że u podstaw wszelkich tego typu przekonań leży dziwne > przekonanie o wielkości i wspaniałości Homo sapiens, Za nie mniej dziwny od antropocentryzmu uważam pogląd, jakoby ludzie byli tylko zwierzętami z dużym mózgiem. Może nie jesteśmy jeszcze wielcy i wspaniali, ale wyjątkowi z pewnością. > > Może wyciska i wstrzykuje? ;) > > *** > Wysysa? Nie no, z tamponów wyciska. :> |
|
Kostrzewska [ nieaktywne ] ![]() Wysłano: 2008-01-04 23:05:43 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... > Może nie jesteśmy jeszcze wielcy i wspaniali, ale wyjątkowi z pewnością. O karaluchach tez tak mowia ;) |
|
Cień ( The Last Demon ) Wysłano: 2008-01-04 23:18:09 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... > Za nie mniej dziwny od antropocentryzmu uważam pogląd, jakoby ludzie byli > tylko zwierzętami z dużym mózgiem. *** A czym jeszcze?Owszem posiadamy unikatowe dla całego świata zwierzęcego cechy, ale czy to tak wiele? > Może nie jesteśmy jeszcze wielcy i wspaniali, ale wyjątkowi z pewnością. *** Tak. Jak kiedyś jakiemuś preziowi pomylą się przyciski rano i zamiast zlecić sekretarce kawę, wyśle sąsiadowi niespodziankę o sile kilkunastu megaton to dowiemy się o własnej wyjątkowości. > Nie no, z tamponów wyciska. :> *** Nie da rady. Ta cholerna agaroza trzyma zajebiście wilgoć. Trzeba w ustach długo trzymać i stopniowo wysysać soki. |
|
blackcat [ nieaktywne ] Wysłano: 2008-01-04 23:31:14 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... > Nie da rady. Ta cholerna agaroza trzyma zajebiście wilgoć. Trzeba w ustach > długo trzymać i stopniowo wysysać soki. Smacznego życzę... |
|
Zoon ( ) ![]() Wysłano: 2008-01-04 23:43:26 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... > Owszem posiadamy unikatowe dla całego świata zwierzęcego > cechy, ale czy to tak wiele? Ja bym powiedział, że posiadamy (tzn. część populacji :) cechy, które różną nas od świata zwierząt. Cóż, wierzę w Stwórcę. |
|
Cień ( The Last Demon ) Wysłano: 2008-01-05 12:09:00 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... > Ja bym powiedział, że posiadamy (tzn. część populacji :) cechy, które > różną nas od świata zwierząt. Cóż, wierzę w Stwórcę. *** Rzeczywiście jest to cecha wyjątkowa - wierzyć w coś, tzn. uznawać za dogmatyczny wręcz pewnik bez jakichkolwiek sensownych przesłanek. |
|
Zoon ( ) ![]() Wysłano: 2008-01-05 14:49:31 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... > > > Ja bym powiedział, że posiadamy (tzn. część populacji :) cechy, które > > > różną nas od świata zwierząt. Cóż, wierzę w Stwórcę. > > > *** > Rzeczywiście jest to cecha wyjątkowa - wierzyć w coś, tzn. uznawać za > dogmatyczny wręcz pewnik bez jakichkolwiek sensownych przesłanek. Nie dogmatyzm. Jako ateiście coś mi nie grało. Inteligencja, świadomość, telepatia, transkomunikacja (sam też doświadczyłem), itd., skłoniły mnie do wniosku, że ktoś to musiał zacząć i być może jesteśmy tylko częścią większej całości - Stwórcy, czy jakoś tak. |
|
Cień ( The Last Demon ) Wysłano: 2008-01-05 15:50:34 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... > Nie dogmatyzm. Jako ateiście coś mi nie grało. Inteligencja, świadomość, *** To nie żaden dowód. Po prostu efekt ewolucyjnego rozwoju centralnego układu nerwowego. Po cóż dorzucać do tego Stwórcę? > telepatia, transkomunikacja (sam też doświadczyłem) *** A w jakie sposób doświadczyłeś? , itd., skłoniły mnie > do wniosku, że ktoś to musiał zacząć i być może jesteśmy tylko częścią > większej całości - Stwórcy, czy jakoś tak. *** Musi to na Rusi, jak mawiają. Można przyjąć hipotezę czy założenie o istnieniu Boga, Stwórcy czy jak go tam zwać, ale być tego bezgranicznie pewnym na podstawie tylko przeczucia to szczyt zadufania w swoje nieomylne zdolności poznawcze. |
|
Zoon ( ) ![]() Wysłano: 2008-01-05 18:48:36 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... > To nie żaden dowód. Po prostu efekt ewolucyjnego rozwoju centralnego > układu nerwowego. Po cóż dorzucać do tego Stwórcę? Ewolucji też nie udowodnisz. > > telepatia, transkomunikacja (sam też doświadczyłem) > > *** > A w jakie sposób doświadczyłeś? Telefon od babci dwa dni po jej śmierci o drugiej w nocy. Woleliśmy o tym zapomnieć, ale długo później, ze dwa lata temu, zobaczyłem film "Głosy" i zainteresowałem się transkomunikacją. > , itd., skłoniły mnie > > do wniosku, że ktoś to musiał zacząć i być może jesteśmy tylko > częścią > > większej całości - Stwórcy, czy jakoś tak. > > *** > Musi to na Rusi, jak mawiają. Można przyjąć hipotezę czy założenie o > istnieniu Boga, Stwórcy czy jak go tam zwać, ale być tego bezgranicznie > pewnym na podstawie tylko przeczucia to szczyt zadufania w swoje nieomylne > zdolności poznawcze. No i ja też nie afiszuję się tym specjalnie. Trochę się naczytałem i mam swój pogląd, to wszystko. W dużym skrócie myślę tak: kiedyś cała energia była w jednym punkcie, była jednością. Potem nastąpił Wielki Wybuch i Wszechświat (Stwórca) rozszerzył się. Nadal jest to jedna istota a nasze świadomości są tylko częścią większej świadomości, Boga. Po co to wszystko? Czytałem, że tylko tak może się uczyć i zdobywać nowe doświadczenia, bo pomiędzy świadomościami zachodzą różne relacje. W to do mnie bardziej przemawia niż powstanie życia i inteligencji z wody i światła oraz rozwój jakichś bakterii to poziomu istot takich jak Da Vinci. Jak to ładnie pisał Daniken prawdopodobieństwo mutacji które dają rozwój jest znikome. |
|
Cień ( The Last Demon ) Wysłano: 2008-01-06 01:45:20 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... > Ewolucji też nie udowodnisz. *** A co to znaczy 'udowodnić'? Mało jest argumentów za prawdziwością tej teorii? Zabawne że ludzie potrafią wierzyć bezkrytycznie w duchy, UFO czy innego Boga, choć dowodów na to nie ma lub są bardzo słabe, zaś bardzo dobrze opracowaną i aktualnie obowiązującą teorię naukową potrafią odrzucać. > Telefon od babci dwa dni po jej śmierci o drugiej w nocy. Woleliśmy o tym > zapomnieć, ale długo później, ze dwa lata temu, zobaczyłem film "Głosy" i > zainteresowałem się transkomunikacją. *** Jesteś pewien że nie doszło do pomyłki? > No i ja też nie afiszuję się tym specjalnie. Trochę się naczytałem i mam > swój pogląd, to wszystko. > > W dużym skrócie myślę tak: kiedyś cała energia była w jednym punkcie, była > jednością. Potem nastąpił Wielki Wybuch i Wszechświat (Stwórca) rozszerzył > się. Nadal jest to jedna istota a nasze świadomości są tylko częścią > większej świadomości, Boga. Po co to wszystko? Czytałem, że tylko tak może > się uczyć i zdobywać nowe doświadczenia, bo pomiędzy świadomościami > zachodzą różne relacje. *** Chłopie, ale to tylko ładna teoria, równie dobra co Bóg siedzący na chmurach w towarzystwie chórów anielskich. Jaka świadomość?? Jeśli wprowadzasz do modelu jakiś nowy element, parametr musisz mieć ku temu przesłanki. A na razie prezentujesz coś co - nie obraź się - jest bełkotem polegającym na doczepieniu mistycznej ideologii do obowiązującego modelu kosmologicznego. > W to do mnie bardziej przemawia niż powstanie życia i inteligencji z wody > i światła oraz rozwój jakichś bakterii to poziomu istot takich jak Da > Vinci. *** A cóż znaczy 'przemawia'?Jest bardziej atrakcyjna? Zależy Ci na dobrym samopoczuciu czy na szukaniu obiektywnej prawdy? Kłopot w tym, że Ty nawet nie wysiliłeś się by o ewolucjoniźmie poczytać. Wolisz gotowe teorie równie ładne co nieprawdziwe. Jak to ładnie pisał Daniken prawdopodobieństwo mutacji które dają > rozwój jest znikome. *** To nie czytaj tego szarlatana tylko podręcznik do genetyki molekularnej. O wpływie mutacji na ewolucję wie pierwszy lepszy konował w prowincjonalnym szpitalu, widząc jak kolejne pokolenia bakterii chorobotwórczych nabywają odporności na antybiotyki. Piękny przykład ewolucji, zachodzącej głównie dzięki mutacjom, którą możemy obserwować prawie że w czasie rzeczywistym ze względu na krótki cykl życiowy tych organizmów. |
|
blackcat [ nieaktywne ] Wysłano: 2008-01-06 02:24:25 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... > > Zabawne że ludzie potrafią wierzyć bezkrytycznie w duchy, UFO czy innego > Boga, choć dowodów na to nie ma lub są bardzo słabe, zaś bardzo dobrze > opracowaną i aktualnie obowiązującą teorię naukową potrafią odrzucać. > Może właśnie na tym polega prawdziwa wiara,żeby wierzyć w to co nienamacalne",niedostępne dla zwykłego śmiertelnika?A teorie naukowe stworzone przez człowieka,nadal pochodzą od niego,a nie od Boga.Osobiście przyznam się że wolałabym wierzyć,w coś co ma jednak potwierdzenie swojego bytu. |
|
Cień ( The Last Demon ) Wysłano: 2008-01-06 10:44:21 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... > Może właśnie na tym polega prawdziwa wiara,żeby wierzyć w to co > nienamacalne",niedostępne dla zwykłego śmiertelnika? *** Tak, na tym to polega. Taki irracjonalizm, którego nie jestem w stanie zupełnie zrozumieć. Choć przyznaję że jako zimnego do bólu ateistę wiara, zwłaszcza ta głęboko uduchowiona niezwykle zawsze mnie fascynowała. A teorie naukowe > stworzone przez człowieka,nadal pochodzą od niego,a nie od Boga.Osobiście > przyznam się że wolałabym wierzyć,w coś co ma jednak potwierdzenie swojego > bytu. *** Oczywiście. Zresztą o ile można szanować wiarę w Boga jako głęboko mistyczny nurt myślenia, to bezkrytyczne akceptowanie teorii które mogą być jak najbardziej zweryfikowane czyli np. magia, duchy, ufo, kreacjonizm jest już czystą głupotą. Zresztą jedną z wieloletnich obserwacji tego forum jest ciekawa korelacja - mianowicie im ktoś bardziej hołduje pomysłom z kosmosu, zabobonom i mitom tym większe luki ma w ogólnoludzkiej wiedzy. A także często kłopoty z własną psychiką. |
|
nadgob [ nieaktywne ] Wysłano: 2008-01-06 12:23:00 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... > Oczywiście. Zresztą o ile można szanować wiarę w Boga jako głęboko > mistyczny nurt myślenia, to bezkrytyczne akceptowanie teorii które mogą > być jak najbardziej zweryfikowane czyli np. magia, duchy, ufo, kreacjonizm > jest już czystą głupotą. > Zresztą jedną z wieloletnich obserwacji tego forum jest ciekawa korelacja > - mianowicie im ktoś bardziej hołduje pomysłom z kosmosu, zabobonom i > mitom tym większe luki ma w ogólnoludzkiej wiedzy. A także często kłopoty > z własną psychiką. Podoba mi się Twój zimny racjonalizm, ale czy czasami Cię on trochę nie ogranicza? W ramach znanych nam praw fizyki można udowodnić, że coś istnieje, ale nie można, że coś nie istnieje. A co z przepuszczaniem cząstek elementarnych przez szczelinę interferencyjną. Przecież udowodnione jest, że potem znajduje się ona w miejscu zależnym od tego, gdzie patrzy obserwator, ergo obserwator niejako kreuje materię, a przynajmniej jej miejsce, a wybór jest w pewnym sensie kreacją. Jedynie w formie relaksu i rozrywki intelektualnej zapytam, czy możliwe jest, że ludzkość w swym rozwoju całkowicie zeszła do etapu samoświadomej informacji (już przeprowadzane były eksperymenty z przenoszeniem części pamięci i doświadczeń do pamięci komputerów), egzystującej w jakiejś niewyobrażalne,j póki co, infosferze, a jedyną metodą namacalnego przeżywania czegokolwiek było stworzenie sztucznego wszechświata i losowe wcielanie się w rodzące się w nim osoby. Tak trochę jak w Matrixie. Jest to teoria tylko na użytek zabawy i trochę, żeby wesprzeć Zoona w przekonaniu, że jest jakieś drugie dno. Tylko proszę bez zbytniego zadęcia, a raczej z uśmiechem. Pozdr., Nad |
|
Cień ( The Last Demon ) Wysłano: 2008-01-06 13:22:22 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... > Podoba mi się Twój zimny racjonalizm, > ale czy czasami Cię on trochę nie ogranicza? *** Możliwe że tak jest, staram się w miarę możliwości poszukiwać luk i błędów w moim toku rozumowania. A dlaczego racjonalizm?Patrząc w historię człowieka zdaje się być metodą z wyboru, obarczoną najmniejszym ryzykiem sprowadzenia naszej myśli na manowce. > W ramach znanych nam praw fizyki można udowodnić, > że coś istnieje, ale nie można, że coś nie istnieje. *** Tak naprawdę niczego nie można udowodnić, ani niczemu zaprzeczyć. Stąd, z tytułu dostosowania się do reguł ekonomii myślenia przyjęlismy kilka założeń początkowych i na nich m. in. opiera się racjonalizm i cała współczesna metoda naukowa. > A co z przepuszczaniem cząstek elementarnych przez szczelinę > interferencyjną. Przecież udowodnione jest, że potem znajduje się > ona w miejscu zależnym od tego, gdzie patrzy obserwator, ergo obserwator > niejako kreuje materię, a przynajmniej jej miejsce, > a wybór jest w pewnym sensie kreacją. *** Owszem, jest to paradoks, który jasno wskazuje że gdzieś w naszym modelu rzeczywistości jest błąd. Dość powiedzieć że naukowcy cały czas nie potrafią zamknąć w spójny model teoretyczny fizyki mikro- i makroświata. Różnica polega na tym, że te eksperymenty, teorie, hipotezy i modely zostały przeprowadzone w odpowiednim rygorze doświadczalnym, były wielokrotnie weryfikowane tak by zminimalizować ryzyko pomyłki. I to właśnie różni naukę od paranauki - jak nauka czegoś nie wie to otwarcie o tym mówi, tworzy nowe byty gdy ma ku temu solidne przesłanki. Paranauka opiera się zaś na wziętych zupełnie z sufitu pomysłach, mających korzenie raczej w myśleniu życzeniowo-magicznym, nie zaś w chęci zrozumienia otaczającego nas świata. > Jedynie w formie relaksu i rozrywki intelektualnej zapytam, czy możliwe > jest, > że ludzkość w swym rozwoju całkowicie zeszła do etapu samoświadomej > informacji (już przeprowadzane były eksperymenty z przenoszeniem części > pamięci i doświadczeń do pamięci komputerów), > egzystującej w jakiejś niewyobrażalne,j póki co, infosferze, > a jedyną metodą namacalnego przeżywania czegokolwiek było stworzenie > sztucznego wszechświata i losowe wcielanie się w rodzące się w nim > osoby. *** Możliwe że kiedyś będzie to możliwe. Jak na razie na przeszkodzie stoi oprócz wciąż zbyt niskiego poziom rozwoju komputerów i sieci teleinformatycznych zrozumienie istoty ludzkiej świadomości. Niby wiemy jak działają poszczególne fragmenty mózgu, ale jak powstaje ów całościowy efekt - wciąż nie mamy pojęcia. > Tak trochę jak w Matrixie. Jest to teoria tylko na użytek zabawy i trochę, > > żeby wesprzeć Zoona w przekonaniu, że jest jakieś drugie dno. > Tylko proszę bez zbytniego zadęcia, a raczej z uśmiechem. > Pozdr., > Nad > |
|
Darajevahos ( make my day ) ![]() Wysłano: 2008-01-06 18:47:50 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... > A co z przepuszczaniem cząstek elementarnych przez szczelinę > interferencyjną. Przecież udowodnione jest, że potem znajduje się > ona w miejscu zależnym od tego, gdzie patrzy obserwator, ergo obserwator > niejako kreuje materię, a przynajmniej jej miejsce, > a wybór jest w pewnym sensie kreacją. Pierwsze: nie ma szczeliny interferencyjnej, jest dyfrakcyjna. Po drugie: to, w jaki sposób fala ulega dyfrakcji, a później interferencji zależy od jej długości i szerokości szczeliny, ewentualnie odstępowi między szczelinami. I są stosunkowo proste wzory, pozwalające wyliczyć, jak fala ulegnie rozproszeniu. I nie ma żadnego zjawiska fizycznego, które zależałoby od obserwatora. Przynajmniej nie spotkaliśmy się z takowym. Pobaw się: http://www.walter-fendt.de/ph14pl/doubleslit_pl.htm http://www.walter-fendt.de/ph14pl/singleslit_pl.htm |
|
nadgob [ nieaktywne ] Wysłano: 2008-01-06 20:05:43 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... > I nie ma żadnego zjawiska fizycznego, które > zależałoby od obserwatora. Przynajmniej nie spotkaliśmy się z takowym. > > Pobaw się: > > http://www.walter-fendt.de/ph14pl/doubleslit_pl.htm > http://www.walter-fendt.de/ph14pl/singleslit_pl.htm W najbliższym czasie trochę się pomęczę, znajdę dla Ciebie odpowiedni cytat z kogoś mądrzejszego ode mnie i Ci go przytoczę. Pozdro, Nad |
|
Darajevahos ( make my day ) ![]() Wysłano: 2008-01-06 21:48:00 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... Pewnie chodzi Ci o to, że kwadrat funkcji falowej pomaga nam tylko w wyznaczeniu gęstości prawdopodobieństwa znalezienia cząstki elementarnej, w danej przestrzeni. Czyli jej położenie jest "rozmazane" w układzie (nieokreślone), a gdy bohaterski obserwator naświetla układ fotonami, to cząstka musi się "zdecydować", gdzie jest - ale nie dlatego, że poddana jest woli świadomo emitowanego promieniowania elektromagnetycznego, tylko z jej natury korpuskularno-falowej. Jeśli prawdopodobieństwo występowania w danym układzie wynosi 1, to gdzieś MUSI się pojawić, gdyby nigdzie się nie pojawiła, byłaby tylko falą, nie cząstką. |
|
nadgob [ nieaktywne ] Wysłano: 2008-01-07 14:02:39 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... > Pewnie chodzi Ci o to, że kwadrat funkcji falowej pomaga nam tylko w > wyznaczeniu gęstości prawdopodobieństwa znalezienia cząstki elementarnej, > w danej przestrzeni. Czyli jej położenie jest "rozmazane" w układzie > (nieokreślone), a gdy bohaterski obserwator naświetla układ fotonami, to > cząstka musi się "zdecydować", gdzie jest - ale nie dlatego, że poddana > jest woli świadomo emitowanego promieniowania elektromagnetycznego, tylko > z jej natury korpuskularno-falowej. Jeśli prawdopodobieństwo występowania > w danym układzie wynosi 1, to gdzieś MUSI się pojawić, gdyby nigdzie się > nie pojawiła, byłaby tylko falą, nie cząstką. Zdaje się, że o to mi chodziło, a nawet na pewno, ale nie mogłem tego tak naukowo wytłumaczyć. > |
|
Darajevahos ( make my day ) ![]() Wysłano: 2008-01-07 14:47:22 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... > Zdaje się, że o to mi chodziło, a nawet na pewno, ale nie mogłem tego tak > naukowo wytłumaczyć. Taka rada: NIGDY nie wierz interpretacjom zjawisk fizycznych, czy zdarzeń historycznych, znajdujących się na stronach internetowych o tematyce metafizycznej. |
|
nadgob [ nieaktywne ] Wysłano: 2008-01-07 19:29:15 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... > > Zdaje się, że o to mi chodziło, a nawet na pewno, ale nie mogłem tego > tak > > naukowo wytłumaczyć. > > > Taka rada: NIGDY nie wierz interpretacjom zjawisk fizycznych, czy zdarzeń > historycznych, znajdujących się na stronach internetowych o tematyce > metafizycznej. Nigdy nie odwiedzałem takich stron, a swoją wiedzę czerpię z książek, tylko akurat to, o czym pisałem czytałem już parę lat temu i za cholerę nie mogę sobie przypomnieć gdzie, na pewno u Hawkinga lub Daviesa. |
|
Ob.Mintaj [ nieaktywne ] Wysłano: 2008-01-09 00:38:55 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... > Nigdy nie odwiedzałem takich stron, a swoją wiedzę czerpię z książek, > tylko akurat to, o czym pisałem czytałem już parę lat temu i za cholerę > nie mogę sobie przypomnieć gdzie, na pewno u Hawkinga lub Daviesa. To idz przeczytaj jeszcze raz. Zaklad o dowolna kwote, ze nie padlo tam stwierdzenie typu, ze obserwator "kreuje" - obserwator wymusza ustalenia stanu. Kot Schoredingera, czyli popularnonaukowe wyjansienie tego co napisal Dara (zrozumiale dla ludu co to fizykli nie lyka na codzien). O czekaj, o tu... http://pl.wikipedia.org/wiki/Kot_Schr%C3%B6dingera Przeczytaj pare razy, poklikaj po linkach, zweryfikuj - koniecznie - zawswze conajmniej w dwoch innych zrodlach. I jeszcze poggoglaj za fizyka kwantowa. |
|
blackcat [ nieaktywne ] Wysłano: 2008-01-06 12:27:23 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... > Zresztą jedną z wieloletnich obserwacji tego forum jest ciekawa korelacja > - mianowicie im ktoś bardziej hołduje pomysłom z kosmosu, zabobonom i > mitom tym większe luki ma w ogólnoludzkiej wiedzy. A także często kłopoty > z własną psychiką. Ja również starannie obserwując ludzi(szczególnie tych najgorliwiej udających"wiarę w Boga)zauważyłam u nich pewną prawidłowość.Otóż mają oni często skłonności do wróżbiarstwa,bałwochwalstwa,zajmuje ich spirytystyka,a przecież w biblii jest on zakazany.Często również takie osoby,balansują na granicy fanatyzmu,wręcz.(?) |
|
Cień ( The Last Demon ) Wysłano: 2008-01-06 13:27:08 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... Często również takie > osoby,balansują na granicy fanatyzmu,wręcz.(?) *** O tak, nasz mózg stworzył niezwykle wiele mechanizmów obronnych, chroniących nas przed złym samopoczuciem. Stąd jeśli ktoś popełnia jakieś czyny, które niezgodne są z jego przekonaniami, z zasadami zawartymi we freudowskim Superego, w najbardziej niezwykły sposób będzie tłumaczył swoje zachowanie. Będzie go nie dostrzegał, wypierał, projektował na innych czy dorabiał ideologię. Przykładem mogą być Szturmowcy Imperium o. Rydzyka, którzy choć wyznają religię miłości, przekazują sobie podczas wszy świętej znak pokoju, potrafią rzygać jadem i nienawiścią nie gorzej od stadionowych kiboli. |
|
blackcat [ nieaktywne ] Wysłano: 2008-01-06 14:31:32 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... Przykładem mogą być Szturmowcy Imperium o. > Rydzyka, którzy choć wyznają religię miłości, przekazują sobie podczas > wszy świętej znak pokoju, potrafią rzygać jadem i nienawiścią nie gorzej > od stadionowych kiboli. > Zgadza się,ale zazwyczaj są to ludzie,którzy żyją w niewiedzy,we własnej głupocie,dla których najłatwiej jest negować lub wyśmiać to czego nie rozumieją.Ale jak wytłumaczyć tych,którzy utrzymują jakiś poziom,posiadają wyższe wykształcenie,a mimo to ich zachowanie nie różni się od tych pierwszych? |
|
Cień ( The Last Demon ) Wysłano: 2008-01-06 16:20:18 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... Ale jak wytłumaczyć tych,którzy utrzymują jakiś poziom,posiadają > wyższe wykształcenie,a mimo to ich zachowanie nie różni się od tych > pierwszych? *** Ten sam mechanizm, różnica jest jedynie w skali problemu. Wszyscy uciekamy w myślenie stereotypowe, w wygodne wytłumaczenia własnych lub czyiś zachowań. U niektórych jest to po prostu zacznie silniej wyrażone. |
|
blackcat [ nieaktywne ] Wysłano: 2008-01-06 16:31:36 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... > *** > Ten sam mechanizm, różnica jest jedynie w skali problemu. Wszyscy uciekamy > w myślenie stereotypowe, w wygodne wytłumaczenia własnych lub czyiś > zachowań. U niektórych jest to po prostu zacznie silniej wyrażone. Wszyscy? Nie rozumiem jak może być wygodne,oszukiwanie samego siebie?I jak to możliwe że wiara w coś,co jest naukowo podważone"nadal pochłania miliony? Męczy mnie to już od dawna,być może nie przestanie,zwłaszcza że jestem otoczona na co dzień takimi ludźmi. Dziękuję za dyskusję i pozdrawiam. |
|
Cień ( The Last Demon ) Wysłano: 2008-01-06 16:46:16 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... > Wszyscy? Nie rozumiem jak może być wygodne,oszukiwanie samego siebie? *** To śmieszne może, ale taka jest prawda że nikt nie jest od takich zachowań wolny. Oczywiście u niektórych jest to w granicach przyzwoitości - jeśli np. starasz się bardzo dbać o linię, a zafundujesz sobie porcję lodów XXL z bitą śmietaną, a potem jeszcze 3 browary to nie powiesz, sobie że popełniłaś błąd dietetyczny, tylko że "czasem wolno", "od jutra się odchudzam", "pójdę 2 razy na basen i wszystko spalę". I umysł jest już wolny od tego że zrobił źle. To prosty przykład sytuacji jakie dotyczą nas wszystkich, przykład który nie jest jeszcze patologią. Ale gdy ten mechanizm przeradza się w nienawiść typu antysemityzm, rasizm i szukanie kozła ofiarnego którego można by obwinić robi się nieciekawie. Ilu bezrobotnych przyzna się że nie ma pracy bo są leniwi i nic nie umieją?Nie. Winny jest Balcerowicz, rząd, Żydzi i kapitaliści - krwiopijcy. I jak > to możliwe że wiara w coś,co jest naukowo podważone"nadal pochłania > miliony? *** Bo ten obraz świata jest przyjemniejszy. To jedna z teorii tłumacząca popularność wierzeń religijnych - po prostu z prostym, ale za to konkretnym systemem kosmologicznym łatwiej się żyje. Nie ma filozoficznych pytań bez odpowiedzi typu "Czemu musimy umrzeć?", "Po co żyjemy". To atrakcyjne podejście. Nie każdy jest w stanie być ateistą. > Męczy mnie to już od dawna,być może nie przestanie,zwłaszcza że jestem > otoczona na co dzień takimi ludźmi. *** Bywa. Większość ludzi to durnie, więc nie ma się co przejmować. Tak już jest ten świat skonstruowany. |
|
Zoon ( ) ![]() Wysłano: 2008-01-06 15:14:10 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... > > > Ewolucji też nie udowodnisz. > > *** > A co to znaczy 'udowodnić'? Mało jest argumentów za prawdziwością tej > teorii? Chodzi mi o powstawanie poprzez mutacje co raz bardziej złożonych organizmów. Nawet jeśli trafi sie taki jeden egzemplarz, to prawdopodobieństwo, że trafi na drugi jest juz żadne. Normą jest regresja. W świecie zwierząt osobniki ułomne są eliminowane. Natomiast u małpoludów nagle nastąpił wyjątkowy w świecie zwierząt postęp. Inne zwierzaki zostały z tyłu. > > Telefon od babci dwa dni po jej śmierci o drugiej w nocy. Woleliśmy o > tym > > zapomnieć, ale długo później, ze dwa lata temu, zobaczyłem film > "Głosy" i > > zainteresowałem się transkomunikacją. > > *** > Jesteś pewien że nie doszło do pomyłki? To był telefon z wewnętrznej sieci domowej, którą wykorzystywaliśmy tylko do rozmów z babcią mieszkającą na dole. > Chłopie, ale to tylko ładna teoria, równie dobra co Bóg siedzący na > chmurach w towarzystwie chórów anielskich. Jaka świadomość?? Jeśli > wprowadzasz do modelu jakiś nowy element, parametr musisz mieć ku temu > przesłanki. A na razie prezentujesz coś co - nie obraź się - jest bełkotem > polegającym na doczepieniu mistycznej ideologii do obowiązującego modelu > kosmologicznego. Ja nawet nie nazywam tego teorią i wcale nie twierdzę, że tak na pewno jest. Faktycznie, staram się coś skleić z informacji z różnych sfer. Szukam. Księga Akaszy Twoim zdaniem nie istnieje? > To nie czytaj tego szarlatana tylko podręcznik do genetyki molekularnej. O > wpływie mutacji na ewolucję wie pierwszy lepszy konował w prowincjonalnym > szpitalu, widząc jak kolejne pokolenia bakterii chorobotwórczych nabywają > odporności na antybiotyki. Piękny przykład ewolucji, zachodzącej głównie > dzięki mutacjom, którą możemy obserwować prawie że w czasie rzeczywistym > ze względu na krótki cykl życiowy tych organizmów. Można porównać nabywanie odporności przez bakteria do systematycznego rozwoju naszego gatunku od małp? Inne gatunki chyba skręciły w lesie w złą ścieżkę. |
|
Cień ( The Last Demon ) Wysłano: 2008-01-06 16:35:55 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... > Chodzi mi o powstawanie poprzez mutacje co raz bardziej złożonych > organizmów. Nawet jeśli trafi sie taki jeden egzemplarz, to > prawdopodobieństwo, że trafi na drugi jest juz żadne. *** Jak to?Mutacje powstają non stop, większość nie jest korzystna ale trafiają się takie które poprawiają szansę organizmu. Normą jest regresja. > W świecie zwierząt osobniki ułomne są eliminowane. *** Oczywiście - tzw. Prawo Darwina. Ale to nie ma znaczenia dla ewolucji, co z tego że odpadnie większość?Wystarczy jedna udana, by popchnąc krok naprzód. I tak to się dzieje od milionów lat. Natomiast u małpoludów > nagle nastąpił wyjątkowy w świecie zwierząt postęp. Inne zwierzaki zostały > z tyłu. *** Tak, bo hominidy "postawiły" na rozwój mózgu. Widać to był wybór, który pozwolił im wygrać wyścig ewolucyjny - nie ostre kły, nie skrzydła czy jadowite kolce tylko właśnie rozwój tkanki nerwowej. > To był telefon z wewnętrznej sieci domowej, którą wykorzystywaliśmy tylko > do rozmów z babcią mieszkającą na dole. *** Rozumiem. I o czym babcia mówiła jeśli wolno spytać? > Ja nawet nie nazywam tego teorią i wcale nie twierdzę, że tak na pewno > jest. Faktycznie, staram się coś skleić z informacji z różnych sfer. > Szukam. *** Nie ma sprawy. Tylko staraj się dobierać informacje o źródłach, którym można zaufać. Bo książkę o duchach to i ja mogę napisać. > Księga Akaszy Twoim zdaniem nie istnieje? *** A cóż to takiego? > Można porównać nabywanie odporności przez bakteria do systematycznego > rozwoju naszego gatunku od małp? Inne gatunki chyba skręciły w lesie w złą > ścieżkę. *** Popełniasz logiczny błąd, sugerując że Homo sapiens wyewoluował sobie prostą ścieżynką z małpiszonów. Ślepych zaułków ewolucji było, jest i będzie mnóstwo. Jest stosunkowo dużo kopalnych szczątków bocznych odgałęzień linii rozwojowej hominidów, a przecież zachowuje się w formie skamielin tylko niewielki procent istniejących gatunków. |
|
Marek [ nieaktywne ] Wysłano: 2008-01-06 22:29:47 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... > Jak to?Mutacje powstają non stop, większość nie jest korzystna ale > trafiają się takie które poprawiają szansę organizmu. Wiesz ponoć każdy z nas już się rodzi z takimi genami, które prędzej czy później pod wpływem jakiś czynników uaktywnią się i doprowadza do takich czy innych mutacji w naszym organizmie. Co nie co z tego rozumiem bo na biologii miałem o tym nie dawno. Tylko właśnie ja wyczytałem, że mutacje rzadko kiedy są dla organizmu wiesz pozytywne i mu pomagają.. To musiał by być naprawdę bardzo rzadki przypadek. |
|
Cień ( The Last Demon ) Wysłano: 2008-01-06 23:12:05 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... > Wiesz ponoć każdy z nas już się rodzi z takimi genami, które prędzej czy > później pod wpływem jakiś czynników uaktywnią się i doprowadza do takich > czy innych mutacji w naszym organizmie. *** Nie, Marku. Mutacja polega na tym, że na skutek zmiany kodu DNA zostają zmienione geny. A więc to mutacje powodują zmiany, nie zaś odwrotnie. Owszem, niektóre zmiany w genach mogą predysponować do kolejnych mutacji, np. jeśli uszkodzone są geny odpowiedzialne za mechanizmy naprawcze DNA. Co nie co z tego rozumiem bo na > biologii miałem o tym nie dawno. Tylko właśnie ja wyczytałem, że mutacje > rzadko kiedy są dla organizmu wiesz pozytywne i mu pomagają.. To musiał by > być naprawdę bardzo rzadki przypadek. *** Marku, na tym polega dobór naturalny. Ileś tam tysięcy mutantów jest wadliwych, ale jeśli trafi się taka o korzystnym wpływie to zostanie przekazana dalej, a zmutowany gen się rozpowszechni jako dający większe szanse życiowe. Wiesz, osobiście dał bym Ci z klasówki nie więcej niż 3- . Nie obraź się, ale dobrze by było powtórzyć materiał lekcyjny. |
|
Zoon ( ) ![]() Wysłano: 2008-01-06 23:38:11 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... Powiedz mi, dlaczego natura stworzyła ludzki mózg taki jaki jest? Narząd niezwykle skompliwowany, który wykorzystujemy tylko w niewielkiej części? Umożliwia on np. telepatię? Po co? > Tak, bo hominidy "postawiły" na rozwój mózgu. Widać to był wybór, który > pozwolił im wygrać wyścig ewolucyjny - nie ostre kły, nie skrzydła czy > jadowite kolce tylko właśnie rozwój tkanki nerwowej. Dlaczego tylko jeden gatunek zwierząt tak wyewulował? Inne nie używały mózgu? Dlaczego tylko tym przypadku ewolucja postawiła na mózg? > Rozumiem. I o czym babcia mówiła jeśli wolno spytać? Nie. > > Księga Akaszy Twoim zdaniem nie istnieje? > A cóż to takiego? Pamięć zbiorowa całego Wszechświa. Wszystkie zdarzenia i myśli zgromadzone w czymś w rodzaju bazy danych. Więcej nie wiem, ale pomysł ciekawy :> |
|
Cień ( The Last Demon ) Wysłano: 2008-01-07 01:15:42 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... > Powiedz mi, dlaczego natura stworzyła ludzki mózg taki jaki jest? *** Ślepy los najprawdopodobniej, ewolucja nie kieruje się w jakimś określonym kierunku. Chociaż zdobywając kolejne piętra rozwoju ewolucyjnego natura zwykle wybiera te same, najbardziej praktyczne rozwiązania. Przykładem może być taki narząd jak oko, który u bezkręgowców i kręgowców wykształcił się zupełnie niezależnie, a skonstruowany jest podobnie. Dlatego bardzo możliwe że gdyby 65 mln lat temu globalny kataklizm nie otworzył nisz ekologicznych ssakom dziś byśmy byli rozumnymi gadami. Narząd > niezwykle skompliwowany, który wykorzystujemy tylko w niewielkiej części? *** Wykorzystujemy w całości. Pogląd o wykorzystaniu 10% mózgu pochodzący bodajże z lat 60 będzie chyba ze 100 lat pokutował. > Umożliwia on np. telepatię? Po co? *** A umożliwia?Nie słyszałem, by ktoś to zjawisko udowodnił, ale jeśli wiesz o jakiś nowych odkryciach w tej materii to chętnie zweryfikuję swój pogląd. > Dlaczego tylko jeden gatunek zwierząt tak wyewulował? *** Ależ skąd, było kilka gatunków o róznym poziomie rozwoju intelektualnego i mniej lub bardziej ze sobą spokrewnionych, ale do naszych czasów dotrwał tylko jeden. Choć Homo neandertalis żył chyba jeszcze 20000 lat temu, czyli stosunkowo niedawno. Inne nie używały > mózgu? Dlaczego tylko tym przypadku ewolucja postawiła na mózg? *** A dlaczego u gepardów ewolucja postawiła na szybki bieg?Taki po prostu był gdzieś początkowy traf genetyczny, który się przyjął i był rozwijany. > > Rozumiem. I o czym babcia mówiła jeśli wolno spytać? > > Nie. *** Nie ma sprawy. Chciałem tylko przybliżyć sobie całą sytuację, by wykluczyć ewentualne błędy i nadinterpretacje. Przy badaniu tego typu niezwykłych fenomenów trzeba zachować jak największą skrupulatność badawczą, jak zawsze przy poznawaniu nieznanego. Wszystkie zdarzenia i myśli zgromadzone > w czymś w rodzaju bazy danych. Więcej nie wiem, ale pomysł ciekawy :> *** Może i ciekawy. Ale czy prawdziwy? Napęd Warp, silniki antygrawitacyjne i teleportacja ludzi to też ciekawe pomysły, ale czy to powód by wierzyć w istnienie tego typu wynalazków. |
|
Zoon ( ) ![]() Wysłano: 2008-01-07 01:47:15 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... > > Umożliwia on np. telepatię? Po co? > > *** > A umożliwia?Nie słyszałem, by ktoś to zjawisko udowodnił, ale jeśli wiesz > o jakiś nowych odkryciach w tej materii to chętnie zweryfikuję swój > pogląd. Widziałem kiedyś w tv film o doświadczeniach które zakończyły się 'sukcesem'. Jednej osobie pokazywano chyba przedmiot, druga natomiast, gdzieś bardzo daleko, potrafiła go rozpoznać. Kiedy, gdzie, kto? Nie pamiętam. > > Dlaczego tylko jeden gatunek zwierząt tak wyewulował? > > *** > Ależ skąd, było kilka gatunków o róznym poziomie rozwoju intelektualnego i > mniej lub bardziej ze sobą spokrewnionych, ale do naszych czasów dotrwał > tylko jeden. Choć Homo neandertalis żył chyba jeszcze 20000 lat temu, > czyli stosunkowo niedawno. Miałem na myśli szeroko pojęty świat zwierząt, a nie te kilka spokrewnionych gatunków. Przecież mózg jest powszechny. |
|
Cień ( The Last Demon ) Wysłano: 2008-01-07 16:22:37 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... > Miałem na myśli szeroko pojęty świat zwierząt, a nie te kilka > spokrewnionych gatunków. Przecież mózg jest powszechny. *** Owszem, ale jak pisałem ewolucja przyjmuje różne strategie rozwoju. To raz. Dwa, że by wykształcić tak wysoki poziom rozwoju centralnego układu nerwowego trzeba też spełnić kilka warunków - mózg człowieka jest podobnie jak komputer z procesorem dużej mocy narządem niezwykle energochłonnym. Co zawęża świat zwięrząt praktycznie tylko do ssaków, które mają metabolizmy na tyle wydajne. Aby dobór naturalny faworyzował coraz wyżej rozwinięte intelekty, muszą zajść warunki gdzie dobry pomyślunek się opłaca. W trawiasto-sawannowym ekosystemie w jakim zyli nasi małpoludzcy przodkowie to rozwiązanie się sprawdziło - musieli się sporo nawysilać by zjeść kogoś a nie zostać zjedzonym. Gdyby nagle rasa ludzka zginęła w jakimś globalnym katakliźmie, prawdopodobnym jest że za kilkadziesiąt milionów lat rozumne istoty ponownie wyewoluowały z prymitywniejszych form życia. Natura nie znosi pustki. |
|
Darajevahos ( make my day ) ![]() Wysłano: 2008-01-07 09:56:00 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... > Powiedz mi, dlaczego natura stworzyła ludzki mózg taki jaki jest? To był wynik mutacji i selekcji naturalnej. > Narząd > niezwykle skompliwowany, który wykorzystujemy tylko w niewielkiej części? Wykorzystujemy go, jak napisał Ci Cień w 100%. Oczywiście, w trakcie snu (bez marzeń sennych) jego aktywność jest niewielka, ale przy nauce nowego, trudnego zagadnienia matematycznego - pracuje na pełnych obrotach (u mnie na średnich:D). Oczywiście, nie wszystkie jego rejony "płoną", ale to dlatego, że części mózgu mają pewną specjalizację, więc przy nauce matematyki nie uaktywniają Ci się neurony odpowiedzialne za interpretacje cudzych emocji. > Dlaczego tylko jeden gatunek zwierząt tak wyewulował? Inne nie używały > mózgu? Dlaczego tylko tym przypadku ewolucja postawiła na mózg? Nasi odlegli przodkowie musieli opuścić las tropikalny, bo w wyniku zmian klimatycznych... po prostu zniknął (m.in. dzięki takim zmianom w Arabii kiedyś była dżungla, a teraz mają z niej ropę). W związku z tym nastąpiła silna presja ewolucyjna, bo pojawiły się całkiem nowe warunki - najwidoczniej wtedy zaczęliśmy polować. Brak pazurów i odpowiedniej siły zmusił prehistorycznych geniuszów do wynalezienia narzędzi, które dawały nam przewagę bojową nad zwierzętami. Oczywiście te plemiona/jednostki, które wytwarzały najlepsze narzędzia i taktyki myśliwskie, mogły przekazać najwięcej genów. Później, w wyniku zamiłowania do migracji pojawiały się znów nowe warunki (np. zima), do których trzeba było się dostosować (np. tworzenie ubrań). Dlaczego tylko my? Zbieg okoliczności spowodował, że kompletnie nieprzystosowani do polowań (fizycznie) musieli zacząć polować. Inne gatunki nie pozwoliłyby sobie na swobodne zwiększanie mózgu, gdyż zużywa on ogromne ilości energii i tlenu - a te potrzeby były przez nas zaspokajane poprzez wysokokaloryczną dietę. Lepiej radziła sobie lwica, który szybciej biegała, była silniejsza i atrakcyjniejsza, niż ta, który trochę szybciej myślała. |
|
Zoon ( ) ![]() Wysłano: 2008-01-07 10:18:53 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... > Nasi odlegli przodkowie musieli opuścić las tropikalny, bo w wyniku zmian > klimatycznych... po prostu zniknął (m.in. dzięki takim zmianom w Arabii > kiedyś była dżungla, a teraz mają z niej ropę). W związku z tym nastąpiła > silna presja ewolucyjna, bo pojawiły się całkiem nowe warunki - > najwidoczniej wtedy zaczęliśmy polować. Brak pazurów i odpowiedniej siły > zmusił prehistorycznych geniuszów do wynalezienia narzędzi, które dawały > nam przewagę bojową nad zwierzętami. Oczywiście te plemiona/jednostki, > które wytwarzały najlepsze narzędzia i taktyki myśliwskie, mogły przekazać > najwięcej genów. Później, w wyniku zamiłowania do migracji pojawiały się > znów nowe warunki (np. zima), do których trzeba było się dostosować (np. > tworzenie ubrań). Nie masz wrażenia, że to pisanie historii pod teorię? Brzmi logicznie, ale czy możesz to udowodnić? > Dlaczego tylko my? Zbieg okoliczności spowodował, że kompletnie > nieprzystosowani do polowań (fizycznie) musieli zacząć polować. Gdy nie da się inaczej, to pozostaje zwalić na zbieg okoliczności? |
|
Darajevahos ( make my day ) ![]() Wysłano: 2008-01-07 11:10:36 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... > Nie masz wrażenia, że to pisanie historii pod teorię? Brzmi logicznie, ale > czy możesz to udowodnić? Są na to dowody pośrednie - skamieniałości potwierdzające migrację i ewolucję, prehistoryczne narzędzia łowieckie - i zwiększanie się ich efektywności/pomysłowości w miarę upływu czasu, badania geologiczne, etc. > > Dlaczego tylko my? Zbieg okoliczności spowodował, że kompletnie > > nieprzystosowani do polowań (fizycznie) musieli zacząć polować. > > Gdy nie da się inaczej, to pozostaje zwalić na zbieg okoliczności? Ręce opadają. Wytłumaczyłem Ci, dlaczego - musieliśmy zacząć polować, bo na sawannie za dużo owoców nie ma! Zbiegiem okoliczności było to, że w odpowiednim czasie i miejscu były takie dzielne pra-małpy, które dały radę przystosować się do nowego środowiska. Mogły przecież po prostu wyginąć. |
|
Zoon ( ) ![]() Wysłano: 2008-01-07 12:34:44 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... > Są na to dowody pośrednie - skamieniałości potwierdzające migrację i > ewolucję, prehistoryczne narzędzia łowieckie - i zwiększanie się ich > efektywności/pomysłowości w miarę upływu czasu, badania geologiczne, > etc. U niektórych pojawiają się możliwości takie jak wspomniana przeze mnie telepatia, poruszanie przedmiotów na odległość (widziałem nawet na jakimś Discovery czy czymś takim). No oczywiście, można powiedzieć, że tych zjawisk nie ma i kropka, albo że produkty tylko ewolucji. A ludzie całkiem zwyczajni, ale posiadający jakieś niesamowite możliwości obliczeniowe? Ja uważam, że to przebłyski dużo większych możliwości tkwiących w naszych mózgach. Po co natura stworzyła istoty zdolne do myślenia abstrakcyjnego? Istnieje wiele spokrewnionych ze sobą gatunków zwierząt, które żyją w zupełnie innych warunkach. Dostosowały się, ale nie rozwinęły supermózgów. Na pewno też musiały sobie radzić, gdy zmieniał się klimat i warunki. My zaś, wybrańcy, pognaliśmy do przodu. A tak z trochę innej beczki. Niedawno widziałem na Animal Planet film o rekinach młotach. Do niedawna naukowcy myśleli, że ich specyficzny kształt czaszki jest wynikiem ewolucji. Teraz okazało się, że brak ogniw pośrednich. Po prosty rekin młot pojawił się nagle kiedyś i jest. |
|
Darajevahos ( make my day ) ![]() Wysłano: 2008-01-07 13:15:45 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... > U niektórych pojawiają się możliwości takie jak wspomniana przeze mnie > telepatia, poruszanie przedmiotów na odległość (widziałem nawet na jakimś > Discovery czy czymś takim). Jeśli takie umiejętności faktycznie u kogoś by istniały, to ten ktoś dawno zgarnąłby 1 milion dolarów, jako nagrodę za udowodnienie zjawisk paranormalnych. A Discovery to program popularno-naukowo-rozrywkowy. > A ludzie całkiem > zwyczajni, ale posiadający jakieś niesamowite możliwości obliczeniowe? A komputery nie mają niesamowitych możliwości obliczeniowych? A ludzki mózg ma znacznie większy potencjał, niż komputer, więc żadny to cud, że ktoś ma talent do szybkich przekształceń liczbowych. Ja > uważam, że to przebłyski dużo większych możliwości tkwiących w naszych > mózgach. A może to efekt tego, że ktoś jest geniuszem, od dzieciństwa interesował się liczbami i wypracował sobie bardzo sprawną, gęstą, dobrze ukrwioną sieć neuronów odpowiedzialnych za liczenie? :> > Po co natura stworzyła istoty zdolne do myślenia abstrakcyjnego? W świetle badań naukowych nikt nie stworzył nas, pytanie o powód jest nie na miejscu. Mistycy i inne "humanistyczne rozumy" zawsze szukają sensu w bezsensie. Istnieje > wiele spokrewnionych ze sobą gatunków zwierząt, które żyją w zupełnie > innych warunkach. Dostosowały się, ale nie rozwinęły supermózgów. Na pewno > też musiały sobie radzić, gdy zmieniał się klimat i warunki. My zaś, > wybrańcy, pognaliśmy do przodu. Po pierwsze: do rozwinięcia "supermózgu" gatunek musi przez długi czas być pod ewolucyjną presją (złe i nowe warunki). Drugie: musi mieć odpowiednie rozmiary (nie może być za małe). Trzecie: powinno być wszystkożerne. Czwarte: nie powinno mieć przewagi fizycznej nad zwierzętami, którymi się żywi. Piąte: powinno być ssakiem o dobrze rozwiniętym mózgu "na starcie" (tak, jak nasz pra-przodek). Szóste: musi być zwierzęciem stadnym, wychowującym długo i przekazującym wiedzę potomnym. Drugie, trzecie, piąte, szóste posiada większość małp, tak dla przypomnienia. :) > A tak z trochę innej beczki. > Niedawno widziałem na Animal Planet film o rekinach młotach. Do niedawna > naukowcy myśleli, że ich specyficzny kształt czaszki jest wynikiem > ewolucji. Teraz okazało się, że brak ogniw pośrednich. Po prosty rekin > młot pojawił się nagle kiedyś i jest. Jakoś Ci nie wierzę, że naukowcy popierają teorię kreacjonalistyczną w stosunku do rekina młota. :D Ale w tym wątku dużo bajek nawymyślałeś. |
|
Zoon ( ) ![]() Wysłano: 2008-01-07 18:22:52 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... > Jakoś Ci nie wierzę, że naukowcy popierają teorię kreacjonalistyczną w > stosunku do rekina młota. :D > > Ale w tym wątku dużo bajek nawymyślałeś. Nie pisałem o teorii kreacjonalistycznej. Czy masz coś przeciwko temu, by się założyć co do moich słów? O ile ten program będzie powtarzany, ale to się zdarza dość często. 2000 zł Ci odpowiada? |
|
Darajevahos ( make my day ) ![]() Wysłano: 2008-01-07 19:15:21 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... > Nie pisałem o teorii kreacjonalistycznej. Czy masz coś przeciwko temu, by > się założyć co do moich słów? O ile ten program będzie powtarzany, ale to > się zdarza dość często. 2000 zł Ci odpowiada? Wiesz, naukowcy mają problem w znalezieniu wszystkich ogniw ewolucji naszego, dość świeżego gatunku, a co tam dopiero mówić o zwierzęciu wodnym. Możliwe, że ewolucja rekina-młota przebiegała dość gwałtownie (kilkadziesiąt pokoleń), więc skamielin form przejściowych nie jest za dużo. To, że nie można znaleźć form pośrednich NIE obliguje nas do zakładania, że ta ryba powstała poza procesami ewolucyjnymi - w szczególności, że charakterystyczny kształt głowy jest nie bezcelowy (ma wiele funkcji) - http://tukituki.republika.pl/mlot.htm Poza tym jeśli "naukowiec" mówi, że rekin powstał sobie od tak z dupy, to właśnie jest teoria kreacjonalistyczna, albo zakładająca, że nowy gatunek może powstać w jednym pokoleniu. :P |
|
Cień ( The Last Demon ) Wysłano: 2008-01-07 20:39:23 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... > Nie pisałem o teorii kreacjonalistycznej. Czy masz coś przeciwko temu, by > się założyć co do moich słów? *** Po prostu nie traktuj Discovery jako obiektywnego źródła wiedzy. Oni też muszą z czegoś żyć, a uczciwa, obiektywna nauka ma to do siebie że jest nudna. Dlatego więcej ludzi obejrzy "Strefę 11" niż "Laboratorium" a tabloidy będą bardziej poczytne od periodyków naukowych. |
|
Darajevahos ( make my day ) ![]() Wysłano: 2008-01-06 19:42:20 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... > Chodzi mi o powstawanie poprzez mutacje co raz bardziej złożonych > organizmów. Nawet jeśli trafi sie taki jeden egzemplarz, to > prawdopodobieństwo, że trafi na drugi jest juz żadne. A po co drugi? Wystarczy korzystna mutacja jakiegoś genu u jednego osobnika, by za sprawą jego stała się normą w następnych pokoleniach. Dajmy przykład: milion lat temu u jakiegoś przodka homo sapiens wystąpiła mutacja jednego genu, za którego sprawą zwiększyła się gęstość połączeń między neuronami. Ten osobnik okazał się genialnym taktykiem w trakcie polowań, dzięki czemu stał się przywódcą stada. Oczywiście jego pozycja imponowała kobietom, dlatego też posiadał najwięcej partnerek, co za tym idzie najwięcej potomstwa (z jego mutacją). W kolejnych pokoleniach przewaga "mutantów" się pogłębiała, by później całkowicie wyeliminować starą odmianę genu. Oczywiście wśród tych mutantów pojawiali się kolejni lepiej przystosowani mutanci - patrz: początek, kolejne mutacje, aż... do homo sapiens. > W świecie zwierząt osobniki ułomne są eliminowane. No właśnie. Mniej przystosowani, czyli ci z gorszymi genami są eliminowani, to tak zwana presja ewolucyjna. > Natomiast u małpoludów > nagle nastąpił wyjątkowy w świecie zwierząt postęp. Inne zwierzaki zostały > z tyłu. Nie widzę korelacji z powyższym. Skoro są eliminowani najsłabsi, to zostają najsilniejsi, by wśród nich znów pojawili się Ci najsłabsi (ale lepsi od tych pierwszych najsłabszych). > To był telefon z wewnętrznej sieci domowej, którą wykorzystywaliśmy tylko > do rozmów z babcią mieszkającą na dole. A byłeś u lekarza? Bo są choroby, takie jak schizofrenia, przy których widzi i słyszy się różne rzeczy. |
|
Darajevahos ( make my day ) ![]() Wysłano: 2008-01-05 01:04:46 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... > *** > A czym jeszcze?Owszem posiadamy unikatowe dla całego świata zwierzęcego > cechy, ale czy to tak wiele? Z biologicznego punktu widzenia niczym więcej. A te "unikatowe cechy" - czy to wiele, czy nie, zależy od wartościowania. Skoro dzielimy organizmy żywe m.in. na grzyby, rośliny i zwierzęta, ze względu na mniej, lub bardziej znaczne różnice w budowie komórkowej, pozyskiwania energii, etc., to tym bardziej powinniśmy rozdzielić ludzi od zwierząt, bo dzieli nas od nich również bardzo dużo. |
|
Ob.Mintaj [ nieaktywne ] Wysłano: 2008-01-09 00:19:17 |
Swiatynia pilnie strzezona. > Ja bronię swojego zdania,i dla mnie moje ciało,jak i krew która w nim > krąży to twierdza której pilnie strzegę... Uno momento, tak chcialem zapytac - idiotycznie jak zwykle, przeciez to nie moze byc madre pytanie - o jedna rzecz... Seks. Facet w tobie ma wytrysk. Dostejesz panicznych konwulsji myslac o wszystkich zakazeniach? Przeciez wlasnie zbeszczescil twoja swiatynie...? Czy tez moze przed numerkiem musi sie stawic z kompletem badan, umyc siusiaka, zdezynfekowac, nalozyc dwie prezerwatywy....? A moze mniej drastycznie - popularny akt wymiany plynow zwany pocalunkiem. Romantycznie, milo, bywa i erotycznie - robisz to przez folie? Pozwalajac na to nie oslabiasz strazy swego ciala? Tyle zarazkow jest w slinie - pasqdztwo. A fe! |
|
blackcat [ nieaktywne ] Wysłano: 2008-01-09 02:14:56 |
Swiatynia pilnie strzezona. > > Ja bronię swojego zdania,i dla mnie moje ciało,jak i krew która w nim > > > krąży to twierdza której pilnie strzegę... > > > Uno momento, tak chcialem zapytac - idiotycznie jak zwykle, przeciez to > nie moze byc madre pytanie - o jedna rzecz... > > Seks. > Facet w tobie ma wytrysk. > > Dostejesz panicznych konwulsji myslac o wszystkich zakazeniach? > > Przeciez wlasnie zbeszczescil twoja swiatynie...? > > Czy tez moze przed numerkiem musi sie stawic z kompletem badan, umyc > siusiaka, zdezynfekowac, nalozyc dwie prezerwatywy....? > > A moze mniej drastycznie - popularny akt wymiany plynow zwany > pocalunkiem. > Romantycznie, milo, bywa i erotycznie - robisz to przez folie? > > Pozwalajac na to nie oslabiasz strazy swego ciala? > > Tyle zarazkow jest w slinie - pasqdztwo. A fe! Nie wycięłam nic z Twojego tekstu,bo ubawił mnie do łez... Chyba trochę sie zagalopowałeś,nie wiem za kogo mnie uważasz,ale jestem w związku już bardzo dłuuuuuugo,i znam swojego partnera,i jedyne zagrożenie jakie nosi w sobie,pochodzi tylko(czytaj uważnie)-tylko ode mnie. Poza tym nie mam zamiaru uzewnętrzniać"się przed Tobą,i opowiadać,o swoim życiu sexualnym,nawet jeśli robię to w plastikowej torbie na głowie. Kape-wu? pozdr. |
|
Ob.Mintaj [ nieaktywne ] Wysłano: 2008-01-09 19:08:31 |
Za rogiem jest brak myslenia. :) > Nie wycięłam nic z Twojego tekstu,bo ubawił mnie do łez... O to wlasnie chodzilo - podejscie mistyczne do krwi jako sacrum, mnie rowniez bawi do lez ;) Wiec pomyslalem - hej, posmiejmy sie razem! Moze poprzez smiech cos sobie uzmyslowimy nawzajem! Taki ze mnie sympatyczny gosc, powaznie... :D > Chyba trochę sie zagalopowałeś,nie wiem za kogo mnie uważasz,ale jestem w > związku już bardzo dłuuuuuugo,i znam swojego partnera,i jedyne zagrożenie > jakie nosi w sobie,pochodzi tylko(czytaj uważnie)-tylko ode mnie. Pardon, zarazilas go czyms czy moze - o zgrozo - ma w sobie Twoja krew? :) A moze en "wewnetrzny wrog" jest natury psychicznej, nie fizycznej? > Poza tym nie mam zamiaru uzewnętrzniać"się przed Tobą,i opowiadać,o swoim > życiu sexualnym,nawet jeśli robię to w plastikowej torbie na głowie. > Kape-wu? ... co oznacza, ze nie odpowiesz na moje pytanie -> nie zastanowisz sie nad spojnoscia swoich odpowiedzi, nawet w zarcie vs. twierdzenie o sacrum-krwi -> nie wyciagniesz wnioskow w dyskusji -> odmawiasz rewizji swojego stanowiska przy uzyciu logicznego wnioskowania -> czyzbys bala sie, ze jestes niekonsekwentna lub ze musialabys sie przyznac do starych, dobrych podwojnych standardow? :) Masz do tego prawa, ale w takim razie rzekne ci: Biłer. Za następnym zakrętem może byc fanatyzm lub po prostu slepa wiara. Wrecz rzekne, istnieje silne tego prawdopodobienstwo - misycyzm rzadko kiedy bywa racjonalny. |
|
blackcat [ nieaktywne ] Wysłano: 2008-01-09 19:53:16 |
Za rogiem jest brak myslenia. :) Wiec pomyslalem - hej, posmiejmy sie razem! Moze > poprzez smiech cos sobie uzmyslowimy nawzajem! Taki ze mnie sympatyczny > gosc, powaznie... :D > Wyobraź sobie że ja tez lubię żarty. Kocham się ze swoim partnerem,mając na twarzy folię...aluminiową. Ach,jak wtedy jest funny.. Wydaje mi się że nie jesteś zabawny tylko złośliwy,ale chyba Ty nie dostrzegasz różnicy... |
|
Sirrush [ nieaktywne ] Wysłano: 2008-01-15 09:00:40 |
Obwieszczenie LH > Wydaje mi się że nie jesteś zabawny tylko złośliwy,ale chyba Ty nie dostrzegasz różnicy... * Zauważyłam ten wpis i od razu razem z Hardziorem Ragnarem, bo Hardzior Ramirez spał (więc ja miałam dwa głosy - LOL) - dokonaliśmy aż 2 minutowej analizy sytuacji i jednomyślnie orzekliśmy co następuje: "Towarzysz Hardzior Obywatel Mintaj z gatunku Ryba - nie posiada kompetencji bycia złośliwym; insynuacje tego typu są niedorzeczne i podlegają pod paragraf Regulaminu Hardziorów Lubuskich/Dział współpraca z istotami z zewnątrz/Przesłanki odwetu/art.5 (przypomnę - ten o Gorzowie:>)" * Poniżej przedstawiono przykładowe właściwości Wyżej wymienionego: - wytykanie braku autoironii; - logika & analiza; - umysłowa masakra; - zdolności specjalne: zapierdalanie niczym wół na wyścigach dla arabów; - atrybuty specjalne: język, śliskość i chłód ryby; posiadanie licencjonowanej płetwy grzbietowej z napisem: 'hamulec bezpieczeństwa - nigdy nie używać!'; - zadania specjalne: eksterminacja wszystkiego przy czym można postawić przymiotnik 'beznadziejne';dostawa używek; - inne – tajne. * Wniosek jaki należy wysnuć: ‘złośliwość' jest kompetencją innego Hardziora. * Z poważaniem Prezes Naszego Klubu |
|
Ob.Mintaj [ nieaktywne ] Wysłano: 2008-01-16 00:34:37 |
Annexum :D:D Przy czym nalezy zauwazyc, ze nastepujace elementy > - wytykanie braku autoironii; > - logika & analiza; > - umysłowa masakra; > - zdolności specjalne: zapierdalanie niczym wół na wyścigach dla arabów; > - zadania specjalne: eksterminacja wszystkiego przy czym można postawić > przymiotnik 'beznadziejne';dostawa używek; nawet w wypaczonej formie sa warunkiem niezbednym (szczegolnie dostawa uzywek) uzyskania Certyfikatu Hardziorowatości Unormowanej, Jednolitej, Adaptacyjnej. A wlasnie - czy klub hardziorow ustalil juz oficjalne stanowisko w kwestii zarobkow na wlasnej krwi i przewidywanej projekcji zsykow z tego tytulu? |
|
Ob.Mintaj [ nieaktywne ] Wysłano: 2008-01-10 20:34:01 |
Do rogu tuz tuz... ;) > Wyobraź sobie że ja tez lubię żarty. > Kocham się ze swoim partnerem,mając na twarzy folię...aluminiową. > Ach,jak wtedy jest funny.. > Wydaje mi się że nie jesteś zabawny tylko złośliwy,ale chyba Ty nie > dostrzegasz różnicy... Mysle, ze nie umiesz zbyt dobrze posmiac sie z siebie ;) Zastosowalem prosty zabieg erystyczny, polegajacy na karykaturalnym i skrajnym przedstawieniu przypadku wpasowujacego sie idealnie w logike przedstawiona przez oponenta - moze to, lecz nie musi - byc wykonane ze zlosliwa intencja. Ale trzeba patrzec, zeby dostrzegac roznice - nieprawdaz...? ;) Wracajac - zabieg ten jest z zalozenia prowokacyjny i ma na celu wymuszenie udzielenia odpowiedzi, ktore najczesciej sluza dookresleniu stanowiska osoby tak potraktowanej. Wiecej - zabieg ten spycha niejako w defensywe takiego delikwenta, albowiem zmusza go do wytlumaczenia czegos, czego zbyt dobrze byc moze nie przemyslal/-la - wowczas czesto nastepuje wycofanie sie z zajmowanego stanowiska, ewentualnie maksymalne jego rozmiekczenie lub - jak w twoim wypadku - odmowa wyjasnienia. Moze tez spowodowac lawine s4ensownej argumentacji i dyskusje. Zreszta najlatwiejsza strategia jest nie odpowiedanie na trudne pytania, tyle, ze to moze oznaczac, ze tych odpoweidzi po prostu nie ma :) Wiecej luzu na tym smutnym jak p... forum, ze tak sobie sparafrazuje... polecam ze szczegolna zlosliwoscia wrednego poczucia umoru podchodzic do samej siebie - pomaga na krosty i jedrnosc biustu :) Jak to mawial jeden z bohaterow "wahadla Foucalta", pomaga takze wyjecie sobie korka :) A cel byl jasny - zgadzasz sie z pogladem ze cialo to sacrum - bezwarunkowo odrzucasz krwiodastwo i transfuzje krwi, motywujac to mozliwym zbeszczeszczeniem. Aby zmusic cie do przemyslenia stanowiska (ktore traci mi niekonsekwencja i odrobina absurdalnosci), okreslilem inne sytuacje, w ktorych, teoretycznie, bazujac na wypowiedziach Twoich do tej pory, rowniez dochodzi do profanacji sacrum. Aby bylo prowokacyjnie, sytuacje sa przejaskrawione celem uzmyslowienia czy tez zasugerowania absurdalnosci przedstawionego wywodu. Odmawiajac odpowiedzi, w mojej opinii, pokazujesz, ze albo jestes niekonsekwentna i stosujesz podwojne standardy tylko krew czczac, a nie wlasne cialo jako integralna i nienaruszalna calosc, albo wrecz nie potrafisz uargumentowac swojego glebokiego przekonania, ze masz racje - wiecej, nawet nie probujesz. Co sugeruje, ze mamy do czynienia z niczym wiecej niz zwykla, znana od tysiacleci slepa wiara. Wiara ta w dodatku niewiele ma wspolnego z racjonalnymi argumentami. Oczywiscie masz prawo motywowac odmowe odpowiedzi wzgledami prywatnosci, co tylko poteguje odbior twojego stanowiska jako niedyskutowalnego aksjomatu (tak juz jest i chuj, nikt mnie nie przekona, bo ja tak _wierze_). Co bylo do udowodnienia. Za tydzien klasoweczka z erystyki. ;) |
|
blackcat [ nieaktywne ] Wysłano: 2008-01-11 00:28:12 |
Do rogu tuz tuz... ;) > > > Mysle, ze nie umiesz zbyt dobrze posmiac sie z siebie ;) Doskonale daję sobie radę z obśmiewaniem samej siebie,i to w najmniej odpowiednich sytuacjach.Na co dzień mam tego pod dostatkiem,uwierz mi. > > Zastosowalem prosty zabieg erystyczny, polegajacy na karykaturalnym i > skrajnym przedstawieniu przypadku wpasowujacego sie idealnie w logike > przedstawiona przez oponenta - Kiedy czytam Twoje posty,to wydaje mi sie,że czytam jakiś artykuł,łapię się na tym i podziwiam twoją wnikliwość i zaangażowanie.Serio. To nawet interesujące,że zrobiłeś sobie z mojej osoby,obiekt doświadczalny.A czymże jest logika,według Ciebie? > > Wracajac - zabieg ten jest z zalozenia prowokacyjny i ma na celu > wymuszenie udzielenia odpowiedzi, ktore najczesciej sluza dookresleniu > stanowiska osoby tak potraktowanej. Wiecej - zabieg ten spycha niejako w > defensywe takiego delikwenta, albowiem zmusza go do wytlumaczenia czegos, > czego zbyt dobrze byc moze nie przemyslal/-la Prowokacja jakoś nigdy na mnie nie działała w prawidłowy sposób. Moja postawa była w pełni przemyślana,myślisz że nie biłam się z myślami,że nie myślałam o sobie jak o jakiejś pieprz..egoistce,że moje podejście jest nie humanitarne? Ale nie mogę się przełamać,nie chcę i mam do tego prawo. A może strach we mnie jest silniejszy?Podpowiada mi złe konsekwencje... > Wiecej luzu na tym smutnym jak p... forum, ze tak sobie sparafrazuje... > polecam ze szczegolna zlosliwoscia wrednego poczucia umoru podchodzic do > samej siebie - pomaga na krosty i jedrnosc biustu :) Dziękuję za troskę,ale krosty dawno mam już za sobą,a moje cycuszki mają się dobrze ;) > > Jak to mawial jeden z bohaterow "wahadla Foucalta", pomaga takze wyjecie > sobie korka :) Zdefiniuj proszę"wyjęcie korka"(jestem mało błyskotliwa)... :b > > > Odmawiajac odpowiedzi, w mojej opinii, pokazujesz, ze albo jestes > niekonsekwentna i stosujesz podwojne standardy tylko krew czczac, a nie > wlasne cialo jako integralna i nienaruszalna calosc, Moje stanowisko odnośnie krwi już znasz,co do ciała,to nie rozumiem jak można sprzedać np.nerkę,albo okaleczyć swoje ciało.Chodziło mi o to,aby pozostać w jednym kawałku,co prawda cherlawym,ale całym.Akt płciowy odpada,nie można nazwać czegoś,co przynosi człowiekowi tyle przyjemności,bezczeszczeniem. Co sugeruje, ze mamy do czynienia z niczym > wiecej niz zwykla, znana od tysiacleci slepa wiara. Wiara ta w dodatku > niewiele ma wspolnego z racjonalnymi argumentami. Uwierz mi,daleko mi do ślepej wiary. Oczywiscie masz prawo > motywowac odmowe odpowiedzi wzgledami prywatnosci, co tylko poteguje > odbior twojego stanowiska jako niedyskutowalnego aksjomatu Oczywiście że mam,ale moja prywatność,jak sama nazwa wskazuje,jest tylko moja,i ode mnie zależy kiedy o niej zechcę opowiadać,i żadne naciski nie maja sensu. > > Za tydzien klasoweczka z erystyki. Czekam z niecierpliwością... > > ;) |
|
Ob.Mintaj [ nieaktywne ] Wysłano: 2008-01-11 20:01:57 |
Logos. > Doskonale daję sobie radę z obśmiewaniem samej siebie,i to w najmniej > odpowiednich sytuacjach.Na co dzień mam tego pod dostatkiem,uwierz mi. To czemu sie tak nastroszylas? :D > Kiedy czytam Twoje posty,to wydaje mi sie,że czytam jakiś artykuł,łapię > się na tym i podziwiam twoją wnikliwość i zaangażowanie.Serio. > To nawet interesujące,że zrobiłeś sobie z mojej osoby,obiekt > doświadczalny.A czymże jest logika,według Ciebie? Nie kokietuj, ja po prostu lubie sobie pogadac :) Logika to narzedzie poznania poprzez wnioskowanie i wykazywanie poprawnosci przeslanek wnioskowania i rozumowania oglnie. Jest, o ile pamietam, klasyfikowana jako dziedzina nauki normatywnj, czy cos w ten desen. Formalizuje ogolny proces poznawczy nie ingerujac w jego tresc - to narzedzie, nie produkt wytwarzany. Na codzien logika sluza mi do lowienia absurdow i ewentualnego ich zwalczania lub omijania :) > Prowokacja jakoś nigdy na mnie nie działała w prawidłowy sposób. Pod warunkiem, ze jestes jej swiadoma...? > Moja postawa była w pełni przemyślana,myślisz że nie biłam się z > myślami,że nie myślałam o sobie jak o jakiejś pieprz..egoistce,że moje > podejście jest nie humanitarne? Ale nie mogę się przełamać,nie chcę i mam > do tego prawo. > A może strach we mnie jest silniejszy?Podpowiada mi złe konsekwencje... Cool. O to wlasnie chodzilo - strach jako emocja moze miec irracjonalny (z pewnego punktu widzenia) wplyw na decyzje. Tak samo jak ratowac zycie. Jakie konsekwencje to sa? > Dziękuję za troskę,ale krosty dawno mam już za sobą,a moje cycuszki mają > się dobrze ;) Pokaz cycki!! :D > Zdefiniuj proszę"wyjęcie korka"(jestem mało błyskotliwa)... :b Umberto Eco. Poczytaj, posmiej sie - nie bede psul ci zabawy ;) > Moje stanowisko odnośnie krwi już znasz,co do ciała,to nie rozumiem jak > można sprzedać np.nerkę,albo okaleczyć swoje ciało.Chodziło mi o to,aby > pozostać w jednym kawałku,co prawda cherlawym,ale całym.Akt płciowy > odpada,nie można nazwać czegoś,co przynosi człowiekowi tyle > przyjemności,bezczeszczeniem. No nareszcie! http://www.satan.pl/forum.php?act=4&idf=3&thread=182447&mesg=203975 http://www.satan.pl/forum.php?act=4&idf=3&thread=182447&mesg=204056 http://www.satan.pl/forum.php?act=4&idf=3&thread=182447&mesg=204059 http://www.satan.pl/forum.php?act=4&idf=3&thread=182447&mesg=204106 Jako pobudki wykazujesz ryzyko zakazenia/zarazenia. Hmmm. A seks jest fajny. Hmmmm. http://std-gov.org/ - statystyki zakazen dla chorob wenerycznych - kilka z tych chorob, o ktorych mowilas nie przenosi sie tylko krwia :) A przed aktem seksualnym nie chroni cie zadna procedura, jedynie Twoje wlasne widzimisię. Natomiast w temacie krwiodawstwa (a takze transplantancji) obowiazuja pewne rygorystyczne sita (oczywiscie nei sa w 100% idealne) http://pl.wikipedia.org/wiki/Krwiodawstwo Ktore maja za zadanie zmonimalizowac prawdopodobienstwo zakazenia poprzez transuzje/oddawanie krwi. Jednoczesnie dopuszczasz mozliwosc zlamanie zasady "nie mieszam krwi" http://www.satan.pl/forum.php?act=4&idf=3&thread=182447&mesg=204129 oraz twierdzisz, ze wolisz racjonalizowac niz wierzyc (chyba, ze zle rozumiem) http://www.satan.pl/forum.php?act=4&idf=3&thread=182447&mesg=204384 co do unikatowosci - niekoniecznie krew jest unikatowa http://www.satan.pl/forum.php?act=4&idf=3&thread=182447&mesg=204118 co darajebakos skutecznie (i logicznie!) wykazal poprzez nazwanie cech nieunikatowych krwi i pokazanie, jak bardzo sa wspolne. A wiec - interpretacje. Zeby dokonczyc o unikatowosci - nie tylko krew powinna byc, w Twoim rozumowaniu, unikatowa, ale takze paznokiec, wlos, zab... DNA jest prawie unikatowe. A mimo to unikalnosc te czynia czasem bardzo drobne roznice w lancuhu, DNA rodziny ma wszak ze soba wiele wspolnego. Moj wniosek na podstawie powyzszych przeslanek: Stosujac twoja logike, powinnas - z obawy przed choroba - zaprzestac seksu, a przychylniej spojrzec na krwiodawstwo/transfuzje/medycyne transplantacyjna - w tej drugiej ryzyko zarazenia jest swiadomie minimalizowane przy uzyciu wszelkich dostepnych srodkow, od ankiet poczynajac po badania na obecnosc wirusow. Seks? Nawet nie wiesz kiedy cos zlapiesz dopoki nie nastapia objawy - nie masz takiej kontroli jakosciowej na wejsciu. Stad tez uwazam, ze postepujesz irracjonalnie nie poslugujac sie logika, lecz emocjami tudziez jakimis wartosciami, co do ktorych trudno wskazac logiczne przeslanki. Wykazujesz jednoczesnie, ze masz instynkt przetrwanai silniejszy od strachu, choc to moze nadinterpretacja z mojej strony, ale znalazlaby zapewne potwierdzenie w praktyce. > Uwierz mi,daleko mi do ślepej wiary. Wiec patrz powyzsze wnioskowanie. > Oczywiście że mam,ale moja prywatność,jak sama nazwa wskazuje,jest tylko > moja,i ode mnie zależy kiedy o niej zechcę opowiadać,i żadne naciski nie > maja sensu. Doprowadzasz jednak do podanai niedykutowalnego aksjomatu na zasadzie "bo tak!" - to sie zdecydowanie kojarzy z fanatyzmem/wiara :) > Czekam z niecierpliwością... Warunkiem zaliczenia jest udany strip-tease :D A w temacie - Sprzedawanie wlasnej krwi/organow traktuje jak sprzedawanie wlasnej dupy - handel wlasnym cialem. I tu i tu mamy do czynienia z materia organiczna wymiennna za korysc, a o wymianie decyduje wlasciciel tej materii. Zle mysle? |
|
blackcat [ nieaktywne ] Wysłano: 2008-01-11 23:28:22 |
Logos. > > To czemu sie tak nastroszylas? :D Nastroszyć się może facet,jak mu stanie". > > > Jakie konsekwencje to sa? Pomijając fakt,że jestem delikatną "Usrałką Amelką" panicznie bojąca się igieł i bólu,wyobrażam sobie męki jakie mnie czekają,gdy załapię jakieś cholerne choróbsko,które przetoczone z czyjąś krwią do mojej świątyni,może narobić mi w nie takiego burdelu,że żywa się z niego nie wygrzebię. > > > > Dziękuję za troskę,ale krosty dawno mam już za sobą,a moje cycuszki > mają > > się dobrze ;) > > Pokaz cycki!! :D Widzę że jesteś sprytkiem z niezłym temperamentem,radzę poćwiczyć joge,cudownie odpręża,i stawia do pionu" > > > Moje stanowisko odnośnie krwi już znasz,co do ciała,to nie rozumiem > jak > > można sprzedać np.nerkę,albo okaleczyć swoje ciało.Chodziło mi o > to,aby > > pozostać w jednym kawałku,co prawda cherlawym,ale całym.Akt płciowy > > > Jako pobudki wykazujesz ryzyko zakazenia/zarazenia. Hmmm. A seks jest > fajny. Hmmmm. > > http://std-gov.org/ - statystyki zakazen dla chorob wenerycznych - Jak już wcześniej wspomniałam,mam stałego partnera,i ryzyko że się od niego czymś zarażę,jest praktycznie zerowe. > Jednoczesnie dopuszczasz mozliwosc zlamanie zasady "nie mieszam krwi" Co innego być zdrowym i mieć wybór,a co innego decydować czy przeżyć czy też iść do piachu. > > > Stad tez uwazam, ze postepujesz irracjonalnie nie poslugujac sie logika, > lecz emocjami tudziez jakimis wartosciami, co do ktorych trudno wskazac > logiczne przeslanki. Wykazujesz jednoczesnie, ze masz instynkt przetrwanai > silniejszy od strachu, choc to moze nadinterpretacja z mojej strony, ale > znalazlaby zapewne potwierdzenie w praktyce. Człowiek często w swoim życiu działa pod wpływem impulsu i jakichś emocji,nie wstydzę się tego,że często tak postępuję.To że Ty posiadasz taką wiedzę a nie inną,i próbujesz mi coś udowodnić,wcale nie oznacza że mam się tego kurczowo trzymać.Jeszcze dużo muszę się dowiedzieć na ten temat,i sama muszę dojść,lub jak wolisz... dojrzeć do pewnych rzeczy. > > > > Czekam z niecierpliwością... > > Warunkiem zaliczenia jest udany strip-tease :D > > nie zaliczyłam. |
|
Ob.Mintaj [ nieaktywne ] Wysłano: 2008-01-12 00:35:42 |
Do rogu 5 cm! > > To czemu sie tak nastroszylas? :D > Nastroszyć się może facet,jak mu stanie". Oj dzidzia... A jak sutki deba staja to tez stroszenie? :D A kobiecie tez moga, nieprawdaz(skoro juz tak kurczowo wchodzimy an cielesne stroszenie)? :) (...) > cholerne choróbsko,które przetoczone z czyjąś krwią do mojej świątyni,może > narobić mi w nie takiego burdelu,że żywa się z niego nie wygrzebię. Gdzie robisz powazny blad logiczny, zakladajac, ze to twoja glowna obawa - ponizej. > Widzę że jesteś sprytkiem z niezłym temperamentem,radzę poćwiczyć > joge,cudownie odpręża,i stawia do pionu" Bez jogi stawianie do pionu tez jest ok, a rzeklbym, ze nawet na wiekszym luzie ;) Jestem maksymalnie odprezony teraz, Wishka moze potwierdzic - brala udzial w relaksacji... ;D Ty zas ciutke sie spinasz, widze :) > Jak już wcześniej wspomniałam,mam stałego partnera,i ryzyko że się od > niego czymś zarażę,jest praktycznie zerowe. Mowilem ci o braku logiki i wlasnie go udowodnilas. Transfuzja krwi zaklada nast. warunki wejsciowe: 1. Krew jest od anonimowego dawcy 2. Przypadkowy dawca, ktory musial spelnic sito wejsciowe przed zmagazynowaniem jego krwi. Odpowiednim do porownania warunkiem wejsciowym jest: 1. Obcy partner 2. Poznany tego samego wieczora i zaliczony trego samego wieczora. Powiedz mi, gdzie jest wieksze ryzykio zakazenia? Zrobmy to w druga strone: 1. Seks ze stalym partnerem jest bezpieczny 2. Transfuzja krwi od twojego partnera (zakladajac, ze jest wykonalna) - jest bezpieczna? To sama te same warunki poczatkowe we wnioskowaniu. A teraz, niech bedzie po twojemu, czyli 1. Seks ze stalym partnerem 2. Krew od anonimowego dawcy przesiana przez sita jaksociowo-zdrowotne. I zadam pytania dobijajace: 1. Jaka masz pewnosc, ze twoj partner nie zerznie kiedys kogos przygodnie w ciagu nastepnych 10 lat, cos zlapie, a o sprawie ci nie powie i wyjdzie dopiero, jak twoja swiatynie bedzie toczyla kila, kileczka tudziez AIDSik? 2. Jaka jest procedura pobierania krwi do pozniejszych transfuzji ZA KAZDYM RAZEM KIEDY SIE JA OD KOGOS BIERZE/KUPUJE teraz i za 10 lat (zaloz przyrost jakosci procedur zwiazany z postepem technologicznym)? Krotka, brutalna konkluzja: To ze kogos rzniesz regularnie i duzo o nim wiesz istotnie zmniejsza ryzyko zakazenia, ale nie gwarantuje wiernosci partnera i jego wyeliminowania. To, ze krew od dawcow jest zawsze poddawana tym samym, mierzalnym weryfikowalnym kryteriom wejsciowym - zapewnia ci caly czas ten sam poziom ryzyka, minimalizowany za pomoca procedur. Czyli: nawet stale i dobrze znane jebanie moze - nie musi - byc bardziej ryzykowne od oddania/przyjecia krwi, nawet obcej. Prosciej juz tego ujac nie mozna. > Co innego być zdrowym i mieć wybór,a co innego decydować czy przeżyć czy > też iść do piachu. (...) Czyki tu sie zgadzamy nad wyzszym priorytetem twojego instynktu samozachowawczego - wszystko w normie. > Człowiek często w swoim życiu działa pod wpływem impulsu i jakichś > emocji,nie wstydzę się tego,że często tak postępuję.To że Ty posiadasz > taką wiedzę a nie inną,i próbujesz mi coś udowodnić,wcale nie oznacza że > mam się tego kurczowo trzymać.Jeszcze dużo muszę się dowiedzieć na ten > temat,i sama muszę dojść,lub jak wolisz... dojrzeć do pewnych rzeczy. Nie probuje ci udowdnic. Probuje ci wykazac, ze robisz powazny blad w rozumowaniu z logicznego punktu widzenia - kiedy zaakceptujesz ten fakt, bedziesz mogla sama sobie to jeszcze raz przemyslec - byc moze bardziej przekrojowo i doglebnie niz do tej pory. Bardziej racjonalnie. A moze rzeczywiscie musisz dojrzec - kto wie. Skoro tak mowisz :) > > Warunkiem zaliczenia jest udany strip-tease :D > nie zaliczyłam. Karcerek i repeta na zmiane tak dlugo jak zdasz albo umrzesz ;) To zly swiat jest. |
|
blackcat [ nieaktywne ] Wysłano: 2008-01-12 01:43:33 |
Do rogu 5 cm! > > Oj dzidzia... A jak sutki deba staja to tez stroszenie? :D A kobiecie tez > moga, nieprawdaz(skoro juz tak kurczowo wchodzimy an cielesne stroszenie)? > :) > Prawdaż > > > Mowilem ci o braku logiki i wlasnie go udowodnilas. W nosie mam Twoją logikę. > > I zadam pytania dobijajace: > > 1. Jaka masz pewnosc, ze twoj partner nie zerznie kiedys kogos przygodnie > w ciagu nastepnych 10 lat, cos zlapie, a o sprawie ci nie powie i wyjdzie > dopiero, jak twoja swiatynie bedzie toczyla kila, kileczka tudziez > AIDSik? Nie mam żadnej pewności,nie zaprzątam sobie tym nawet głowy. > > > Czyli: nawet stale i dobrze znane jebanie moze - nie musi - byc bardziej > ryzykowne od oddania/przyjecia krwi, nawet obcej. Prosciej juz tego ujac > nie mozna. Tak, prostactwa w takiej wypowiedzi,już się nie da niestety wyprostować. może-nie musi...zdecyduj sie. > > > > > Człowiek często w swoim życiu działa pod wpływem impulsu i jakichś > > emocji,nie wstydzę się tego,że często tak postępuję.To że Ty > posiadasz > > taką wiedzę a nie inną,i próbujesz mi coś udowodnić,wcale nie oznacza > że > > mam się tego kurczowo trzymać.Jeszcze dużo muszę się dowiedzieć na > ten > > temat,i sama muszę dojść,lub jak wolisz... dojrzeć do pewnych > rzeczy. > > Nie próbuje ci udowdnic. Ależ tak,wciskasz mi tu swoje racje,dilujesz" ta krwią czy jak? > > > Warunkiem zaliczenia jest udany strip-tease :D > > nie zaliczyłam. > > Karcerek i repeta na zmiane tak dlugo jak zdasz albo umrzesz ;) > > To zly swiat jest. To nie świat,to ludzie są żli. |
|
Ob.Mintaj [ nieaktywne ] Wysłano: 2008-01-12 16:16:04 |
Do rogu 5 cm! > W nosie mam Twoją logikę. ;);) Co dosc duzo tlumaczy :) > Tak, prostactwa w takiej wypowiedzi,już się nie da niestety > wyprostować. > może-nie musi...zdecyduj sie. :D Da sie da... poczytaj jeden z ostatnich postow ego... ludzie ciekawie reaguja na agresywne wulgaryzmy wrzucone w wypowiedz ;) To potrafi duzo powiedziec o danej osobie. Co do "moze - nie musi" - przejrzyj moze rzeczywiscie troche o wnioskowaniu, logice matematycznej (tam sa takie proste przyklady ladnie ilustrujace ten temat). Poszukaj hasla implikacja. Tu nie ma nic do decydowania. Pokazywalem ci, ze warunki wejsciowe przy porownaniu powinny byc mozliwe zblizone, a nawet jezeli nie sa (staly partner z jednej strony, obca krew z drugiej) - da sie z tego wyciagnac z tego nastepujace wnioski, w ktorych nie ma zaleznosci "musi nastapic", lecz istnieje prawdopodobienstwo zdarzenia. 1. Warunki wejsciowe zblizone - obca krew daje ci mniejsze, duzo mniejsze ryzyko zakazenia niz przypadkowy kontakt seksualny. 2. Warunki podane przez ciebie (niezblizone) - zmniejszone ryzyko zakazenia seksualne, nieoszacowywalne ryzyko zdrady partnera i zakazenia w zwiazku z tym - na drugiej szali lezy jak najbardziej oszacowywalne ryzyko zakazenia sie porpzez krew. Dlaczego jest to ryzyko mierzalne? Bo pobieranie i transfuzje krwi podlegaja stalym procedurom jakosciowym, majacym za zadanie zwiekszyc maksymalnie jak to mozliwe bezpieczenstwo calego procesu. > Ależ tak,wciskasz mi tu swoje racje,dilujesz" ta krwią czy jak? To jest wlasnie problem z niedoukami... uwazaja, ze ktos im cos zawsze wciska jezeli brakuje im argumentow, zamiast pozukac stosownie dobrej kontry lub wykazac blad we wnioskowaniu oponenta :) Nie wciskam. Usiluje ci pokazac, ze byc moze - BYC MOZE - twoj punkt widzenia nie do konca jest przemyslany i nalezaloby w swoim stanowisku ujac jeszcze inne czynniki. Nie zgadzam sie z Twoja postawa, wiec dyskutuje jej przeslanki, usilujac wykazac przy pomocy argumentacji, ze niekoniecznie sa poprawne lub ze wnioski jakie wyciagasz na ich podstawie moga byc niepoprawne. Nie musisz sie zgadzac z moimi wnioskami - ale zacnzij myslec - bo argumentacje popierajaca Twoje stanowisko masz cholernie slaba. > To nie świat,to ludzie są żli. Czy ja jestem zuy? No przeciez cala masa szatanuchow i nie-szatanuchow tutaj powie ci, ze zly nie jestem... mzoe troszke nei lubie braku myslenia, ale zeby tak od razu... zuy...? :D |
|
blackcat [ nieaktywne ] Wysłano: 2008-01-12 17:47:36 |
Do rogu 5 cm! > > W nosie mam Twoją logikę. > > ;);) Co dosc duzo tlumaczy :) To nic nie tłumaczy,To stwierdza fakt,że moje myślenie ma niewiele wspólnego z Twoją logiką. > > > 1. Warunki wejsciowe zblizone - obca krew daje ci mniejsze, duzo mniejsze > ryzyko zakazenia niz przypadkowy kontakt seksualny. Dla mnie obca krew to większe ryzyko.Pamiętaj że mówimy o mnie,a ja i mój partner nie miewamy przypadkowych kontaktów.. > > > > Ależ tak,wciskasz mi tu swoje racje,dilujesz" ta krwią czy jak? > > To jest wlasnie problem z niedoukami... uwazaja, ze ktos im cos zawsze > wciska jezeli brakuje im argumentow, zamiast pozukac stosownie dobrej > kontry lub wykazac blad we wnioskowaniu oponenta :) Każdy z nas jest w jakiejś dziedzinie niedoukiem.To że ty nadymasz sie swoją wiedzą naszpikowaną terminami książkowymi,wcale nie wyróżnia Cię od innych.Myślę że bardzo wyraźnie wyraziłam swój pogląd w tym temacie,i dlaczego tak uważam.Błądzić- jest rzeczą ludzką. > > Nie wciskam. > Usiluje ci pokazac, ze byc moze - BYC MOZE - twoj punkt widzenia nie do > konca jest przemyslany i nalezaloby w swoim stanowisku ujac jeszcze inne > czynniki. Jest przemyślany,brałam pod uwagę wiele czynników.Ryzyko że partner mnie zdradzi lub nie,jest na równi z tym że mogę lub nie zarazić się cudzą krwią. Mimo to,mój punkt widzenia nadal pozostaje niezmieniony. > > Nie zgadzam sie z Twoja postawa, wiec dyskutuje jej przeslanki, usilujac > wykazac przy pomocy argumentacji, ze niekoniecznie sa poprawne lub ze > wnioski jakie wyciagasz na ich podstawie moga byc niepoprawne. Twoje prawo,ale ja też mam prawo nie zgadzać się z Tobą. > > Nie musisz sie zgadzac z moimi wnioskami - ale zacnzij myslec - bo > argumentacje popierajaca Twoje stanowisko masz cholernie slaba. Myślę... > > > > To nie świat,to ludzie są żli. > > Czy ja jestem zuy? > Znowu dorabiasz ideologię.Napisałam że ludzie są źli,nie świat.Nie miałam akurat Ciebie na myśli. |
|
Darajevahos ( make my day ) ![]() Wysłano: 2008-01-12 18:08:16 |
Do rogu 5 cm! > To nic nie tłumaczy,To stwierdza fakt,że moje myślenie ma niewiele > wspólnego z Twoją logiką. To jest pięta achillesowa wielu kobiet - ich myślenie nie ma wiele wspólnego z logiką. |
|
blackcat [ nieaktywne ] Wysłano: 2008-01-12 18:27:08 |
Do rogu 5 cm! > > To nic nie tłumaczy,To stwierdza fakt,że moje myślenie ma niewiele > > wspólnego z Twoją logiką. > > > To jest pięta achillesowa wielu kobiet - ich myślenie nie ma wiele > wspólnego z logiką. A czymże bylibyście Wy mężczyźni,bez naszej logiki? |
|
Darajevahos ( make my day ) ![]() Wysłano: 2008-01-12 20:08:24 |
Do rogu 5 cm! > A czymże bylibyście Wy mężczyźni,bez naszej logiki? Z pewnością istotami mniej zahartowanymi w odpieraniu argumentacji alogicznej. Liczy się dla większości z nas tylko wasze ciało. :> |
|
blackcat [ nieaktywne ] Wysłano: 2008-01-12 20:21:34 |
Do rogu 5 cm! > > A czymże bylibyście Wy mężczyźni,bez naszej logiki? > > Z pewnością istotami mniej zahartowanymi w odpieraniu argumentacji > alogicznej. > > Liczy się dla większości z nas tylko wasze ciało. :> I vice versa. |
|
Ob.Mintaj [ nieaktywne ] Wysłano: 2008-01-12 19:25:14 |
Rog osiagniety. Nieprzemakalnosc? > > > W nosie mam Twoją logikę. > > ;);) Co dosc duzo tlumaczy :) > To nic nie tłumaczy,To stwierdza fakt,że moje myślenie ma niewiele > wspólnego z Twoją logiką. Cisnie mi sie zlosliwostka - a w ogole z jakakolwiek ma? :D No offence, potraktuj to jak trening :D > > 1. Warunki wejsciowe zblizone - obca krew daje ci mniejsze, duzo > mniejsze > > ryzyko zakazenia niz przypadkowy kontakt seksualny. > > Dla mnie obca krew to większe ryzyko.Pamiętaj że mówimy o mnie,a ja i mój Jak na razie uargumentowalas to podajac choroby zakazne. Nie przytoczylas zadnych danych na populacji, ktore potwierdzalyby twoja teze. Ja zas nie googlajac daleko, wyciagnalem ogolna informacje o statystykach dotyczacych zarazen przenoszonych droga plciowa, ktore sa duuuuuuzo wyzsze niz statystyki przy zarazeniu krwia. Zobacz... tutaj mam bardzo nieprzychylny i straszacy transfuzja male dzieci niczym wilkolakiem artykul: http://www.rumburak.friko.pl/ARTYKULY/zdrowie/krew/zagrozenia.php Zwracam uwage na 2 rzeczy: Dane statystyczne cytowane w tym artykule pochodza z przelomu lat 80 i 90. O ile mnie pamiec nie myli, diagnostyka i badania krwi w tym czasie mocno poszly do przodu (dosc przypomniec, ze wtedy nie umiano jeszcze np. analizowac DNA). 1. Statystyki goraczek po transfuzji 1% 2. Ststystyki (smutne) zakazen AIDS w latach 80 (gdy swiadomosc i prewencja przeciw AIDS byla dopiero popularyzowana) - max 5%, z czego ulamek procenta umiera. Przypomne ponownie - http://std-gov.org/ - zalozmy ze sa jakos tam wiarygosni, albowiem bledy o rzad wielkosci w opracowaniach agencji rzadowych to kosmiczny humbug juz Statystyki zakazen DROGA PLCIOWA - kilkanascie do dwudziestu kilku procent!! RZAD WIELKOSCI WIECEJ ZARAZEN DROGA SEKSUALNA NIZ PRZEZ KREW. Nie wiem, czy nie czytasz ze zrozumieniem tresci, czy tez usilnie wypierasz te traumatyczna mozliwosc, ze mozesz sie mylic z mozgu, ale takie sa fakty :) Nie majac przypadkowych kontaktow - zgadza sie, minimalizujecie rzyzyko zarazenia droga seksualna. Natomiast w czasie to rzyyzko zaczyna byc nieokreslone, bo nie potraficie oszacowac nawzajem swojej wiernosci, podczas gdy ryzyko zwiazane z transfuzjami w czasie zmniejsza sie lub pozostaje stale. > Każdy z nas jest w jakiejś dziedzinie niedoukiem.To że ty nadymasz sie > swoją wiedzą naszpikowaną terminami książkowymi,wcale nie wyróżnia Cię od > innych.Myślę że bardzo wyraźnie wyraziłam swój pogląd w tym temacie,i > dlaczego tak uważam.Błądzić- jest rzeczą ludzką. Zgodze sie z toba. Czy potrafisz przyznac sie do bledu? Ja w przeciwienstwie do ciebie nie upieram sie przy swoim stanowisku, jezeli fakty, na ktorych opieram swoje wnioskowanie, zostaja podwazone lub w toku mojego rozumowania oponent wytyka mi bledy, ktore tam naprawde znajduje. Wiec - czy potrafisz przyznac sie do bledu..? ;) > Mimo to,mój punkt widzenia nadal pozostaje niezmieniony. Wiec jak brzmi odpowiedz na pytanie wyzej? > Twoje prawo,ale ja też mam prawo nie zgadzać się z Tobą. Owszem. Roznica tkwi w tym, ze ja argumentuje uzywajac nawet informacji, ktorych autorzy nie ukrywaja podobnie sceptycznego podejscia co ty, a ty robisz "BO TAK!!" ;) > Myślę... Tere fere ;) > akurat Ciebie na myśli. Ja nie dorabiam ideologii - jezeli tak - prosze wskazac gdzie i kiedy? :) Konkrecik jakis prosze :) |
|
blackcat [ nieaktywne ] Wysłano: 2008-01-12 19:55:24 |
Rog osiagniety. Nieprzemakalnosc? > > Jak na razie uargumentowalas to podajac choroby zakazne. > Nie przytoczylas zadnych danych na populacji, ktore potwierdzalyby twoja > teze Gdybyś chciał zerknąć to proszę : http://watchtower.org.pl/forum/index.php?showtopic=141&mode=threaded > Ja zas nie googlajac daleko, wyciagnalem ogolna informacje o statystykach > dotyczacych zarazen przenoszonych droga plciowa, ktore sa duuuuuuzo wyzsze > niz statystyki przy zarazeniu krwia. Najwyraźniej każdy z nas czytał coś innego. > > Zobacz... > tutaj mam bardzo nieprzychylny i straszacy transfuzja male dzieci niczym > wilkolakiem artykul: > > http://www.rumburak.friko.pl/ARTYKULY/zdrowie/krew/zagrozenia.php Czytałam,wiem to są stare statystyki. > > > > Każdy z nas jest w jakiejś dziedzinie niedoukiem.To że ty nadymasz > sie > > swoją wiedzą naszpikowaną terminami książkowymi,wcale nie wyróżnia > Cię od > > innych.Myślę że bardzo wyraźnie wyraziłam swój pogląd w tym temacie,i > > > dlaczego tak uważam.Błądzić- jest rzeczą ludzką. > > Zgodze sie z toba. > Czy potrafisz przyznac sie do bledu? Oczywiście że potrafię. Ale tylko wtedy gdy jestem w 100 procentach pewna że się mylę. Ale nie sądzę że musiałabym to robić akurat przed Tobą. |
|
Ob.Mintaj [ nieaktywne ] Wysłano: 2008-01-13 13:42:28 |
Rog osiagniety. Nieprzemakalnosc? > Gdybyś chciał zerknąć to proszę : > http://watchtower.org.pl/forum/index.php?showtopic=141&mode=threaded (..) > Najwyraźniej każdy z nas czytał coś innego. Czytalismy to samo, ale inaczej wnioskujemy. Tekst, ktory podalas jest bardzo dobry, chociaz trudno zweryfikowac podane w nim liozby - facet powinien podac dokladne odnosniki od zrodel (artykuly, linki, cokolwiek). Czytam go raz drugi i zobacz co mi wychodzi: Smiertelnosc w wyniku odmowy rransfuzji - ponad 1% Smiertemnosc w wyniku powiklan w wypadku transfuzji krwi lub transplantacji - ulamki procenta. Czy masz takie same wnioski? Ja do tego dorzucam dane statystyczne dla USA, pozwalajace porownac ryzyko zarazenia sie czescia chorob, ktore wymienilas, droga plciowa. Siega od kilku do dwudziestu kilku procent. Ryzyko zarazenia sie droga plciowa redukujesz JEDYNIe majac stalego, wiernego partnera i poprzez regularne badania. Albo nie uprawiajac seksu. Zmienna trudna do oszacowania jest wiernosc w czasie - tu sie chyba zgodzimy? i nie mowie tu tylko o wiernosci partnera, ale takze Twojej. Czyli mamy: 1. Te same zrodla 2. inne wyniki rozumowania Usiluje nadal wykazac Ci, ze nie czytasz ze zrozumieniem tresci lub czytasz, lecz (podswiadomie? swiadomie?) pomijasz tresci nie pasujace do twojego twierdzenia. Czyli generalnie - podwazam tok twojego rozumowania, wykazujac slabosc argumentacji jakiej uzywasz. Moge byc w bledzie, ale jak an razie nie potrafisz mi tego wykazac. Afekt, sakralizacja krwi, ktora zaprezentowaliscie wraz z Dominikiem - NIE MA PODSTAW NAUKOWYCH. Moze i zapewne ma, podstawy religijne, mistyczne lub emocjonalne (co sama stwierdzilas). Natomiast twierdzenie, ze manipulacje medyczne z krwia (transfuzje, pobieranie) sa bardziej niebezpieczne i ryzykowne niz np. seks - moim zdaniem nie maja zadnego faktograficznego uzasadnienia, sa wrecz klamliwe. To jest moj, jak to sie ladnie z angielska mowi, standpoint. > Oczywiście że potrafię. > Ale tylko wtedy gdy jestem w 100 procentach pewna że się mylę. > Ale nie sądzę że musiałabym to robić akurat przed Tobą. W takim razie zamilknij lub przyznaj, ze Twoj afekt do krwi nie ma uzasadnionych podstaw naukowych :) |
|
blackcat [ nieaktywne ] Wysłano: 2008-01-13 15:38:04 |
Rog osiagniety. Nieprzemakalnosc? > > Afekt, sakralizacja krwi, ktora zaprezentowaliscie wraz z Dominikiem - NIE > MA PODSTAW NAUKOWYCH. Moze i zapewne ma, podstawy religijne, mistyczne lub > emocjonalne (co sama stwierdzilas). Właśnie,w moim przypadku ma emocjonalne. Natomiast twierdzenie, ze manipulacje > medyczne z krwia (transfuzje, pobieranie) sa bardziej niebezpieczne i > ryzykowne niz np. seks - moim zdaniem nie maja zadnego faktograficznego > uzasadnienia, sa wrecz klamliwe. Jakoś trudno mi się do tego przekonać. Statystyki to nadal tylko dane,które nie zawsze mają potwierdzenie w rzeczywistości.Nigdy się zbytnio nimi nie sugerowałam.Nazwij to niewiedzą,bądź brakiem logiki w myśleniu,Twoja wola. > > W takim razie zamilknij lub przyznaj, ze Twoj afekt do krwi nie ma > uzasadnionych podstaw naukowych :) Opierasz się głównie na statystykach i opisach naukowych,ja mam przykłady w życiu codziennym,ale z chęcią zakończę dyskusje z Tobą na (ten) temat. > |
|
Ob.Mintaj [ nieaktywne ] Wysłano: 2008-01-13 16:00:50 |
Rog osiagniety. Nieprzemakalnosc? > > Właśnie,w moim przypadku ma emocjonalne. (...) > Jakoś trudno mi się do tego przekonać. > Statystyki to nadal tylko dane,które nie zawsze mają potwierdzenie w > rzeczywistości.Nigdy się zbytnio nimi nie sugerowałam.Nazwij to > niewiedzą,bądź brakiem logiki w myśleniu,Twoja wola. To juz jest pierdolenie od rzeczy, tak to nazwe :) Statystyki zachorowań SĄ tworzone na podstawie rzeczywistości - to po prostu zapis ilu było chorych, jaka droga zakażenia, w jakim czasie, jaka smiertelnośc etc. TO JEST ZAPIS RZECZYWISTOŚCI. Im wiecej tego zapisu, tym dokladniej bedzie mozna je analizowac pod katem roznych czynnikow. Skoro sie nimi nie sugerowalas, nie twierdz, ze transfuzja krwi/krwiodawstwo jest bardziej ryzykowne jako mozliwe zrodlo zakazenia niz seks - bo nie jest, a ty lzesz jak pies :) Po prostu mow jasno i otwarcie, ze abrdziej sie boisz choroby przez krew niz przez seks i nic cie nie przekona, bo to strach i juz. Jest wtedy jasne, ze twoje stanowisko ma podloze kompletnie irracjonalne, a nauki w to nie mieszaj. > Opierasz się głównie na statystykach i opisach naukowych,ja mam przykłady > w życiu codziennym,ale z chęcią zakończę dyskusje z Tobą na (ten) temat. Statystyka opisuje duza populacje i przez to pozwala generalizacje zagadnienia. ty sie odnosisz do przypadkow, ktore sa w calej populacji zaledwie ulamkiem procenta. Tak wiec tak, i ty mozesz byc ulamkiem procenta, ale podczas pieprzenia sie z kims nieznajomym mozesz byc wieloma procentami :) Jak sobie chcesz. Stanowisko masz jasne - irracjonalne, nie poparte zadnym dowodem naukowym. Jamen. Nastepnym razem sugeruje przygotowanie sie do dyskusji lub zastanowienie sie nad tym co mowisz zanim sprobujesz sie podeprzec oczywista nieprawda - tutaj jest jasne, ze odczuwasz irracjonalny strach, ktorego nie jestes w stanie przezwyciezyc. I chuj, logiczne to to nie jest, ale przynajmniej jasne :) Prosze mi tu wiec innym uzyszkodnikom nastepnym razem nie klamac w kwestii tgo, co mowi nauka. Pazdrowim, EOT. |
|
blackcat [ nieaktywne ] Wysłano: 2008-01-13 16:48:27 |
Rog osiagniety. Nieprzemakalnosc? ) > > Po prostu mow jasno i otwarcie, ze abrdziej sie boisz choroby przez krew > niz przez seks i nic cie nie przekona, bo to strach i juz. Jest wtedy > jasne, ze twoje stanowisko ma podloze kompletnie irracjonalne, a nauki w > to nie mieszaj. Największą komplikacją po przetoczeniu krwi jest wstrząs hemolityczny. Mimo że bada się zgodność immunologiczną krwi dawcy i biorcy, do śmierci pacjenta dochodzi raz na 600 tys. Jednostek przetoczonej krwi. Testy oceniające bezpieczeństwo stosowanej krwi sprawdzają, czy obecne są przeciwciała wirusów wywołujących wirusowe zapalenie wątroby i AIDS. Na tym koniec. Tymczasem we krwi dawcy mogą się znajdować inne bakterie lub wirusy i wywoływać choroby, których sobie nawet nie uświadamiamy. Czytałam niedawno że w Stanach Zjednoczonych ogromnym problemem jest malaria. Coraz więcej osób podróżuje po Afryce. Wracają do kraju zakażenia pierwotniakiem powodującym tę chorobę. Tymczasem testów na jego obecności się nie wykonuje. Oficjalne dane pokazują, że co najmniej co czwartą transfuzję przeprowadzano w Stanach Zjednoczonych niepotrzebnie. > ale podczas pieprzenia > sie z kims nieznajomym mozesz byc wieloma procentami :) Dałbyś sobie już spokój z tym pieprzeniem na boku. To tyle.. > > > pozdr-back |
|
Ob.Mintaj [ nieaktywne ] Wysłano: 2008-01-13 20:59:49 |
Rog osiagniety. Nieprzemakalnosc? > Największą komplikacją po przetoczeniu krwi jest wstrząs hemolityczny. > Mimo że bada się zgodność immunologiczną krwi dawcy i biorcy, do śmierci > pacjenta dochodzi raz na 600 tys. Jednostek przetoczonej krwi. Testy > oceniające bezpieczeństwo stosowanej krwi sprawdzają, czy obecne są > przeciwciała wirusów wywołujących wirusowe zapalenie wątroby i AIDS. Na > tym koniec. Tymczasem we krwi dawcy mogą się znajdować inne bakterie lub > wirusy i wywoływać choroby, których sobie nawet nie uświadamiamy. Czytałam > niedawno że w Stanach Zjednoczonych ogromnym problemem jest malaria. Coraz > więcej osób podróżuje po Afryce. Wracają do kraju zakażenia pierwotniakiem > powodującym tę chorobę. Tymczasem testów na jego obecności się nie > wykonuje. Oficjalne dane pokazują, że co najmniej co czwartą transfuzję > przeprowadzano w Stanach Zjednoczonych niepotrzebnie. Widze, ze copy-paste strategy dziala - moglas podac po prostu link :) http://tygodnik.wprost.pl/index.php3?art=5210&dzial=2 Pyatnie 1. Zrodlo/zrodla o tych bakteriach i badaniach (poza wywiadem) - zakladam, ze masz racje, ale podawaj zrodla, jezeli nie jest to wiedza powszechna. No clue - czy mozna zazadac badania na jej obecnosc przed transfuzja? Pytanie 2. Co czwarta transfuzja w USA niepotrzebna - skad ten wniosek? Jakie sa przeslanki? Zrodla prosze (poza wywiadem). Pytanie 3. Zakladajac, ze wszystko co napisalas, to prawda - to nie obala tezy o mniejszym ryzyku zwiazanym z krwia niz seksem. Po prostu uzupelnilas spojrzenie na temat transfuzji krwi wskazujac wiecej mozliwych zagrozen - i bardzo dobrze. Przyczynia sie rowniez do promocji oszczedzania krwi - OK. W zwiazku z tym - jaki jest cel przytoczenia powyzszych informacji? Dalsza racjonalizacja twojego strachu? > Dałbyś sobie już spokój z tym pieprzeniem na boku. Nie daje - bo sama nie umiesz oszacowac tego ryzyka w czasie. Ani odnosnie swojego partnera ani odnosnie siebie samej. W zwiazku z tym nie ma przeslanek, by wykluczyc ten czynnik. Tak naprawde powinnismy brac jeszcze pod uwage prawdopodobienstwo gwaltu w zaleznosci od statystyk zgloszonych gwaltow w okolicy ktorej mieszkasz i przy zalozeniu jaki procent gwaltow nigdy nie jest zglaszany na policje. Dopiero wtedy analiza bedzie kompleksowa. > > pozdr-back Badz krytyczna nawet wobec wlasnych przekonan i naucz sie watpic - albo przyznawac bez skrepowania do irracjonalnosci. Nie ma w tym nic zlego, w koncu strach jest jednym z najsilniejszych popedow - natomiast w klamstwie, w racjonalizacji irracjonalnego - jest absolutny falsz, ktory tak uwielbiam demaskowac :) Pozdrawiam |
|
blackcat [ nieaktywne ] Wysłano: 2008-01-13 22:41:08 |
Rog osiagniety. Nieprzemakalnosc? Tak naprawde powinnismy brac jeszcze > pod uwage prawdopodobienstwo gwaltu w zaleznosci od statystyk zgloszonych > gwaltow w okolicy ktorej mieszkasz i przy zalozeniu jaki procent gwaltow > nigdy nie jest zglaszany na policje. Dopiero wtedy analiza bedzie > kompleksowa. Zgadza się gwałtu nie brałam pod uwagę. > > > Badz krytyczna nawet wobec wlasnych przekonan i naucz sie watpic - albo > przyznawac bez skrepowania do irracjonalnosci. Nie ma w tym nic zlego, w > koncu strach jest jednym z najsilniejszych popedow - natomiast w > klamstwie, w racjonalizacji irracjonalnego - jest absolutny falsz, ktory > tak uwielbiam demaskowac :) Najwyraźniej nie mam takiego talentu do drążenia tematów jak Ty,(moja wina). Ale poprawię się w tym kierunku,a celem moim będzie to,żeby udowodnić Ci,że niesłusznie oskarżyłeś mnie o "irracjonalne myślenie". > > Pozdrawiam |
|
Ob.Mintaj [ nieaktywne ] Wysłano: 2008-01-13 23:32:13 |
The end? > Zgadza się gwałtu nie brałam pod uwagę. Przyznam sie, ze ja na poczatku tez nie - kwestia otwartosci na pomysly i umiejetnosci ocenienia ich zasadnosci. > Najwyraźniej nie mam takiego talentu do drążenia tematów jak Ty,(moja > wina). > Ale poprawię się w tym kierunku,a celem moim będzie to,żeby udowodnić > Ci,że niesłusznie oskarżyłeś mnie o "irracjonalne myślenie". Cool. Czekam niecierpliwie ;) EOT na razie i do porozmawiania. |
|
blackcat [ nieaktywne ] Wysłano: 2008-01-13 23:48:03 |
=-=-= Wiadomość zamrożona. Odpowiedz prywatnie albo idź na piwo =-=-= The end? |
|
Ob.Mintaj [ nieaktywne ] Wysłano: 2008-01-13 21:04:08 |
Errata linki. http://www.ajwrb.org/polish/media/newsitems.html Tamta przestala brykac, jak wchodzic bezposrednio. To co, EOT, czy przyznasz ze strach jest twoj irracjonalny, bez podbudowy naukowej? Zwaz, ze nie krytykuje technik oszczedzajacych krew - zwracam tylko uwage, ze twoje przeslanki, ktore podalas, sa falszywe. W skopiowanym przez ciebie wywiadzie kobieta podaje liczby, co do ktorych nie wiadomo skad sie wziely, jak zostaly wyznaczone procenty, kiedy to sie stalo... bardzo watpliwa metoda i rzeczywiscie, to juz jest manipulacja statystykami. |
|
Ob.Mintaj [ nieaktywne ] Wysłano: 2008-01-13 13:45:26 |
Errata. Errata w kwestii zrodel: Autor przytoczonego przez ciebie artykuly podaje linki do linkow, gdzie mozna poszukac zrodel. Nie podaje natomiast opracowan (zrodel bezposrednich), na podstawie ktorych napisal artykul - stad bierze sie trudna weryfikowalnosc liczb przez niego podawanych. |
|
blackcat [ nieaktywne ] Wysłano: 2008-01-13 15:13:04 |
Errata. > Errata w kwestii zrodel: > Autor przytoczonego przez ciebie artykuly podaje linki do linkow, gdzie > mozna poszukac zrodel. > > Nie podaje natomiast opracowan (zrodel bezposrednich), na podstawie > ktorych napisal artykul - stad bierze sie trudna weryfikowalnosc liczb > przez niego podawanych. W porządku,znajdę inne które czytałam i według mnie jasno je podają. |
|
Ob.Mintaj [ nieaktywne ] Wysłano: 2008-01-13 15:20:49 |
Errata. > > ktorych napisal artykul - stad bierze sie trudna weryfikowalnosc > liczb > > przez niego podawanych. > > > W porządku,znajdę inne które czytałam i według mnie jasno je podają. To jest kwestia formalna przy tego typu opracowaniach - zrodla powinny byc dobrze udokumentowane, by mozna bylo zweryfikowac prawdziwosc przytaczanych liczb/statystyk i wnioskowania. Jesli przeczytalas drugiego posta, to sama zauwazysz, ze ten artykul jest w pewnym sensie przychylny mojemu tokowi rozumowania. |
|
Darajevahos ( make my day ) ![]() Wysłano: 2008-01-12 18:04:22 |
Do rogu 5 cm! Twoja krucjata przeciwko głupocie w tym przypadku jest niewypałem. Daj sobie spokój, nic tu nie zdziałasz. ;) |
|
Ob.Mintaj [ nieaktywne ] Wysłano: 2008-01-12 19:27:01 |
Do rogu 5 cm! > Twoja krucjata przeciwko głupocie w tym przypadku jest niewypałem. Daj > sobie spokój, nic tu nie zdziałasz. ;) Mam ducha edukatora i wkurwia mnie brak myslenia :) No i dobry rozruch treningowy. Taka... gruszka :D ok ok, zrobie eot, ale zdumiewajacy jest ten najazd niemyslacych osobnikow traktujacych krew jak sacrum, a nie chcacych sie jednoczesnie przyznac, ze takie podejscie nie ma naukowej podbudowy - lecz jest jedynie kwestia irracjonalna, zwiazana z wiara/mistycyzmem. |
|
Malaavi [ nieaktywne ] Wysłano: 2008-01-06 10:46:50 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... > To jest w najwyższym stopniu sprzeczne z zasadami słuszności,czyli > equitas. Dogamtyzm dotyczacy slusznosci takich czy innych zasad. A LaVeya krytykujesz za to, ze zamiast dogmatycznego chrzescijanstwa daje dogmaty satanizmu. > Nikt nigdy nie powinien kalać subtelnej świątyni , jaką jest > ludzkie ciało i w dodatku czerpać z tego korzyści materialnych. To cialo wlasne czlowieka. Innymi slowy - mowiac co ktos powinien atakujesz swiatynie czyjegos ciala. > Taki > proceder jest wyznacznikiem braku szacunku do własnego "ja" i wszystkich > aspektów z tym związanych. Poza tym, ze wykazujesz brak szacunku dla czyjegos ja, co jeszcze ci zycie utrudni, mamy tu dogmat o tym wyznaczniku. Szacunek przejawia sie we wlasciwym obejsciu - w przypadku przedmiotow we wlasciwym uzyciu. Szanuje narzedzia swej pracy - uzywam ich, dbam o nie. Uzycie krwi dla kogos, by wlasne "ja" rozwinac, a nie pozostac samotnym ograniczonym emocjonalnie 19 latkiem (to nie o tobie, z pewnoscia nie pozostaniesz 19-latkiem zbyt dlugo). > Zresztą , ja jestem przeciwnikiem oddawania krwi > , nawet za darmo,bo w ten sposób człowiek przyczynia się do pomocy słabym > i pogłębia brak selekcji naturalnej , której i tak nie ma od bliska 100 > lat w naszej historii.Moje stanowisko w tej kwestii brzmi-zdecydowane > "NIE". Ach, czyli kolejny motor postepu, po "oporze" widzisz w cofaniu sie o co najmniej 100 lat. Tak, to charakterystyczne dla zbyt niedoswiadczonych czytelnikow Nietzschego - nikt z nich nie rozumie, ze Nietzsche zyl dawno, jest nieaktualny. Dawno - to takie magiczne slowo, przeciwne prawie do - postep. Dawno plywalismy w morzu, postep byl wyjsciem na lad. Dawno chodzilismy po drzewach na 4 konczynach, postep byl zejsciem, przybraniem wyprostowanej postawy. (teraz trzeba cos zrobic z ewolucja miednicy, to utrudnia porody). Dawno temu przezyc mogly jedynie jednostki odpowiednio silne, bo nawet wspoldzialanie kilku osobnikow wymagalo pewnych podstaw w budowie fizycznej i zdrowiu. POSTEP sprawil, ze w znacznie szczerszym swiecie znaczace moga byc takze jednostki ktore malpy by odrzucily (i pewnie ty). Do kopania dolow mozna brac silnego mezczyzne, mlodego jeszcze, ktory sie Nietzschego naczytal, a do kierowania jego praca wystarczy czlowiek kaleki, uratowany w wypadku dzieki krwi oddanej za pieniacze badz czekolady, byle czlowiek ten wykazywal, w odroznieniu od podwladnego, pewien intelekt, zdolnosci nastawione nie tylko na przezycie "DAWNO", ale i "POSTEP". |
|
Dominiq88 [ nieaktywne ] Wysłano: 2008-01-06 15:11:52 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... > > To jest w najwyższym stopniu sprzeczne z zasadami słuszności,czyli > > equitas. > > Dogamtyzm dotyczacy slusznosci takich czy innych zasad. A LaVeya > krytykujesz za to, ze zamiast dogmatycznego chrzescijanstwa daje dogmaty > satanizmu. > > > Nikt nigdy nie powinien kalać subtelnej świątyni , jaką jest > > ludzkie ciało i w dodatku czerpać z tego korzyści materialnych. > > To cialo wlasne czlowieka. Innymi slowy - mowiac co ktos powinien > atakujesz swiatynie czyjegos ciala. > > > Taki > > proceder jest wyznacznikiem braku szacunku do własnego "ja" i > wszystkich > > aspektów z tym związanych. > > Poza tym, ze wykazujesz brak szacunku dla czyjegos ja, co jeszcze ci zycie > utrudni, mamy tu dogmat o tym wyznaczniku. > > Szacunek przejawia sie we wlasciwym obejsciu - w przypadku przedmiotow we > wlasciwym uzyciu. Szanuje narzedzia swej pracy - uzywam ich, dbam o nie. > > Uzycie krwi dla kogos, by wlasne "ja" rozwinac, a nie pozostac samotnym > ograniczonym emocjonalnie 19 latkiem (to nie o tobie, z pewnoscia nie > pozostaniesz 19-latkiem zbyt dlugo). > > > Zresztą , ja jestem przeciwnikiem oddawania krwi > > , nawet za darmo,bo w ten sposób człowiek przyczynia się do pomocy > słabym > > i pogłębia brak selekcji naturalnej , której i tak nie ma od bliska > 100 > > lat w naszej historii.Moje stanowisko w tej kwestii brzmi-zdecydowane > > > "NIE". > > Ach, czyli kolejny motor postepu, po "oporze" widzisz w cofaniu sie o co > najmniej 100 lat. > Tak, to charakterystyczne dla zbyt niedoswiadczonych czytelnikow > Nietzschego - nikt z nich nie rozumie, ze Nietzsche zyl dawno, jest > nieaktualny. > > Dawno - to takie magiczne slowo, przeciwne prawie do - postep. > > Dawno plywalismy w morzu, postep byl wyjsciem na lad. Dawno chodzilismy po > drzewach na 4 konczynach, postep byl zejsciem, przybraniem wyprostowanej > postawy. (teraz trzeba cos zrobic z ewolucja miednicy, to utrudnia > porody). Dawno temu przezyc mogly jedynie jednostki odpowiednio silne, bo > nawet wspoldzialanie kilku osobnikow wymagalo pewnych podstaw w budowie > fizycznej i zdrowiu. POSTEP sprawil, ze w znacznie szczerszym swiecie > znaczace moga byc takze jednostki ktore malpy by odrzucily (i pewnie > ty). > > Do kopania dolow mozna brac silnego mezczyzne, mlodego jeszcze, ktory sie > Nietzschego naczytal, a do kierowania jego praca wystarczy czlowiek > kaleki, uratowany w wypadku dzieki krwi oddanej za pieniacze badz > czekolady, byle czlowiek ten wykazywal, w odroznieniu od podwladnego, > pewien intelekt, zdolnosci nastawione nie tylko na przezycie "DAWNO", ale > i "POSTEP". Naprawdę raduje mnie Twoja enuncjacja , lecz wypominanie mi inspirowania się Nieztsche'm jest co najmniej nie na miejscu , bowiem ja nie opieram się na jego poglądach , które i tak już zaginęły w pomroce dziejów XIX wieku. Po drugie , cieszę się , ze tak znasz moje życie osobiste , że wiesz , iż jestem samotny , a ponadto możesz powiedzieć o mnie , iż jestem ograniczony emocjonalnie. Dość ryzykowny zabieg retoryczny , jak na osobę , która w zasadzie nic o mnie nie wie , a wysuwając takie zarzuty jedynie się ośmiesza. Doprawdy winszuję:) Zresztą ja nie wysuwam żadnych dogmatów , bo to pojęcie zabija jakiekolwiek możliwości dyskursu na rozmaite tematy , a to kłóci się z podstawowym założeniem takich forów.Zresztą krytykowanie przytoczonej przeze mnie zasady equitas i nazywanie jej dogmatem również uważam za wysoce niewłaściwe.W imię czego ośmielasz się szufladkować i określać takim mianem poszczególne składowe mojego poglądu.Ja prezentuje swój pogląd , a każdy element mojego punktu widzenia jest punktem wyjścia do prowadzenia dyskursu , bo deliberowanie na rozmaite tematy jest idealną możliwością do zmiany swojego poglądu ,jeśli jest nieuzasadniony oraz rozwijania tych ugruntowanych myśli.Jeśli uważasz , że mój pogląd jest niesłuszny , bardzo chętnie w takim razie popolemizuje sobie z Tobą na te , czy inne tematy , lecz proszę o nie pochopne ocenianie mnie , ani moich myśli , bowiem to świadczy o niczym innym , jak zacofaniu umysłowym i braku otwartości. |
|
Malaavi [ nieaktywne ] Wysłano: 2008-01-06 19:26:38 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... > Naprawdę raduje mnie Twoja enuncjacja , lecz wypominanie mi inspirowania > się Nieztsche'm jest co najmniej nie na miejscu , bowiem ja nie opieram > się na jego poglądach , które i tak już zaginęły w pomroce dziejów XIX > wieku. za przeproszeniem, jestem zbyt nietaktowny jak na forum satanistyczne? :> > Po drugie , cieszę się , ze tak znasz moje życie osobiste , że wiesz , iż > jestem samotny , a ponadto możesz powiedzieć o mnie , iż jestem > ograniczony emocjonalnie. nic takiego nigdy nie twierdzilem. Omijasz chyba zasadnicza tresc, by wylowic to, czego w tekscie nie ma, a potem dyskutowac. Pytanie z kim. ;) > Dość ryzykowny zabieg retoryczny , tak, zabieg byl, ale raczej nieznaczny > Doprawdy winszuję:) W tym miejscu jeszcze sie nie odniosles do tresci. > Zresztą ja nie wysuwam żadnych dogmatów , chocby zdanie powyzej jest pierwszym. cbdu. > bo to pojęcie zabija > jakiekolwiek możliwości dyskursu na rozmaite tematy , wlasnie ;) > a to kłóci się z > podstawowym założeniem takich forów. Forum nakierowane swiatopogladowo rowniez miewa pewne zalozenia, co widoczne jest lub nie - zaleznie od moderacji. > Zresztą krytykowanie przytoczonej > przeze mnie zasady equitas i nazywanie jej dogmatem również uważam za > wysoce niewłaściwe. "Uwazam za niewlasciwe" jest Twoim pogladem. Stwierdzanie istnienia "zasad slusznosci" jest dogmatem. > W imię czego ośmielasz się szufladkować i określać > takim mianem poszczególne składowe mojego poglądu. W imie definicji dogmatu i we wlasne imie, bo mi nie potrzeba sie kryc za kims :). > deliberowanie na rozmaite tematy jest idealną > możliwością do zmiany swojego poglądu ,jeśli jest nieuzasadniony oraz > rozwijania tych ugruntowanych myśli. W pelni sie z tym zgadzam, dlatego podalem juz pewne podstawy do zmiany :D > Jeśli uważasz , że mój pogląd jest > niesłuszny , nie zawsze, ale gotow jestem udawac, ze zawsze :) > bardzo chętnie w takim razie popolemizuje sobie z Tobą na te > , czy inne tematy , lecz proszę o nie pochopne ocenianie mnie , wporzo :D, ale docinki beda tam, gdzie mi sie spodoba :) > ani moich > myśli , bowiem to świadczy o niczym innym , jak zacofaniu umysłowym i > braku otwartości. Przeciwnie. Swiadczy o szybkosci oceny, wiec bystrosci umyslu. Pewnym okrucienstwie takze, przyznaje. Niskiej tolerancji, owszem, bo to jak z jedzeniem - sprobowac jak najwiecej, ale jest to co smakuje (i jest mniej wiecej zdrowe, przynajmniej nietrujace). -- Moze ze wzgledow higienicznych zaznacze, co bylo najwazniejsze w tekscie, zebys mogl odpowiedziec jeszcze. :) 1. nie udowodniles istnienia "zasad slusznosci" 2. trzeba bedzie jeszcze udowodnic slusznosc zasad slusznosci 3. postep zauwazyles w tym, co sie obecnie porzuca. Nie ma jednak postepu w DAWNEJ historii gatunku ludzkiego 4. selekcja naturalna jest naturalna takze, gdy jest sztuczna. Nie ma podstaw by w ludzkim dzialaniu dopatrywac sie nienaturalnosci |
|
starzec [ nieaktywne ] Wysłano: 2007-09-10 16:06:38 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... sprzedawanie krwi > jest jakies takie "be". > > Co myslisz? > > Oddajesz, sprzedajesz czy ogolnie Cie ten temat p...li? ;) > > > Ja praktycznie raz w roku jestem w szpitalu, gdyż jestem dosyć wypadkowym człowiekiem z racji na moje zamiłowania. Zazwyczaj nie jest mi potrzebna krew, aczkolwiek raz była... bardzo chętnie zrewanżowałbym się również oddaniem swojej krwi komuś kto będzie kiedyś potrzebował, ale niestety nie mogę... Pytasz czy sprzedawanie krwi jest dobre czy złe? To ty powinnaś sama wiedzieć, czy dobrze się z tym czujesz czy też źle. Ja osobiście jakbym potrzebował pieniędzy i miał możliwość oddania krwi, zrobiłbym to, gdyż krew w organizmie ludzkim nie jest czymś stałym i niezmiennym, nie jest to nerka, czy płuco... krew którą oddasz organizm wytworzy sobie na nowo, więc tu kwestia dobra i zła, poszanowania życia czy nie jest kwestią twojego spojrzenia. |
|
Tiss [ nieaktywne ] Wysłano: 2007-09-18 17:00:28 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... > > To ty powinnaś sama wiedzieć, czy dobrze się z tym czujesz czy też źle. > Ja osobiście jakbym potrzebował pieniędzy i miał możliwość oddania krwi, > zrobiłbym to, gdyż krew w organizmie ludzkim nie jest czymś stałym i > niezmiennym, nie jest to nerka, czy płuco... krew którą oddasz organizm > wytworzy sobie na nowo, więc tu kwestia dobra i zła, poszanowania życia > czy nie jest kwestią twojego spojrzenia hmm, a kiedy odmówisz oddania krwi w sytuacji gdy zaistniała u kogoś nagła jej potrzeba?..odmówisz ponieważ, powiedzmy, nie oddajesz krwi dla zasady, nawet jeśli to ratuje czyjeś życie? czy to nie czyni tej osoby Złym? |
|
Tiss [ nieaktywne ] Wysłano: 2007-09-11 20:53:40 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... krew to zycie można oddawac za darmo tym , którzy potrzebuja, i mam tu na myśli zarówno poszkodowanych w wypadkach itp... jak i wampiry na głodzie:D wampir , ktory chcial ostatnio mojej krwi byl bardzo bardzo napastliwy Tiss, poszkodowana przez jednego wampira |
|
Cień ( The Last Demon ) Wysłano: 2007-09-12 15:12:43 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... > wampir , ktory chcial ostatnio mojej krwi byl bardzo bardzo napastliwy > > Tiss, poszkodowana przez jednego wampira *** Masz rację, poza jednym drobniutkim, ale istotnym szczegółem: Wampiry nie istnieją. |
|
Tiss [ nieaktywne ] Wysłano: 2007-09-17 15:53:31 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... a co z tymi, którzy za takowych się uważają? spotykasz człowieka i nagle przy bliższym poznaniu okazuje się że on wierzy w to że jest wampirem eh, nie...on uważa się za wampira. |
|
Cień ( The Last Demon ) Wysłano: 2007-09-19 12:02:27 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... > > a co z tymi, którzy za takowych się uważają? *** Są ludzie którzy się uważają za inkarnacje Krishny, Thomasa Jeffersona albo za dąb bezszypułkowy. Ich widzimisie absolutnie jednak nie zmienia ich przynależności gatunkowej. > spotykasz człowieka i nagle przy bliższym poznaniu okazuje się że on > wierzy w to że jest wampirem *** Usmiechnę się ciepło, wysłucham udając zainteresowanie i skieruję do specjalisty, jako że w sztuce psychiatrii biegły nie jestem. |
|
Tiss [ nieaktywne ] Wysłano: 2007-09-19 12:33:29 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... > *** > Są ludzie którzy się uważają za inkarnacje Krishny, Thomasa Jeffersona > albo za dąb bezszypułkowy. Ich widzimisie absolutnie jednak nie zmienia > ich przynależności gatunkowej. no taaak...:) > > *** > Usmiechnę się ciepło, wysłucham udając zainteresowanie i skieruję do > specjalisty, jako że w sztuce psychiatrii biegły nie jestem. w tej sytuacji ja uśmiechnęłam się zimno :D...i pociagnelam za język dochądząc do podobnych Tobie wniosków.. |
|
Inexistent [ nieaktywne ] Wysłano: 2007-10-14 19:42:51 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... > Oddajesz, sprzedajesz czy ogolnie Cie ten temat p...li? ;) Nie oddaję, bo do tego trzeba być zdrowym. Gdybym mogła to czasem oddałabym za darmo, a wiadomo skoro byłaby możliwość zarobienia to czemu nie, kasy nigdy za wiele. A co do moralności.. to nie ma chyba nic z tym wspólnego, niemoralne byłoby pobranie i wylanie własnej krwi. W sumie to fajnie macie, u nas jest tylko 'honorowe'. A poza tym honorowi też mają z tego zyski. |
|
Nathan [ nieaktywne ] Wysłano: 2007-09-21 22:46:21 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... > ..moralnosci a moze etyce... > > > W Lublinie za 450 ml krwi oddanej "nie-honorowo" mozna dostac w zaleznosci > od grupy krwi ok. 60 zlotych. > > Nie wiedzialam wczesniej ze mozna krew sprzedawac, myslalam (hehehe, o > swieta naiwnosci ;)) ze oddaje sie zawsze za darmo (czyt. kilka > badziewnych czekolad i lurowata kawe na podniesienie cisnienia). > > 60 zeta na ziemi nie lezy, pomnozyc to przez te wszystkie razy gdy w > ramach nudy albo jak mi sie przypomnialo szlam oddawac krew i zbierze sie > ladna sumka. Ale gdzies cos w srodku mowi ze kurcze, sprzedawanie krwi > jest jakies takie "be". > > Co myslisz? > > Oddajesz, sprzedajesz czy ogolnie Cie ten temat p...li? ;) > > Powiem tak . Śmieszy mnie dużo ludzkich zwrotów. Taki np. "Honor" . A cóż to jest ? Podam taką oto sytuację ( wymyśloną , ale któż to wie , iż tak się nie stało lub nie stanie ) . HONOROWY dawca krwii ulega wypadkowi . Upływa mu sporo tego drogocennego płynu z żył . Potrzebuje jak najszybciej transfuzjii i zabiegu chirurgicznego . Kilka osób , które są w pobliżu , próbują zrobić wszystko , aby pomóc . Wzywają karetkę i tamują wylew. Karetka w drodze . Lecz nagle otrzymują telefon : " Róbcie wszystko aby utrzymać gościa przy życiu , ponieważ karetka się zepsuła " . Okazało się , iż padł wał napędowy . I co ? Gość który całe swoje życie poświęcił dla ratowania innych , a także w zafałszowanym egoiźmie twierdził , iż oddaje krew , ponieważ może sam będzie jej potrzebował , padł ofiarą własnej naiwności i egoizmu . Wszelkie mrzonki o honorowym krwiodawstwie można między bajki włożyć , ponieważ przy zgłoszeniu wypadku , jesteś zwykłym "Kowalskim" . Nikt nie zapyta , czy nie jesteś przypadkiem honorowym dawcą krwii . Czy ten gość z zacytowanej przezemnie przypowieści powie :" Kurde .. ale pech " , być może powie :" Cholera - mogłem przepracować te parę lat życia aby dołożyć się na nową karetkę " ? Co wybieracie ? Za krew oddaną "honorowo" nie ma zapłaty . Jeżeli ktoś oferuje GODZIWĄ cenę za nią , to jest jak najbardziej OK . Ktoś napisał , że oddając krew honorowo , oddaje dług . To przypomina trochę PRL-owską propagandę . Aby coś cennego , pozyskać zupełnie za darmochę .... no , może za kawę i tabliczkę czekolady . Oddawanie długu , to nic innego jak zakopywanie POCZUCIA WINY . Krew płynąca w moich żyłach , jest najdroższym MI płynem jaki znam . Jeżeli będę potrzebował krwii , będę starał się w jak najbardziej materialistyczny sposób podziękować memu wybawcy . Jeżeli jest anonimowy - dam datek na jakiś dom dziecka . I oby ten datek nie trafił do kasy jakiegoś biskupa .... Ten świat w którym żyjemy , to cholernie materialistyczna zaprawa . Tu nie ma miejsca na takie bzdety jak honor . Wyznacznikiem honoru jest postawa otoczenia dla nas . Jeżeli ktoś jest uczciwy i odpowiedzialny , wtedy honor go nie dotyczy . Honor to propaganda dla mas . Tak jak religia . Ludzie - dla systemu leczenia jesteśmy kolejnymi szaraczkami . Jeżeli ktoś z Was spłaca dług poprzez płacenie podatków ( tak jak ja to robię i tak to tłumaczę ) to przyjmnijcie do wiadomości , iż za te podatki krew jest masowo wykupowywana !!! Cóż złego jest w sprzedaży czegoś cennego ? Według mnie ... za niska cena . Sam oddałem krew kilkakrotnie . W wojsku . Ale nie jako "honorowiec" broniący granic . Chodziło o urlop . Za plazmę miałem dzień więcej . Płatne oddawanie krwi , jest według mnie najuczciwszym ze wszystkim sposobów na jej pozyskanie . Oddajesz coś , cieszysz się zapłatą . Koniec - kropka . Bez mrzonek o pomijaniu kolejek w supermarketach . "Honorowcy" .... zastanówcie się nad materializmem . Zastanówcie się nad RZECZYWISTOŚCIĄ . HALO !!!!! Tu Ziemia !!! |
|
Kostrzewska [ nieaktywne ] ![]() Wysłano: 2007-09-27 15:42:17 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... > I co ? Gość który całe swoje życie poświęcił dla ratowania innych , a > także w zafałszowanym egoiźmie twierdził , iż oddaje krew , ponieważ może > sam będzie jej potrzebował , padł ofiarą własnej naiwności i egoizmu . Demonizujesz. Jakie cale zycie? Krew oddaje sie srednio co 3-4 miesiace, cala "akcja" trwa jakies 15-20 min po ktorych wracasz do normalnych zajec (i tylko bronek bardziej do glowy uderza) > Wszelkie mrzonki o honorowym krwiodawstwie można między bajki włożyć , > ponieważ przy zgłoszeniu wypadku , jesteś zwykłym "Kowalskim" . Nikt nie > zapyta , czy nie jesteś przypadkiem honorowym dawcą krwii . A po co ma o to pytac? Oddaje krew bo tak, jestem w banku dawcow szpiku i mam w portfelu zaswiasdczenie ze w razie wypadku moga sobie wziac moja watrobe czy nerki czy co tam. Ale nie robie tego z mysla ze jak mi sie cos przytrafi to bede traktowana jak krolowa. > Krew płynąca w moich żyłach , jest najdroższym MI płynem jaki znam . och, jak to patetycznie zabrzmialo, jeszcze patetyczniej niz tekst o "dlugu". > Honor to propaganda dla mas . Tak jak religia . religia i propaganda? Hehehe, odsylam do poradnika poczatkujacych satanistow czyli "Dziejow religii w zarysie". > Ludzie - dla systemu leczenia jesteśmy kolejnymi szaraczkami . I nikt nie twierdzi ze honorowi krwiodawcy nimi nie sa. > Sam oddałem krew kilkakrotnie . W wojsku . Ale nie jako "honorowiec" > broniący granic . Chodziło o urlop . Tanio sprzedales "najcenniejszy Tobie plyn". Za kilka dni herbaty bez bromu... > > Płatne oddawanie krwi , jest według mnie najuczciwszym ze wszystkim > sposobów na jej pozyskanie . Oddajesz coś , cieszysz się zapłatą . Ale ja lubie rogaliki Seven Days i czekolade. I mysle ze zbyt literalnie trsktujesz "honor" jesli chodzi o krwiodawstwo. |
|
Nathan [ nieaktywne ] Wysłano: 2007-09-28 23:12:13 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... > > I co ? Gość który całe swoje życie poświęcił dla ratowania innych , a > > > także w zafałszowanym egoiźmie twierdził , iż oddaje krew , ponieważ > może > > sam będzie jej potrzebował , padł ofiarą własnej naiwności i egoizmu > . ----------------------------- > Demonizujesz. > > Jakie cale zycie? Krew oddaje sie srednio co 3-4 miesiace, cala "akcja" > trwa jakies 15-20 min po ktorych wracasz do normalnych zajec (i tylko > bronek bardziej do glowy uderza) **************************** Demonizuję ? To oczywiste że nie podłączę się na stałe do rurki , ponieważ nie przeżyłbym godziny . Całe życie w "honorowym" krwiodawstwie to przecież okres pomiędzy bezpiecznymi dla zdrowia spustami krwii . Nie kumam o co Ci chodzi w tej kwesti . Ale pominęłaś jeden aspekt . Fałszywy egoizm . Na to raczej nie odpowiedziałaś. Więc co - zgadzasz się z teorią o fałszywości "honorowych dawców" ? =============================== > > Wszelkie mrzonki o honorowym krwiodawstwie można między bajki włożyć > , > > ponieważ przy zgłoszeniu wypadku , jesteś zwykłym "Kowalskim" . Nikt > nie > > zapyta , czy nie jesteś przypadkiem honorowym dawcą krwii . ---------------------------- > A po co ma o to pytac? > > Oddaje krew bo tak, jestem w banku dawcow szpiku i mam w portfelu > zaswiasdczenie ze w razie wypadku moga sobie wziac moja watrobe czy nerki > czy co tam. Ale nie robie tego z mysla ze jak mi sie cos przytrafi to bede > traktowana jak krolowa. **************************** No ... kiedy będziesz dawcą np. wątroby , to raczej żadnego specjalnego przywileju już nie będziesz miała okazji uświadczyć . Ale to inna para kaloszy . Krew to nie wątroba czy nerki ( swoją drogą nawet nieźle sobie je cenią ) . Jeżeli oddajesz krew , to czyż nie lepiej oddać ja za odpowiednią zapłatę ? Co jest złego w tym , że ktoś odda krew za kasę ? ================================== > > Krew płynąca w moich żyłach , jest najdroższym MI płynem jaki znam . > --------------------------------- > och, jak to patetycznie zabrzmialo, jeszcze patetyczniej niz tekst o > "dlugu". > ********************************* Proszę bardzo . ================================= > > Honor to propaganda dla mas . Tak jak religia . ----------------------------------- > religia i propaganda? Hehehe, odsylam do poradnika poczatkujacych > satanistow czyli "Dziejow religii w zarysie". ************************************ Nigdzie nie powiedziałem że nie jestem początkującym satanistą . Chętnie skorzystam z zaproszenia do lektury . Chociaż chyba wyjęłaś to troszkę z kontekstu . Gdzieś przewijali się ludzie , których pojęcie honoru nie dotyczy .... w moim mniemaniu oczywiście . ====================================== > > Ludzie - dla systemu leczenia jesteśmy kolejnymi szaraczkami . -------------------------------------- > I nikt nie twierdzi ze honorowi krwiodawcy nimi nie sa. ************************************** Hmm . no tak . Muszę przyznać Tobie rację . ======================================= > > Sam oddałem krew kilkakrotnie . W wojsku . Ale nie jako "honorowiec" > > > broniący granic . Chodziło o urlop . >-------------------------------------- > Tanio sprzedales "najcenniejszy Tobie plyn". Za kilka dni herbaty bez > bromu... > *************************************** Tanio ? Nie masz pojęcia co robiłem na przepustkach wtedy . Teraz to bym musiał zapłacić nie średnią dniówkę , a dobrą tygodniówkę ( jakieś 500 funtów - to ta lepsza ) . Jak dla mnie warto było oddać ten płyn dla kilku dni wolnego . I gdybym miał tą samą okoliczność co kilka dobrych lat temu , pewnie "honorowali by" mnie na każdym apelu szpitalnym . ========================================== > > Płatne oddawanie krwi , jest według mnie najuczciwszym ze wszystkim > > > sposobów na jej pozyskanie . Oddajesz coś , cieszysz się zapłatą . ------------------------------------------ > Ale ja lubie rogaliki Seven Days i czekolade. ****************************************** Każdemu według jego własnej woli i potrzeb . ========================================== > I mysle ze zbyt literalnie trsktujesz "honor" jesli chodzi o krwiodawstwo. A czym jest krwiodawstwo ? Czym jest honor ? Jeżeli "honor" odpracowałem sobie , i nie czuję , ani nie widzę i nie słyszę żadnych pretensjii wobec mojej osoby , to co to u licha jest ? Kiedyś sprawą "honoru" było wymurowanie pięciu ścian budynku w trzy dni . Jakaś pani Zosia w stoczni ustanawia honorowy rekord w malowaniu kadłubów okrętowych . Czy wszystkie panie muszą iść za głosem propagandy ? Moment ... Słowo "honor" jest nadużywane i służy dla innych celów , niż np. Ojczyzna . Ojczyzna owszem ... ale wolna , a nie ta spod prezydenckiego klęcznika . Według mnie krwiodawstwo jest jak ... "sprzedaję ciało śmiało" . Mowa o zwykłej transakcji , a w podświadomości o prostytucji . Jednak jaka jest różnica pomiędzy prostytutką a np. nauczycielką polskiego ? Jedna i druga sprzedaje swoje osiągnięcia i wiadomości . Tylko że prostytutka robi to za o wiele lepsze pieniądze . Być może stres nie mniejszy , ale przyjemność raczej po stronie córy Koryntu . Zresztą - i jedna i druga raczej jest nie tyle co pożądana , co potrzebna . I chyba raczej tego nikt i nic nie zmieni . Krew za kasę ? Popieram - oby nie za zbyt małą . |
|
Kostrzewska [ nieaktywne ] ![]() Wysłano: 2007-10-12 20:44:10 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... > Całe życie w "honorowym" krwiodawstwie to > przecież okres pomiędzy bezpiecznymi dla zdrowia spustami krwii . Doprawdy? Znam krwiodawcow ktorzy miedzy spustami krwi maja ciekawsze zycie niz Ci ktorzy krwi honorowo nie upuszczaja. > Nie kumam o co Ci chodzi w tej kwesti . Ale pominęłaś jeden aspekt . > Fałszywy egoizm . Na to raczej nie odpowiedziałaś. Więc co - zgadzasz się > z teorią o fałszywości "honorowych dawców" ? Jak napisalam wczesniej, zbyt literalnie traktujesz ten "honor" w krwiodawstwie. I nie, nie zgadzam sie z ta teoria. > No ... kiedy będziesz dawcą np. wątroby , to raczej żadnego specjalnego > przywileju już nie będziesz miała okazji uświadczyć . Moj drogi, niewiele wiesz o przeszczepach watroby, prawda? Moglabym jej i pol oddac (biorac pod uwage obecny stan mojego zdrowia) i obalic szklaneczke soku pomidorowego z biorca kilka dni potem. >Jeżeli oddajesz krew , to czyż nie lepiej oddać ja za > odpowiednią zapłatę ? Jasne ze lepiej, ale sa tacy ktorym wystarczy croissant 7days, kawa i 7 tanich czekolad. > Co jest złego w tym , że ktoś odda krew za kasę ? Ale ja nigdzie nie napisalam ze w tym jest cos zlego. |
|
kv!k [ nieaktywne ] Wysłano: 2007-09-27 20:16:33 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... Jeżeli miałbym taką możliwość, chętnie sprzedawał bym swoją krew. Nic mnie to nie kosztuje, a równowartość jednego dnia pracy kusi. A co do honorowego krwiodawstwa - co kto lubi, acz dla mnie to kompletny idiotyzm. |
|
czarna_Anita [ nieaktywne ] Wysłano: 2007-10-06 16:17:33 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... > > > > W Lublinie za 450 ml krwi oddanej "nie-honorowo" mozna dostac w zaleznosci > od grupy krwi ok. 60 zlotych. > Co myslisz? > Oddajesz, sprzedajesz czy ogolnie Cie ten temat p...li? ;) Oddaję. Jeśli najdzie mnie chęć pomocy w taki sposób na pewno zrobie to za czekoladę ;) przynajmniej tak do tej pory robiłam.. co pół roku honorowo. |
|
fwraven [ nieaktywne ] Wysłano: 2007-10-14 15:46:10 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... > ..moralnosci a moze etyce... > > > W Lublinie za 450 ml krwi oddanej "nie-honorowo" mozna dostac w zaleznosci > od grupy krwi ok. 60 zlotych. > > Nie wiedzialam wczesniej ze mozna krew sprzedawac, myslalam (hehehe, o > swieta naiwnosci ;)) ze oddaje sie zawsze za darmo (czyt. kilka > badziewnych czekolad i lurowata kawe na podniesienie cisnienia). > > 60 zeta na ziemi nie lezy, pomnozyc to przez te wszystkie razy gdy w > ramach nudy albo jak mi sie przypomnialo szlam oddawac krew i zbierze sie > ladna sumka. Ale gdzies cos w srodku mowi ze kurcze, sprzedawanie krwi > jest jakies takie "be". > > Co myslisz? > > Oddajesz, sprzedajesz czy ogolnie Cie ten temat p...li? ;) > > > Szczerze powiedziawszy to mi to troszkę zwisa, ale jak już, to bym sprzedawał. Jestem materialista. ;) |
|
linal [ nieaktywne ] Wysłano: 2007-10-19 01:02:08 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... > ..moralnosci a moze etyce... > > > W Lublinie za 450 ml krwi oddanej "nie-honorowo" mozna dostac w zaleznosci > od grupy krwi ok. 60 zlotych. > > Nie wiedzialam wczesniej ze mozna krew sprzedawac, myslalam (hehehe, o > swieta naiwnosci ;)) ze oddaje sie zawsze za darmo (czyt. kilka > badziewnych czekolad i lurowata kawe na podniesienie cisnienia). > > 60 zeta na ziemi nie lezy, pomnozyc to przez te wszystkie razy gdy w > ramach nudy albo jak mi sie przypomnialo szlam oddawac krew i zbierze sie > ladna sumka. Ale gdzies cos w srodku mowi ze kurcze, sprzedawanie krwi > jest jakies takie "be". > > Co myslisz? > > Oddajesz, sprzedajesz czy ogolnie Cie ten temat p...li? ;) Moim zdaniem można to dwojak postrzegać. 1. nie mam kasy oddam krew, komuś sie przyda a ja będę miał/miała na ... 2. idziesz i myslisz oddam krew bo chce pomóc bezinteresownie i sru badanko żyłeczka parenaście minut czekoladka i dla dzieciaków z sierocińca ;] (taki humanizm ze aż mdli) Zdanie mam takie - jeśli robie coś dla innych żądam by oni robili coś dla mnie, zdarza sie że otrzymuje zapłate w naturze i chwała za to ;] Po prostu nie jestem instytucją charytatywną by dawać za friko chyba że ... mam przypływ dobroci dla ludzkości ;] |
|
Marek [ nieaktywne ] Wysłano: 2007-11-16 00:43:33 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... Nigdy nie oddawałem krwi i jakoś nie mam ku temu powodów by to zrobić, nawet jak niby miałaby mi się przydać. Bo prawdę mówiąc to i tak się ją dostanie rpzy jakiejś większej operacji w szpitalu czy zaraz po wypadku. Może kiedyś i doddam, nie wiem, ale nie zrobiłbym tego dla rzeczy, na którą mnie stać każdego dnia czyli czekolada itp. Oddałbym po prostu z czystej satysfakcji. Powinno być coś ala bank krwi. Sami dla siebie oddajemy krew i tylko nam ją przechowują, i w razie potrzeby nikt inny jej nie użyje i będzie ona zawsze pod ręką. Ale to tylko takie luźniejsze przemyślenia. |
|
Rebel [ nieaktywne ] Wysłano: 2007-10-25 16:47:32 |
0Rh+ > Oddajesz, sprzedajesz czy ogolnie Cie ten temat p...li? ;) Oddaje. Regularnie. Kiedyś nie mogłam, bo miałam za mało czerwonych krwinek:D Ale zaczęłam jeść brokuły, wątróbki i witaminy, no i mam w końcu wystarczającą ich ilość :> I szpik też oddam, a co. Oddaje tak po prostu, nie za kasę; ale jak by chcieli mi płacić albo odpisywać od podatku(zamiast czekolady) to trudno, też bym oddawała :) Mam grupę 0Rh+, ubolewam nad tym, że nie 0Rh-, bo tej jest najmniej, a przeważnie ludzie z tą krwią boją się igieł:D albo im się nie chce. A kolega koleżanki umarł, miał wypadek i zabrakło krwi... A Tomek, Czesia, czy Zdzisio czeka na dawcę szpiku, jak się nie znajdzie to Tomek, Czesia, Zdzisio nie dorośnie albo jakaś matka osieroci dzieci. Ludzie to głupie skur******(ja też), i czasami tak sobie myśle, że przydała by się jakaś bomba atomowa albo masowa sterylizacja. Właściwie to nie wiem czemu to robie. Może tak po prostu? Żydzi dalej czekają na mesjasza, może ten Zdzisio, czy Krysia to będzie on? :D - żarcik taki :P:P:P:P |
|
blekot ( degeneruch ) ![]() Wysłano: 2007-11-03 23:17:40 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... W Lublinie za 450 ml krwi oddanej "nie-honorowo" mozna dostac w zaleznosci > od grupy krwi ok. 60 zlotych. To mnie kuśwa przekręcili na ładne parę paczek... > Nie wiedzialam wczesniej ze mozna krew sprzedawac, myslalam (hehehe, o > swieta naiwnosci ;)) ze oddaje sie zawsze za darmo (czyt. kilka > badziewnych czekolad i lurowata kawe na podniesienie cisnienia). Dla mnie pewnym szokiem było gdy się dowiedziałem, że potem sprzedają to do zagranicznych banków krwi za ciężką kasę. > 60 zeta na ziemi nie lezy, pomnozyc to przez te wszystkie razy gdy w > ramach nudy albo jak mi sie przypomnialo szlam oddawac krew i zbierze sie > ladna sumka. Ale gdzies cos w srodku mowi ze kurcze, sprzedawanie krwi > jest jakies takie "be". jeśli to trafi do byle kogo, lub na handel to fakt. > Co myslisz? > > Oddajesz, sprzedajesz czy ogolnie Cie ten temat p...li? ;) Powiem co mnie wyleczyło. Po jednej z suto zaprawianych imprezek obudziłem się z prętem zbrojeniowym w udzie... Jak to na kacu, kumpel wyciągnął, woda utleniona itp. Problem zaczął się pod wieczór. Brzydki kolor i zapach. Dotarłem do najbliższego szpitala i co ? Jeszcze wtedy byłem na tyle naiwny by wierzyć w zapewnienia w bezpłatną opiekę itp. Pogoniono mnie jak psa. Nie ten rejon, brak ubezpieczenia, co pan głowę zawraca, no i co z tego że krew oddaje... Tak żeby była jasność, szpital imienia "jakiegoś" wyszyńskiego, a ja? Były honorowy dawca z chuja wartą złotą odznaką HDK... |
|
Ethlinn [ nieaktywne ] Wysłano: 2007-12-06 21:51:35 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... > Oddajesz, sprzedajesz czy ogolnie Cie ten temat p...li? ;) za czasów licealnych się w to bawiłam bo była szóstka z PO, 8 czekolad w kieszeni a od mojej szkoły do centrum krwiodawstwa 3 kroki chyba nawet jeszcze gdzieś mam legitymację z kilkoma stempelkami, moge w aptece kupować bez kolejki? ;) |
|
cieslachaosu [ nieaktywne ] Wysłano: 2008-01-02 15:11:32 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... > Co myslisz? > > Oddajesz, sprzedajesz czy ogolnie Cie ten temat p...li? ;) > ja np. oddaję. mam zasadę wyniesioną z kabaretu Potem "dzisiaj ja ci przedłużę życie, jutro Ty mi pożyczysz przedłużacz"... a poważnie, to skoro mogę pomóc komuś oddając krew, to zrobię to i polecam wszystkim, zwłaszcza oddawanie płytek dla chorych dzieci. ja na tym nie cierpię, oni zyskują. a co do "sprzedawania" krwi - ponoć przy granicy z Niemcami ludzie chodzą na drugą stronę granicy i tam oddają, bo jest za to kasa... cóż... podobno mamy wolny wybór. |
|
Insomnia [ nieaktywne ] Wysłano: 2008-01-02 15:59:32 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... > ja na tym nie cierpię, oni > zyskują. Taki calkowicie na marginesie. Moj stary kiedys krew oddawal i...uzaleznil sie od tego. Tzn. po kilku takich wampirzych sesjach organizm produkowal zbyt duzo krwi i skakalo mu cisnienie. Lekarz mu odradzil. Przestai i sie unormowalo. |
|
modra ( Ω ) ![]() Wysłano: 2008-01-18 00:22:35 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... > > Co myslisz? > > Oddajesz, sprzedajesz czy ogolnie Cie ten temat p...li? ;) > Nigdy nie oddawałam krwi,za to będąc małą sixą przechodziłam lekką anemię,gdzie wówczas czyjaś krew postawiła mnie na nogi.Ale jeśli byłaby taka potrzeba,i miałabym w ten sposób komuś pomóc,to zrobiłabym to bez wahania.Natomiast co do korzyści materialnych,to bym się trochę zastanawiała.Nie wiem czy to dobry biznes.Znam przypadek,gdzie pewien człowiek,chciał swego czasu sprzedać nerkę.Przecież był zdrowy,silny i mógł w inny sposób zarobić pieniądze. > |
|
Teufelin [ nieaktywne ] Wysłano: 2008-01-28 17:40:15 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... > ..moralnosci a moze etyce... > > > W Lublinie za 450 ml krwi oddanej "nie-honorowo" mozna dostac w zaleznosci > od grupy krwi ok. 60 zlotych. > > Nie wiedzialam wczesniej ze mozna krew sprzedawac, myslalam (hehehe, o > swieta naiwnosci ;)) ze oddaje sie zawsze za darmo (czyt. kilka > badziewnych czekolad i lurowata kawe na podniesienie cisnienia). > > 60 zeta na ziemi nie lezy, pomnozyc to przez te wszystkie razy gdy w > ramach nudy albo jak mi sie przypomnialo szlam oddawac krew i zbierze sie > ladna sumka. Ale gdzies cos w srodku mowi ze kurcze, sprzedawanie krwi > jest jakies takie "be". > > Co myslisz? > > Oddajesz, sprzedajesz czy ogolnie Cie ten temat p...li? ;) > > > Nie wiem skąd to przeświadczenie, że krew powinno się oddawać za darmo? Wszyscy za wszystko każą sobie płacić, kłócą się przy tym o forsę a ty naiwna myślisz, że jest jeszcze coś za darmo.Weź przykład z lekarzy z jakim oddaniem kłócą się o kasę, z leczeniem to już u nich jest różnie. |
|
Darajevahos ( make my day ) ![]() Wysłano: 2008-01-28 19:14:45 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... > Nie wiem skąd to przeświadczenie, że krew powinno się oddawać za darmo? Jeśli mówimy o "honorowym" krwiodawstwie, to chyba logiczne. > Wszyscy za wszystko każą sobie płacić, kłócą się przy tym o forsę a ty > naiwna myślisz, że jest jeszcze coś za darmo. Skoro są ludzie, którzy honorowo oddają krew, to jest ona darowana bankom krwi za darmo. ;P |
|
modra ( Ω ) ![]() Wysłano: 2008-01-28 23:39:36 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... > Nie wiem skąd to przeświadczenie, że krew powinno się oddawać za darmo? > Wszyscy za wszystko każą sobie płacić, kłócą się przy tym o forsę a ty > naiwna myślisz, że jest jeszcze coś za darmo.Weź przykład z lekarzy z > jakim oddaniem kłócą się o kasę, z leczeniem to już u nich jest różnie. Nikt przecież Cię do tego nie zmusza,a gdzie jest napisane "powinno"? Zresztą jak już wspomniał Darajevahos,powinieneś zwrócić uwagę na słowo "honorowo".Co do lekarzy,to niestety,ale ich wynagrodzenie za pracę którą wykonują(często ponad godziny),jest śmiesznie niskie,co przyczynia się w dalszym stopniu,do tego że opuszczają oni nasz kraj.Wnioski wyciągnij sam. pozdr. M. |
|
Teufelin [ nieaktywne ] Wysłano: 2008-01-29 16:43:01 |
Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... > Wnioski wyciągnij > sam. > > pozdr. M. Sama, jestem kobieta |
|
modra ( Ω ) ![]() Wysłano: 2008-01-29 17:26:55 |
=-=-= Wiadomość zamrożona. Odpowiedz prywatnie albo idź na piwo =-=-= Sprzedaję ciało śmialo ;) czyli o ... |
|
Kostrzewska [ nieaktywne ] ![]() Wysłano: 2008-02-05 11:34:04 |
"Dziecko potrzebuje krwi" lancuszek. podpinam. http://miasta.gazeta.pl/szczecin/1,34959,4898320.html Ja tez dostalam, na gg i smsem. Dalej nie rozsylam. Zastanawia mnie tylko ile osob ktore rozeslaly ten sms pojdzie oddac krew tak po prostu. |
|
Darajevahos ( make my day ) ![]() Wysłano: 2008-02-05 13:37:42 |
"Dziecko potrzebuje krwi" lancuszek. > podpinam. > > > http://miasta.gazeta.pl/szczecin/1,34959,4898320.html > Zastanawia mnie tylko ile osob ktore rozeslaly ten sms pojdzie oddac krew > tak po prostu. Ja go też dostałem i nie rozsyłałem. Sam oddaję krewo od kilku miesięcy i zdziwiło mnie, że trzeba rozsyłać SMS-y, bo nigdzie w bankach krwi jej nie ma. Jednak nie pomyślałem, że to głupi żart. |
|
Cień ( The Last Demon ) Wysłano: 2008-02-05 18:13:43 |
"Dziecko potrzebuje krwi" lancuszek. > Ja go też dostałem i nie rozsyłałem. Sam oddaję krewo od kilku miesięcy i > zdziwiło mnie, że trzeba rozsyłać SMS-y, bo nigdzie w bankach krwi jej nie > ma. Jednak nie pomyślałem, że to głupi żart. *** Wszystkie łańcuszki to głupie żarty. Najsłuszniej jest wysyłać nieznajomym je rozsyłającym soczystą wiązankę a`la "Powitanie Nowego Dnia" Myszołów, a znajomym ostre joby, że są tak durni by się na to jeszcze nabierać. |
|
Darajevahos ( make my day ) ![]() Wysłano: 2008-02-05 18:35:55 |
"Dziecko potrzebuje krwi" lancuszek. Ech, nie przyszło mi na myśl, że ktoś może robić sobie aż tak ohydne żarty. To pewnie sataniści. ;) |
|
Cień ( The Last Demon ) Wysłano: 2008-02-05 21:52:41 |
"Dziecko potrzebuje krwi" lancuszek. > Ech, nie przyszło mi na myśl, że ktoś może robić sobie aż tak ohydne > żarty. To pewnie sataniści. ;) *** Myślę, że Twoje oskarżenia są niesprawiedliwe. Na tym forum zebrał być pewnie całkiem solidny Klub Honorowego Dawcy Krwi PCK. |
|
Sirrush [ nieaktywne ] Wysłano: 2008-02-05 22:00:38 |
"Dziecko potrzebuje krwi" lancuszek. > Myślę, że Twoje oskarżenia są niesprawiedliwe. Na tym forum zebrał być pewnie całkiem solidny Klub Honorowego Dawcy Krwi PCK. * Dawców Krwi - to rozumiem, ale H-O-N-O-R-O-W-Y-C-H?! Dobre, dobre (?!), znaczy, maskara!:> Jak do tego mogło dojść?! |
|
Cień ( The Last Demon ) Wysłano: 2008-02-05 22:04:44 |
"Dziecko potrzebuje krwi" lancuszek. > * Dawców Krwi - to rozumiem, ale H-O-N-O-R-O-W-Y-C-H?! Dobre, dobre (?!), > znaczy, maskara!:> Jak do tego mogło dojść?! *** No co?Nie mogą być honorowi?Hołdowanie np. etosowi oficera albo Kodeksowi Bushido nie jest przeciwskazaniem do oddawania krwi. |
|
Darajevahos ( make my day ) ![]() Wysłano: 2008-02-05 22:48:18 |
"Dziecko potrzebuje krwi" lancuszek. > *** > No co?Nie mogą być honorowi?Hołdowanie np. etosowi oficera albo Kodeksowi > Bushido nie jest przeciwskazaniem do oddawania krwi. Raczy Pan żartować? Idee buddyzmu, konfucjanizmu; moralność, honor, sprawiedliwość, współczucie, pogarda dla dóbr materialnych, wierność, poświęcenie... co to ma kurde wspólnego z satanizmem? |
|
Cień ( The Last Demon ) Wysłano: 2008-02-05 22:51:23 |
"Dziecko potrzebuje krwi" lancuszek. > Raczy Pan żartować? Idee buddyzmu, konfucjanizmu; moralność, honor, > sprawiedliwość, współczucie, pogarda dla dóbr materialnych, wierność, > poświęcenie... co to ma kurde wspólnego z satanizmem? > *** Jaja sobie robię, Trąbo Ty. Wiem, wiem nie dodałem emotikona, naiwnie wierząc, że skoro przez kilka tysięcy lat istnienia słowa pisanego ludzie bez tego potrafili oddać emocje w tekście, to i nam dziś nie jest to niezbędnie potrzebne. |
|
Darajevahos ( make my day ) ![]() Wysłano: 2008-02-05 22:55:47 |
"Dziecko potrzebuje krwi" lancuszek. > *** > Jaja sobie robię, Trąbo Ty. Wiem, wiem nie dodałem emotikona, naiwnie > wierząc, że skoro przez kilka tysięcy lat istnienia słowa pisanego ludzie > bez tego potrafili oddać emocje w tekście, to i nam dziś nie jest to > niezbędnie potrzebne. Jakoś nie szczególnie zabrzmiało to, jak żart. A - jeśli zechcesz zauważyć - dużo tutaj takich, którzy uważają(/uważali), że satanizm może wiązać się z altruizmem (Sabatiel), bądź z filozofią wschodnich sztuk walki (patrz: dział Satanizm). I ja nie wiem, czy też należysz do tych liberałów, co akceptują chrystiano-satanizm, do pink-satanizmu włącznie. :> |
|
Darajevahos ( make my day ) ![]() Wysłano: 2008-02-05 22:41:16 |
"Dziecko potrzebuje krwi" lancuszek. > *** > Myślę, że Twoje oskarżenia są niesprawiedliwe. Na tym forum zebrał być > pewnie całkiem solidny Klub Honorowego Dawcy Krwi PCK. A są tutaj sataniści? :> Honorowe oddawanie krwi kłóci się to z satanistycznym egocentryzmem, niechęcią do współczucia, etc - pewnie powiesz, że robisz to dla satysfakcji, jednak znaczy to, że tego typu czyny są przez Twój "system moralny" uznawane za pozytywne. I nie ma się czego wstydzić, w końcu - przynajmniej według psychologów - silny egoizm wiąże się przeważnie z niedojrzałością intelektualną i emocjonalną, cechującą dzieci. Prawdziwi sataniści, którzy spełniają kryteria wiary i charakteru, to debile: http://hamestagan.republika.pl/poglady.html O tych mówiłem. Satanista = Wyznawca Szatana. O żadnym satanizmie filozoficznym mowy nie ma, bo to żadna filozofia: http://www.satan.pl/forum.php?act=4&idf=2&thread=199929&mesg=207443 To raczej przywłaszczenie etykietki przez znudzonych studentów i bełkotających arystów-romantyków. :) |
|
Cień ( The Last Demon ) Wysłano: 2008-02-05 22:45:30 |
"Dziecko potrzebuje krwi" lancuszek. > A są tutaj sataniści? :> *** Ależ skąd, to w końcu jedna z ikon i haseł marketingowych S.pl > Honorowe oddawanie krwi kłóci się to z satanistycznym egocentryzmem, > niechęcią do współczucia, etc - pewnie powiesz, że robisz to dla > satysfakcji, jednak znaczy to, że tego typu czyny są przez Twój "system > moralny" uznawane za pozytywne. I nie ma się czego wstydzić, w końcu - > przynajmniej według psychologów - silny egoizm wiąże się przeważnie z > niedojrzałością intelektualną i emocjonalną, cechującą dzieci. *** Darku, rozumiem Twoją potrzebę dydaktyki, ale naprawdę nie lubię jak ktoś prawi mi truizmy. Może i orłem intelektualnym nie jestem, ale miałem w szkole szóstkę z PO i bardzo dobry w Pracy-Techniki, a to już jest pewien wyznacznik. |
Ludowy Komisarz Zdrowia ostrzega: wszystkie materiały umieszczone na stronie są własnością autorów.
Kopiowanie i rozpowszechnianie może być przyczyną... Tylko spróbuj. My zajmiemy się resztą :>
























